środa, 30 grudnia 2015

Jaką lokówkę wybrać? Rodzaje lokówek




Święta minęły mi na jedzeniu i solidnym świętowaniu aż do niedzieli, dlatego przed powrotem do blogowania musiałam się trochę zregenerować, stąd niespodziewana przerwa. :-) Zbliża się Sylwester, okres studniówek i balów karnawałowych, dlatego dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o lokówkach, głównie o ich rodzajach i podstawowych parametrach.


Na co zwracać uwagę kupując lokówkę?

Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę dobierając lokówkę to kondycja i rodzaj włosów, które chcemy nią stylizować. Jeśli włosy są cienkie, delikatne i porowate, wówczas urządzenie powinno nagrzewać się do jak najniższej temperatury, np. 150*C, podczas gdy włosy mocne, grube i gęste zakręcą się dopiero pod wpływem 200*C.

Kolejna sprawa to rodzaj loków, które chcemy uzyskać. Cienkie loki uzyskamy za pomocą lokówki automatycznej lub tradycyjnej o średnicy ok. 16-20 mm, natomiast grube fale i loki za pomocą lokówki o średnicy 30-36 mm. Gadżeciary i zwolenniczki wygodnej stylizacji na pewno polubią się z lokówką automatyczną, natomiast fanki różnorodnej stylizacji włosów powinny mieć w swojej kolekcji lokówkę z wymiennymi nasadkami, która umożliwia wyczarowanie różnego rodzaju fryzur.



Po lewej: Cienkie loki wykonane lokówką automatyczną Philips ProCare (KLIK)
Po prawej: Grube fale wykonane nasadką o średnicy 32 mm z Multistylera od Rowenty (KLIK)



1. Ceramiczna powłoka wałka, która jest bezpieczna dla włosów (w przeciwieństwie do lokówek metalowych).

2. Regulacja i zakres temperatury. Najlepiej, jeśli lokówka posiada elektryczną i wielostopniową regulację temperatury, dzięki czemu możemy z łatwością dostosować ją do aktualnego stanu i potrzeb włosów. Niektóre urządzenia dostosowują temperaturę automatycznie.

3. Jonizacja, która zapobiega elektryzowaniu i wygładza powierzchnię włosów nadając im blask.

4. Ochronna rękawica, która chroni dłonie przed poparzeniem i umożliwia bezpieczną stylizację. Jest niezbędna podczas kręcenia włosów lokówką stożkową i tradycyjną.

5. Moc, od której zależy czas nagrzewania się urządzenia. Im wyższa, tym lokówka szybciej się nagrzewa.

6. Ergonomiczna rączka, która pokryta jest antypoślizgową i termoochronną powłoką.

7. Obrotowy kabel o optymalnej długości, który ułatwia korzystanie z lokówki.

8. Etui i podstawka do odkładania gorącego urządzenia podczas stylizacji. Dzięki temu nie przypalimy stołu albo prześcieradła. :) Dobrze, jeśli urządzenie posiada także gumowy uchwyt, który umożliwia jego zawieszenie oraz wyświetlacz, z którego możemy z łatwością odczytać wybrany tryb pracy czy temperaturę.






Rodzaje lokówek

Lokówek jest na rynku mnóstwo, dlatego wybór jest naprawdę trudny: tradycyjna, turystyczna, stożkowa, automatyczna, gruba, cienka, spłaszczona, trójkątna, spiralna, suszarko-lokówka...


1. Tradycyjna lokówka


Lokówka tradycyjna posiada wałek o średnicy od 15 do 25 mm z klipsem u boku, który służy do przytrzymywania pasma włosów. Im grubsza średnica lokówki, tym luźniejsze uzyskamy loki i fale. Jej największą zaletą jest to, że pozwala uzyskać loki o różnorodnym kształcie, a także umożliwia kręcenie pasm o dowolnej grubości.

