sobota, 2 stycznia 2016

Moje włosy - grudzień 2015 | 30 miesięcy bez farbowania




Witajcie w Nowym Roku! :) 31 grudnia był mroźnym, ale jednocześnie bardzo słonecznym dniem, więc wykorzystałam piękną pogodę i zrobiłam zdjęcie włosom, tradycyjnie w całkowicie naturalnym wydaniu. Dość mocno wiało i mój fotograf stwierdził, że najładniej wychodzi kurtka. ;))















Od dłuższego czasu jestem troszkę znudzona obecną fryzurą, ponieważ włosy robią się coraz dłuższe i cięższe. Coś czuję, że w 2016 roku zaszaleję i skuszę się na jakąś zmianę - może cieniowanie i/lub delikatne rozświetlające pasemka? Zobaczymy. :)



Na koniec mam do Was jeszcze jedno pytanie. Od tygodnia nadrabiam braki w garderobie i szaleję na wyprzedażach. Na Answear kupiłam między innymi te lakierowane sztyblety (KLIK) i okazało się, że delikatnie mnie uciskają. Nigdy nie miałam butów z lakierowanej skóry i nie wiem, czy je zwrócić/wymienić, czy może się rozejdą? Jeśli macie jakieś doświadczenia, będę wdzięczna za informacje!



Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2016!
Niebawem na blogu pojawi się podsumowanie 2015. :)



PS To już 30 miesięcy bez farbowania! :)

« Nowszy post Starszy post »

79 komentarzy

  1. też poszalałam na wyprzedażach ale chociaż się powstrzymałam przed zakupieniem too faced :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne włosy Natalio!
    Ja niestety również jestem znudzona moimi włosami, z jednej strony marzę o długich włosach a z drugiej mam ochotę na loba i złote refleksy... ;) Ah gdyby włosy szybciej rosły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :-) A jak obcinam to potem przez chwilę żałuję, bo są za krótkie... Nie dogodzisz :))

      Usuń
  3. co sądzisz o linii artego rain in dance?

    OdpowiedzUsuń
  4. 1.Czy są do talii?
    2.Myślę że delikatne cieniowanie KOŃCÓWEK! (Najlepiej aby feyzjerka "wyciągała" włosy pod kątem ale nigdy pod zadnym pozorem ich nie piórkowała)
    3.Kiedyś pisalaś o "farbie" rabarbarowej i cytrynie więc może najpierw mniej inwazyjne metody?
    4.Czy to prawda że zbliża się twój ślub? Jeśli tak to chyba lepiej nie eksperymentować z długością
    Pozdrawiam i wazystkiego najlepszego w nowym roku Oliwia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Jeszcze nie, bo dość mocno je obcięłam w listopadzie :)
      2. Jeśli zdecyduję się na cieniowanie to właśnie ślizgiem :)
      3. Zobaczę :) Może słońce wystarczy :D
      4. Bliżej niż dalej :-)

      Dziękuję i wzajemnie :))

      Usuń
    2. Na czym polega cieniowanie ślizgiem? :>

      Usuń
    3. Ze fryzjer zamiast "wyciągać włosy przejeżdża,ślizga po wlosach z gory na dół automatycznie je przerzedzając.Wzmaga to rowniez falowanie

      Usuń
  5. Co do butow, to mozesz delikatnie zwilzyc wnetrze goraca woda, zalozyc je i troche w nich pochodzic, wtedy skora troche zmieknie i delikatnie sie rozbijają . Mozesz tez kupic rozciagac do skor (to jest spray, ja mam marki gino rossi, dzieki niemu rozciagnelam troche skorzane, lakierowane szpilki). Mysle, ze jesli zamowisz wiekszy rozmiar, to bedzie po prostu za duzy i skonczy sie to poobcieranymi pietami.
    Jesli chodzi o wlosy to wygladaja super, ja juz w ogole nie widze granicy miedzy farbowana czescia a odrostem, tylko taki sliczny gradient

