wtorek, 11 lutego 2020

Jak zapuszczać włosy? Kilka ważnych zasad


Jak zapuścić włosy? Co jest ważniejsze w czasie zapuszczania: długość czy zdrowie włosów? W dzisiejszym wpisie napiszę Wam, jak prawidłowo zapuszczać włosy, aby były długie i zdrowe. Podejście, które przedstawię, odpłaci się pięknymi i długimi włosami od nasady aż po końce! Jako przykład posłużą mi zdjęcia aktorki Drew Barrymore.

Jak nie zapuszczać włosów?

Zauważyłam, że wiele dziewczyn z mojego otoczenia zapuszcza włosy, których końce (a nawet włosy od połowy długości) są bardzo zniszczone, spalone prostownicą, wręcz nieestetycznie "poszarpane" i co najgorsze... nie ma mowy o ich podcięciu!

Długie włosy, aby przyciągały wzrok i dodawały uroku, muszą być zadbane, a ich końcówki tak zdrowe, że aż ostre (nawet, gdy są wycieniowane). Nieobcinanie włosów przez długi czas nie jest dobrym rozwiązaniem:
  • Niepodcinane włosy po kilku miesiącach stają się "wymiętolone", rozdwojone i słabe, a zniszczenia pną się w górę w kierunku cebulek.
  • Podcinając włosy co 1-2 miesiące o centymetr pozbywamy się zniszczonych warstw i łatwiej utrzymać nam zdrową kondycję włosów.
  • Zdrowy i naturalny look jest teraz w modzie, tak jak i mocne końcówki włosów.

Zniszczone i poszarpane końce na powyższych zdjęciach nadają się do podcięcia i regeneracji kosmetykami: olejami, maskami i olejkami. Zamiast dodawać uroku, odbierają go. Zniszczone włosy wyglądają niechlujnie, a kobieta, która je nosi, wydaje się zaniedbana i niezdrowa. Przeczytaj: Co niszczy włosy?


W zdrowych włosach wyglądamy na młodsze, zdrowsze i bardziej zadbane. Gładkie, nawilżone i błyszczące włosy dodają elegancji.

Jak szybko zapuścić włosy?


Dobrze się odżywiaj

Najlepszym kosmetykiem do pielęgnacji włosów i ciała jest... zdrowe jedzenie! Jeśli dostarczymy organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych, włosy będą rosły mocne i zdrowe, a skóra będzie jędrna i nawilżona. Jeśli teraz odżywiasz się kiepsko, zmiany wprowadzaj powoli. Pierwsze efekty zauważysz już po 3-4 tygodniach! ♥ Przeczytaj: Zasady zdrowego odżywiania

Stosuj suplementy diety

Suplementy diety urozmaicają dietę i wzbogacają ją o witaminy i minerały. Pod warunkiem, że suplementy są wartościowe i przebadane. Zamiast łykać tabletki, wspomagaj się naturalnymi suplementami, takimi jak:

Wcieraj odżywki do skóry głowy

Wcierki pełnią szereg pożytecznych funkcji: przyspieszają porost włosów, poprawiają krążenie skóry głowy, ograniczają wypadanie, usuwają łupież czy hamują łojotok. Funkcja wcierki zależy od tego, jakie składniki aktywne zawiera. Wśród wcierek, które ograniczają wypadanie i przyspieszają porost włosów, polecane są:
Aby uzyskać szybkie efekty, wcierki należy wcierać codziennie przez 2-3 miesiące. Później robimy 2 tygodnie przerwy i wracamy do kuracji. Wcierkę należy rozprowadzać równomiernie na skórze głowy wykonując masaż. Masaż powinien być delikatny i wykonany kolistymi ruchami opuszkami palców. Masaż jest najskuteczniejszy, gdy masujemy głowę pochyloną ku dołowi.

Podczas kuracji wcierkami trzeba szczególnie dbać o skórę głowy, aby skóra skuteczniej wchłaniała dobroczynne składniki odżywcze zawarte we wcierkach.

Dbaj o skórę głowy

Myj skórę powoli, dokładnie i delikatnie, a także dokładnie spłukuj wszelkie kosmetyki. Raz na 1-2 tygodnie wykonaj peeling, który oczyści skórę z łoju i martwego naskórka. Gdy skóra jest sucha, regularnie ją nawilżaj i natłuszczaj. Przeczytaj: Jak dbać o skórę głowy?