W zależności od sposobu nawijania włosów: od końcówek po włosy u nasady, od nasady po końce, trzymając lokówkę pionowo, trzymając na skos, z klipsem, bez klipsa, nawijając pasmo w kierunku głowy, nawijając pasmo w kierunku twarzy itp.

Przykłady lokówek tradycyjnych:

♦ Remington Pro Spiral Curl 19 mm (KLIK)
♦ Philips Curl Control 25 mm (KLIK)
♦ Rowenta Respectissim Precious Curls 25 mm (KLIK)




2. Gruba lokówka

Gruba lokówka to siostra lokówki tradycyjnej. Jej wałek o średnicy 32-38 mm umożliwia kręcenie grubych fal i loków, ale aby je uzyskać, jeszcze gorący lok należy zwinąć i podpiąć spinką, aby się nie rozprostował. Więcej na temat tworzenia grubych fal i loków pisałam TUTAJ.

Przykłady lokówek o grubej średnicy:

♦ Remington Ci5338 38 mm (KLIK)
♦ Remington Ci9532 32 mm (KLIK)
♦ Braun Satin Hair Colour EC2 32 mm (KLIK)



3. Lokówka stożkowa

Lokówka stożkowa posiada charakterystyczny kształt stożka, dzięki czemu za jej pomocą można wyczarować piękne, charakterystyczne loki, które są grubsze u nasady i drobniejsze na końcach. Nie posiada klipsa, dlatego końcówkę włosów musimy przytrzymać ręką (w zestawie z lokówką jest zawsze ochronna rękawica, która chroni dłoń przed poparzeniem).

Przykłady lokówek stożkowych:

♦ Babyliss Pro 19-32 mm (KLIK)
♦ Remington CI95 13-26 mm (KLIK)
♦ Philips Curl Control 13-25 mm (KLIK)









4. Lokówka automatyczna

Lokówka automatyczna sama nawija włosy na wałek, dlatego jest niesamowicie wygodna w użyciu. Nie musimy się bać o poparzenie rąk czy skóry głowy, a każde pasmo zostanie zakręcone w identyczny sposób. Ja jestem jej ogromną fanką, ale ma też kilka minusów: nie można nią kręcić szerokich pasm, ma stosunkowo wysoką cenę i przy braku uwagi może wkręcić pasmo (więcej o automatycznej lokówce pisałam TUTAJ). Na rynku pojawiły się też lokówki, które nie nawijają włosów na wewnętrzny wałek, ale posiadają obrotowy korpus.

Przykłady lokówek automatycznych:

♦ Babyliss Curl Secret (KLIK)
♦ Philips ProCare (KLIK)
♦ Bellissima Imetec 11307 (KLIK)
♦ Remington CI606 (KLIK)



5. Lokówka spiralna


Lokówka spiralna dzięki swojej nietypowej końcówce umożliwia stworzenie precyzyjnych loków. Lokówka spiralna może mieć wałek o różnej grubości (15-38 mm), również stożkowy.

Przykłady lokówek spiralnych:

♦ Babyliss Press&Curl (KLIK)
♦ Remington Dual Curl (KLIK)





6. Lokówka wielofunkcyjna


Lokówka z wymiennymi nasadkami to coś dla fanek różnorodnej stylizacji. W zależności od modelu, w skład urządzenia mogą wchodzić następujące nasadki: spiralna, płaska, trójkątna, stożkowa, tradycyjna o wąskiej średnicy, tradycyjna o grubej średnicy, prostownica, karbownica, okrągły grzebień...

Przykłady lokówek wielofunkcyjnych:

♦ Multistyler Rowenta (KLIK)
♦ Multistyler Babyliss (KLIK)
♦ Diva Multi Wand (KLIK)






7. Lokówko-suszarka

Obrotowa lokówko-suszarka służy do stylizacji wilgotnych włosów, ale za jej pomocą nie uzyskamy typowych loków. Umożliwia jednoczesne suszenie i układanie włosów: tworzenie dużych fal, podkręcanie końcówek i nadawanie włosom objętości. Lokówko-suszarki mają różnego rodzaju nasadki, które różnią się nie tylko średnicą, ale także rodzajem włosia.

