czwartek, 15 marca 2012

Płukanka z L-cysteiną w mgiełce :)

Czy miałyście kiedyś wrażenie, że płukanki z L-cysteiną jest bardzo mało i trudno w takiej ilości wypłukać dłuższe włosy? Zwykle męczyłam się z kubkiem i miską, do której płukanka spływała z włosów, aby ponownie ją użyć... Ewentualnie leżałam z głową w misce, co było mało wygodne ;-)

Ze względu na zbliżające się włosowe bankructwo oraz wielką miłość do tej płukanki postanowiłam zrobić ją w formie mgiełki, której 50 ml starczy mi na co najmniej dwie obfite aplikacje.

Zamiast wody użyłam tym razem hydrolatu ze słodkich migdałów.

Przed użyciem wstrząsnąć :) Nie stosować na sucho!
Po raz pierwszy też dokładnie odmierzyłam składniki, które zwykle dodawałam na oko ;)

Pomocne w tym celu były łyżeczki 1ml/2ml oraz 2,5ml/5ml zakupione przy okazji zamówienia na ZSK za odpowiednio 0,59 zł i 0,39 zł. Za ich pomocą odmierzałam sproszkowane składniki, tj. l-cysteinę oraz witaminę B3.

Za pomocą strzykawek (zakupiłam w aptece) bardzo łatwo odmierzyłam odpowiednią ilość płynnych substancji, tj. hydrolatu, wyciągu z aloesu oraz D-panthenolu. Za mniej niż 4 zł kupiłam strzykawy o pojemności: 1 ml, 2 ml, 3ml, 5 ml, 10 ml, 20 ml, 50 ml. Następnym razem sprawię też sobie igły :) Strzykawki można myć i używać wielokrotnie - tylko wtedy, gdy stosujemy je do tworzenia płukanki, oczywiście ;) Można też zdezynfekować spirytusem.

Buteleczkę kupiłam na ZSK za 2,25 zł na próbę i na pewno kupię więcej - świetnie rozpyla.

Jak widać, wcale nie trzeba kupować sprzętu laboratoryjnego w postaci pipet, zlewek i cylindrów, aby dokładnie odmierzyć potrzebne składniki :)

Miłego weekendu, który jest już jutro, jupiii :*
« Nowszy post Starszy post »

46 komentarzy

  1. ja czasem dodaje l-cysteiny do mgielki aloesowej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. musze przy nastepnym zamowieniu kupic jakies polprodukty dla moich wloskow :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze w końcu złożyć zamówienie i zrobić taką płukankę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sprytne! :) Do tej pory robiłam 50 ml i płukałam kilka razy - zbierałam z powrotem w miskę, do zlewki i znowu. A kupiłam sobie takie dwa spryskiwacze, cieszę się, że dobre są :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć, dobrze, że trafiłam na bloga o włosach który prowadzi blondynka bo mało takich blogów jest, a ja też jestem blondwłosa :) Czytałam już kilka Twoich wpisów i musze przyznać że są ciekawe i można się dużo z nich dowiedzieć. Jeśli chodzi o L-cysteine to jeszcze jej nie używałam, na razie z półproduktów chcę spróbować olejku rycynowego :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi ciekawie, właśnie szukałam jakiegoś przepisu na psikadło z l-cysteiną, bo w formie płukanki nie sprawdza się ona u mnie. A powiedz mi proszę, jak to jest później z zapaszkiem? Tak samo, jak po płukance?

    OdpowiedzUsuń
  7. Robię tak samo, ale mi l-cysteina nie służy. Mam po niej bardzo suche sianowate włosy.
    A psikacze na włosy robię "na oko" ;P Odmierzam tylko przy robieniu kremów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dodałam post o obecnym stanie moich włosów,w któym opisałam moją pielęgnację.Mogłabyś zobaczyć jakie błędy popełniam?:D Wiem,że to głupie,że Cię proszę,ale dla mnie jesteś włosowym guru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja zaparzam sobie herbatkę ze skrzypu i rozmarynu i to jej używam zamiast wody do płukanki z l-cysteiną,mam wrażenie,że efekt jest dzięki temu jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wierzę - ja robię podobnie z rumiankiem! Szczególnie, gdy olejuję włosy na mokro :)))