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rudzik, tylko jak będę tak kombinować to nie będę mogła oddać :( Gdybym miała pewność, że się rozejdą, na pewno bym spróbowała :) Wszystkie moje skórzane buty się zawsze mocno rozciągały, ale z lakierem może być inaczej. No nic, jutro wybiorę się na poszukiwania większego rozmiaru (jak byłam ostatnio to nie było, dlatego zamówiłam przez Internet) i wtedy ocenię. Zapytam też ekspedientkę :))

      Usuń
    2. Wszystkie problemy z za małymi butami z lakierowanej skóry o których słyszałam od rodziny czy koleżanek kończyły się tak, że takie buty nie rozciągały się nawet o milimetr :( Skóra bez lakieru jasne, mocno się dopasowuje. Ale tu... może nie drgnąć.

      Usuń
    3. Z mojego doświadczenia wynika, że lakierowane buty są o wiele sztywniejsze i nie tracą swojej formy pod wpływem użytkowania (czytaj: prędzej pękną niż staną się elastyczne). Stosowanie kremów przeznaczonych do skór lakierowanych niewiele pomaga. Natalio, zrobisz jak uważasz, ale ja już nie kupuję "lakierków", nauczyłam się za to doprowadzać skórę licową do lustrzanego blasku. Spróbuj pastowania z odrobiną zimnej wody. Naprawdę działa :-) M.in. mr Vintage kiedyś o tym pisał.

      Usuń
  6. Piękne włosy!!
    Ciągle dążę do takich choć długa droga przede mną :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Marzę o takiej tafli :) obawiam sie, że moje cienkie włosy pomimo sporego zagęszczenia i tak nigdy nie dojdą do takiej idealnej kondycji :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Natalio, nie rozejdą się... Miałam podobne w ubiegłym sezonie i tez wymieniałam na większe. Za ciasne buty to jedna z gorszych rzeczy...
    Włosy masz przepiękne! Podziwiam je za każdym razem, gdy odwiedzam Twojego bloga.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę samych wspaniałości w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  9. Koleżanka zakladala na noge wilgotną skarpetke i zakladala buta zeby sie rozepchal:) chodzila tak w nim po domu i pomogło
    Estera

    OdpowiedzUsuń
  10. zamów rozmiar większe (albo pół - jeśli jest) i po przymierzeniu obu par- jedne odeślij.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie połówek nie ma, niestety. Dziękuję, najpierw postaram się znaleźć większą parę stacjonarnie. :)

      Usuń
  11. Ale jasne naturalki! :) Piękne są <3

    OdpowiedzUsuń
  12. kopytko u szewca może pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne masz te włosy, jak dla mnie to ostatnio pięknie wyglądasz w lokach, to też jakaś odmiana ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Natalia, trudno coś doradzić ale jeśli buty są skóry to raczej dopasują się do stopy (mam na myśli ich szerokość, bo z długości raczej się nie rozejdą). Jeśli uciskają Cię w szerokości, pochodź w nich troszkę po domu i zobaczysz, czy jest szansa, że się dopasują. Rozciągacze też ułatwiają sprawę, np. Morbipel z CCC :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. gratuluje 30 miesięcy bez farbowania ! :) włosy jak zwykle piękne!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zabieram się do kupienia skórzanych butów i trochę czytam na ten temat. Podobno skóra się rozchodzi. A wg mnie najlepszym roziwązaniem byłoby zaniesienie butów do szewca- on Ci doradzi czy da się coś z tym zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nuda :P Znowu idealne włosy jakie większość z nas marzy o tym żeby mieć, no ile można? :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem czy zwracasz na to uwagę, ale już wogóle nie widać granicy między naturalnymi a farbowanymi włosami ;)
    Coś czuję że za dwa lata kiedy wszystkie będą naturalne końce i tak będą znacznie jaśniejsze przez słońce :)Może rozjaśnienie cytryną i miodem da dobre efekty? Troszkę tak szkoda je rozjaśniać skoro już (!)30miesięcy mają spokoju.
    Ps.W kwestii butów ci nie pomoge niestety,bo nie posiadam żadnych lakierowanych butow ,ale jeśli kusi cię cieniowanie to zdecyduj się na nie,właściwie to nikt z nas nie wie jak zachowają się "nowe" zdrowe włosy, wypielęgnowane przez tyle lat. Moze teraz po cieniowaniu będą się inaczej układać?
    Pozdrawiam i szczęsliwego nowego roku!
    Oby w 2016 dalej trwałaś w postanowieniu niefarbowania (przynajmniej nie całości)
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale włosyyyy! Ja bym nie robiła nic, ja bym kurde nie robiła nic! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne włosy! :D Mam podobną kurtkę, ale szarą :D Raczej się nie rozejdą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie no... piękne masz włosy! <3