Regularnie podcinaj końcówki

Co 1-3 miesiące warto pozbyć się zniszczonych i poszarpanych końcówek. Dzięki temu włosy będą wyglądały ładniej, a zniszczenia nie będą postępować wzdłuż łodygi włosów.

Można podcinać włosy u fryzjera lub w domu. Jeśli podcinamy włosy w domu, warto zainwestować w ostre nożyczki fryzjerskie, które będą używane tylko do strzyżenia włosów. Przeczytaj: Nożyczki fryzjerskie

Jeśli będziemy cięli także inne materiały nożyczkami przeznaczonymi do włosów, stal ulegnie uszkodzeniu: ostrza będą tępe i szorstkie. Takie nożyczki będą niszczyć (miażdżyć) końcówki. Zmiażdżone końcówki będą się szybciej rozdwajać i tracić wilgoć.

Jeśli włosy są osłabione, warto unikać nie tylko tępych nożyczek, ale też degażówek, które miażdżą i szarpią włosy. Degażówki lepiej zamienić na ostre nożyczki.

Zabezpieczaj końcówki jedwabiem lub olejkiem

Jedwab i olejek to produkty na bazie silikonów, które wygładzają włosy, nabłyszczają i powlekają ochronnym filmem. Dzięki nim końce wolniej się niszczą i ładniej wyglądają. Przeczytaj: Jedwab na zniszczone końcówki

Nie niszcz włosów

Zrób przerwę od prostowania, noszenia rozpuszczonych włosów i częstej koloryzacji. Dzięki temu włosy będą rosły zdrowsze. Przeczytaj: Co niszczy włosy?

Dbaj o włosy i końcówki

Poza regularnym podcinaniem i zabezpieczaniem końcówek, regularnie wcieraj we włosy oleje i maski. Zadbane włosy można rzadziej podcinać, dlatego dbanie o końce to bardzo ważny aspekt zapuszczania włosów. Wszystkie informacje na temat prawidłowego dbania o włosy znajdziesz na moim blogu. Zacznij od tego wpisu: Jak zacząć dbać o włosy? 

Podsumowanie

Aby uzyskać szybkie i dobre efekty, warto podejść do zapuszczania włosów kompleksowo: dobrze się odżywiać, podcinać końcówki oraz dbać o skórę głowy i włosy.

Zdrowe odżywianie to najważniejsza inwestycja na przyszłość. Mocne baby hair, które dziś mają 2 cm długości, za jakiś czas staną się zdrowymi włosami do ramion, a później do pasa. Jeśli już dziś zaczniesz się lepiej odżywiać, za rok będziesz miała 12-15 cm zdrowych i mocnych włosów.

Pamiętaj: ważniejsza jest jakość włosów, a nie długość. Krótsze i zadbane włosy lepiej zdobią kobietę niż długie i zniszczone. Spalone i zniszczone końcówki trzeba jak najszybciej podciąć.


Jestem ciekawa Waszego zdania na ten temat: wolicie krótkie i zdrowe włosy czy długie i zniszczone?
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu już wiecie, jak zapuszczać włosy.

Moje włosy były kiedyś krótkie i zniszczone, ale udało mi się doprowadzić je do idealnego stanu i wymarzonej długości. Przeczytaj: Moja włosowa historia


« Nowszy post Starszy post »

86 komentarzy

  1. Odkąd ścięłam swoje długaśne włosy nie mam ochoty ich zapuszczać ;D Krótsza fryzura ułatwia życie ;D no i portfel mniej cierpi, bo zużywa się mniej kosmetyków.

    Nie wyobrażam sobie picia drożdży - mdli mnie na sam zapcha brrr Pokrzywa hmm może bym dała radę - jaki to ma smak ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz niesamowite włosy, napatrzyć się nie mogę;)U mnie drożdże skończone, od 2 marca powrót, do pokrzywy nie mam serca;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja dzisiaj mam drugi tydzień picia pokrzywy i drożdży.Zamówiłam też sobie herbatkę ze skrzypu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie! Ja niedawno ciut podcięłam końcówki, ale przyznam się, że mam bardzo podobne do Drew na zdjęciu ;P Stosuję tego odżywkę, może nienaturalną, ale mam nadzieje, że coś pomoże. Ostatnio też dużo włosów mi wypadło, mama mówi, że przez zła dietę, też tak uważasz? Pytam jako specjalistki od naturalnych terapii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dieta, stres, hormony, malo snu :) Przeanalizuj swoj tryb zycia i co w ostatnim czasie moglo wplynac na wloski :)

