niedziela, 24 lutego 2013

Hula-hop: moja nowa miłość :)

Spróbowałam kilka dni temu z ciekawości i przepadłam w ciągu 5 minut, kiedy nauczyłam się kręcić :-))) Jako dziecko nigdy nie umiałam - szkoda, bo ćwiczenia z hula-hop to przede wszystkim świetna zabawa!





Moje hula jest składane, ma średnicę 97 cm, waży 0,84 kg, i składa się z 56 masujących wypustek, od których na samym początku boli mnie brzuch, więc ochraniam go dwoma wełnianymi szalami-kominami :) Próbowałam ćwiczyć z płytami Ewy Chodakowskiej, próbowałam biegać, ale zawsze odpuszczałam. W przeciwieństwie do innych treningów,  wysiłek podczas kręcenia hula jest bardzo przyjemny, niesamowite :)


Zrobiłam już zdjęcia swojej talii i jestem bardzo ciekawa czy osiągnę jakieś efekty, na pewno zdam relację! :) Ćwiczyć będę przede wszystkim dla przyjemności i endorfin, których ostatnio bardzo mi brakuje. Po kilkunastu minutach kręcenia czuję boczki i uda, super :))


Oto efekty Ani po około 300 minutach nieregularnego kręcenia:



Jedyne, czego potrzebujemy to kółko, wolna przestrzeń i dobra muzyka lub film :) Przy kręceniu hula ważne jest, aby przyjąć odpowiednią postawę i nie szkodzić kręgosłupowi. Pani w poniższym filmie opowie w jakiej pozycji należy ćwiczyć.




A to moje przedwiosenne motto...

;-)


Ćwiczycie z hula-hop? :)
« Nowszy post Starszy post »

92 komentarze

  1. Hehe, nie jestem najszczuplejsza, a mimo wszystko uważam, ze nie wyglądam źle nago :). Mój chłopak też nie zgłaszał zastrzeżeń xd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) Ja za to jestem szczupła, ale zależy mi na lepszym samopoczuciu :)

      Usuń
  2. Hula-hop to jedne z moich ulubionych ćwiczeń :)
    Mam w domu i jak mi jest smutno to zabieram się za kręcenie - od razu poprawia mi się humor!

    OdpowiedzUsuń
  3. http://fitnesslandia.blogspot.com/2013/02/obalamy-mity-hula-hop.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie oj tam ;) nie sądzę, że warto się sugerować zdaniem dziewczyny, która nie jest lekarzem, fizjoterapeutą ani nikim w tym rodzaju i w tym poście wypisuje rzeczy, które sa jej nieprofesjonalnymi wymysłami, przypuszczeniami, nie popartymi niczym. Dziewczyna zapomniała chyba, że ćwiczenia nie polegają tylko na spalaniu tłuszczu, i że nie do końca im mniej tuszczu tym lepiej, ale ważne jest te modelowanie sylwetki co ułątwia nam właśnie hula hop :) plus jeśli dziewczyna która tego nei próbowała i nie ma podstaw żeby tak twierdzić wmawia mi że to nie działa, a np. tu widzę świetne efekty jakie moge osiągnąć, to chyba nie musze nic dodawać :)

      Usuń
    2. Panda ma rację. Być może źródło podała mało "profesjonalne", ale każdy rozgarnięty jest sobie w stanie znaleźć opinie lekarzy i fizjoterapeutów na ten temat.
      Nie do końca ogarniam ten fenomen na blogach wielogodzinnych kręceń hulahopem. Wypustki są po to, że dzięki siniakom lepsze widać efekty, tak :D Dzięki wielogodzinnym hulahopkom nabawisz się jedynie problemów z kręgosłupem, a nie wymodelujesz sylwetkę. Sylwetkę modelują MIĘŚNIE
      Wszystko dla ludzi. Traktowanie tego, jako przyjemność (te endorfiny, o których pisze blondi :D ) ok, ale to wybitnie ^%&& sposób na poprawienie sylwetki.

      Usuń
    3. Podobno aerobik też jest zły, a czułam się po nim fenomenalnie :) Bieganie też, siłownia też, wszystko w nadmiarze ;) Wydaje mi się, że dlatego, że ludzie przyjmują nieodpowiednią pozycję obciążając plecy.

