piątek, 6 stycznia 2012

Recenzja: Płukanka z L-cysteiną

Wczoraj przyszła moja paczuszka z ZSK :) Zamówiłam kilka półproduktów, m.in. takich, które posłużą mi na przygotowanie płukanki z l-cysteiną:
  • 1% pantenol 75% (0,4 ml),
  • 10% aloes zatężony 10x (płaska łyżeczka 5 ml),
  • 3% L-cysteina (ok. 2.5 płaskie łyżeczki 1 ml),
  • 1% witamina B3 (płaska łyżeczka 1 ml),
  • 85% woda (42.5 ml).
 
Krótka charakterystyka powyższych składników

D-pantenol to inaczej witamina B5. Łatwo przenika do głębokich warstw skóry, paznokci i włókien włosa, gdzie ulega przekształceniu w kwas pantotenowy. Nadaje włosom połysk, regeneruje je, nawilża.

Aloes nawilża, wzmacnia oraz uelastycznia włosy. Zapobiega ich wypadaniu, jest pomocny w walce z łupieżem.

L-cysteina to aminokwas działający regenerująco-odżywczo. Wzmacnia włosy, przywraca im blask i zdrowy wygląd, a także chroni przed szkodliwym działaniem UV.

Witamina B3 (inaczej niacyna lub witamina PP) poprawia ukrwienie skóry, zmniejsza wytwarzanie łoju, ogranicza wypadanie włosów, poprawia ich kondycję.

Woda - ja dodałam przegotowaną :)

50 ml to jednak mało jak na płukankę, więc zwiększyłam proporcje dwukrotnie. Włosy płukałam nad wanną za pomocą słoika i miski, żeby jak najlepiej wykorzystać małą ilość receptury (ok. 100 ml). To co spłynęło do miski użyłam ponownie :)


Rytuał
  1. Olejowanie: Olej lniany na całą noc;
  2. Mycie włosów: Na wilgotne włosy nałożyłam odżywkę Isana, następnie wylałam na włosy rozrobiony w kubeczku szampon rumiankowy Essence z SLS. Po spłukaniu wylałam na włosy rozcieńczony w kubeczku balsam Babydream fur Mama;
  3. Odżywianie: na 30 minut nałożyłam maskę BingoSpa "Ponad 40 aktywnych składników", włosy zawinęłam folią i dwoma ręcznikami;
  4. Płukanka: Po dokładnym spłukaniu włosów z odżywki i lekkim osuszeniu ich ręcznikiem wypłukałam skalp i włosy na długości w wyżej opisanej płukance (chłodnej), po czym pozwoliłam włosom naturalnie wyschnąć. 
    Efekt po 1 zastosowaniu

    Zapach samej płukanki nie jest zły, ale w połączeniu z włosami jest bardzo nieprzyjemny, siarkowy, drażni mój nos tak jak np. farba do włosów, której zapachu nie znoszę :( No, ale dla włosów wszystko... ;)
    Włosy błyszczą, ale to naprawdę mało powiedziane!!! Po prostu lśnią, mimo, że są koloru blond!! Przy tym są bardzo miękkie, śliskie i tak fajnie szeleszczą jak je dotykam :)
    Stwierdzam, że były to bardzo dobrze wydane pieniądze :)
    « Nowszy post Starszy post »

    22 komentarze

    1. z tym o lśnieniu mnie przekonałaś w stu procentach, próbowałam chyba wszystkiego i nic:(

      OdpowiedzUsuń
    2. Spróbuj :) Jestem kilka godzin "po" i zapach łagodnieje...;)

      OdpowiedzUsuń
    3. Dzisiaj wypróbuję:) świetny blog:)

      OdpowiedzUsuń
    4. Również wypróbowałam tą płukankę, niestety albo zrobiłam coś nie tak albo to nie dla moich włosów... bo jedyny pozytywny efekt to faktycznie wzmocnienie włosów i zwiększenie ich objętości. Niestety włosy stały się tez dość suche i sztywne, co akurat nie jest już takim pozytywem w moim wypadku. Za jakiś czas zrobie drugie podejście, być może będzie lepiej ; )

      OdpowiedzUsuń
    5. Dzisiaj ją wypróbuję na swojej głowie ;)

      OdpowiedzUsuń
    6. Wczoraj zamówiłam sobie kilka półproduktów w tym L-cysteinę :)
      Ciekawe jak sprawdzi się na moich włosach :)

      OdpowiedzUsuń
    7. A jak często używasz l-cysteiny????