      Usuń
  5. A powiedz gdzie kupiłaś swoje nożyczki do włosów?:)
    A skrzypopokrzywę piję od 2 tyg. tyle że podwójną dawkę (po 2 łyżeczki skrzypu i pokrzywy raz dziennie) i już mam baby hair! Ależ jestem szczęśliwa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoje kupiłam chyba w Piotrze i Pawle prawie rok temu i działają ;-)

      Usuń
  6. Okej, zgodze się, że Drew na tym zdjęciu ma słabe końcówki, ale jednak jest dobrze ustylizowana i to ombre dodaje jej takiej jakiejś lekkości ;).
    Pozdrawiam, wpadnij ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tez planuje zacząć pić pokrzywę, albo pokrzywe i skrzyp:)
    Co do drożdży nie mogę się zmusić po prostu, obrzydliwe są aż mnie cofa :( Myślisz, że jakieś drożdzowe tabletki też będą ok, czy nie ma sensu się w nie bawić?


    PS
    Wczoraj odkryłam Twojego bloga, a już przeczytałam wszytskie posty. Blogi jak Twój i Anwen motywuja mnie wiekszego do dbania o swoje włosy. Dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny chwalą sobie drożdże piwne :)
      Buziak ;*

      Usuń
    2. ja mam krótkie włosy i ciągle je prostuje dlatego ze mi się wykręcają :/

      Usuń
  8. ja zrobiłam przerwę od pokrzywy, zamieniłam ja na skrzyp, moje końce są do podcięcia ale siostra ciągle nie ma czasu eh...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się dołączam! :) Planuję w najbliższym czasie regularnie pić skrzypokrzywę i drożdże. Zobaczymy, czy to przyspieszy wzrost włosów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ostatnio ( w połowie stycznia jakoś) ścięłąm 20 cm włosów własnie z tego powodu :) Miałam mocno pocieniowane i nie było sensu dbać o suche, połamane włosy. Teraz piję skrzypokrzywę, olej lniany, soki warzywne, staram się zdrowo odżywiać. Mam nadzieję, że włosy (i całe ciało!) mi się odwdzięczą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy zawsze się odwczięczają za właściwą pielęgnację :)

      Usuń
  11. Ja też niedawno podcinałam włosy.W tamtym tygodniu ;) Zależy mi na długości,ale teraz staram sie dbać o ich zdrowie.One są takie okropne i dlatego chcę ,żeby były zdrowe i łatwe,ale nie wiem czy uda mi się to uzyskać ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. jak tylko zacznie się sezon na lepsze warzywka na pewno będzie mi łatwiej dążyć do wyznaczonego zdrowego odżywiania. teraz kiedy odrzuca mnie na sam widok naszpikowanego chemią pomidora, ciężko jest mi dążyć do zdrowego życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja piję Twoją ziółkową miksturkę oczyszczającą krew na razie :) myślisz, że może mieć to przy okazji jakiś pozytywny wpływ na włosy czy lepiej też zacząć pić skrzypopokrzywę?

    Odnośnie obcinania, zgadzam się, że to konieczne i bardzo bym chciała robić to sama, ale mam jeszcze za krótkie włosy, a osoby z otoczenia nie za bardzo potrafią obciąć moje włosy na prosto... mam tak cienkie i proste włosy, że wszystko widać, jeśli są nierówne :/
    Tak więc chyba pozostaje mi jedynie wybrać się znowu do fryzjera, chociaż czuję obawę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już skończyłam mieszankę :) Paznokcie mi rosną jak szalone... i wzmocniły się tak, że moczę je w wodzie a one nadal mocne!! :D
      Przez ten czas nie piłam drożdży i pokrzywy (dnia mi nie starczało buu). Teraz chcę znowu zacząć, potem przerwa i znowu jakaś mieszanka oczyszczająca :) Pokrzywa też oczyszcza :) Ogólnie ziołowe herbatki to podstawa mojego funkcjonowania, nie piję innych herbat, jedynie wodę mineralną :) Jeśli chcesz możesz pić też pokrzywę. Mieszankę rano i wieczorem, a pokrzywę w południe :)