Przykłady lokówko-suszarek:

♦ Rowenta Brush Activ CF9220 (KLIK)
♦ Philips Dynamic Volum Brush (KLIK)
♦ Babyliss 2736E (KLIK)



8. Lokówka trójkątna

Lokówka trójkątna umożliwia uzyskanie nietypowych, kanciatych loków i najczęściej występuje w zestawie wielofunkcyjnym. Jestem bardzo ciekawa jej działania. :)




9. Lokówka spłaszczona

Lokówka o spłaszczonej końcówce podobnie jak lokówka trójkątna występuje zazwyczaj w zestawie wielofunkcyjnym. Loki, które za jej pomocą możemy uzyskać są bardzo wyraźne i lekko kwadratowe.




9. Lokówka turystyczna

Kompaktowa lokówka o niewielkich rozmiarach przyda się podczas podróży czy wyjścia na imprezę - waży niewiele i zmieści się do każdej torebki.

Przykłady lokówek kompaktowych:

♦ Remington Anywhere Curls Ci2725 (KLIK)



Mój wybór

Pamiętajcie, że kształt loków nie zależy tylko od rodzaju lokówki i kondycji włosów, ale także od sposobu stylizacji. Jest bowiem mnóstwo sposobów nakręcania włosów na lokówkę i każdy daje inny efekt. :) W mojej kolekcji lokówek brakuje lokówki stożkowej, trójkątnej i spiralnej, mam nadzieję, że uda mi się je niedługo kupić i wtedy przygotuję wpis z rodzajami loków, które możemy uzyskać za pomocą poszczególnych lokówek.


A którą lokówkę kupić? Gdybym miała wybierać, na pewno postawiłabym na lokówkę z czterema wymiennymi nasadkami: spiralną, grubą, cienką i stożkową. Niestety ciężko taką znaleźć, najlepszą kandydatką wydaje się Diva Multi Wand (KLIK). A którą lokówkę Wy polecacie? Dajcie znać! :)


« Nowszy post Starszy post »

59 komentarzy

  1. ja mam grubą spiralną lokówkę z której jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie polubiłam się z lokówką stożkową. Moje sztywne końcówki zostawały nie zakręcone i przez to efekt był nie za ciekawy. Jak dla mnie tradycyjna lokówka wygrywa, ale właśnie uświadomiłaś mi, że od czasu do czasu paliłam końcówki moją metalową lokówką :o Czas poszukać nowej :)
    Pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć, trafiłam na Twojego bloga, ponieważ szukam prostownicy i czytałam Twoje porady, jak wybrać tę najodpowiedniejszą dla włosów :) Nurtuje mnie tylko jedna kwestia. Znalazłam dwie prostownice o fajnych parametrach, różnią się tylko płytkami i jedna ma funkcje jonizacji i podczerwieni. Czy mogłabyś mi podpowiedzieć, która prostownica będzie lepsza dla cienkich włosów? Ta, z płytkami ceramiczno- turmalinowymi: http://www.hairstore.pl/fox-samba-prostownica-z-jonizacja-i-podczerwienia-p4689.html, czy ta z płytkami tytanowo-lustrzanymi: http://www.hairstore.pl/fox-electro-prostownica-do-wlosow-regulacja-temperatury-wyswietlacz-lcd-plytki-tytanowe-24mm-p2800.html? Z góry dziękuję za pomoc i serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie są fajne, ciężko wybrać :-) Dzięki jonizacji i podczerwieni wygrywa jednak ta http://www.hairstore.pl/fox-samba-prostownica-z-jonizacja-i-podczerwienia-p4689.html :)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za odpowiedź :) ja też bardziej skłaniałam się ku Sambie, mam nadzieję, że się nie zawiodę :)

