czwartek, 2 lipca 2020

John Frieda Violet Crush - świetne kosmetyki do pielęgnacji blondu ♥


Szampon i odżywka John Frieda to jeden z moich ulubionych zestawów do pielęgnacji blondu. Duet dokładnie oczyszcza moje włosy, satysfakcjonująco je tonuje i bardzo dobrze pielęgnuje. Dziś zapraszam Was na recenzję po 3 miesiącach stosowania. ♥

Skład szamponu i odżywki Violet Crush John Frieda


Składy kosmetyków są silnie powiązane z ich funkcją. Szampon John Frieda Violet Crush przeznaczony jest do pielęgnacji blondu (czyli koloru włosów), dlatego łączy w sobie 3 funkcje: oczyszczającą, tonującą i pielęgnującą. Jest nastawiony na dokładne oczyszczenie włosów z resztek kosmetyków, minerałów i innych zabrudzeń, ponieważ to one sprawiają, że blond włosy szybko żółkną i tracą połysk. Poza tym, dokładne oczyszczenie włosów sprawia, że fioletowy pigment ma szansę lepiej spełnić swoją tonującą rolę.

Poza substancjami oczyszczającymi, szampon zawiera też składniki, których zadaniem jest pielęgnowanie włosów podczas mycia.

Podsumowując, dzięki oczyszczającej recepturze kosmetyk oczyszcza blond włosy z wszelkich zabrudzeń, dzięki fioletowemu pigmentowi nadaje kosmykom chłodny odcień blondu, a dzięki składnikom nawilżającym i wygładzającym - pielęgnuje i chroni włókna włosów. Gdyby zawierał sporo olejów, ekstraktów roślinnych i innych składników odżywczych, nie mógłby spełnić swojej oczyszczająco-tonującej funkcji.

Skład szamponu John Frieda Violet Crush

Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Glycol Distearate, Cetyl Alcohol, Betaine, Cocamide MEA, Parfum, Lactic Acid, Malic Acid, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Sodium Hydroxide, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Disodium EDTA, Glycine, Benzophenone-4, Ethylhexyl Methoxycinnamate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Trideceth-9, Sodium Xylenesulfonate, Lavandula Angustifolia Flower/Leaf/Stem Extract, Pentylene Glycol, Bisabolol, Propylene Glycol, BHT, Sodium Benzoate, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Limonene, CI 60730.


Odżywka ma skład nawilżająco-wygładzający - dba o to, aby blond włosy były nawilżone i gładkie, ale jednocześnie nieobciążone. Zawiera też składnik chelatujący, który pomaga usunąć z włosów osad mineralny.

Skład odżywki John Frieda Violet Crush

Water, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Behentrimonium Chloride, Dipropylene Glycol, Fragrance, Dimethiconol, PEG-14M, Amodimethicone, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Glycine, Trideceth-12, Benzophenone-4, Malic Acid, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetrimonium Chloride, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Trideceth-9, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower/Leaf/Stem Extract, Pentylene Glycol, Bisabolol, Propylene Glycol, Benzoic Acid, Ext. Violet 2.

Szampon Violet Crush pełni główną rolę oczyszczającą pasma i tonującą blond, natomiast odżywka jest jego nawilżająco-wygładzającym wsparciem. Odżywka ma kolor bladofioletowy i nie ma wielkiego wpływu na odcień blondu - jej zadaniem jest wypielęgnowanie końców.


John Frieda Violet Crush - cena, dostępność, opakowanie, zapach, wydajność


Zestaw można kupić w Rossmannie (TUTAJ), a regularna cena szamponu i odżywki to 36,99 zł za 250 ml. Oba kosmetyki znajdują się w tubach z miękkiego tworzywa, które są wygodne w użytkowaniu. Opakowanie szamponu jest gdzieniegdzie przezroczyste - gdy tuba wypełniona jest szamponem, przezroczysty fragment jest fioletowy, a gdy zużywamy produkt, opakowanie staje się przezroczyste.

Zapach odżywki jest bardzo przyjemny, intensywny i długo utrzymuje się na włosach. Oba kosmetyki są bardzo wydajne - szampon dobrze się pieni, a odżywka ma dość gęstą konsystencję, dlatego wystarczy niewielką jej ilość, aby dokładnie pokryć wszystkie pasma.

Dla jakiego rodzaju włosów?


Zestaw John Frieda Violet Crush poleciłabym jasnej blondynce, która ma zadbane włosy, ale zmaga się z problemem miedzianych refleksów. Kosmetyki nie sprawdzą się na włosach zniszczonych i przesuszonych.

Warto pamiętać, że:
  • Kosmetyki do pielęgnacji blondu powinny być dodatkiem do pielęgnacji bogatej w składniki nawilżające, wzmacniające, natłuszczające i wygładzające.
  • Fioletowe kosmetyki wymagają specjalnego stosowania. Używanie ich jak zwykłego szamponu czy odżywki może nie przynieść satysfakcjonujących efektów. Przeczytaj: Jak nakładać na włosy fioletowe kosmetyki?
  • Kosmetyki do blondu nie przyniosą widocznych efektów na włosach o odcieniu miodowego blondu. Im jaśniejsze włosy, tym lepszy jest efekt tonowania.
  • W pielęgnacji blondu ważne jest to, aby zachować balans między oczyszczaniem a nawilżaniem i natłuszczaniem. Zbyt mocne oczyszczenie włosów może sprawić, że będą suche i sztywne, natomiast stosowanie pielęgnacji bogatej w emolienty może skutkować obciążeniem pasm i żółknięciem blondu. Pielęgnacja blond włosów to spore wyzwanie. :)


Jak działa zestaw Violet Crush na moich włosach? 


Gdy myłam głowę w twardej wodzie, zestaw wspaniale włosy oczyszczał, tonował, nabłyszczał i dodawał im objętości. Pasma były gładkie, ale też delikatnie sztywne, co sprawiało, że były puszyste, uniesione i pełne objętości. Z kolei w miękkiej wodzie zestaw działa na moich włosach bardziej wygładzająco. Kosmetyki nie wysuszają moich włosów i nie wywołują innych niechcianych efektów: elektryzowania, puszenia, świądu czy łupieżu.

Uwielbiam kolor moich włosów po użyciu szamponu i odżywki z linii Violet Crush: włosy są jaśniejsze, dobrze oczyszczone i mają pastelowy odcień. Porządne oczyszczenie włosów to podstawa pięknego blondu.

Duet stosuję ok. 3-4 razy w miesiącu, ale można też częściej, jeśli tylko tego potrzebują nasze włosy. Tonowanie raz w tygodniu jest dla mnie w zupełności wystarczające. Przeczytaj: Jak prawidłowo tonować włosy fioletowym szamponem?

Warto pamiętać, że kosmetyki nie sprawdzą się na włosach o bardzo wysokiej porowatości, które mają wysoką skłonność do utraty wilgoci. Takie włosy potrzebują produktów intensywnie nawilżających, natłuszczających i wygładzających.


Jestem bardzo ciekawa, jaka jest Wasza opinia na temat zestawu John Frieda Violet Crush. Miałyście okazję go stosować?


« Nowszy post Starszy post »

1 komentarz

  1. Napewno się skuszę bo mam wrażenie że fioletowy elseve nieco wysuszył mi włosy, świetny post :)

    OdpowiedzUsuń