      OdpowiedzUsuń
    8. witaj;) ostatnio zastosowałam te plukanke jednak dla mnie jest okropna zapach, jest tak drazniacy, ze chwilami wywolywal u mnie odruch wymiotny.. a co do wlosow to nie zrobily na mnie wielkiego wrazenia, szybko staly sie suche. zobacze jak beda wygladaly po 2 myciu ;) pozdrawiam ;>

      OdpowiedzUsuń
    9. bardzo podoba mi się Twój blog,jesteś mądrą kobietą z coraz piękniejszymi włosami:)gratuluje .zajrze jeszcze nie raz,pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    10. A czy mogłabyś napisać jakich ddokaldnie ilości uzywasz?? A może już o tym wspominałas jesli tak to czy móglby mnie ktoś pokierować na ta informację. Z góry bardzo dziękuję :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. 1% pantenol 75% (0,4 ml),
        10% aloes zatężony 10x (płaska łyżeczka 5 ml),
        3% L-cysteina (ok. 2.5 płaskie łyżeczki 1 ml),
        1% witamina B3 (płaska łyżeczka 1 ml),
        85% woda (42.5 ml).

        dokładnie takich jak w tym poście ;)

        Usuń
      2. hej. To mój pierwszy wpis...od jakiego czasu obserwuję Twojego bloga i jestem pod wrażeniem. Miałam bardzo zniszczone włosy po zabiegach rozjaśniania i zaczęłam je reperować od marca wg Twoich wskazówek widzę jak wracają do formy, także bardzo ci dziękuję:) Mam jeszcze pytanko odnośnie półproduktów, otóż zaopatrzyłam się w wiele półproduktów, które również i Ty posiadacz, problem w tym, że nie wiem jakie ilości dodawać do odżywki do włosów. Chodzi mi o jednorazową porcję. Na przykład dodaje około kropli aloesu zatężonego 10-krotnie do porcji odzywki, która wystarcza mi na jednorazowe umycie włosów. Czy to prawidłowo? Pozdrawiam Emila

        Usuń
    11. Hej:) zainspirowałaś mnie do zadbania o moje włosy tak jak dziewczyny z wizażu:) chciałabym jednak zapytać czy wszystkie składniki do płukanki l-cysteinowej można kupić w aptece?

      OdpowiedzUsuń
    12. Uwielbiam mieszać z ZSK :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

      OdpowiedzUsuń
    13. Czy potem oblewasz jeszcze włosy wodą czy schną z płukanką?
      Ostatnio z różnymi wersjami się spotykam ;)

      OdpowiedzUsuń
    14. gdzie kupic lcysteine?

      OdpowiedzUsuń
    15. A moje włosy po tej płukance jakieś sianowate się zrobiły. Lśnią, ale to nie wszystko... chyba przedobrzyłam. :)

      OdpowiedzUsuń
    16. Zachęcona Twoimi efektami kupiłam ostatnio wszystko potrzebne do płukanki ale nie jestem pewna co do podanych ilości. Jeżeli zliczymy wszystkie twoje porcje to wychodzi prawie 50 ml, czyli 1/5 szklanki, taka ilość wystarczy żeby dobrze wypłukać włosy? jeszcze nie jestem pewna co do L-cysteiny i witaminy B3 które są w proszku, do płukanki wsypujesz proszek czy rozpuszczasz je wcześniej i dodajesz odpowiednio po 1 ml?

      OdpowiedzUsuń
    17. Witam, jestem u Ciebie zupełnie nowa i nie doświadczona. Masz mnóstwo ważnych informacji ale zanim przeczytałbym wszystkie chciałabym sie od ciebie dowiedzieć co mi polecisz na sam początek, jak zacząć- jakie produkty kupić. Mam cienkie łamliwe porozdwajane włosy. Od nasady do polowy głowy sa gładkie natomiast końce puszace połamane rozdwojone. Proszę cie o konkrety: jaki szampon odżywkę i oleje kupić. Będę wdzięczna za odpowiedz.

      OdpowiedzUsuń