poniedziałek, 29 lipca 2013

Rękawica Kessa i Rytuał Hammam – idealna skóra ciała i twarzy


Rękawica Kessa i Rytuał Hammam - te dwie rzeczy musi znać każda kobieta, która chce mieć piękną i jędrną skórę ciała. Rękawica Kessa służy do wykonywania peelingu, który jest częścią Rytuału Hammam.

Rękawica Kessa

Rękawica Kessa wykonana jest z ziarnistej tkaniny i wykorzystywana jest do głębokiego oczyszczania skóry z martwego naskórka i wszelkich nieczystości. Z jednej strony złuszcza skórę ciała, a z drugiej masuje ją. Peeling wykonany rękawicą Kessą jest szybki, prosty, skuteczny i przyjemny.

Dostępne są 2 wersje rękawicy: mocna i łagodna. Obie mocno złuszczają skórę, dlatego nie sprawdzą się na delikatnej skórze twarzy. Rękawicę Kessa można kupić TUTAJ.

Rytuał Hammam - co to jest?

Rytuał Hammam to arabski rytuał pielęgnujący skórę całego ciała, który zapewnia jednocześnie odprężenie ciała i duszy. Składa się z czterech prostych etapów, dzięki którym skóra staje się jędrna, gładka i nawilżona. Opisałam je poniżej.

Rytuał Hammam krok po kroku


♦ Etap pierwszy – łaźnia parowa

W pierwszym etapie przez kilka minut zwilżamy ciało ciepłą wodą, która otwiera pory i zmiękcza naskórek. Dzięki temu skóra jest przygotowana do kolejnych etapów rytuału. Podobny efekt da nam kąpiel w wannie lub pod prysznicem.

♦ Etap drugi – oczyszczenie czarnym mydłem oraz rękawicą Kessa

W drugim etapie nakładamy na skórę czarne mydło Savon Noir (do kupienia TUTAJ) i energicznie masujemy ciało rękawicą Kessa. Spłukujemy.

♦ Etap trzeci – oczyszczanie glinką Ghassoul

W trzecim etapie nakładamy na skórę mieszankę glinki Ghassoul oraz czystej wody (glinka pod wpływem wody pęcznieje). Bogata w składniki mineralne glinka zwęża pory i odżywia skórę. Pozostawiamy glinkę do wyschnięcia. Spłukujemy. Glinkę Ghassoul można kupić TUTAJ.

♦ Etap czwarty – olejowanie skóry

Czwarty etap to wisienka na torcie, czyli przyjemny masaż na bazie oleju arganowego, który głęboko nawilża, natłuszcza i regeneruje oczyszczoną skórę.


Mój domowy Rytuał Hammam

Najpierw przygotowuję sobie ciepłą kąpiel, którą zażywam około 15-20 minut. Po tym czasie rozprowadzam na ciele mydło Aleppo lub czarne mydło i masuję krótko całe ciało. Płuczę skórę pod bieżącą wodą i wmasowuję w wilgotne ciało olej arganowy. Na koniec wycieram się ręcznikiem. Jest to skrócona wersja hammamu, ale i tak efekty są imponujące! ♥

Efekt na skórze po Rytuale Hammam

Skóra jest jedwabiście gładka, nawilżona i pełna blasku, a zmęczone części ciała (szczególnie nogi) zrelaksowane! ♥ Naprawdę warto skusić się na tego rodzaju zabieg, nawet wtedy, gdy nie mamy przy sobie specjalnego mydła, glinki czy oleju.

Kessę można zamienić na szorstką gąbkę do kąpieli, mydło na żel pod prysznic, glinkę na miód czy spirulinę, a olej arganowy na olej słonecznikowy do smażenia lub ulubiony balsam. Najlepsze efekty są dla mnie widoczne jednak wtedy, gdy wykonuję wszystkie kroki zgodnie z arabską tradycją. Niestety na takie pełne zabiegi rzadko znajduję czas...


A Wy wykonujecie rytuał hammam w domu?


