poniedziałek, 23 maja 2016

Silikony w szamponach


Gdybyśmy umyli włosy wyłącznie za pomocą szamponu składającego się z wody i detergentów, włosy byłyby szorstkie, matowe, splątane i naelektryzowane. Właśnie dlatego do szamponów dodaje się składniki kondycjonujące, które osłabiają odtłuszczające działanie składników myjących.

Są to m.in. silikony.

Silikony to polimery, które chronią włosy przed utratą wody (tworzą na nich bardzo cienki film), dodają blasku, wygładzają, ograniczają plątanie, elektryzowanie, zabezpieczają przed mikrouszkodzeniami. Sama uwielbiam je w maskach, odżywkach i jedwabiu, natomiast w szamponach lubię niewielką ilość.

Po umyciu głowy w szamponie, który nie zawiera składników kondycjonujących, włosy u nasady są bardzo uniesione, ale końcówki są szorstkie i matowe. Natomiast nadmiar substancji wygładzających sprawia, że włosy są oklapnięte i zbijają się w strączki. Obu efektów nie lubię. :)

Podział silikonów

Zmywalne wodą
  • Dimethicone Copolyol 
  • Lauryl Methicone Copolyol 
  • Hydrolyzed Wheat Protein Hydroxypropyl Polysiloxane 
  • silikony z przedrostkiem PEG-, np. PEG-12 Dimethicone 

Zmywalne łagodnym szamponem
  • Amodimethicone 
  • Dimethicone 
  • Dimethiconol 
  • Phenyl Trimethicone 
  • Beheonoxy Dimethicone 
Odparowujące z włosa | zmywalne odżywką lub łagodnym szamponem
  • Cyclomethicone 
  • Cyclopentasiloxane 
  • Cyclotetrasiloxane 
  • Cyclohexasiloxane 
  • Octamethyl Cyclotetrasiloxane 

Zmywalne szamponem oczyszczającym
  • Trimethicone 
  • Simethicone 
  • Trimethylsilylamodimethicone 
  • Trimethylsiloxysilicates

Warto pamiętać, że nie tylko silikony pełnią w kosmetykach funkcję wygładzającą, ale też inne polimery, na przykład:
  • VP/VA Copolymer,
  • Acrylates Copolymer,
  • Acrylamides Copolymer,
  • Polyquaternium-X (np. Polyquaternium-37),
  • Hydroxypropyl Guar, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride,
  • Hydroxyethylcellulose, Carboxymethylcellulose, Cellulose Gum.

Właściwości wygładzające włosy mają też:
  • proteiny (zwłaszcza te wielkocząsteczkowe; niskocząsteczkowe osadzają się w postaci filmu tylko na włosach zdrowych),
  • oleje (na włosach porowatych sprawdzają się w tej roli półwnikające oraz niewnikające, a na niskoporowatych również wnikające),
  • inne emolienty (alkohole tłuszczowe, woski, parafina).

Wady szamponów z silikonami

Największą wadą szamponów z silikonami jest to, że:
  • mogą obciążać włosy u nasady, a skóra głowy może mieć większą skłonność do utraty świeżości;
  • mogą pozbawiać włosy objętości;
  • włosy myte silikonowym szamponem dużo szybciej zostają pokryte depozytem (nadmiarem nadbudowanych substancji, który należy oczyścić szamponem z SLES).

Zalety szamponów z silikonami

Mimo że szampony z silikonami cieszą się na ogół złą sławą (niepotrzebnie!), maja szereg zalet:
  • wygładzają sterczące baby hair (trudne do okiełznania baby hair to jeden z najczęściej zgłaszanych przez włosomaniaczki problemów, zaraz obok zniszczonych końcówek, puszenia czy wysokiej porowatości),
  • wspomagają pielęgnację zniszczonych włosów (ochronę przed zniszczeniami, puszeniem i utratą wody),
  • na zdrowych włosach działają jak szampon 2w1 (szampon z odżywką),
  • wygładzają włosy, dodają blasku, ułatwiają rozczesywanie, ograniczają plątanie i puszenie - widać to szczególnie po włosach u nasady, które po umyciu w silikonowym szamponie są gładkie, śliskie, błyszczące i aksamitne (stan uwrażliwionych końcówek zależy najczęściej od użytej maski).