      Usuń
  10. pytanie nie na temat tej notki, ale chcę, żebyś je zobaczyła i odpowiedziała.
    Całego bloga jeszcze nie przeczytałam, ale wielokrotnie piszesz, że po szmaponie z SLS użyć maski/odżywki nawilżającej (bez silikonów) mogłabyś podać jaką? (najlepiej kilka propozycji, bo pewnie masz więcej tych kosmetyków)
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wczoraj użyłam pierwszy raz odżywki z nowej serii timotei organic delight (http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=49060&next=1) i jak ja to mówię 'petarda';) jestem na etapie, na którym moją skórę głowy podrażnia niemalże wszystko, a wczoraj umyłam głowę tą odżywką wymieszaną z glinką multani mitti i zero zaczerwienienia, swędzenia itp.! moim zdaniem ma ona jeden z lepszych składów dostępnych na rynku odżywek, co niestety wiąże się z dość wysoką ceną. nie zawiera jednak żadnych silikonów, ani nawet substancji 'silikonopodobnych':)

      Usuń
    2. Timotei jeszcze nie stosowałam, na pewno kiedys wypróbuje :) Mi dobrze służą maski z proteinami mlecznym (Kallos) i odżywka Isana :)

      Usuń
  11. ciekawy wpis, jeszcze nie robilam plukanki , ale zbieram sie do zamowienia wiec wezme i spryskiwacz;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie, za niewielkie pieniądze masz praktycznie full zestaw:-) Też szukam swojego idealnego rozpylacza pomocnego przy olejowaniu włosów;-)
    Ściskam:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. HEGRON odżywka:
    Hegron, Creme Spoeling, Odżywka do włosów do spłukiwania Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Sodium Chloride, Parfum, BenzylAlcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Glycerin, Citric Acid
    Dziewczyna, któa analizuje składy na wizażu, napiała: "Jedyny składnik nawilżający w tej odżywce to cetyl alcohol, tuż za nim antystatyk, chlorek sodu podobnie, z tym, że może podrażniać - zdecydowanie za wysoko w składzie. Po nim jest zapach i konserwanty (również dość drażniące), dopiero pod koniec gliceryna - która zatrzymuje wilgoć we włosach (gdyby zamienić ją miejscem z chlorkiem sodu byłoby ciut lepiej). Generalnie skład tej odżywki nie ma w sobie nic zachęcającego - wręcz przeciwnie..."
    http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=7616074&postcount=606

    A Ty to polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale do mycia głowy jest idealna - dla porównania przeanalizuj skład jakiegoś szamponu ;]

      Czasami warto czytać ze zrozumieniem...

      "Odżywkę stosowałam dotychczas tylko jako preparat do mycia włosów i sprawdziła się znakomicie: doskonale oczyszcza, a włosy po jej zastosowaniu są nawilżone, miękkie, błyszczące i wygładzone. W przeciwieństwie do wygładzającej Isany ani razu nie obciążyła włosów u nasady :)"

      Usuń
  14. musze cie zmartwic, zsk testuje swoje kosmetyki na zwierzetach mozna te informacje znalezc na ich stronie:(
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze o.0
      :(((
      Dzięki za informację :(

      Usuń
    2. "Wykorzystaj moc drzemiącą w naturze - Zrób Sobie Krem - kosmetyki naturalne - naprawdę warto!
      Kosmetyk może być nazwany naturalnym jeżeli spełnia następujące warunki:
      - do produkcji kosmetyku użyto głównie substancji pochodzących z natury, a surowce roślinne pochodzą często z kontrolowanych upraw;
      - surowce nie są szkodliwe i nie działają drażniąco na skórę gdyż nie zawierają syntetycznych zapachów, konserwantów, barwników, które są głównym powodem problemów skórnych;
      - kosmetyki naturalne nie są testowane na zwierzętach, unika się także substancji pochodzenia zwierzęcego (akceptowana lanolina czy wosk pszczeli);
      - niedopuszczalne jest używanie zamienników surowców produktów naturalnych (np. oleju mineralnego Paraffinum liquidum wytwarzanego z ropy naftowej – zastępującego naturalne oleje)"



      a w błąd ktoś chce cię wprowadzić. to fragment ze strony ZSK. przeczy to powyższej czyjejś opinii :>

      pozdrawiam
      uwaganawlosy.blogspot.com

      Usuń
  15. Mokre włosy rozczesuję grzebieniem ,niestety mam tylko plastikowy (rozglądam się za drewnianym) ,a jeśli włosy są suche i się poplączą to delikatnie rozwiązuję te kołtuny palcami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. wiem ze nie na temat ,ale mam pytanie, czy odżywka Jantar ma w składzie silikony?i co ile stosując ją codziennie zmywać je szamponem z sls?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba ma gdzieś pod koniec składu... ja bym zmywała raz na tydzień ;)