« Nowszy post Starszy post »

62 komentarze

  1. Ja mam zwykłą, nylonową rękawicę do masażu z Rossmana i również mi świetnie służy jako peeling. Za całe 4 złote ;) Używam wraz z Facelle. Moja skóra kocha mocznik. Ten duet pięknie się sprawdza przeciwko mojemu rogowaceniu okołomieszkowym na udach. I na koniec oczywiście masełko shea :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też muszę sobie kupić albo gąbkę peelingującą albo rękawicę :/ Póki nie mam cellulitu muszę zapobiegać, a nie potem leczyć ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tą glinkę więc myślę, że warto spróbować ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja od dwóch tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką Kessy :) Mam pytanie. Piszesz, że wybrałaś łagodną wersję, hymm ja zamówiłam taką : http://triny.pl/pl/p/Rekawica-Hammam/244 czy ktoś wie czy to łagodna wersja? Ktoś akurat ma taką z tego sklepu? Z chęcią użyłabym ją do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem od dwóch tygodni szczęśliwą posiadaczką Kessy :) Kupiłam taką : http://triny.pl/pl/p/Rekawica-Hammam/244 czy ktoś wie czy to jest łagodna wersja? Z chęcią użyłabym ją do twarzy :) Ktoś posiada taką samą i się orientuje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jest uniwersalna :) Spróbuj delikatnie i krótko pomasować buzię :)

      Usuń
  6. nigdy nie robiłam nic takiego ale fajnie brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze słyszę o takim zabiegu. Bede musiala kiedys wyprobowac!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tym zabiegu. Będę musiała kiedyś spróbować!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta rękawica wygląda całkiem niepozornie, bardziej jak miękki ręczniczek niż jak narzędzie do peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również do domowej pielęgnacji włączyłam rytuał Hammam, a kończe go herbatką z marokańskiej werbeny dla pełnego relaksu. Savon noir, kessę, glinkę ghassoul i werbenę kupiłam na stronce skarbymaroka.pl. Mogę ten sklep polecić bo produkty mają dobrej jakości, obsługa bardzo przyjemna, a przy większym zamówieniu można dostać jakiś gratis ;-)
    W sklepie można również kupić maski, odżywki i szampony do włosów, ale tych produktów nie testowałam więc w tym temacie nie mogę się wypowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo zaciekawiła mnie ta rękawica.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja uwielbiam peeling kawowy :)Mieszam kawę z ulubionym żelem pod prysznic i nacieram się przez 15 min. Skóra jest idealnie gładka,a ja odprężona i zrelaksowana dzięki aromaterapeutycznym właściwościom kawy.Polecam

    OdpowiedzUsuń
  13. Od roku mam ochotę na tą rękawicę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Peeling kessą i czarnym mydłem robię sobie co tydzień. Ostatnio używam na przemian dwóch mydeł rosyjskich marki Planeta Organica. Efekty takiego domowego hammamu są wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja muszę kupić sobie gąbkę antycellulitową ;P Peeling ciała - cóż, zapominam o nim, natomiast pamiętam o peelingu skóry twarzy

    OdpowiedzUsuń
  16. nie słyszałam o tym wczesniej ;)
    ciekawy rytuał ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię rytuał hammam. Od lat marzy mi się taki prawdziwy... no cóż przyjdzie poczekać. Namiastkę jego wykonuję w domowej łazience. Kilka lat temu jako podarek z podróży po Maroku dostałam olej arganowy, glinkę rhassoul, czarne mydło i kessę. Początkowo nie wiedziałam jak tego używać. Z czasem przyszedł zachwyt. Moja kessa wykonana jest z koziej przędzy. Służy mi już kilka lat.

    OdpowiedzUsuń
  18. ja bardzo cenie peelingi i mniej wicej od pol roku zaczelam uzywac ich wreszcie regularnie. jestem uzalezniona :) Kesse kocham, czasami lacze ją z kawą. Po wszystkim wcieramw skore oliwke... :) Mysle ze w koncu skusze sie na glinke. do tej pory uzywalam tylko na twarz

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja mam pytanie. Był ktoś na takim zabiegu w Maroku? Jeżeli tak, to jakie wrażenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam w Tunezji w zwykłej miejscowej łaźni. Jak ktoś się boi zarazków i kąpać się w naskórku innych to nie polecam.