      Usuń
  4. Ja mam naturalnie kręcone włosy, więc lokówka mi nie jest potrzebna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Natalko :)
    Chciałam zapytać czy może masz w planach robienie postu na temat sauny do włosów lub czy może taki temat na Twoim blogu już istnieje, jeżeli tak to bardzo prosiłabym o link do takiego artykułu :) Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był tylko ten: http://www.blondhaircare.com/2013/12/list-od-czytelniczki-magda-o-suszarce_7.html :) A czego konkretnie szukasz? :)

      Usuń
  6. piękne grube loki <3 niestety mam cienkie włosy, niskoporowate włosy i trudno jest je zakręcić, więc nawet nie wiem czy jest sens kupować lokówkę :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam lokówkę stożkową Remington CI95 Pearl Wand i jestem z niej bardzo zadowolona. Tworzy piękne loki, nie w stylu baranka, które po rozczesaniu są pięknymi falami. Polecam. Jeśli zaś chodzi o trójkątną lokówkę, koleżanka miała zrobione nią loki na studniówce i szczerze mówiąc wygladało to mało atrakcyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki cudowny prezent na koniec roku <3 Przymierzam się do zakupu prawdziwej lokówki (zwykle były w domu lokówko-suszarki i przysięgam, to jest wymysł wariata dla mnie) i to naprawdę mi wiele ułatwi, bo o lokówkach nie wiem nic :D Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej :) Jeszcze są bardzo fajne podwójne lokówki, które dają efekt naturalnych loków: http://pl.remington-europe.com/women/haircare/stylers/pearl-pro-styler-ci9522.html

    OdpowiedzUsuń
  10. W oba oleje juz się parę dni temu zaopatrzylam :) a co do lokowek to nie używam :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Natalio, czy to jest prawda że dosść saporo zarabiasz na blogu? Moja koleżanka mówi że nie czyta żadnych popularnych blogów ponieważ wszystkie zmieniają się w pisanie tego co chcą produceńci. Uważam że masz sporą wiedzę i twoje włosy przeszły niesamowitą metamorfoz o czym przecież piszesz, ale z drugiej strony dlaczego wolisz drogie produkty,ktore baardzo często przekraczają budżet "normalnej" osoby(nie blogerek).Naprawde istnieje wieele drogeryjnych "perełek"Odpowiedz prosze,bo coraz bardziej się zastanawiam kto kupuje szampon za 65zł plus koszt wysyłki. Pozdrawiam czytelniczka Lena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lena, dziękuję za komentarz i bardzo się cieszę, że go dodałaś. Piszę m.in. o profesjonalnych produktach, ponieważ chcę, aby blog zawierał różnego rodzaju treści, gdyż czytają go różni odbiorcy (również osoby zamożne, które mogą pozwolić sobie na spore wydatki). Zauważyłam też, że są to tematy, które nie są na ogół poruszane, a ja nie lubię powielać treści. :)


      Nigdy nie piszę tego, co chcą producenci, a 95% produktów na blogu reklamuję z własnej woli. :) Jeśli współpracuję z marką, zawsze piszę o swoich subiektywnych odczuciach i biorę pod uwagę zarówno wady, jak i zalety. Czytelnicy bloga są bardzo przebiegli i szybko wyczuliby „ściemę”, a ja nie mogłabym spojrzeć w lustro, gdybym robiła coś wbrew własnej woli. Blog to ważny element mojego życia, jest moją największą pasją i odzwierciedla też moją osobę, dlatego dbam o niego z całego serca (na ile pozwalają mi możliwości). :)

      Usuń
    2. Jeśli nie masz nic przeciwko to chętnie podzielę się moją opinią na ten temat.
      Wiele blogerek poruszało kwestie związane ze współpracą i z tego co mi wiadomo to wyrażają one w pełni swoje zdanie, nie muszą napisać słodkopierdzącej recenzji tylko dlatego, że dostały one dany kosmetyk czy gadżet.