    OdpowiedzUsuń
  22. ślicznie wyglądają, w ogóle nie widać już, że miałaś farbowane włosy bo przejście jest tak naturalne, że jeśli byś komuś kiedyś o tym nie powiedziała, to myślę, że miałby trudności z rozpoznaniem farbowańców :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Natalio, w dziale moje włosy ostatnia "aktualizacja" była w .. marcu!
    Uzupełnij proszę. Pozdrawiam serdecznie i uważam że lepiej nie rób jakiegokolwiek malowania włosów, ale cieniowanie jak najbardziej!
    Ps.Strasznie już duży (i jasny) "odrost"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wolnym czasie uzupełnię, dziękuję! :)

      Usuń
    2. Ja też to docenię bo naprawdę bardzo często patrzę na tę serię zdjęć zebranych w jednym miejscu w ramach i podziwiania i motywacji :)

      Usuń
  24. Cudne włosy, jesteś dla mnie ogromną inspiracją! Też chciałabym porzucić farbowanie, ale nie potrafię ;( Zawsze jak już mam trochę większy odrost to dzwonię do fryzjera!

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej!
    Od jakiegoś czasu próbuję zapuścić sobie włosy, lecz bezskutecznie. Boję się, że może to być uwarunkowane genetycznie, ale póki mi wszystkie nie wypadną nie poddam się w dążeniu do pożądanego efektu. Moja mama oraz babcia zawsze miały cienkie, sięgające tylko do ramion włosy. Dalej po prostu nie rosły. Najdłuższe włosy jakie mi udało się zapuścić (file:///C:/Users/User/Desktop/1423062357604.jpg ), były dość nie ładne, bo przerzedzone na końcówkach. Jakbym miała opisać moje włosy wyglądało by to tak: żyją własnym życiem, nie przejmują się niczym, czasami nieziemsko wyglądają. Suche, podatne na wilgoć, wolno rosnące. Nie wiem co mam robić, używałam wielu środków. Odżywiałam je od wewnątrz: łykałam drożdże, piłam herbatkę ze skrzypu i pokrzywy. Od zewnątrz: szampony ziołowe od zielarki, biowax na zniszczone włosy, szampony dla dzieci, Alterra, zdarzały się czasem jakieś produkty z SlSami. Odżywki: chyba wszystkie z biowaxu, Garnier Avokado, aktualnie sprawdzam Kallosa wiśnię. Olejowałam włosy olejem z pestek arbuza, rycyną, oliwą z oliwek, kokosowym. Używałam wcierki bursztynowej Jantar. Robiłam czasami maseczki z żółtka, siemię lnianego. Bez efektów...