      Usuń
    2. Ja już skończyłam mieszankę :) Paznokcie mi rosną jak szalone... i wzmocniły się tak, że moczę je w wodzie a one nadal mocne!! :D
      Przez ten czas nie piłam drożdży i pokrzywy (dnia mi nie starczało buu). Teraz chcę znowu zacząć, potem przerwa i znowu jakaś mieszanka oczyszczająca :) Pokrzywa też oczyszcza :) Ogólnie ziołowe herbatki to podstawa mojego funkcjonowania, nie piję innych herbat, jedynie wodę mineralną :) Jeśli chcesz możesz pić też pokrzywę. Mieszankę rano i wieczorem, a pokrzywę w południe :)

      Usuń
    3. To przy następnych zakupach w zielarni biorę też pokrzywę :) Mi też posmakowały te herbatki ;)

      A ja się tak dziwię i dziwię, od czego mi tak się znowu paznokcie wzmocniły... :D Buziaki i jeszcze raz dzięki za pomysł z tymi ziółkami :*

      Usuń
  14. próbowałam picia drożdży ale niestety powoduje u mnie odruchy wymiotne i wolę tabletki

    OdpowiedzUsuń
  15. zgadzam się z Tobą, często widzę dziewczyny z długimi włosami ale tragicznymi końcami... wygląda to bardzo nieestetycznie. Ja staram się podcinać końcówki co 3 miesiące, ale zawsze mi szkoda :P Taka głupota ludzka. A drożdże jak pijesz? W sensie jak wygląda Twoja magiczna mikstura, jeśli wolno spytać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok 1/8 kostki zalewam gorącą wodą, następnie po minucie dolewam mleko i dodaję miodu - mniam mniam :)
      Ja podcinam końcówki wtedy, kiedy mnie o to błagają :) Ale jeśli włosy są bardzo zniszczone wtedy trzeba częściej :(

      Usuń
  16. to zdjecie przypomina mi moje z wakacji ... ale widzialas pewnie w historii wlosowej... masakra, dobrze ze teraz sa inne :D ale wloskow tez wtedy duzooo podcielam

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana czy byłabyś tak uprzejma polecic raczkującej Włosomaniaczce nożyczki do podcinania końcówek? Napisz proszę jakiej firmy szukac (w rozsadnej cenie), jestem w tym względzie zielona a do fryzjera nie pójde! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoje kupiłam w Piotrze i Pawle ok rok temu i są firmy Zenner-Poland :) Na Allegro jest duzo nozyczek fryzjerskich :)

      Usuń
    2. Do Piotra i Pawła nie mam dostępu. Wiem, że na Allegro jest ich duzo, własnie siedze i nie mogę się zdecydowac, dlatego własnie zależałoby mi zeby ktos polecił konkretny model/firme :)

      Usuń
    3. W rossmannie możesz kupić, ostatnio widziałam za 15-20zł. Sama mam jedne z nich i są bardzo dobre, ostre :)

      Usuń
  18. Po ostatnich eksperymentach z farbami (na czarną farbę rozjaśniacz, potem mahoń, czy inna cholera - oczywiście zafarbowały się odrosty, a 15 centymetrów włosostanu było popalone) miałam dość do tego stopnia, że tylko zdrowy rozsądek uratował mnie od zgolenia włosów na zero.
    Podcięłam te zniszczone 15-20 cm, czekam aż odrosną na tyle, że będę mogła ściąć resztę 'eksperymentu'. Mam już około 3 cm zdrowych włosów (jestem na drożdżach).
    Niedawno oglądając zdjęcia sprzed kilku lat, zdałam sobie sprawę z tego, jakie ładne włosy miałam: brązowe, długie, z naturalnym połyskiem. Kilka lat (tak!) poświęceń i będę miała takie, jakie chcę.

