poniedziałek, 24 września 2018

Jak prawidłowo testować nowe kosmetyki? 10 zasad


Jak stosować nowe kosmetyki? O tym w dzisiejszym artykule. Nie ma dnia, abym nie otrzymała pytania w stylu "Natalia, czy mogę stosować tę odżywkę? Czy nie zrobi ona krzywdy moim włosom?".

Działanie niektórych kosmetyków można faktycznie przewidzieć biorąc pod uwagę skład produktów i typ włosów, ale często jest tak, że pozory mylą i produkt o zwyczajnym składzie może okazać się hitem. Z kolei kosmetyk o pięknym składzie może być bublem.

Ocena działania kosmetyków po składzie przypomina trochę wróżenie z fusów, dlatego najlepszym sposobem sprawdzenia kosmetyku jest jego... przetestowanie na swoich włosach.

Przeczytaj:

Zasada nr 1

Nie bierz do siebie opisu użycia umieszczonego na etykiecie (jeśli nie jest to produkt leczniczy).

Zwykle sposoby użycia produktów napisane są na etykietach lakonicznie, ponieważ nie ma na to więcej miejsca. Najczęściej jest to coś w stylu "pozostaw na umytych włosach przez 3 minuty, dokładnie spłucz".

Szampony, maski, odżywki, oleje i olejki można stosować na wiele więcej sposobów i często te niestandardowe sposoby są znacznie skuteczniejsze. Stosowanie nowych produktów zaczynam od stosowania według zaleceń producenta, a potem wprowadzam modyfikacje (o nich będzie niżej).

Zasada nr 2

Testowany produkt dobierz do rodzaju swoich włosów i skóry głowy.

Jeśli mamy zniszczone włosy, a wybierzemy odżywkę ze szkodliwym alkoholem (np. Alcohol Denat. lub Alcohol), ziołami i niewielką ilością olejów, testy nie będą miały sensu - przy każdym sposobie odżywka wypadnie na takich włosach bardzo źle (wysuszy, zmatowi i osłabi strukturę włosów).

Mówiąc w skrócie, im bardziej zniszczone włosy, tym bardziej lubią olejowanie, emolientowe maski i silikonowe olejki. Takie włosy nie przepadają z kolei za zbyt dużą ilością szamponów z mocniejszymi detergentami oraz za produktami na bazie alkoholu i ziół (np. wcierek czy ekologicznych odżywek).

Włosy niskoporowate lubią za to porządne mycie większą dawką szamponu i pielęgnowanie odrobiną odżywki. Nie przepadają za dużą ilością emolientów (olejów, silikonów itp.), za to nie przeszkadzają im mocne detergenty, zioła czy olej kokosowy.


Zasada nr 3

Nie stosuj nieznanych produktów przed ważnym wydarzeniem.

Po pierwsze nie znasz działania produktu, a ten może podrażnić skórę czy spuszyć i przesuszyć końcówki. Po drugie tuż przed ważnym wyjściem mamy sporo spraw na głowie - jesteśmy wtedy poddenerwowani i się spieszymy, stąd łatwo o pomyłki. Stosowanie nowego produktu przed ślubem czy studniówką rzadko się udaje, dlatego testy warto rozpocząć kilka tygodni wcześniej.

Zasada nr 4

Testuj tylko jeden nowy produkt podczas jednego mycia.

Podczas testowania kosmetyku, pozostałe produkty muszą być nam dobrze znane i najlepiej idealnie dopasowane do naszych włosów. Tylko wtedy jesteśmy w stanie prawidłowo ocenić działanie nowości.

Zasada nr 5

Nie wystarczy użyć kosmetyku do włosów jeden raz, aby poznać i ocenić jego działanie.

Aby przetestować produkt w pełni, musimy go użyć w wielu różnych konfiguracjach, biorąc pod uwagę czas, ilość i sposób aplikacji. Ale nie zawsze tak jest - bardzo często mam tak, że zakochuję się w jakimś kosmetyku do włosów od pierwszego użycia. ♥

Podsumowując, jeśli jakiś produkt po pierwszym użyciu wypada źle, warto dać mu szansę, zgodnie z zasadami nr 6, 7 i 8. ↓

Zasada nr 6

Testuj czas trzymania kosmetyku na włosach lub skórze głowy (dotyczy naturalnych olejów, masek i odżywek).