Często otrzymuję od Was wiadomości, w których żalicie się, że jedyny szampon, który Wam służy to ten d"rogeryjny, wypchany silikonami i SLES, ale nie chcecie go stosować, bo w Internecie piszą, że silikony i SLES są szkodliwe". Na siłę myjecie głowę łagodnymi, ekologicznymi szamponami, mimo że robią z włosów... siano.

Przeszłam przez modę na unikanie różnego rodzaju substancji (SLES, silikonów itp.) albo stosowanie wyłącznie tych naturalnych produktów i doszłam do jednego wniosku: stosujmy kosmetyki, po których nasze włosy wyglądają jak milion dolarów, a skóra głowy jest czysta, zdrowa i ukojona.

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu osoby, które stosują wypchane po brzegi naturalnymi składnikami szampony i zmagające się z szorstkimi i suchymi włosami wrócą bez wyrzutów sumienia do swoich ulubionych szamponów z dodatkiem filmformerów. :) Jednym służą, innym nie, ale skoro służą, dlaczego ich unikać?

Warto pamiętać, że aby silikonowe szampony właściwie działały na włosach, należy je prawidłowo stosować - myć głowę dokładnie, powoli i najlepiej dwukrotnie, a także regularnie oczyszczać włosy z depozytu za pomocą oczyszczającego szamponu (KLIK).

Ja się do tego typu szamponów przekonałam już dawno, a najlepszy efekt oczyszczenia i wygładzenia uzyskuję właśnie wtedy, gdy myję głowę bardzo powoli i dokładnie. Szampony z silikonami doskonale sprawdzają się też w sytuacjach, gdy nie mam czasu na nałożenie odżywki, a zależy mi, aby włosy po umyciu były gładkie i lśniące.



A Wy lubicie silikony i inne składniki filmotwórcze w szamponach?
Których składników szukacie, a których unikacie w szamponach?


« Nowszy post Starszy post »

56 komentarzy

  1. Ja mam pytanie trochę inne, keratynowe prostowanie, zrobiłam je ponieważ miałam baaardzo zniszczone włosy po rozjaśnianiu i stwierdziłam, że lepiej zrobić to niż prostować je codziennie. Minęło od tego czas 5 miesiacy, keratyna sie wyplukala, wlosy dalej sa zniszczone tak jak były, ale nie widzę większych uszkodzeń, mysle, czy nie zrobić jeszcze raz tego, ale nagle przeczytalam na kilku blogach jak to keratynowe prostowanie dobija wlosy i sprawia, ze wygladaja ladnie tylko przez chwile a pozniej sa do scienia, co myslisz? skoro teraz nie wygladaja tragicznie (po keratynowym prostowaniu oczywiscie nakladalam oleje maski itp) to znaczy, ze wcale tto nie jest tak niszczacy zabieg i moge to zrobic jeszcze raz czy darowac sobie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli uważasz, że po KP włosy wyglądają super, nie widzę przeciwwskazań. :) O tym, czy KP niszczy włosy pisałam tutaj: http://www.blondhaircare.com/2016/03/czy-keratynowe-prostowanie-niszczy-wosy.html :)

      Usuń
    2. Skoro Twoje zniszczone włosy przeżyły kilkukrotne prostowanie podczas zabiegu i teraz wyglądają lepiej niż wcześniej to zrób ponownie ;) ale może pokombinuj z pielęgnacja, bo mówisz ze przez te 5 miesięcy tez dałaś o włosy i jest lepiej :) zniszczonych włosów niestety nie uratujesz ale zawsze lepiej zadbać o te nowo wzrastające.