    OdpowiedzUsuń
  26. piękne włoski :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne te włosy! :)

    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku kochana :*

    SiostryAndrzejewskie

    OdpowiedzUsuń
  28. kupiłam sztyblety z Lasockiego i na początku też mnie uciskały strasznie, ale po kilku dniach się rozeszły i ładnie dopasowały do nogi :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Rozejdą się na pewno, ale powinnaś sobie kupić "piankę (!) do rozciągania skóry" spryskać od środka i poczekać, aż sie wchłonie - 10-15 minut i założyć buty na co najmniej godzinę (ale nie siedzieć, tylko w nich chodzić np po mieszkaniu) - będą mega wygodne.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zazdroszczę tak pięknych włosów! Ale domyślam się, że im dłuższe i bardziej gęste, tym trudniej jest je pielęgnować, a i w codzienności nie jest łatwo nosić taki ciężar. Dla postronnego obserwatora wyglądają jednak bosko!

    OdpowiedzUsuń
  31. Nieraz potrzebne są zmiany, bo cały czas to samo to tak nudno :) Mam nadzieję, że coś zmienisz- będę śledzić :)

    OdpowiedzUsuń
  32. masz prześliczne włosy *-*

    OdpowiedzUsuń
  33. Są idealne, więc po co coś zmieniać? ;)Ale z drugiej strony rozumiem, że fryzura mogła się znudzić ;)
    U mnie 16 miesięcy ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam patrzeć na Twoje włosy, to według mnie taki niedoscigniony ideał :) A jeśli chodzi o buty, odmieniaj, bo lakierowane się nie rozejdą ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękne masz włosy. Ja osobiście bałabym się dokonać jakiejś zmiany, bo dla mnie są wręcz idealne. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  36. takie buty kojaza mi sie raczej ze starsza osoba, ponad to bez obrazy ale uwazam, ze sa wyjatkowo brzydkie, takie kaczkowate hm sama nie wiem jak to opisac, juz chyba kalosze sa ladniejsze :< a lakierowane jeszcze bardziej zwracaja na siebie uwage masakra sorry :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe nie dziwię się, że tak twierdzisz, bo na zdjęciu wyglądają rzeczywiście nieciekawie. Wypatrzyłam je w sklepie, na półce wyglądały dużo lepiej :) Nie są moim wymarzonym modelem (wolałabym nosek w kształcie >), ale w tym sezonie nie mogę nic dla siebie znaleźć :(

      Usuń
    2. No właśnie też pomyślałam o nosku >. Po zobaczeniu jakie buty wybrałaś z ciekawości przejrzałam ofertę sklepu, bo chciałam obejrzeć inne podobne modele i najbardziej sensownie wyglądają te moim zdaniem http://answear.com/528488-big-star-botki.html?b=/p/botki-2715-k.html/botki/p-1/r-60/o-n mają szpiczasty nosek i do tego są połowę tańsze niż te co Ty wybrałaś, jedyny mankament to kolor - są tylko brązowe, ale odcień wygląda na zdjęciu naprawdę ładnie.

      Usuń
    3. A według mnie te które wybrała Natalia są o wiele ładniejsze i bardziej eleganckie niż te podlinkowane przez Anonima. I kto ma rację? ;)

      Usuń
    4. Ja też uważam, że te wybrane przez Natalię ładniejsze, te drugie to jak dla jakiejś emerytki ;)

      Usuń
    5. no bo te buty jak juz napisalam w pierwszym poscie sa jak dla emerytki, uznalam poprostu ze te drugie sa ciekawsze bo nie wygladaja jak kalosze w przeciwienstwie do tych pierwszych.
      O prosze https://www.google.pl/search?q=kalosze+botki&espv=2&biw=1920&bih=955&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwidr_Kg0ZjKAhVDnnIKHRoWAtcQ_AUIBigB#tbm=isch&q=kalosze+kr%C3%B3tkie
      na dodatek na allegro mozna kupic za 25 zl http://allegro.pl/hit-krotkie-kalosze-botki-sztyblety-na-gumie-36-41-i5683476076.html
      dlatego nie rozumiem jak komus moga sie podobac kalosze, tylko dlatego ze kosztuja 300 zl? konsumpcjonizm...