      Usuń
    4. a ja tak tylko wkleiłam link,bo mi się przypomniało,że ostatnio widziałam ten post. Źrodło faktycznie mało wiarygodne ze względu na to,ze to zwykly blog, ale Ania to tez tylko blogerka no i ta fitneslandia ma calkiem merytoryczne posty:)
      ja o hula-hop nie mam zdania, bo nawet o tym nie myślę, ale warto poznać wady i zalety, jak się za coś bierzemy - tak na wszelki wypadek. :)
      nikt nigdy nie powiedzial,ze aerobik jest zly,a jesli tak, to ta osoba widocznie malo wie. :) Aeroby są ok w połączeniu z siłowym :)

      pozdrawiam :)

      Usuń
    5. Bieganie jest jednym z gorszych sportow jezeli chodzi o stawy(jak nie najgorszym) bo podczas wlasnie biegu jest iles tam wiekszy nacisk kg ; im szybciej biegniesz tym wiekszy. Dlatego najlepszym rozwiazaniem jest plywanie:)
      Moja sasiadka uzywala takiego 'masujacwgo' hula hop i miala pelno siniakow ;\

      Usuń
    6. Nawiazalam do biegania bo taki ostry aerobik tez nie jest do konca dobry

      Usuń
    7. To fakt, wszystko co w nadmiarze i bez zdrowego rozsądku, szkodzi. To, co się robi, trzeba robić z głową.
      Traktowanie tego jako przyjemność, a nie cudowny sposób na figurę super modelki jest wg. mnie ok. Przeraża mnie tylko, jak wiele ostatnio czytałam PSEUDOFITNESOWYCH blogów, na których dziewczyny tak zachwalają ten sposób "odchudzania". Niech sobie szkodzą, jak chcą. Najgorsze, że tak wiele osób zaczyna je naśladować.....
      A co do najlepszego połączenia, to znowu zawtóruję Pandzie:D : siłowe + aero

      Usuń
    8. Jestem fizjoterapeutką i owszem kręcenie hula-hopem może spowodować deformację kręgosłupa, ale bieganie też może dać takie same efekty, to samo aerobic czy nawet pływanie...Cały problem tkwi w tym ,że wszystkie te aktywności fizyczne należy uprawiać z rozsądkiem czyli: po 1 zawsze zachowywać prawidłową postawę z czym niejednokrotnie nawet siedząc na kanapie mamy problem
      2 dostosować ćwiczenia do naszego stanu zdrowia, bądź też naszej wady postawy czy dysfunkcji
      Może szalone wykonywanie ćwiczeń daje efekty w miesiąc szczuplejsza o 7cm ale po 7 latach odbić się to może na naszym zdrowiu więc pytajmy, czytajmy, przygotowujmy się do wysiłku: ROZGRZEWKA1 a co najważniejsze bądźmy rozsądni bo Sport ma sprawiać nam przyjemność a nie zbędne kłopoty

      Usuń
  4. Ja hula hop uwielbiam :) tylko, że ja mam bez tych wypustek bo podobno przez nie tworzą się siniaki. Moje hula ma ponad 100 cm średnicy :) aktualnie jest w domu, nie mam możliwości kręcenia w mieście studenckim. Od wakacji uczę się hoop dancingu :) świetna sprawa :) może spróbujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo jak się podszkolę z kółkiem to chętnie się tym zainteresuję :))

      Usuń
  5. Chyba muszę wrócić do tej dziecięcej rozrywki :). Dawno nie kręciłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje koleżanki mają taki hula hop, widziałam mało zachęcający efekt po tym masażu, a mianowicie siniaki na brzuchu! Po kilku użyciach siniaki schodzą i już się nie pojawiają.
    Bardzo mnie ciekawi, ale z drugiej strony odstrasza ;)

    Zamawiałaś z allegro?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam w Intersport :) Ja mam jednego małego siniaczka, ale i tak wolę kręcić z kominami :)

      Usuń
  7. Moja Droga, a gdzie kupiłaś takie hula hop? :)

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. ile minut dziennie kręcisz :) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ten weekend średnio co pół godziny chwytam za kółko i kręcę kilka minut :D Wciąga!