Rozpocznij od 5 minut i co mycie wydłużaj czas trzymania produktu o kolejne 5 minut. Może się okazać, że maska X będzie lepiej działała, gdy spędzi na włosach 5 minut, a maska Y dopiero po 30 minutach.

Zasada nr 7

Testuj ilość aplikowanego kosmetyku.

Rozpocznij od niewielkiej ilości i z każdym myciem stopniowo zwiększaj dawkę. Wybierz taką, przy której włosy będą wyglądały najlepiej.

Zasada nr 8

Testuj sposób aplikacji produktu.

Może maska sprawdzi się najlepiej, gdy będzie zastosowana solo? A może w połączeniu z kilkoma kroplami oleju? A może gdy zostanie nałożona 30 minut przed myciem lub 5 minut po umyciu? A może gdy zostanie nałożona na sucho lub na mokro?

Zasada nr 9

Podczas testów bardzo dokładnie obserwuj swoje włosy i wyciągaj wnioski. 

Niektóre dziewczyny prowadzą dziennik pielęgnacji włosów, w którym zapisują sobie przebieg rytuałów pielęgnacyjnych oraz efekty, jakie dają na włosach. Dzięki temu łatwo im później ocenić zarówno działanie kosmetyków, jak i poszczególnych metod.

Zasada nr 10

Rób przerwy w testowaniu, aby włosy i skóra mogły odpocząć.

Włosy przyzwyczajają się do kosmetyków, dlatego stosuj nowy produkt (a zwłaszcza maski i odżywki) na przemian z innymi, sprawdzonymi specyfikami. Używanie tego samego produktu kilka razy z rzędu sprawi, że z każdym myciem włosy będą wyglądały coraz gorzej (włosy kochają różnorodność). Najlepiej mieć np. 2-3 maski i stosować je zamiennie.

Warto też co jakiś czas oczyścić włosy prostym szamponem, aby zmyć z włosów nadbudowane substancje kosmetyczne. Dzięki temu włosy odzyskają lekkość i będą lepiej reagowały na nakładane kosmetyki.


W jaki sposób Wy testujecie nowe kosmetyki?
Co jeszcze dodałybyście do mojej listy? :)


« Nowszy post Starszy post »

26 komentarzy

  1. Dla mmniekluczowe jest jak kosmetyk zachowuje sie po dluzszym czasie. Np szapmony podrazniaja dopiero po ok 2 tyg stosowania...
    Co do odzywek pamietac ze niektore lepiej sprawdzja aie jak sa stosowane sporadycznie (np mocno keratynowe lub silikonowe maski).
    Zwracac uwage na ogolny tryb zycia, np czy w ostatnim czasie nie jadlam wiecej cukru niz zazwyczaj, czy pilam duzo wody, czy nie przebywalam w wilgotnych pomieszczeniach.
    Najpierw zastosowac, a potem czytac opinie innych- czesto obserwuje skolonnosci do wyolbrzymiania pod wplywem opinii innych;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :-) Wezmę to pod uwagę.
    Natalio, czy miałaś może maskę do włosów Sensai Kanebo Intensive Hair Mask? Ciekawi mnie ona :-) :-* Kat

    OdpowiedzUsuń
  3. właściwie lista jest kompletna i odnosi się nie tylko do testowania produktów do włosów Jedyne co przychodzi mi do głowy to, że po nowości zawsze trzeba obserwować jeśli ma się wrażliwa skórę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Miałam ten punkt o wrażliwej skórze i wymazałam, a potem zapomniałam uzupełnić.