      Usuń
    6. To, że czegoś nie rozumiesz nie oznacza, że jest głupie albo niewłaściwe. Jest spora różnica pomiędzy zwykłym gumiakiem a skórzanym butem. Dlaczego od razu zakładasz, że tylko cena się liczy?

      Usuń
  37. Pocieniuj, ale nie farbuj... Latem same się rozjaśnią

    OdpowiedzUsuń
  38. Piękne masz włosy! Mogłabys napisać jakiej marki garnki kupiłaś w TK Maxx?Poszukuje dobrej jakości garnków;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękne włosy !!!

    OdpowiedzUsuń
  40. Założyć 2 skarpety, wcisnąć buty i nagrzewac suszarką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże jakie barbarzyńskie metody :( nie polecam takich zabiegów, można zniszczyć buty i nie będzie szans na reklamacje.

      Usuń
  41. Po Olapleksie włosy masz w lepszym stanie, bardziej sypkie i prostsze. Czy to może po czymś innym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, na pewno nie po Olaplexie :) Ostatnio pielęgnacja nie jest już mocno emolientowa, pewnie dlatego :)

      Usuń
    2. A czy dziś, po upływie dłuższego czasu od olaplexu, możesz powiedzieć czy włosy stały się dzięki niemu zdrowsze/mocniejsze/bardziej wytrzymałe na uszkodzenia/grubsze/bardziej dociążone/bardziej gładkie/milsze w dotyku...? Coś z tych rzeczy? :)

      Usuń
    3. Nie stosowałam regularnie (tylko raz), więc nie odpowiem na to pytanie :(

      Usuń
  42. ja jeszcze sie nie wyszalalam, bylam tylko raz i oze juz dzis wybiore sie znowu - szczegolnie ze mieszkam tuz obok galerii handlowej :D. u mnie minely 3 lata od ostatniego farbowania, cale swoje mam od 9,5 miesiaca :). tez mnie kusi na jakas zmiane, cieniowaniem bylam rozczarowana i musialam sciac niemal cale, wracajac do dlugosci ok. 50cm. w salonie do ktorego chodze fajnie robia nowe techniki koloryzacji, od dluzszego czasu kusi mnie ombre lub flamboyage z blondem, mysle ze do naturalnego szatynu ladnie by sie koponowaly.z dugiej strony bardzo by mi bylo szkoda moich koncowek :D. lubie jak sie nie rozdwajaja, a farbowanie u mnie to gwarancja zniszczen. z reszta, teskno tez mi do rudosci, najlepiej w niej wygladalam i sie czulam, ale uzyskac odpowiedni kolor, a potem go utrzymac, to dla mnie i wlosow byla mordega.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może spróbuj naturalnej henny, przy odpowiednim nawilżeniu henna wzmacnia i odbudowuje włosy a kolor jest bardzo piękny i intensywny

      Usuń
  43. A jak z pielęgnacją? Jakich masek używasz, co z olejowaniem?