      Jeśli chodzi o kwestie związane z kupnem droższych kosmetyków, uważam, że to kwestia wyboru. Rozumiem, że nie każdego stać na drogie kosmetyki. Sama gdy byłam młodsza odkładałam przez kilka miesięcy na jeden droższy produkt zamiast kilka tanich (głównie chodzi mi o kolorówkę, pielęgnacje włosów zaczynałam od najtańszych kosmetyków). Często jest tak, że droższy kosmetyk jest bardziej wydajny bo wystarczy go niewiele. Pamiętam jak koleżanki mi "zazdrościły" bo miałam coś co one znały tylko z YouTube a same miały kilkanaście produktów o łącznej wartości mojego kosmetyku. Moim zdaniem lepiej mieć np. jeden idealny róż niż 12 na każdy miesiąc w roku... :)

      Jedną z moich drogeryjnych perełek jest serum z Biovax, po które latałam co 3 tygodnie do apteki i płacilam 15-18 zł, za olejek z Loreal zapłaciłam ponad 50zł, ale wystarczy mi go pewnie na około rok czasu jak nie dłużej...
      Myślę, że wiele dziewczyn się ze mną zgodzi i uważam, że zarówno produkty drogeryjne, jak i te luksusowe mają swoje hity a także produkty beznadziejne. Sama po przetestowaniu kilku droższych eyelinerów zostałam przy idealnym dla mnie drogeryjnym produkcie, za niecałe 10 zł i rozsławiony Bobbi Brown oddałam siostrze bo kompletnie się u mnie nie sprawdził...

      Pamiętajmy, że do wszystkiego należy podchodzić z głową, wydaje mi się, że gdy ktoś prowadzi bloga tylko ze względu kwestii zarobków to jest to bardzo odczuwalne, a blog Natalii jest bardzo sympatyczny i profesjonalny - zwróć uwagę, że ma świetny kontakt z czytelniczkami ;)

      Sama kiedyś porzuciłam YouTube ze względu na mnóstwo filmików z serii "otwieranie paczki" i inne takie - beznadzieja, kto to ogląda?
      Od tamtej pory znalazłam kilka blogów, których czytanie sprawia przyjemność a strona nie jest jedną wielką reklamą.

      Mam nadzieję, że zarówno Ty jak i Natalia nie macie nic przeciwko mojej wypowiedzi, ale spotkałam się kiedyś z takim podejściem wśród moich koleżanek i chciałam podzielić się z moim zdaniem również tutaj.
      Gdyby któraś z Was miała możliwość przetestowania wymarzonej lokówki, suszarki czy jakiegoś kosmetyku za napisanie swojej opinii nawet by się nie zastanowiła, blogerki mają ten luksus, ale każda z nas ma możliwość założenia swojej strony, one też kiedyś jakoś zaczynały... ;)

      Pozdrawiam! ;)

      Usuń
    3. Wow, jestem pod wrażeniem Twojego rozsądnego podejścia (dużo częściej spotykam się z negatywnym podejściem do tej sprawy)! To prawda, że prowadzenie bloga ma zaletę w postaci prezentów, ale zwykle nikt nie bierze pod uwagę, że blogowanie wymaga sporej ilości czasu, zaangażowania i oczywiście nakładów finansowych. Ja założyłam bloga z czystej pasji i przez pierwsze 2-3 lata nawet nie myślałam o profitach! :) Dziękuję za miłe słowa, a jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości i wydajności - jak najbardziej się zgadzam. Tak jak w przypadku drogeryjnych produktów, również wśród kosmetyków profesjonalnych są hity i kity. :)