      Usuń
  4. Od kiedy uparłam się że nie będę wyrzucać nie zużytych masek, które "nie dzialaja", to doszłam właśnie do takiej listy jak napisałaś. :) Fajnie że dzięki temu postowi jest to wszystko w jednym miejscu teraz. :) Ostatnio postanowiłam zużyć do konca złotą maskę Ayurweda, która na początku mnie zawiodla, bo nie widziałam efektu od pierwszego użycia, ale po dwóch miesiącach jej stosowania stwierdziłam, że jednak bardzo dobrze chroniła moje włosy w czasie wakacji. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Natalio, mam do Ciebie pytanie niezwiązane z tekstem, czy jesteś w stanie polecić coś na bardzo "zajechana" skórę głowy? Sucha, swędząca, czasami nawet z małymi strupkami... Tak zadziałał na mnie przezroczysty szampon z Pantene i nie mogę sobie teraz z tym poradzić :-/ mam nadzieję że jako osoba z na prawdę duża wiedza jesteś w stanie mi coś doradzić... Oczywiście szampon dawno już odstawiłam i przerzuciłam się na mycie odżywka żeby ten skóry już tak mocno nie katować ale nie widzę niestety poprawy :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze wróć do sprawdzonych produktów i nie "męcz" skóry jakiś czas, powinna sama się unormować :) Spróbowałabym też peelingu enzymatycznego, aby złuszczył skórę, ukoił i nawilżył (np. Cerkogel). Odstawiłabym też na razie wszelkie wcierki, ale możesz za to nawilżać skórę prostymi, lekkimi odżywkami (przed myciem).

      Usuń
  6. Wiesz co Cie odróżnia od reszty blogerek? To, że zachowałas się bardzo lekceważąco w stosunku do nas wyłączając możliwość komentowania. Z jednej strony mowisz jakie jesteśmy dla Ciebie ważne, ile siły dodają Ci nasze wiadomości, a z drugiej wyłączasz opcje bezpośredniego kontaktu z Tobą. Tak się po prostu nie robi. Przykro mi, ale tracisz mnie jako swojego obserwatora. Może to dla Ciebie nic, ale trudno. Chciałam, żebyś wiedziała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jakiego komentowania? Brak możliwości odpowiedzi na instastory uważasz za blokadę komentowania? 🙈 Mogłam zablokować bez informacji i nawet byś nie zauważyła. Odpisywałam na wiadomości prywatne (które widziałam tyko ja i osoba po drugiej stornie) kilka godzin dziennie, podczas gdy na resztę kanałów nie miałam już czasu. Doradzałam prywatnie i nikt poza tym nie mógł z tego skorzystać, co było bez sensu. Wolę, aby dyskusja toczyła się w komentarzach na IG, na grupie i na blogu - tu moze skorzystać na tym więcej osób. :) I mam więcej czasu na tworzenie nowych treści. PS wyłączone odpowiedzi na instastory ma co druga osoba 🙈

      Usuń
    2. Wszelkie wiadomości i komentarze dają mi ogromną siłę i motywację, bez nich już dawno zamknęłabym bloga :) Na wiadomościach prywatnych niestety traci cała społeczność - po to jest tu zgromadzona, aby o wszystkim wiedzieć i aby moc wszystko przeczytać :) Mam nadzieję, ze mnie zrozumiesz i zmienisz zdanie. :*

      Usuń
  7. Ja bardzo lubię bloga Natalii :-*
    Ciekawią mnie nowości u Natalii :-)
    Kat

    OdpowiedzUsuń
  8. Natalio a maska do włosów Garnier Macadamia Hair Food?
    Kat :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Natalio nie wiem czy kupowalas ostatnio maske Bioetiki, ale zamowilam po peanach na blogach i wizazu po czym okazalo sie, ze producent zmienil sklad i aloes wraz z olejem kokosowym uniescil za zapachem :-( Wielki zawod, za plecami bez zadnej informacji zrobic cos takiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie! :( Chciałam ją kupić po dłuższej przerwie, była prawdziwą petardą!

      Usuń
  10. Natalio, są maseczki Macadamia Hair Food w Naturze po 20 zł do dzisiaj. Cena bez promocji to 25 zł :-)
    Kat

    OdpowiedzUsuń
  11. Z ta Bioetika prawdziwy zawod, tak sie napalilam i po uzyciu mysle hmmm w sumie nic nie zrobila. Patrze na sklad i oczom nie wierze. Paskudna praktyka :-\

    OdpowiedzUsuń