    OdpowiedzUsuń
  44. Twoje włosy pięknie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Witaj! znalazłam Twojego bloga i pomyślałam że napiszę i może otrzymam jakoś minimalna pomoc :p  oczywiście chodzi o włosy. Rok temu na moich naturalnych ciemnych blond włosach postanowiłam zrobić jaśniejsze sombre bardzo mi się to podobało ale z czasem czułam się źle.. tak blado, przestało mi sie to podobać a było naprawdę ładne. Ale jak to kobieta zmienna jest :p postanowiłam przeforsować na brąz, efekt mi się podobał wreszcie znalazłam swój kolor no ale jak to z brązowym kolorem z każdym myciem tracił swój blask... robiły się rude a nawet czerwone przebłyski a w słońcu to już w ogóle na prawdę czasami byłam ruda :,( w pewnym momencie kupiłam zła farbę i włosy nie wyszły brązowe... a czarne! Koszmar! Postanowiłam je rozjaśnic a dokładnie ponownie zrobić sombre, a jak pewnie się domyślasz moje włosy umarły... wypadają dosłownie tak jak bym miała raka wystarczy ze przeczesze palcami to wyciągam garść włosów :( tragedia! A więc obecnie mam sombre. U góry są te ciemne prawie czarne z czerwonymi przebłyskami w świetle czy to sztuczne czy naturalne.. reszta jest "blond" a bardziej żółta.... a ostatnio w słońcu znowu byłam ruda :,( na zdjęciach czasami włosy wyjdą ładne naprawdę takie jak chciałam ale w rzeczywistości są paskudne! Tak myślę czy nie wrócić do naturalnego koloru, podciać kudełki  (z wielkim żalem bo zapuszczam je i chce jeszcze dłuższe) i zafarbowac na brąz bo czułam się w nich świetnie ale jak utrzymać ładny kolor? Nie mam pojęcia a moja ciocia fryzjerka nie jest profesjonalistka ale jednak wolę już iść do niej z pomocą niz to jakiegoś specjalisty i wydać 300 zł.... jeszcze chciałabym przykłady maseczek nawilżających do włosów, na porost pije pokrzywe bardzo u mnie plusuje! A z wypadaniem nie wiem też co robić :( jestem załamana. Jeśli chciałabyś jakieś zdjęcie, mogę podesłać :) proszę kochaniutka o odpowiedz. Co powinnam zrobić ?:(pisałam do Ciebie na pocztę ale nadal nie uzyskałam odpowiedzi wiec próbuje tu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kwestii koloru raczej nie pomogę, bo nie widzę włosów i ciężko mi ocenić :( Włosy na pewno przeszły dużo, dlatego zapewne powinnaś je choć delikatnie podciąć i nawilżać/natłuszczać. Maski wskazałam w tym poście: http://www.blondhaircare.com/2013/10/moje-ulubione-maski-i-odzywki.html Powodzenia :)

      Usuń
    2. A można gdzieś podesłać zdjęcie? :) tak jak pisałam chciałabym mieć brązowe włosy ale problem jest w tym ze u nasady mam ten brzydki czarno brązowy naprawdę nie wiem jak nazwać nawet ten kolor haha a reszta jest żółta lekko rudawa. Dzisiaj będę podcinać włosy wiec pierwszy krok zrobię! Przepraszam, że tak Cię męczę ale naprawdę moje włosy to koszmar :(

      Usuń
  46. Bardzo Cię lubię, więc muszę to koniecznie napisać. Odradzam buty Gino Rossi. Poczytaj o nich opinie na internecie. Kupiłam wiosenne trzewiki, dosłownie po kilku założeniach siadły zapiętki (co jest wadą buta a nie konsumenta, byłam u szewca żeby je obejrzał). Reklamacja nie została uwzględniona. Szczerze odradzam, w tej cenie kupisz buty w wielu dużo lepszych miejscach, widzę, że szanujesz pieniądze i lubisz inwestować w dobrą jakość, dlatego o tym piszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam to napisać. Dosłownie każde buty jakie ja i moja mama od nich miałyśmy się rozpadły, bardzo szybko (pierwszy sezon noszenia), nie z naszej winy i żadna reklamacja nie została uwzględniona. A o buty dbamy bardzo. Wysiadają zamki (to jeszcze da się naprawić), osiadają zapiętki tak, że tył buta dotyka chodnika (!), odklejają się podeszwy. :/

      Usuń
  47. Ma mega problem z moimi niesfornymi włosami, mam nadzieję że Twój sposób mi pomoże, wypróbuję i dam znam :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Jak to 30 miesięcy bez farbowania?, skoro kiedyś robiłaś jakieś refleksy. Tego nie bierzesz pod uwagę? Przecież to jest pewna ingerencja w naturalny włos.

    OdpowiedzUsuń