      Usuń
    4. Zazdrość to jedna z najgorszych cech ludzkich. Uważam, że Twój blog jest bardzo ciekawie prowadzony. Masz bogaty zasób słów i przyciągasz czytelników. Podoba mi się również w jaki sposób odpierasz ataki, inteligentnie i nie obrażając atakującego. Nie interesuje mnie czy i ile zarabiasz na blogu. Dla mnie najważniejsze jest to, co napisałam powyżej. Nikt nikomu nie broni założyć własnego bloga i umiejętnie go prowadzić, przyciągając treścią rzesze czytelników. Nikt nikomu nie broni zarabiać w ten sposób i otrzymywać z tego tytułu profity, prezenty. Widać Natalio, że to Twoja pasja. Dzięki Tobie dowiedziałam się mnóstwa rzeczy na temat włosów i świadomej pielęgnacji, i tylko to się dla mnie liczy. Czuję też, że jesteś zwykłym, dobrym człowiekiem, a co ważne - na poziomie. Trzymaj tak dalej, Kochana i nie daj się nikomu sprowokować! Ja będę tu zaglądać codziennie. :-*
      Marta z Wrocławia.

      Usuń
    5. A ja bardzo się cieszę z recenzji także tych droższych produktów i zabiegów. O ile nie mam problemu z kupieniem "w ciemno" odżywki za 5zł, to przed zakupem takiej za 50zł chciałabym najpierw przeczytać rzetelną opinię.
      Jedni wolą bawić się z półproduktami, wielogodzinnym olejowaniem i naturalnymi metodami a drudzy pójść na profesjonalny zabieg. Nie można wartościować tych dwóch podejść do pielęgnacji i twierdzić, że jedno jest lepsze od drugiego. Ile ludzi tyle punktów widzenia, nie można zamykać się tylko na własny ;)

      Usuń
  12. Piękne loki, Natalko! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! ❤
    Co do lokówek, przestałam używać, bo mam zniszczone włosy. Prostownica również potrafi wyczarować mega loki. Ja niestety przedobrzyłam sprawę i zmuszona byłam do zakończenia tego "romansu". Na razie nie korzystam z termoumilaczy, ale jeśli uda mi się kiedyś odzyskać dobrą kondycję włosów, kto wie... Może okazjonalnie zrobię sobie loki, a co!
    Pozdrawiam,
    Marta z Wro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, dziękuję bardzo i wzajemnie :* Masz rację, w takim przypadku lepiej nie używać tego rodzaju urządzeń. Przydadzą się dopiero, gdy włosy odzyskają kondycję :-)

      Usuń
  13. Nie mogę doczekać się wpisu z lokówkami i choć na mojej liście jest lokówka automatyczna to jeszcze się trochę wstrzymam z zakupem... ;) Przyznam, że gdyby nie "zdrowy rozsądek" to pewnie miałabym wszystkie urządzenia do stylizacji włosów...
    Sama posiadam lokówkę o grubej średnicy, kręcę loki prostownicą i kiedyś miałam cienką lokówkę, którą oddałam i czasem trochę żałuje bo mogłabym kręcić afro (są i takie zachcianki) ;) to od jakiegoś czasu mam ochotę na nowy gadżet. Szkoda, że przed kupieniem urządzenia w sklepie nie ma możliwości przetestowania ułatwiłoby to wybór wielu dziewczynom, bo jak wiadomo czasem efekt jest zupełnie inny od oczekiwanego... ;)
    Osobiście poza lokówką automatyczną chciałabym przetestować lokówko-suszarkę a także termoloki (fajnie gdybyś również je przetestowała i pokazała w tym wpisie z lokówkami, jeśli masz możliwość).

    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! ;*
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Termoloki nigdy mnie nie kusiły (wydają mi się skomplikowane w obsłudze), ale z chęcią o nich napiszę, jak tylko będzie taka możliwość :) Wszystkiego dobrego :*

      Usuń
  14. Ja nie posiadam jedynie stożkowej, ale i tak wolę kręcenie na opaskę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam z Babyliss 25 mm, ale teraz żałuję, że nie kupiłam z mniejszą średnicą.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo przydatny wpis :)

    Życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku kochana!