      Usuń
  9. Wspomnienia z dzieciństwa wracają :) Niestety mój pokój jest tak ciasny, że nie sądzę, że mogłabym ćwiczyć :( Ale może gdzieś wygospodaruję kawałek przestrzeni :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno to zwykłe jest najtrudniejsze! Jak będę w domu to sobie przywiozę zwykłe i przetestuję :) Pewnie dlatego jako dziecko nie umiałam kręcić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Heheh to ja nigdy nie nauczyłam się skakać na skakance i do dziś nie umiem ;)

    Motto świetne :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubiłam hula hop jak byłam dzieckiem :D Z drugiej strony tak sobie myślę, że to raczej nie pomoże jak ktoś ma większe boczki/brzuch, ale na pewno fajnie ukształtuje talię. A może się nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam hula hop i teraz się zastanawiam czemu od jakiś 3 meisięcy w ogóle nim nie kręcę.. Musze koniecznie to zmienić, bo nawet 10 min kręcenia skutecznie poprawia samopoczucie :) A efekty oczywiście również są :) Ważne żeby na początku kiedy troche boli i pojawiają się siniaki (nie raz dość duże) nie zrażać się, bo potem nawet jak zrobi się większą przerwę od hula to już się nie pojawiają - przynajmniej u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie trzeba mnie namawiać, uwielbiam się kręcić:)

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja wolę mój las i 10 km w 40 minut ;) czasem 20 km w 2h albo 30 km w 3.20 h ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Endorfiny w czasie ćwiczeń wytwarzają się tylko w przypadku długu tlenowego (trening aerobowy), ale jeżeli sprawia Ci to przyjemność to czemu nie : )

    OdpowiedzUsuń
  17. mam takie hula hop tylko w innym kolorze ;) uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Twoje motto mnie zmotywowało :)

    OdpowiedzUsuń
  19. To jest naprawdę barrrdzo uzależniające! :D Świetna zabawa przede wszystkim :) Ja mam takie najzwyklejsze hula-hop :P Twoje, z wypustkami wygląda dużo bardziej profesjonalnie :) Dzisiaj kręcę - koniecznie! :D Dzięki za przypomnienie! :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam gdzieś schowane podobne hula hop, ale źle je wspominam przes okropny ból i siniaki. Może odważę się jeszcze kiedyś spóbować, bo widać, że warto..

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo chcialabym umiec krecic:))

    OdpowiedzUsuń
  22. świetna sprawa! mojej talii przydałby się taki trening :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Pamiętam, że zawsze jak próbowałam to po krótkiej chwili spadało. Nigdy nie potrafiłąm utrzymać...
    I przyznam, że o hula hop myślę od dłuuuższej chwili, acz... jakos kupić to sobie do tej pory nie kupiłam o.o

    OdpowiedzUsuń
  24. O tak, hulahop to jest to :D Uwielbiam kręcić, ja mam takie zwykłe, ale i tak efekty widać :) Z tym, że ja oprócz hulahop również biegam, skaczę na skakance i wykonuję masę innych ćwiczeń. Po prostu to lubię, nie chcę chudnąć, bo jestem szczupła, ale ćwiczenia dają mi dużo frajdy, dzięki gimnastyce nie jestem tak zestresowana i ogólne samopoczucie się poprawia. A hulahop świetnie kształtuje talie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja chciałam zacząć kręcić, ale nie chce mi się iść do sklepu żeby kupić hula hop :( Moje lenistwo nie zna granic!

    OdpowiedzUsuń
  26. ja tam efektu u Ani nie widze, ale sama mam dokladnie takie kolko i tez niedawno zaczelam krecic, pochwale sie jak beda efekty (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ani zdecydowanie widać efekty! Lepsze wcięcie w talii, brzuch ma "kreseczkę", bo jest bardziej wymodelowany.
      (inna) Ania :)

      Usuń
  27. Ja już od dłuższego czasu się rozglądam za hula hop, ale chciałabym takie duże tylko bez wypustek - mam ciało podatne na siniaki, ale nie mogę takiego znaleźć:(

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak byłam mała to uwielbiałam kręcić, ale teraz nawet nie wiem gdzie jest moje hula hop :c
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  29. Też mam takie hula z wypustkami. Kręcę już prawie rok, mniej lub bardziej regularnie. Przeważnie nie przy muzyce, a jak oglądam tv, czyli 2w1:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czasy dzieciństwa mi się przypomniały :) Lubiłam to, ale szybko mnie nudziło!