      Usuń
    2. Dzień dobry, mam na imię Agnieszka i skusiłam się kilka lat temu na taki zabieg w marokańskiej łaźni. Robiła mi go Marokanka. Nie mówiła po angielsku, ale dogadywałyśmy się na migi. Faktycznie najpierw trzeba troszkę posiedzieć w łaźni, żeby skóra się rozgrzała i żeby się otworzyły pory. Póżniej nasmarowała mnie mydłem (podejrzewam, że to było czarne mydło). Mydło prawie nie miało zapachu, wyglądało jak nasze szare mydełko. A później...o mój boszeee...myślałam, że z bólu umrę. Szorowała moje ciało z taką siła, że aż skóra mnie paliła. I to szorowała WSZĘDZIE (a byłam naga). Pod pachami, pierski, okolice bikini....wszędzie...Fakt, że martwy naskórek, to odchodził płatami. W połowie zabiegu modliłam się, żeby skończyła, nawet mówiłam do niej, że dość. Ale ona mi pokazywała, że nie skończyła..Trwało to dobre kilka/kilkanaście minut. Skórę miałam czerwoną, jakby ktoś próbował mi ją zdzierać. Na koniec spłukała ze mnie wszystko (chlustając we mnie wodą z wiadra).
      Na koniec oleje. Ponieważ nie znałam tego wcześniej, to nie chciałam, gdyż BARDZO nie lubię tłustych balsamów/oliwek. Ale ta Marokanka dawała mi znać, że trzeba. O dziwo oleje wchłonęły się prawie w całości. I w tym momencie poczułam ulgę. Tak jak w połowie zabiegu myślałam o tym, że już nigdy, przenigdy nie dam się na takie coś namówić, tak po olejach zmieniłam zdanie. Z łaźni wyszłam mega wypoczęta i odprężona. Moja skóra przypominała skórę niemowlaka. Miałam wrażenie, że nawet opalenizna jest bardziej brązowa i że opalam się 200% szybciej.Super doświadczenie, które polecam każdemu!!! Na pamiątkę dostałam rękawicę, która służyła mi przez wiele lat (nie tracąc nic ze swojej "szorstkości").

      Usuń
  20. Wiele,wiele nauczyłam się od ciebie i tego też spróbuję.Lubię twoje posty.Są prosto,konkretnie pisane.Nie znoszę tych co zaczynają się od słów"Przychodzę do was z nowym postem":))))Uciekam z takich blogów:)
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  21. taki zabieg by mi się przydał, ale wieczorem brakuje mi czasu i sił na takie długie rytuały, choć rękawica korci mnie już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. taka rękawica to dobra sprawa, kiedyś miałam ale teraz wykonuje masaż zwykłą gąbką, ale taką bardziej drapiącą :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie wykonuję, ale na pewno spróbuję i już ta rękawica znalazła się na mojej chciej liście :D

    OdpowiedzUsuń
  24. na pewno przyjemny zabieg:) małe domowe spa;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam taką rękawicę z TBS jest świetna : ) A mój "rytuał" wygląda podobnie i skóra faktycznie jest po nim ultra gładka i nawilżona.

    OdpowiedzUsuń
  26. chętnie wypróbowałabym czarne mydło :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mnie jakoś te rękawice nie przekonują :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Natalko, czy moglabys napisac, u ktorego sprzedawcy kupilas te lagodna wersje do peelingu twarzy? Na wiekszosci aukcji jest, wydaje mi sie, wersja nienadajaca sie do twarzy. Bede wdzieczna za odpowiedz, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne :) http://allegro.pl/kessa-rekawica-lagodnie-oczyszpeelmasaz-twarz-cial-i3433973211.html

      Usuń
    2. Dziekuje serdecznie! Zaraz sobie klikne :) buziaki

      Usuń
  29. Rękawicę kessa kupiłam jakieś dwa lata temu w Helfy i do dziś pieję z zachwytu, a w połączeniu z czarnym mydłem efekt niesamowity
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. jak tylko to przeczytałam to od razu musiałam ją mieć! po komentarzach widzę, że nie ja jedna!