    SiostryAndrzejewskie


    OdpowiedzUsuń
  17. Jedno jest pewne,na brak wyboru nie ma co narzekać. Ja jeśli już, to zdecydowałabym się na tradycyjną i dość grubą chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Natalio bardzo Cię proszę o poradę.
    Mam włosy gęste, grube, naturalny jasny blond, sięgają do tali, wysokoporowate. Jakieś 2 lata temu rozpoczęłam pielęgnację włosów - zero farbowania, suszenia, prostowania, szampony o łagodnym składzie (głównie Alterra), naturalne maski no i olejowanie.
    No to stało się z moimi włosami to jakiś koszmar. Wypadają, są porozdwajane, połamane na dużej długości, bardzo się puszą, elektryzują (nie pomaga drewniana szczotka a ni olejek na końcówki). Nie wiem co robię źle. Idę do fryzjera ściąć jakieś 10-15 cm, ale co dalej?

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie masz problemów ze zdrowiem? Brak witamin, skalników mineralnych lub masz rozregulowane hormony? Przez te ostanie wypadają mi włosy i stały się straszliwe suche. Nie opisałaś dokładnie pielęgnacji, ale może stan końcówek pogorszył się, bo nie stosujesz w ogóle silikonów? A wysokoporowate lubią je, szczególnie w formie odzywki/serum niespłukiwanego.

    Nie jetem Natalią, ale mam nadzieje, że to Ci nie przeszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj Natalio,

    mam pytanie odnośnie Twojego wpisu dotyczącego kuchni. Czy możesz mi podać nazwę paneli podłogowych oraz sklep w którym je kupiłaś? Nie wiem czy to panele czy drewno, ale wyglądają bardzo ładnie:).

    OdpowiedzUsuń
  21. Chciałam sobie raz w roku zaszaleć i pokręcić włosy na sylwestra. Kupiłam specjalnie na tę okazję lakier do włosów Loreal Elnett. Moje cienkie i dosyć delikatne włosy kręciłam na średniej grubości lokówce bez klipsa na temperaturze 170, potem 190 stopni. I po godzinie chodzenia z loków nie miałam nic ;( Rozprostowały mi się całkowicie, a jak jeszcze do tego przeczesałam je szczotką, to były jeszcze prostsze zamiast się spuszyć czy coś... I tak się zastanawiam, co zrobiłam źle.

    OdpowiedzUsuń
  22. Akwarelaplus dziękuję za odp :)
    Od jakiś 3 lat cierpię na silny trądzik hormonalny (chociaż moje hormony są całkiem w normie, lekko zaniżony estragon i progesteron), teraz jestem na pigułkach, ale pogorszenie stanu włosów zauważyłam od kiedy zaczęłam o nie "dbać" :(
    Myję włosy 2 razy w tygodniu - olej migdałowy -> mycie skalpu szamponem z Alterry - > po umyciu jakaś maska typu biovax lub z garniera. Rozczesuje włosy na sucho, drewnianą szczotką z Body Szhopu. Po wyschnięciu końcówki zabezpieczam też jakimś naturalnym olejkiem i zawijam włosy w koczek ślimaczek (fryzura do spania). Czasami stosuję płukankę octową, lub maskę z mąką ziemniaczaną albo z naftą kosmetyczną.
    Wydaje mi się, że to brak silikonów/sls pogorszył stan włosów. Może polecicie mi jakiś szampon lub odżywkę??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to brak silikonów i szampon z alkoholem. Tutaj znajdziesz moje ulubione maseczki: http://www.blondhaircare.com/2013/10/moje-ulubione-maski-i-odzywki.html Powodzenia!