      Usuń
  2. Świetny wpis! :) Ja jednak wolę szampony naturalne, silikony lubię nakładać jedynie na końcówki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Post idealnie trafiony :)
    Dziś właśnie podczas zakupów po ponad rocznym używaniu wyłącznie szamponów delikatnych oraz oczyszczających bez "dodatków" w końcu wrzuciłam do koszyka dawnego drogeryjnego faworyta wypchanego silikonami. I choć jeszcze go nie użyłam czuję, że to była dobra decyzja. Pozdrawiam F. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wpis idealny w tym momencie dla mnie. Z pokorą wracam do "złych" szamponow po makabrze którą wyrządziły mi delikatne myjadla.
    Ale mam jedno pytanie Natalko. Skoro takie szampony działają jak odżywka, to znaczy że mam sobie je już darować po myciu? Mam włosy krótkie i podatne na obciążenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz zdrowe włosy, skłonne do obciążania, nie musisz stosować odżywek (najlepiej profilaktycznie, np. co 3 mycie lub jak czujesz). :)

      Usuń
  5. Ja na codzień myję włosy maskami kallos, a co jakiś czas mniejszym lub większym rypaczem, po delikatnych szamponach z dodatkiem cocamidopropyl betaine miałam tylko siano i łupież na głowie, wyszło mi uczulenie na ten związek.
    A jak tam twoje włosy po keratynowym prostowaniu? Zamówiłam sobie komplet z aliexpress i ciekawa jestem jak wyglądają włosy po dłuższym czasie?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabina, keratyna już mi się wypłukała, bo nie dbałam o to, aby utrzymała się jak najdłużej. :) Oczyszczałam włosy SLESem, bo były dla mnie zbyt gładkie. :)

      Usuń
  6. Mam zdrowe, niskoporowate włosy, więc każde użycie szamponu z oblepiaczami kończy się totalnym przyklapem. Ale u mojej mamy, posiadaczki z natury ekstremalnie suchych, wysokoporowatych, kręconych włosów sprawdzają się bardzo dobrze, podobnie jak silikonowe sera (stosowane oczywiście po porządnej masce a nie zamiast niej).
    U mnie totalnie bezsilikonowa pielęgnacja też się zresztą nie sprawdza - moje kłaki są zdrowe, ale bardzo cienkie i delikatne, a lekkie silikony najlepiej zabezpieczają spodnią warstwę przed plątaniem, nie obciążając za bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  7. raczej sięgam po sera z zawartością silikonów niż szampony ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. A jaki dokladnie taki szampon polecasz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loreal Magiczna Moc Olejków, Loreal Professionnel Pro Fiber, Montibello Repair Active :)

      Usuń
    2. Mythic Oil szampon oddałam mamie, bo szybko mi się po nim przetłuszczały włosy. Ja muszę mieć właśnie do przetłuszczających się, bo od skóry właśnie takie są. Mieszana pielęgnacja jest czasochłonna, ale warta wytrwania!

      Usuń
  9. Używam szamponów o naturalnym składzie (są w nich np. oleje) a później obowiązkowo odżywka i włosy są zadowolone :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pogubiłam się:( Myślałam, że każdy szampon z SLS będzie szamponem oczyszczającym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Szampon oczyszczający ma głównie wodę i SLES, ale też niewiele składników kondycjonujących (podlinkowałam mój ulubiony w tekście).

      Usuń
  11. Świetny wpis, ja również nie mogę używać tych najdelikatniejszych szamponów. A najlepiej moje włosy wyglądają gdy przez myciem nałożę na nie olej i maskę, potem myje szamponem i delikatna odżywka na połowę włosów. Natalio, chciałabym skończyć z farbowaniem włosów na super jasny blond. Minęło 6 tygodni a mnie już denerwuje odrost. Chciałabym przyciemnić włosy u nasady, zrobić delikatne sombre. Powiedz mi proszę czy nie zmywa Ci się farba z jasnych włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie zmywa, jedynie żółknie. :) Wystaw odrost na słońce. :-)

      Usuń
  12. Cześć, ja nie na temat, ale stosowałaś (albo któraś z czytelniczek stosowała) propolis? Używałam maści 7% na wypryski i mnie kusi, żeby wypróbować ją na włosy i skórę głowy. Na razie obserwuję włosy po zmianie oleju, ale jak tylko wyciągnę wnioski, to spróbuję i propolisu :) Szukam jakiś informacji w internecie, ale są same reklamy kosmetyków z propolisem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie stosowałam, ale z tego co kojarzę propolis jest tłustą maścią, a ja nie lubię nakładać na skórę głowy tłustych produktów :(

      Usuń
    2. Ja używam szamponów z propolisem. Jeden firmy Apis, a drugi firmy Korana. Jestem zadowolona, szczególnie z tego drugiego.