      Usuń
  17. a ja dzisiaj na ZSK zamówiłam składniki na serum z keratyną i elastyną, również w "psikaczu". Docelowo weszłam tam, żeby zamówić składniki do tej płukanki, ale jakoś tak wyszło, że zmieniłam zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Trochę nie na temat, ale chciałam się pochwalić - właśnie zaparzam sobie ziółka do kuracji oczyszczającej organizm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A coz to za kuracja oczyszczajaca? :)

      Usuń
    2. mieszanka ziołowa, o ktorej jakis czas temu pisalam na blogu ;)

      Usuń
  19. :))) Fajnie :) Tylko przy okazji zadbaj o zdrową dietę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej! Co byś poradziła na przyklapnięte, cienkie i rzadkie włosy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. a ja go chyba odebrałam jako koemntarz odnośnie oleju kokosowego (zwanego też masłem ;P))

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam twoj blog, wlasnie siedze od paru godzin z olejem na wlosach (wyprobowalam tym razem olej wspanialy z Alepia) a potem po myciu splukam je plukanka z siemienia i zobacze jak to wyjdzie ....

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam wrażenie, że ktoś malpuje Twojego bloga...

    http://procentova.blogspot.com/2012/03/pukanka-do-wosow-z-l-cysteina.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) chyba nie, bo to jest płukanka ze strony zrobsobiekrem.pl, dlatego zlinkowałam słowa "płukanki z L-cysteiną" do poprzedniej notki, w której podałam linka do zsk ;) Troszkę skomplikowane :)))

      Co do octu i lcysteiny - nie myślałam o tym i nie próbowałam, więc nie za bardzo wiem ;) możesz spróbować na początku z małą ilością octu :)

      Usuń
  24. Aha!!! I mam ważne pytanie!
    Czy L-cysteinę można zmieszać z octem?Bo włosy mam najlepsze po płukance roztworem octu, i zastanawiam się czy można je razem połączyć???

    OdpowiedzUsuń
  25. wygląda skomplikowanie ;)
    ale też mam zamiar zakupić półprodukty do wzbogacania
    masek do włosów i tworzenia swoich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  26. jest szansa żebyś napisała mi w jakich proporcjach mam wszystko dawać?:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skladniki do tej mgielki. Bo ja jestem totalnie zielona w tych sprawach. Ile produktu mam dac by otrzymac to, o czym napisalas. Jesli mozesz,odp u mnie. Zapraszam

      Usuń
  27. Hej:) będąc dzisiaj w sklepie zauważyłam nowość mariona: Ultralekką odżywkę z olejkiem arganowym.

    INCI: Aqua, Cyclopentasiloxane, Cetrimonium Chloride, Polyquaternium-70 (and) Dipropylene Glycol, Propylene Glycol, Coceth-7 (and) PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether (and) PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Phenyltrimethicone, Parfum, Sodium Sulfate, Phenoxyethanol (and) Ethylexylglycerin, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Benzyl Cinnamate, CI16255, CI 19140, CI 15985, Citric Acid, Triethanolamine.

    Mogłabyś napisać co myślisz o tym składzie?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo silikonów i substancji filmotwórczych :(

      Usuń
    2. Czyli nie jest warte kupienia:)?

      Usuń
    3. ja bym nie kupiła :) chyba, że chcesz zabezpieczać nią końcówki ;)

      Usuń
  28. Bardzo dziękuję za odpowiedź Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Właśnie zrobiłam i użyję :)

    Jak długo można trzymać taką mgiełką i czy w lodówce? (zwiększyłam proporcje żeby otrzymać więcej)

    OdpowiedzUsuń