    OdpowiedzUsuń
  19. ja zapuszczam włosy, ale już zainwestowałam w nożyczki fryzjerskie, by jakoś zadbać o te końcówki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. moje włosy nie rosną :( to koszmar, cale zycie nie mialam nigdy dluzszych niz do ramion. nic na to nie mogę poradzic, nie niszczę ich, odstawilam prostownice, ktorą uzywalam moze ze 2 lata, nigdy nie farbowałam wlosow... podcinam od ostatnich 4 miesiecy, zobacyzmy czy to cos da

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej, własnie przez cały niedzielny poranek przeczytałam Twojego bloga od początku, zrobiłam listę zakupów i od jutra zaczynam akcję pielęgnacyjną :D
    Pisałaś w którejś notce że opracowałaś jakąś mieszankę olejową na cellulit :) mogłabyś się nią podzielić?
    z góry dziękuję!
    świetny blog!! i bardzo motywujący!! brawo i trzymaj tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar o tym napisać niedługo :*

      Usuń
    2. Czekam! I też zabieram się za całonocne penetrowanie tego bloga, Nana - lista zakupów to dobry pomysł, inaczej nie da się spamiętać tych cennych wskazówek! :D

      Pozdrawiam!

      Usuń
  22. Hej :)
    Myślisz, że cukier można zastąpić miodem? Ja zeszłam z 2 łyżeczek cukru do jednej, ale o wyeliminowaniu go całkowicie nie ma szans :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :) Ja uwielbiam miód :) Aczkolwiek herbatki piję bez miodu ;)

      Usuń
  23. Bardzo lubię włosowe blogi, a Twój wydaje się bardzo interesujący ;-) Piękny efekt uzyskałaś w pół roku!

    OdpowiedzUsuń
  24. Yeah! Hair power.
    Dołączam, akurat wczoraj wzięłam z polskiego sklepu drożdże, mleko jeszcze tylko miód potrzebuję bo inaczej nie przeżyję smaku drożdży. Dziś pokrzywa już wypita.

    OdpowiedzUsuń
  25. świetny blog, ogromna baza wiedzy ! :) kupię w najbliższym czasie nożyczki i poproszę kogoś bliskiego o obcięcie, bo fryzjerom nie ufam, w związku z czym rzadko podcinam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sama nie chciałam podcinać końcówek (Miałam bardzo dlugie włosy do pasa w porywach nawet i dłuższe) I włosy zamiast rosnąc samoistnie sie skracały a zamiast pięknych włosów zostawał mysi ogonek którego aż ciężko było rozczesać a gdy na niego patrzyłam przechodziły mnie dreszcze brr. Ostatnio poprosiłam mame o podcięcie włosów i scieła mi wszystko aż do tali(ogromna strata jednak no ale..) Od razu wyglądają na bardziej zadbane. :)Obawiam sie jednak że nasze nożyczki są już delkikatnie wysłużone. Gdzie kupie ostre fryzjerskie nozyczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze zrobiłaś, że obcięłaś!:) Nożyczki dostaniesz w Rossmannie, w marketach, na Allegro :)

      Usuń
  27. Twój blog to kopalnia wiedzy :O. Przeczytałam cały od deski do deski! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wzięłam sobie twoje słowa do serca i podcięłam swoje piórka, od razu przyjemniej;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Takie suche pióra jak u Drew to tragedia. I jeszcze te spalone końcówki po ombre hair, brrrr.

    Nigdy nie zapomnę jak moje włosy wyglądały po kilkuletnich eksperymentach z rozjaśniaczami i farbami - koszmar. Trzeba było obciąć 20 cm. Płakałam przy tym jak bóbr.

    OdpowiedzUsuń
  30. ja mam takie wlosy jak ta Pani na zdjeciu. Zaczelam o nie dbac i od ucha sa juz ok. To po prostownicy . co ja mam zrobic ? tak wygladaja juz po obcieciu ....;(

    OdpowiedzUsuń
  31. Odżywiaj i podcinaj stopniowo, np. co miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  32. bede mmusiala cale obciac ? wiem ,ze to dziwne ,ale ja chcialam chodowac. nie da sie tego odratowac?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe no możesz poprawić ich kondycję, ale niestety rozdwojone końce się nie zlepią :(

      Usuń
  33. Twoje rady są niesamowite i stwierdzam,ze sa bardzo przydatne :)
    Pozdrawiam i obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten post uratował mnie: ostatnio obciełam 4 cm końcówek, i zdałam sobie sprawę właśnie, ze dobrze zrobiłam. Cóż, do zapięcia stanika dojdę chyba do końca tego roku dopiero, ale przynajmniej będzie to "zdrowe" zapięcie stanika ;) Lubię bardzo Twój blog, pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja mam właśnie takie końcówki jak Drew Barrymore na tym zdjęciu. Tylko, że moje włosy nie sięgają nawet ramion... Uważasz, że każdy może zachodować włosy do pasa? Cieszę się, że trafiłam na Twój blog, jest tutaj tyle porad, może coś mi w końcu pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  36. I jeszcze jedno. Podziwiam Twoje włosy :-) Śliczne są :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Masz piękne włosy !
    Mam pytanie, jakie masz te nożyczki ? bo jak widzę na allegro to ceny wahają się 10 - 300 zł.