      Usuń
    3. "Ja używam szamponów z propolisem. Jeden firmy Apis, a drugi firmy Korana. Jestem zadowolona, szczególnie z tego drugiego."

      Tfu, przepraszam. Nie Apis, ale Api-Gold, o taki:
      http://www.kamianna.pl/sklep/files/products/FSP.jpg

      Propolis jest jeszcze dostępny w formie roztworu alkoholowego w aptekach i sklepach zielarskich.

      Usuń
    4. Dzięki dziewczyny :) No jest tłusty... :) Jeszcze nie wykombinowałam jak i w jakim celu go użyć: czy na włosy czy na głowę, do szamponu, a może odżywki... :D

      Usuń
  13. A nie uważasz, że silikony w szampana h są troszkę bez sensu? Szampon ma oczyścić skórę głowy i przygotować włosy na przyjęcie substancji odżywiajacych znajdujących się maskach/odzyskać, a nie dodatkowo blokować to przejście. Silikony jak najbardziej, ale na sam koniec pielęgnacji,aby zabezpieczyć włos przed zniszczeniem, wyglądzie i możliwie zatrzymać w środku wszystko to, co znalazło się tam, dzięki, np masce. Nakładanie silikonow przed jest po prostu nielogiczne i mija się z celem.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że szampon ma tylko myć i przygotować włosy to jest jeden z największych mitów, które krążą po Internecie. Gdyby tak było, każdy używałby tylko jednego, byle jakiego szamponu, ale tak nie jest. Są szampony, które szkodzą, są takie, które służą tylko włosom u nasady, a są takie, które służą i włosom, i końcówkom. Znam to z autopsji. :) Pisałam też o tym micie tutaj: http://www.blondhaircare.com/2014/04/pielegnacyjne-mity-szampon-nie-ma.html

      Włosy każdego człowieka są inne, dlatego są też zwolennicy silikonów w szamponach. :) Maski nie nakłada się na włosy u nasady, dlatego rolę wygładzania pełni tam właśnie taki szampon. ;)

      Usuń
    2. No nie da się używać tego samego byle jakiego szamponu przez wszystkich bo każdy ma właśnie inna skórę głowy :) dla mnie silikony w szamponach to tez właśnie trochę bez sensu, bo powiedzmy później nakładam maskę typu kallos i co, ona nie zmyje mi tych lekkich silikonow szamponu? Nie wiem :p wg mnie szampon powinien albo delikatnie oczyszczać i współgrać ze skórą głowy bo w końcu do tego jest przeznaczony, albo oczyszczać porządnie z nagromadzonych na włosach stylizatorów, silikonów właśnie itd.:) na skórze głowy wg mnie nie potrzeba silikonów.

      Usuń
    3. Ale przecież szampon nie dostarcza skórze głowy silikonów ani włosom u nasady, przecież więkoszość z nich zmyje właśnie sam szampon. A już na pewno nie w takim stopniu, żeby cokolwiek blokować.

      Pozdrawiam, M.

      Usuń
    4. Moim zdaniem silikony w szamponie mogą mieć ogromne znaczenie.
      Zwykle na skórę głowy i tak nakładam maskę (przed lub po myciu) albo olej. Jeśli tego nie zrobię, skóra głowy bywa przesuszona, dobrze dobrany szampon z dodatkami koi moją skórę. Tak samo jak moja skóra na ciele źle znosi proste żele typu woda-mocny detergent-sól, jeśli później od razu nie sięgam po balsam.
      Po drugie - mokre włosy są bardziej podatne na uszkodzenia. Dodatek silikonów w szamponie sprawia, że cały proces przebiega delikatniej, szampon jest mniej "tępy" w użyciu i łatwiejszy do rozprowadzenia, a przez to mniej szarpię i płącze włosy.