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie umiałam kręcić :P zawsze starałam się nauczyć, ale nigdy nie wychodziło i się w końcu zniechęciłam :/

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja mam zwykłe ze sklepu z zabawkami wypełnione ryżem i owinięte taśmą izolacyjną i śmiga dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Hula hop jest cudowne napewno zauważysz efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  34. W lutym rok temu namiętnie kręciłam kółkiem, teraz zapał do jakichkolwiek ćwiczeń mi opadł, niestety, ale może warto wrócić do kręcenia, tym bardziej, że jakiś dołek mi się przyplątał... :P A skoro tak poprawia humor, to chyba warto zacząć od nowa :)

    OdpowiedzUsuń
  35. fajnie, że przypomniałaś o hula-hop, biegnę szukać swojego starego :) a i motto mistrzowskie :D

    OdpowiedzUsuń
  36. az wstyd sie przyznac ze mam 32 lata i nie nauczylam sie tej arcytrudnej jak dla mnie czynnosci:)))

    OdpowiedzUsuń
  37. Też ostatnio odkryłam hula-hop a teraz polecam je wszystkim moim koleżankom, prawie tak bardzo jak wspaniałą skakankę, którą zachwalałam jakiś czas temu ; )

    A twoje z wypustkami jest bardzo interesujące, nie masz od niego siniaków?

    OdpowiedzUsuń
  38. Kiedyś próbowałam kręcić takim zwykłym, bardzo lekkim hula hop- nie szlo mi najlepiej i szybko straciłam entuzjazm. Takie z wypustkami jest chyba znacznie fajniejsze, może kiedyś spróbuję, szczególnie, że przydałoby mi się trochę ruchu

    OdpowiedzUsuń
  39. Genialny ten ostatni obrazek :D

    OdpowiedzUsuń
  40. zapraszam do mnie :) obserwuję i liczę na to samo z twojej strony ! Miesiąc temu zaczęłam prowadzić bloga , proszę wpadnij do mnie :D

    http://black-and-whitee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. ciekawe~ sama bym spróbowała gdybym miała miejsce w domu ale niestety trudno o to w blokowym mieszkaniu >.<

    OdpowiedzUsuń
  42. też kupiłam hula-hoop ale takie klasyczne, tyle, że nie plastikowe a troche cieższe i pociągnięte pianką, jak napisałam o tym na blogu, że kręciłam już 40 min ( w ciągu pierwszego tyg., oczywiście nie wszystko na raz) to posypały się komentarze o szkodliwym działaniu na kręgosłup itd. w co ja osobiście nie wierzę,nie wiem ile by trzeba było kręcić by sobie szkody narobić... z resztą uważam, że każdy sport w nadmiarze może zaszkodzić, ale takie 10-20 min kręcenie codziennie czy co dwa dni nie zaszkodzi a może sprawić wiele przyjemności:) też dziś czuję nogi i pośladki - nie spodziewałam się tego po hula-hoopie ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Motto to trochę lekka przesada.

    OdpowiedzUsuń
  44. ja bym się bała krwiaków, zamówiłam dla siebie takie normalne gimnastyczne tylko obciążane i jest super

    OdpowiedzUsuń
  45. Hej!
    Czytałam o Twojej metodzie na "zakola". Mi z kolei bardzo przeszkadza "pamiątka" po samodzielnej regulacji brwi. Mianowicie na jednej brwi, przy "zakończeniu", bliżej boku głowy, gdzie włosków jest mniej - mam przerwę w brwi ! :-( :-( Powinno tam rosnąć kilka włosków, a nie rośnie nic :( BARDZO mi to przeszkadza. Czytałam o olejku rycynowym i nawet używałam, ale nie widziałam efektów (może za krótko...). Powrócę do niego chyba ponownie, ale może znasz jakieś inne metody, albo coś w postaci żywności?
    Proszę o odpowiedź i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem co Ci poradzić :( wcieraj dłużej olejek rycynowy delikatnie masując :) może włoski potrzebują czasu :)

      Usuń
  46. Mnie przeraża w hula hop to, że moja koleżanka, i nie tylko ona, miała siniaki na brzuchu na początku. Wiem, że można założyć szalik (dobry pomysł!) ale jednak... wolę biegać. (Niech ten śnieg w końcu pójdzie tam, gdzie śniegi spędzają wiosnę, lato i jesień...)