    OdpowiedzUsuń
  38. jak poznać że nożyczki są ostre i nie miażdżą włosa?

    OdpowiedzUsuń
  39. ale macie posrane we łbach dziewczyny :/ chyba jednak wolę zostać skinem ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha :):):) normalnie oplulam monitor ze smiechu! :) hahahaahahahahaha :):):):):):)):):)

      Usuń
    2. Moderatorka chyba dla śmiechu zaakceptowała ten komentarz :D

      Usuń
  40. Ja obecnie zapuszczam włosy i mam zniszczone kocówki,odliczam czas by podciąć znowu bo nie chce zbytnio stracić na długości więc teraz na pewno przydadza mi sie Twoje posty dotyczące włosów - więc nie przestawaj pisać ! :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Dla mnie zawsze zapuszczanie włosów zawierało się w zdaniu "Rób wszystko, żeby nie iść do fryzjera" ;) A więc pielęgnacja chemiczna i mechaniczna + wyłącznie samodzielne podcinanie końcówek.

    OdpowiedzUsuń
  42. tez jestem wlosomaniaczka i duzo interesuje sie wloskami, ale jeszcze nie zmotywowalam sie do zalozenia bliga, moze kidys to zrobie. z twojego dowiedzialam sie o koszulce, tego nie wiedzialam i planuje wykorzystac. o od kilku dni pije drozdze i mam nadzieje ze to jeszcze bardziej wzmocni moje wloski. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja stosuje Gliss Kur szampon i regenerujaca maske oczywiscie tez tej samej firmy od 15 stu lat wlosy sa mocne geste i szybko rosna . Polecam dziewczyny sprubujcie .

    OdpowiedzUsuń
  44. nie mam pojęcia czy dam radę zapuścić włosy, z mega krótkich cpodgolonych mam już ok 3cm z ucho, równe ładnie podcięte, z długą grzywką, czeszę je przeważnie na gładko zakładając za ucho ale wydaje mi się, że źle wyglądam, ech kusi mnie obciąć znów ;p ;p zapraszam do mnie www.jestemsobieogrodniczka.blog.pl tam klimaty bardziej kwiatowe