      Używam zarówno prostych w składze szamponów, jak i tych bogatszych, oba rodzaje uważam za potrzebne, w zależności od dnia i dalszej pielęgnacji.

      Usuń
  14. Witam. Od niedawna śledzę Twój blog i mam pytanie. Mam włosy cienkie i niezbyt gęste ale moim głównym problemem jest to, że gdy tylko wyjdę na dwór, po 10 min. z włosów robią mi się nieestetyczne strąki trudne do rozczesania. Przez to nie mogę chodzić w rozpuszczonych włosach. Czy jest jakiś sposób by temu zaradzić > ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy stosując szampon z SLS np. Seboradin dodatkowo oczyszczałaś włosy jakimś silniejszym szamponem oczyszczającym? I co ile?
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja kiedyś stosowałam szampony i odżywki z sylikonami ale powodowały szybkie przetłuszczanie się skóry głowy i przyklap włosów. zapraszam do mnie na bloga.

    OdpowiedzUsuń
  17. Natalio, mam pytanie.
    Od 8 miesięcy zaczęłam dbać o włosy. Są już w nawet niezłym stanie. Ale nie wszystkie.. Wierzchnia warstwa jest strasznie przesuszona i ma jaśniejszy odcień od włosów znajdujących się pod spodem. Olejejuję je, ale niewiele to daje. Nie suszę, nie prostuję. Przez długi czas spałam w niezwiązanych, od jakiegoś miesiąca wiążę je, ale nie widzę dużych efektów. A może zaplecenie ich w warkocz nie jest wystarczające? Koka na czubku głowy nie mogę robić, bo od gumki czuję straszny ścisk. Możesz mi coś poradzić w związku z tą wierzchnią warstwą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przełóż przedziałek

      Usuń
    2. Rób koka z boku pod uchem, wtedy nie będziesz czuła ucisku :)

      Usuń
  18. Natalio, jakich szamponów obecnie używasz? Czy mają one jakiś wpływ na przetłuszczanie?

    OdpowiedzUsuń
  19. Cześć, chciałabym właśnie wrócić do szamponów z silikonami, bo tak jak piszesz, po "naturalnych" szamponach włosy bardziej mi się puszą i są suche. Mam jednak taki problem, że wiele drogeryjnych szamponów (np. Nivea, Gliss Kur, Head&Shoulders) czy nawet kremowe szampony z Yves Rocher sprawiają, że po 2-3 myciach mam wrażenie niedomytej skóry głowy. Pojawia się na niej taki biały osad, tłusty. Nie mam tego problemu, gdy używam np szamponów Equilibra, ale jednak chciałabym urozmaicenia, gdyż włosy już mi się do nich przyzwyczaiły. Wiesz może, jaki szampon mógłby się sprawdzić w takiej sytuacji? Pozdrawiam serecznie :)
    D.

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie od razu przyklap po szamponach z silikonami, a głównie po tych z Avon :/

    OdpowiedzUsuń
  21. W szamponach silikonów nie cierpię, od razu mam obciążone włosy u nasady i takie wrażenie jakby skóra głowy nie mogła do końca oddychać. ;) Zdecydowanie wolę myć delikatnymi szamponami albo Facelle.

    OdpowiedzUsuń
  22. Hm, a u mnie silikony nie działają... nie wygładzają, nie ujarzmiają, nic a nic. Emolienty też bez szału w wersji solo, za to proteiny od zawsze uwielbiam bo tylko one są w stanie w pełni wygładzić i nawilżyć włosy :)
    Z szamponów rządzi Joanna Rzepa fioletowa, która od lat mi się sprawdza, a z tych silikonowych bardzo przyjemny był Gliss kur oil, dobrze go wspominam. Dla mnie najważniejsze by szampon nie miał chlorku sodu albo miał go daleko w składzie, od kiedy odstawiłam szampony z solą jest o wiele lepiej. Często właśnie zwracamy uwagę na detergenty, a to sół najczęściej jest winowajcą przesuszenia i podrażnień, nawet kilku osobom poleciłam odatawienie szamponów z solą i chwalą sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się pod tym. Co prawda teraz używam również szamponów z solą, ale zawsze nadrabiam bogatą pielęgnacją.