      Usuń
  23. Cześć Natalio. Mam szybkie, ale bardzo istotne dla mnie pytanie. Podcinanie końcówek przed czy po wakacjach? Chodzi o 3 tygodnie w dalekiej, gorącej Azji. Będę zobowiązana za Twoją opinię.

    Wszystkiego co najpiękniejsze w nowym roku!
    Magda

    PS Świetny blog, czytam Cię regularnie. Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej po. :) A przed ewentualnie troszkę - im zdrowsze, tym lepiej poradzą sobie w ciężkich warunkach :) Dziękuję bardzo za miłe słowa i również życzę wszystkiego, co najlepsze! :*

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź! :)

      Usuń
  24. Właśnie od dłuższego czasu myślę nad zakupem lokówki, bo moje włosy są bardzo kapryśne i nie chcą się kręcić ma żadne inne sposoby :(

    OdpowiedzUsuń
  25. ładne loki wychodzą tą lokówką :-) mnie bardziej przydałaby się dobra suszarka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem na etapie poszukiwania nowej lokówki więc ten wpis bardzo mi pomógł:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja zdecydowanie jestem fanką dużych romantycznych fal, dla dziewczyn posiadających długie włosy jest to zdecydowanie najładniejsza opcja fryzury.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja wybrałam curl secret babylissa bo szybko nakręca loki i bez specjalnego wysiłku wychodzi super długo trzymająca się fryzura.

    OdpowiedzUsuń
  29. a co myślisz o urządzeniach multi np. babyliss style mix 10 czy tym podobnych?Czy warto kupić coś takiego, czy jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego?Zastanawiam się mocno nad lokówką automatyczną ale może warto pomyśleć o czymś taki co daje duzo możliwości?Testowałas może podobne urządzenia?

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeśli chodzi o babylissa to mam grubą o 38mm średnicy, robi ładne loki i fale, które trzymają się bardzo długo, spokojnie mogę polecić ten sprzęt.

    OdpowiedzUsuń
  31. A jak zrobić loki w przeciwnym kierunku na lokówce spiralnej?

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie zdecydowanie wygrywa loko suszarka z babylissa, lokówka kręci loki w różne strony, także nie trzeba gimnastykować się ze zwykłą prostownicą bo nawet mokre włsoy możesz układać

    OdpowiedzUsuń
  33. jeśli chodzi o babylissa to u mnie najlepiej sprawdza się curl secret. Szybko wciąga pasma włosów i wypuszcza piękny i długo trzymający się lok, dla mnie sprzęt pierwsza klasa.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja mam różowo złotą prostownicę Bbayliss, używam jej bardzo często, co drugi-trzeci dzień i nie zauważyłam, by specjalnie wysuszała włosy, na pewno jest dużo lepsza niż moja stara prostownica. Ma też funkcję kręcenia, więc takie dwa w jednym mam.

    OdpowiedzUsuń
  35. co myślisz o curl secret? widziałam że jest też w tej wersji z sensorem temperatury, mam przesuszone włosy, po kilku rozjaśnianiach a nie chciałabym rezygnować w ogóle z robieinia loków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam curl secret 2 i jestem zadowolona :) Tylko trzeba kręcić cienkie pasma

      Usuń
  36. Ja mam babyliss C1102AME, jest w miarę lekka, ma 2 poziomy temperatury do wyboru. Z moimi włosami sobie bardzo dobrze radzi. Loki są trwałe i sprężyste. No i przede wszystkim równe, jak wczesniej używałam lokówki stożkowej to róznie to bywało ;) Także jeśli o mnie chodzi, to bardzo polecam, na pewno nie będziesz żałowała.

    OdpowiedzUsuń
  37. ja mam teesa dream curls x600, świetnie się sprawdza, a wygląda kosmicznie! Jest niewielka więc bez problemu zabiore ją na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo pomocny wpis, właśnie jestem w trakcie zastanawiania się nad zakupem lokówki :)

    OdpowiedzUsuń