    OdpowiedzUsuń
  45. to był mój największy błąd.. zapuszczanie bez podcinania

    teraz szybciej rosną jak podcinam raz na 2 miesiące niż wtedy- bez ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Co do podcinania - to kwestia indywidualna. Jedni mogą nie podcinać i 1 rok, a włosy będą prezentować się dobrze, a inni muszą co miesiąc. Osobiście nie podobają mi się bardzo ostre końcówki, choć rozumiem, że mają one swoich zwolenników. Wolę stan pośredni - coś między bardzo ostrymi końcówkami, a włosami trochę, ale tylko trochę podniszczonymi. Oczywiście stan końcówek włosów Drew Barrymore na zdjęciu jest po prostu...straszny i zdecydowanie trzeba coś z włosami zrobić - jeśli nie podciąć od razu wszystkie zniszczenia, to przynajmniej napompować silikonami i co miesiąc ścinać po trochu. Moim zdaniem, trudno zapuścić naprawdę długie włosy (do pasa i dłuższe) podcinając je co 2 miesiące. To będzie przypominać walkę z wiatrakami - włosy będą miały bardzo ostre końcówki, ale ich porost będzie praktycznie stał w miejscu. Po pierwsze, nie spotkałam fryzjera, który rozumie, ile to jest 1 cm, a na kolejne eksperymenty po prostu szkoda mi włosów. Nawet jak nie zapłacę fryzjerowi za usługę, będzie to dla mnie marna satysfakcja, bo i tak ściętych włosów mi to nie zwróci. Rozumiem ściąć 2-3 cm (zamiast 1 cm), ale żeby 5 cm i to kiedy włosy nie są zniszczone ? Co prawda zdarzyło się to 1 raz, ale jest to i tak o jeden raz za dużo - dla mnie to cofnięcie porostu o co najmniej pół roku. Po drugie, choć krew-hormony są w porządku, włosy więcej niż 1 cm na miesiąc bez wspomagaczy mi nie rosną. Średnio na rok bez wspomagaczy mam 10-12 cm porostu, ze wspomagaczami - w najlepszym przypadku 14-15 cm na rok. Na siemię lniane mam uczulenie (3 podejścia o różnych porach roku, za każdym razem widoczny obrzęk powiek i łuszcząca się skóra na powiekach po doustnym zażyciu na 3-4 dzień). Drożdże działają najlepiej, ale jak uzyskam w jednym miesiącu ponad 1 cm, to w kolejnych miesiącach po odstawieniu będzie 0,5 cm lub 0. Wcierki za bardzo nie działają (brak negatywnych reakcji, z pozytywnych - bardziej ujarzmione i gładkie włosy, ale brak porostu i baby hair, na czym mi najbardziej zależało). Po trzecie, jak włosy nie są zniszczone i chce się je zapuścić, a nie utrzymać tą samą długość, nie widzę potrzeby je ścinać. Na szczęście moje włosy się nie niszczą szybko i mogę sobie pozwolić je podcinać raz na pół roku. Bez zbytniego ścinania zajęło mi 4 lata zapuszczenie włosów od końca szyi do pasa, kolejne 2 lata potrzebowałam, by je zapuścić do kości ogonowej i takiej długości się trzymam. Obecnie włosy podcinam sama nożyczkami z Rossmana, jestem spokojniejsza, że nikt mi nie zetnie więcej niż chcę. Stan włosów określam jako dobry - zniszczenia na pewno są, ale po 1 godzinie intensywnego szukania znalazłam 3 rozdwojone końcówki, które przepisowo obcięłam (końcówki + 2 cm nad rozdwojeniem). Gdybym chodziła do zakładu fryzjerskiego i trzymała się ostrych końcówek, podejrzewam, że włosy nie urosły by do talii przy moim tempie wzrostu nawet i za 10 lat...

    OdpowiedzUsuń
  47. Napiszesz, jak podcinasz końcówki? A może jest już taki wpis? Boję się fryzjerów :( wszystkie wiemy, że dla nich 1 cm znaczy 5 cm, a chcę włosy zapuścić. Jak podcinać samodzielnie? Proszę o pomoc!

    OdpowiedzUsuń
  48. Ok, przekonałaś mnie do podcięcia, ale... Czy powinnam teraz sukcesywnie podcinać włosy co 2 miesiące o 1 cm, czy za pierwszym razem obciąć 20 cm :(

    OdpowiedzUsuń
  49. Tak myślałam o podcięciu końcówek maszynką,ale chcę to zrobić sama,albo poproszę męża.Przy Youtube można wszystko He he. Muszę z powrotem zacząć pić drożdże.I jak tylko się pojawi młoda pokrzywa i skrzyp muszę znowu nazbierać i zrobić sobie zapasy.Ususzyć,pić napary i robić płukanki do włosów.Również zapuszczam,ale widzę,ze nadszedł juz czas podciąć końcówki,są szorstkie w dotyku.Ostatni raz podcinałam w ur w pażdzierniku.

    OdpowiedzUsuń
  50. A jaką szczotkę polecasz do długich, cieńkich i plączacych się włosów? Używam tangle teezer, ale wydaje mi się, że ta szczotka niszczy mi włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olivia Garden Finger Brush :) Jest post o tym, że TT niszczy włosy. :)

      Usuń
  51. Witajcie. A ja zaczynam przygodę z włosomaniactwem mając na głowie rozpacz. Mam już 45 lat od 25 lat włosy są rozjaśniane i wygładzane na lokosuszarce. Jest bardzo źle od pewnego czasu. Włosy się miejscami pokruszyły, są bardzo suche, wysokoporowate, puszą się. Dermatolog nie widzi wielkich problemów ze skóra głowy i hormonami, mam już wcierkę. Teraz to problem włosa. Próbuję który olej jest dla mnie, testuję maski. Póki co jestem zagubiona. Fryzjer po raz pierwszy zastosował mi inną, podobno delikatniejszą farbę. Czy muszę zrezygnować z rozjaśniania? Ze względu na wiek z farbowania będzie raczej ciężko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie trzeba rezygnować, ale warto ograniczyć (np. opóźniać zabieg o 2 tygodnie), dopóki się sytuacja nie unormuje. :) Olejowanie, emulgowanie oleju maską, zabezpieczanie końcówek, upinanie do snu, delikatne rozczesywanie, upinanie w ciągu dnia - i będzie dobrze :-)