      Usuń
  23. Ja niestety często dostawałam uczulenia skalpu przez silikony w szamponach :( W odżywce i innych produktach mogą być, ale nie mogą stykać się ze skalpem :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Cześć, na początku dziękuję Ci za tego bloga, bo był moją pierwszą motywacją do wyprowadzenia własnych włosów na dobrą drogę :) Jeszcze nigdy nie komentowałam, choć czytam już chyba od prawie roku.

    Szukałam ostatnio Twoich wypowiedzi na temat suchych szamponów, ale nie znalazłam. Czy sama używasz? Skusiłam się niedawno na suchy szampon pierwszy raz, jestem dość zadowolona, choć minimalnie swędzi mnie po nim skóra głowy. Zastanawiam się, czy mogę go używać regularnie co 3-4 dni jako wydłużenie czasu pomiędzy kolejnymi myciami tradycyjnymi. Nie wiem, czy na dłuższą metę to nie przyniesie jakichś skutków ubocznych, ostatecznie ten produkt jest pełen dziwnej chemii, której do końca nie rozumiem :P Byłoby fajnie poczytać o tym u osób, które znają się na temacie :D

    Pozdrawiam ciepło
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę mycie tradycyjne i nie używam suchych szamponów, ale doraźnie suche szampony się sprawdzają i ratują życie. :) Jeśli odczujesz jakieś skutki uboczne, wtedy odstaw suchy szampon i tyle. :-)

      Usuń
  25. Moda na brak silikonów modą, ale sądziłam, ze szamponów ekologicznych używa się głównie dla ochrony zdrowia, a nie dla włosów "jak milion dolarów"...

    OdpowiedzUsuń
  26. A co myślisz o kosmetykach marki Moroccanoil?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś stosowałam serum do końcówek, ale mi nie służyło :(

      Usuń
  27. Rewelacyjny wpis! Prawdopodobnie odstawienie silikonowych szamponów jest przyczyną wiecznego (mniejszego lub większego) puchu powyżej ucha. Włosy od ucha w dół wyglądają bardzo dobrze (dostają tam maski/odżywki profesjonalne a na końce idzie jeszcze nektar termiczny).

    Przerobiłam już mnóstwo opcji: mycie babydreamem (włosy o aparycji druciaka do naczyń), hipp, johnoson's baby facelle, natura siberica (albo puch i matowość, albo brak puchu w zamian za konieczność codziennego mycia, przy dziecięcych jeszcze osad i plątanie), mycie mydłem szarym i aleppo oraz sodą (koszmar nawet mimo zakwaszania, chociaż soda z tego wszystkiego najlepsza), mycie barwą (masakra, siano stulecia) i familijnymi (niezłe, ale wciąż puch powyżej ucha), mycie kostkami lush (niezłe mimo SLS, ale po skończeniu włosy jednak trochę przesuszone), kostkami dove (puch i plątanie), olejkami pod prysznic i BDFM (brak puchu, ale konieczność codziennego mycia), mycie drogeryjynymi i profesjonalnymi szamponami do włosów tłustych (pantene aqua light - mega wysuszacz, loreal profesjonalny - nizeły, ale znów pod koniec butelki nawrót puchu), ufff...

    Tym wpisem przypomniałaś mi, że najbardziej zadowolona ze swoich (przetłuszczających się) włosów byłam jak używałam albo dove intense repair albo timotei 2 w 1 kokosowego..włosy przetłuszczały się jak zwykle (konieczność mycia co 2 dni), ale chociaż były ładne.