    OdpowiedzUsuń
  47. kręcenie hula-hopem i skakanka to jak dla mnie dwie najprzyjemniejsze formy ćwiczeń :)

    OdpowiedzUsuń
  48. muszę spróbować ♥ kręciłam kiedyś zwykłym hh, ale jakoś szybko straciłam "wenę" :D

    OdpowiedzUsuń
  49. mam dokładnie takie samo hula hop, po pierwszych kręceniach miałam siniaki dookoła talii :) potem zeszły i już nigdy się nie pojawiały, nawet po dłuższych przerwach. uwielbiam kręcić kułezkiem i jak wpadnę w rytm to kręcę miesiącami :) efekty zadaowalające

    OdpowiedzUsuń
  50. Hula-hop to świetna sprawa! :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja mam takie hula-hop i staram się w miarę regularnie ćwiczyć. Problemy z siniakami miałam tylko na samym początku (pomimo grubej warstwy ubrań), teraz mogę kręcić w koszulce i żadnych śladów nie ma :).

    OdpowiedzUsuń
  52. hej,dzięki Tobie jestem początkową włosomaniaczką :)przepraszam, że nie na temat ale mam pytanie. Czy szampon brzozowy firmy bliżej natury o składzie : sodium laureth sulfate, Coco Amido Propyl, Diemthyl Betaine, Sodium Benzoate, Aqua, Cirtic Acid, Parfum może być stosowany do oczyszczania włosów i jak często należy je oczyszczać? Bardzo Proszę Cię o odpowiedź :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest OK do oczyszczania, rób to tak często jak potrzebują włosy :)

      Usuń
  53. a ja nie o hula hop, tylko o włosy chciałam zapytać ;p powiedz mi, jak mam czesać moje włosy? Ogólnie są proste, ze skłonnościami do falowania. Jak czeszę na mokro, to są proste, jak na sucho, to nawet zaczynają się lekko kręcić ;p co mam z tym zrobić? Moje włosy są naprawdę bardzo złośliwe...

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja na jakiś czas przerwałam HULA HOPOWANIE, na rzecz aerobicznej 6 weidera :)) jestem już na 30 dniu i efekty są nieziemskie. naprawdę warto się przełamać i wytrwać do końca :) serdecznie zapraszam do siebie na aktualizację włosów i całkiem spory przyrost. włosy po siemieniu lnianym szaleją!

    OdpowiedzUsuń
  55. a no i ostrzegam przed siniakami, które mogą wystąpić po pierwszym tygodniu nadmiernego kręcenia :)) u mnie to wyglądało tak: http://oi48.tinypic.com/246uvwj.jpg (sorry za lustro hahaha)

    OdpowiedzUsuń
  56. http://allegro.pl/hula-hop-power-ring-hoop-jinpoli-super-cena-i3051769323.html
    czy to jest Twoje hula-hop? ;) bo chce zamówić jakieś na allegro i mam z tym problem :(

    OdpowiedzUsuń
  57. Miałam takie hula hop, ale jak narzeczony zobaczył jakie mi siniaki na brzuchu i biodrach zrobiło zabronił mi tym kręcić :P teraz mam zwykłe hula hop :) chociaż ostatnio zamiast kręcić ćwiczę z Ewą Chodakowską ;) i najczęściej podczas kręcenia hula hop czytałam książkę :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Ćwiczenia z Ewą Chodakowską też są przyjemne.

    OdpowiedzUsuń
  59. Jakiś czas temu zakupiłam takie hula-hop. Ćwiczę od czasu do czasu, gdyż wywołuje ono u mnie paksudne siniaki...
    Startuję z nowym blogiem - zapraszam :) http://madamemagnifica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  60. Witamy :)
    Nigdy nie potrafiłyśmy kręcić. Ostatnio ćwiczymy z Chodakowską :) Mamy nadzieje, że to przyniesie rezultaty.
    Zapraszamy do nas : http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  61. BlondHairCare, mam pytanie odnośnie spożywania siemię lnianego.
    Nie mogę się zmusić do wypicia 'glutka', a blendera nie posiadam.
    Czy mogę zjadać codziennie łyżkę surowych ziarenek razem z płatkami/kanapką/owsianką na śniadanie ? Będą takie same efekty ? Można tak spożywać?

    OdpowiedzUsuń
  62. jak nauczylas ie krecic ja probuje i nic
    pomoz mi, tez nigdy nie probowalam wczesniej

    OdpowiedzUsuń
  63. Gdzie można takie dostać i za ile ? :-)

    OdpowiedzUsuń
  64. ależ Ty masz dar przekonywania ;)
    Najpierw wzięłam się za włosy, teraz wyciągnęłam hula-hop. Hehe, no czekam co będzie dalej, bo dobrze ci idzie mobilizacja :D
    Pozdrawiam
    Joanna

    OdpowiedzUsuń