    OdpowiedzUsuń
  31. mamy mamy i bardzo lubimy :) ja mam fajne savon noir aromatyzowane różą od którego zapachu jestem uzależniona :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Hammam to łaźnia turecka i też z tamtej kultury się wywodzi. Nie z arabskiej a to naprawdę jest różnica.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hammam to też łaźnia marokańska, tak samo jak produkty wykorzystywane w tym rytuale (olej arganowy i glinka) :) Dlatego napisałam, że arabska ;)

      Usuń
    2. I słusznie, poza tym to słowo jest bezpośrednio z j.arabskiego, rytuał również, nie tylko Maroko :)

      Usuń
  33. Z jakiego sklepu masz tę mydło?

    OdpowiedzUsuń
  34. Natalko, mam do Ciebię wielką prośbę, troszkę nie na temat.
    Powiedz kochana jak ci się obecnie spisuje szczotka TT?
    Czy kupiłabyś ją teraz?
    Zastanawiam się nad jej tańszym zamiennikiem Dtangler, bo dużo włosków wypada mi przy rozczesywaniu i mam z nimi problemy.
    Co radzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłabym, mimo że niszczy końcówki ;) Masuje nią skórę głowy i wygładzam włosy rozczesane szczotką z włosia :) Dtangler nie miałam, ale są recenzje na blogach :)

      Usuń
  35. Czesc, dalej stosujesz kuracje cynk+A? Jak wrazenia? ;)
    Ja wlasnie zaczynam, mam nadzieje, ze pomoze mi na nieszczęsne plamy na gębie.. :P (no comment)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosuję, z przerwami :) Wrażenia tylko pozytywne! :) Powodzenia :*

      Usuń
  36. Ja mam kessę z kaliny najel 100% bawełna, mam ją chyba od 3 miesięcy ale ani razu jej nie użylam :) stwierdziłam że na lato daruję sobie peelingi teraz się zastanawiam czy kessa to był dobry wybór dla skóry naczynkowej ale mam nadzieję że przy delikatnym masażu nie zrobi mi krzywdy

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja mam rękawicę, którą kupiłam w Rossmannie, ale jestem z niej zadowolona :) tylko czasami lekko potrafi podrażnić skórę.

    Dodaje Pani blog do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetna recenzja, od razu postanowiłam, że muszę ją mieć! Od razu zaczęłam przeszukiwać strony internetowe i mam pytanie: czy istnieje możliwość, że natkniemy się na podróbkę ?

    OdpowiedzUsuń
  39. Wykonuję warjację na temat ;) Rękawicą do masażu czy szczotką, super efekty miałam też przy codziennym szczotkowaniu ciała na sucho.
    Mam chrapkę na czarne mydło, więc i rękawicę bym pewnie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  40. takie rytułały to czysta przyjemność dla ciała i duszy. Uwielbiam je:)

    OdpowiedzUsuń
  41. byłam w hammamie w Turcji, jednak inaczej to tam wygląda niż w powyższym opisie.. mimo wszystko polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  42. czesc, a czy do pielęgnacji twarzy też używasz mydła, glinki i olejku? Jak często stosujesz taki rytuał? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Sprawdziłam rewelka!
    Jezeli interesujecie sie paznokciami proszę zajrzyjcie na mojego bloga :)
    http://krychnaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. Natalia a co myslisz o tej? i o tym mydle?? warto?
    http://allegro.pl/marokanska-kessa-rekawica-do-peelingu-czarne-mydlo-i3516664353.html

    OdpowiedzUsuń
  45. Czarne mydełko mam, glinka też się znajdzie, ciepłej wody nie brakuje, to teraz trzeba porozglądać się za rękawicą;-) a i olei nie brakuje;-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Racja, warto zapobiegać cellulitowi.

    OdpowiedzUsuń