    No i myslę, ze dwukrotne mycie włosów zapobiegnie trochę przyspieszaniu przetłuszczania, które może być ewentualnym skutkiem silikonowców?

    Myślę też, żeby raz w tygodniu robić włosom reset i umyć je szamponem oczyszczającym - np. Loreal Pure Resource (seria profesjonalna - ma SLES w składzie i kwas salicylowy a nie ma silikonów), co o tym myślisz?

    Dziękuję Ci bardzo za ten wpis, bo może właśnie to robiłam źle?

    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwukrotne mycie może pomóc, bo skóra często jest "obciążona" i szybciej traci świeżość. Szampon dobierz do skóry, a do włosów maskę. Jeśli szampon służy skórze, ale nie służy końcom, myj metodą OM lub OMO. Próbuj wszystkiego, ciężko mi stwierdzić, jak Twoje włosy zareagują na poszczególne produkty :)

      Usuń
    2. Ale moje szampony do tłustej skóry głowy służą (w miarę, jest mniejsze przetłszczanie niż po rosyjskich albo delikatnych) głowie, nie przeszkadzają końcówkom (dobra odżywka, krem na końce i maska od święta załatwiają sprawę), ale nie służą włosom u nasady - są wiecznie spuszone i przesuszone a maski tam kładzione baaardzo skracają świeżość. Co poradziłabyś w takiej sytuacji?

      Pozdrawiam:)

      Usuń
  28. Czy mógłby ktoś powiedzieć czy w tym składzie jest coś szkodliwego, albo jakiś silikon?
    1. Paeonia Officinalis Flower Extract, Cetearyl Alcohol, Isodecyl Neopentanoate, Dicetyldimonium Chloride, Stearyl Alcohol, Distearyldimonium Chloride, Aqua, Pouteria Sapota Seed Butter, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Isopropyl Alcohol, Ceteareth-33, Glyceryl Stearate, Fragrance, Ceteareth-20, Polyquaternium-10, Ricinoleamidopropyltrimonium Methosulfate, Adansonia Digitata Seed Oil, Panthenol, Hydrolyzed Corn Protein, Hydrolyzed Soy Protein, Hydrolyzed Wheat Protein, Tocopherol, Phenoxyethanol, Citric Acid, Caprylyl Glycol, Tetrasodium Edta, Maltodextrin, Carmine (CI 75470), Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paeonia Officinalis Flower Extract
      Cetearyl Alcohol Surfactant
      Viscosity Control
      Emulsifier
      Isodecyl neopentanoate Emollient
      Dicetyldimonium chloride Surfactant
      Antistatic
      Stearyl Alcohol Surfactant
      Viscosity Control
      Distearyldimonium chloride Antistatic
      Aqua Solvent
      Dipalmitoylethyl hydroxyethylmonium methosulfate Antistatic
      Mauritia Flexuosa Fruit Oil Plant extract
      Isopropyl Alcohol Solvent
      Ceteareth-33 Emulsifier
      Glyceryl Stearate Emollient
      Emulsifier
      Fragrance Fragrance
      Ceteareth-20 Surfactant
      Emulsifier
      Polyquaternium-10 Antistatic
      Ricinoleamidopropyltrimonium methosulfate Antistatic
      Adansonia Digitata Seed Oil Emollient
      Panthenol Antistatic
      Moisturizer
      Hydrolyzed corn protein Antistatic
      Hydrolyzed soy protein Antistatic
      Moisturizer
      Hydrolyzed wheat protein Antistatic
      Tocopherol Antioxidant
      Phenoxyethanol Preservative
      Citric Acid pH Adjusters
      Caprylyl Glycol Moisturizer
      Emollient
      Tetrasodium EDTA
      Maltodextrin
      Carmine Pigment
      Methylchloroisothiazolinone Preservative
      Methylisothiazolinone Preservative

      Usuń
    2. Jeśli masz zdrowe włosy, to nic im nie zaszkodzi. Jeśli zniszczone, isopropyl alcohol lub zioła mogą je przesuszyć. :) Ale nie muszą

      Usuń