      Usuń
    2. Dziękuję, że mi odpisujesz. Szukam oleju, który będzie dla mnie najlepszy. Emulgowanie oleju maską to co? A upinanie nie męczy włosów? Gumki, sciąganie? Masz piękne włosy

      Usuń
    3. https://www.blondhaircare.com/2012/03/jak-poznac-czy-olej-jest-dokadnie-zmyty.html
      https://www.blondhaircare.com/2014/03/wszystko-co-niszczy-wosy.html
      https://www.blondhaircare.com/2016/04/jak-dobrac-olej-do-wosow-podzia-olei.html
      https://www.blondhaircare.com/2017/10/jak-zaczac-dbac-o-wlosy.html

      Usuń
  52. Czegoś nie rozumiem. Kiedyś stosowałam sposoby, po których urosło mi bardzo dużo baby hair, a moja fryzjerka (z wcale nie byle jakiego salonu) przeraziła się gdy to zobaczyła i mówiła, że zanim mi się to wyrówna to minie wiele miesięcy. Jej opinia zniechęciła mnie do dalszego hodowania baby hair. Czy to ma tak być, że te nowe włoski są tak niesforne, że fryzura wygląda nieciekawie? Teraz już trochę czasu minęło i włosy się wyrównały i wyglądają dobrze. Zastanawia mnie jak jest u Was? Też macie taką niesforną fryzurę gdy zapuszczacie baby hair?

    OdpowiedzUsuń
  53. Bez sensu jest to co napisałaś jeżeli komuś rosną włosy około centymetra na miesiąc to jakim cudem ma je zapuścić podcinając centymetr co miesiąc....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw o centrymetr podcinamy, aby pozbyć się zniszczonych warstw, a potem już możemy podcinać co 4-5 miesięcy. Bez sensu to jest zapuszczać zniszczone włosy :)

      Usuń
    2. Podcinala wlosow co miesiąc o 1 cm lub2 to nie jest dobry pomysł takim sposobem nie zapłacimy wlosow A dlatego że wlosy rosna 1 cm na miesiąc czasem 2 cm rozumiem mozna podcunam wlosy Ale wystarczy co 3 miesiące

      Usuń
    3. Zgadzam się z koleżanką podcinanie wlosow co miesiąc nie ma sensu nie zapuscimy takim sposobem wlosow jestem fryzjerka zgadzam się że podcinac wlosy jest wskazane Ale wystarczy co 3 miesiące dlatego że wlosy rosna 1cm na miesiąc przy różnych rodzajach wcierki można przyspieszyć ten proces 2 cm na miesiąc

      Usuń
  54. Podcinanie wlosow co miesiąc o centymetr lub 2to nie jest dobry pomysł A dlatego że wlosy rosna 1 cm lub 2 cm na miesiąc takim sposobem nie zapuscimy wlosow rozumiem mozna podcinac dla lepszego wyglądu ale nie tak czesto

    OdpowiedzUsuń
  55. Niby myślałam, że wiem wszystko o włosach, a dowiedziałam się czegoś nowego. Super! Dzięki wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Miałam kilka podejść do zapuszczania, ale im włosy mam dłuższe, tym bardziej licho wyglądają, bo są cienkie i przyklapnięte. Teraz mam do ramion i znowu chce trochę zapuścić, tak do łopatek chociaż. Piję sok z pokrzywy i biorę Skrzypowitę, to u mnie dobrze działa przeciw wypadaniu. Wcieram serum na skórę głowy przyspieszający porost. Staram się jeść zdrowiej, ale dieta to dla mnie najgorsze wyzwanie:/ Końcówki obcinam co około 2 miesiące, nie niszczą się za bardzo, bo zawsze je zabezpieczam. Na noc włosy spinam i zapezpieczam odpowiednim kosmetykiem przed suszeniem. Zobaczymy co z tego wyjdzie;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Siemię lniane i nasionka chia (+ cynk organiczny) - moje włosy od 2-3 miesięcy są nie do poznania, wystrzeliły z długością :) Super sprawa, polecam. Szczególnie, że nasionka dobrze też wpływają na zdrowie i metabolizm :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń