sobota, 4 lutego 2017

Grzebień prostujący włosy - jak działa i jak go używać?


Jak prostować włosy grzebieniem prostującym? Przypuszczam, że większość osób liczy na to, że po przeczesaniu włosów grzebieniem prostującym staną się one zupełnie proste, ale niestety - sam grzebień nie wyprostuje włosów, potrzebne jest jeszcze urządzenie generujące ciepło.

Grzebienia prostującego możemy używać na dwa sposoby: albo na mokro z suszarką, albo na sucho z prostownicą. Są też grzebienie elektryczne (wtedy suszarka albo prostownica nie jest potrzebna, bo grzebień sam się nagrzewa), ale ja skupię się na tym plastikowym.


Swój grzebień prostujący kupiłam za funta w Londynie, ale tego typu akcesoria dostępne są również w Polsce. Najłatwiej znaleźć je w internecie (np. na Aliexpress), ale zapewne znajdą się też w drogeriach i marketach w dziale z akcesoriami do włosów.


Po prawej efekt po wyprostowaniu włosów grzebieniem i suszarką.

Grzebień prostujący włosy z suszarką

Jak prostować włosy grzebieniem i suszarką? Najpierw myjemy głowę szamponem i regenerujemy włosy maską, a na koniec zabezpieczamy umyte włosy silikonowym olejkiem albo ulubionym sprayem termoochronnym.

Następnie podsuszamy suszarką włosy u nasady (są najzdrowsze, więc schną dłużej niż końcówki), a końce pozostawiamy wilgotne (tylko wtedy są podatne na układanie).

Gdy włosy u nasady będą podsuszone, dokładnie rozczesujemy włosy szczotką lub grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami i robimy przedziałek. Grzebień prostujący nie nadaje się do rozczesywania włosów i wszelkie supełki utrudnią mu pracę.

Gdy włosy będą już gotowe do stylizacji, chwytamy grzebień prostujący, ramieniem bez zębów wydzielamy pasmo włosów i przy głowie łączymy oba ramiona. Powoli przesuwamy grzebień po paśmie i jednocześnie suszymy je suszarką - i tak do momentu, aż pasmo będzie suche.

Moja suszarka: Philips MoistureProtect (KLIK)
Moja prostownica: Rowenta Respectissim (KLIK)

Grzebień prostujący włosy z prostownicą

Cały czas się zastanawiam, dlaczego najlepsze na rynku prostownice nie posiadają wbudowanych małych ząbków, które ułatwiłyby prostowanie. Miałam kiedyś taką prostownicę i prostowanie nią włosów było szybkie i wygodne, bo prostownica jednocześnie prostowała i rozczesywała pasmo.

Jeśli prostownica nie ma wbudowanych ząbków ułatwiających stylizację, podczas prostowania możemy wykorzystać zwykły grzebień albo właśnie grzebień prostujący włosy (ten drugi dokładniej przytrzyma włosy).

Najpierw wydzielamy pasmo i przeczesujemy je grzebieniem, a tuż za grzebieniem przesuwamy rozgrzaną prostownicę - dzięki temu włosy będą idealnie wyprostowane.

Przed użyciem warto wypłukać grzebień w antystatycznym płynie albo pokryć go antystatyczną odżywką w sprayu, ponieważ plastikowy grzebień może wzmagać elektryzowanie suchych włosów.

Warto pamiętać, że przed prostowaniem włosy muszą być całkowicie suche - tylko wtedy są bardziej odporne na działanie wysokiej temperatury. Przeczytaj: Błędy podczas prostowania włosów.


Czy taki grzebień prostujący włosy stanowi must have? Choć sprawdził się u mnie bardzo dobrze, poradziłabym sobie także bez niego - podczas prostowania użyłabym zwykłego grzebienia, a podczas suszenia płaskiej szczotki.

A co Wy sądzicie o grzebieniu prostującym? Znacie ten gadżet czy może słyszycie o nim po raz pierwszy?


« Nowszy post Starszy post »

46 komentarzy

  1. Ładnie wyglądasz w krótszych włosach, kręconych czy prostowanych. Zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Zwłaszcza, że te zdjęcia robiłam z samowyzwalacza (na pilot), a to duże wyzwanie, gdy obie ręce są zajęte. :))

      Usuń
    2. Kochana, jaki masz aparat??

      Usuń
  2. wow, włosy na prawym zdjęciu z trzeciej pary są mega!! trudno uwierzyć, że taki efekt osiągnęłaś tylko suszarką i grzebieniem ;)
    ja jak chce włosy wystylizować na prosto, to wyciągam je na okrągłej szczotce, ale prostujący grzebień na pewno jest mniej szkodliwy i szybszy :) myślisz że sprawdzi się na wycieniowanych i lekko falowanych włosach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Moje włosy są z natury delikatnie falowane, więc nie mam problemu z prostowaniem. :) Wydaje mi się, że z grzebień łatwiej się obsługuje niż okrągłą szczotkę. Jeśli szczotka się u Ciebie sprawdza, grzebień też powinien. :)

      Usuń
  3. Ten grzebien jest zbedny. Skoro i tak potrzebujemy prostownicy to mozna miec sama prostownice i zwykly grzebien. A jak potrzebujemy suszarki to i tak na suszarce mozna pieknie wyprostowac wlosy na szczotce. Wiec moim zdaniem to niepotrzebny bubel bo obejdzie sie bez niego skoro potrzebuje tych rzeczy ktore i tak duzo osob ma w domu i uzywa ich donprostowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to napisałam, tylko nie tak dosadnie. ;) Z drugiej strony podczas suszenia suszarką wygodniej mi się suszyło włosy, gdy grzebień prostujący przytrzymywał włosy - silny podmuch często wywiewa włosy ze szczotki i trzeba przytrzymywać je suszarką, a to nie jest dobre dla włosów (gdy suszymy ciepłym nawiewem).

      Usuń
  4. Nie ogarniam suszenia na szczoce, więc może by się przydał :) choć i tak pewnie nie będzie efektu jak po prostownicy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie suszenie z takim grzebieniem jest prostsze niż ze szczotką. :))

      Usuń
  5. Nie dla mnie takie rzeczy, niestety i bez tego moje włosy są proste jak drut :( Ale ten elektryczny grzebień jest całkiem ciekawy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam bardzo proste włosy, dlatego nie skusiłabym się na takie cudo. Ale widzę, że Twoje włosy wcale nie są krótkie! Dalej jesteś Blond-Long-Haircare. <3 Kolor jest też teraz wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na każdym zdjęciu mam trochę przechyloną głowę, dlatego są dłuższe. :) Na żywo są trochę krótsze. :)) Mam ochotę podciąć jeszcze mocniej, ale mój Narzeczony oponuje. ;-)

      Usuń
    2. nie obcinaj więcej! zapuszczaj do ślubu :)

      Usuń
    3. No właśnie, chyba powinnam. :)) Ale tak mnie kusi podcięcie do ramion... :)

      Usuń
    4. Myślę, że na ślubie i tak pewnie włosy będą spięte... Czy mam rację? Myślę, że jeśli podcięcie Cię kusi, warto to zrobić. Włosy szybko rosną. :)))

      Usuń
  7. Masz przepiękne włosy!!!!! :) Długość jest idealna dla Ciebie :) Sama waham się nad ścięciem i gdy patrze na Twoje jestem w 100% ze to zrobie :) super zmiana

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podobają twoje włosy jak są krótsze:) Pewnie dlatego, ze ja tez niedawno ściełam i troszkę to przeżywałam :)
    Chciałabym się przy okazji spytać jakie aktualnie termoochronne prodkuty używasz? Jak miałam długie włosy to bardzo rzadko coś z nimi robiłam. Nawet nie używałam suszarki poza sytuacjami awaryjnymi. Teraz częściej używam suszarki żeby ładniej się układały i szukam czegoś by je troszkę zabezpieczyć przed ciepłem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam najczęściej olejku Kerastase, który wcieram w wilgotne włosy. Co prawda nie jest typowym preparatem termoochronnym, ale ma silikony i oleje, które chronią włosy. :)

      Usuń
  9. W jakim sklepie w Londynie kupiłaś taki grzebień ? :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne proste włosy! :) <3 ciekawy ten grzebień, chyba wypróbuję. Myślisz, że byłby dobrym wyborem dla cienkich włosów? Miałam już kupować prostownicę, ale wydaje mi się, że zabrałaby dużo z objętości, co nie jest wskazane przy cienkich włosach. Pięknie wygląda ta suszarka na zdjęciach, na szczęście już nie muszę zazdrościć, bo mam taką samą! Moja wymarzona :) P.S. Jak sprawuje się prostownica od Rowenty? Lepsza niż Moisture Protect od Philipsa? Bo chyba też testowałaś? Pozdrawiam P.S. P.S. Cudne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam obie w domu, ale jeszcze nie przetestowałam Philipsa, bo ostatnio częściej włosy faluję/kręcę. :) Rowentę przetestowałam jakiś czas temu gruntownie i była naprawdę spoko - dobry produkt w dobrej cenie! Dziękuję. :*

      Jeśli chodzi o wpływ na włosy, trzeba przemyśleć. Grzebieniem podczas stylizacji musisz kilka razy przeczesać włosy (a takie tarcie może mieć wpływ na delikatne włosy) i dodatkowo włosy narażone są na strumień suszarki. Prostownicą wystarczy przejechać raz, aby cienkie włosy były proste. Tak że ciężko mi tu doradzić, co byłoby lepsze. Znasz swoje włosy najlepiej, więc zostawiam pod rozwagę. :*

      Usuń
  11. Hej :) mam taka sama prostiwnice i mam male pytanko - czy Tobie tez po wlaczeniu slychac takie charakterystyczne "trzeszczenie"? Trudno to opisac ale bardzo slychac jak prostownica pracjue. Dodatkowo czy u Ciebie tez jedna z plytek jest bardziej ruchoma od drugiej? Nie wiem czy to normalne i zastanawiam sie czy nie reklamowac. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To syczenie to prawdopodobnie dźwięk jonizacji. A ruchoma jest tylko jedna płytka, więc się zgadza. :)

      Usuń
  12. Coś takiego widziałam chyba kiedyś w Avonie. Ale z moimi falującymi włosami pewnie tak pięknie by sobie nie poradził. Bo z nimi generalnie mało co sobie radzi. Dlatego raczej nie kusi mnie ten gadżet. Choć u Ciebie naprawdę ładnie wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  13. Natalia, Twoja grzywka jest teraz równa z włosami, prawda??

    OdpowiedzUsuń
  14. Natalia, dokad teraz siegaja Twoje naturalki? Bo mam wrazenie, ze granica tak sie zatarla, ze juz nie widac ktore sa ktore 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że sama nie wiem? :) Musiałabym to ocenić w świetle dziennym, a już jest u mnie szaro ze względu na zachmurzenie i nic nie widać. :(

      Usuń
  15. Mam pytanie:) czy balsam herbamidicus w jakikolwiek sposób nadaje się do wykorzystania na włosy?

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałam już o takich grzebieniach, ale nie interesowałam się nimi - nie jest to dla mnie must have, a myślałam, że są dużo droższe! Za funta to i ja się skuszę, z nadzieją na ujarzmienie włosów od większej okazji, kiedy nie będę pewna czy mi się ładnie skręcą.
    A tak z ciekawości: Ty masz włosy proste czy falowane?

    OdpowiedzUsuń
  17. anwen wyprodukowala wlasne maski, widzialas? kiedy twoja kolej?

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj Natalko,
    Pięknie wyglądają proste włoski :) Twoja metamorfoza zdecydowanie na plus :) Mam pytanie- czy po zimie warto wybrać się na zabieg pielęgnujący włosy do fryzjera? Jeśli tak, to co byś poleciła? A może warto w domu jakoś specjalnie zadbać po zimie o włosy? Może jakieś małe S.O.S. dla włosów?
    Natalko, co polecasz na wypadanie włosów? Związane z porą roku i stresem?
    Pozdrawiam,
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, moim zdaniem trzeba dbać o włosy codziennie, wtedy ani po zimie, ani po lecie nie trzeba o nie dbać. :) W domu możesz nałożyć na 30 min. maskę (np. na olej wtarty końce w niewielkiej ilości), a jeśli masz ochotę na odrobinę luksusu u fryzjera - why not. :))

      Na wypadanie po 1: dobre jedzenie, 2: ograniczenie stresu 3: wcierka - np. Jantar, Seboradin albo Nioxin? :)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję :)
      A jaki zabieg u fryzjera byś poleciła?

      Usuń
  19. Śliczne masz włosy!! Zazdroszczę.
    Natalko chciałabym Ciebie zapytać w którą stronę byś poszła przy wyborze produktów do włosów, np. :
    - produkty profesjonalne typu np. linia produktów loreal absolut repair, czy raczej
    - produkty naturalne takie jak np. linia produktów amerykańskich palmers.
    Produkty naturalne zachęcają składem, dużą ilością różnych olejków zawartych w jednym produkcie. I tutaj też pytanie, czy stosując np. szampon, odrzywkę, maskę z tej samej lini, które mają na celu nawilżanie czy odżywianie, nie bedą za ciężkie dla włosów? Nie bedą ich obciążać ? Zastanawiam się nad : Szampon odżywczo-nawilżający na bazie olejku kokosowego Palmers, Odżywka nawilżająca na bazie masła kakaowego i olejku miętowego townież Palmers, i dodatkowo chciałabym wypróbować do całości Kuracja proteinowa do włosów z olejkiem kokosowym Palmers. Co o tym sądzisz? Czy ta kuracja zastąpi maskę?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, uwielbiam Palmer's do ciała! Widziałam też kosmetyki do włosów, ale nie stosowałam. :) A jakie masz włosy? Zdrowe, zniszczone, suche?

      Usuń
    2. Nie są one zniszczone zabiegami takimi jak farbowanie, bo nigdy tego nie robiłam :), ale mam włosy kręcone, zawsze związane, więc wydaje mi się, że są przez to połamane, poza tym są suche, spuszone, końcówki się rozdwajają. Do tej pory także w żaden sposób nie dbałam o nie, nie stosowałam żadnych produktów pielęgnacyjnych :(. Chciałabym w końcu to zmienić, tylko pytanie czy produkty profesjonalne, czy raczej naturalne?
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  20. Wspaniale wyglądasz w krótkich włosach. Grzebień faktycznie wydaje się tylko w minimalnym stopniu ułatwiać prostowanie. Był warty swojej ceny :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Jakis czas mnie tutaj nie bylo, a tu taka zmiana. Bardzo ladnie prezentuja sie twoje wlosy, a ty jak sie czujesz w krotszym cieciu? Odnosnie tego grzebienia i suszarki czy prostownicy, to jak dla mnie za duzo sprzetu ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam mam identyczną prostownicę, mam pytanie czy twoja również wydaje dźwięki "syczenie" podczas użytkowania? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń