sobota, 31 grudnia 2011

Recenzja: Wcierka Seboren

Dziś chciałabym przedstawić wcierkę o nazwie SEBOREN, o której dowiedziałam się od mojej siostry. Zakup poprzedziłam analizą opinii na różnych forach internetowych; większość ocen była pozytywna, więc całkiem niedawno pobiegłam do apteki ;)

Skład:
  • wyciąg płynny z kłącza tataraku,
  • wyciąg płynny z korzenia pokrzywy,
  • wyciąg płynny z korzenia łopianu,
  • wyciąg płynny z owoców pasternaku.
Zioła te intensywnie pielęgnują skalp, działają na cebulki włosów wzmacniająco, przeciwzapalnie, zapobiegają nadmiernemu łojotokowi oraz wypadaniu włosów.
Płyn zawiera także etanol (alkohol) i stremid (substancja pomocnicza).

Sposób użycia: Wcierać w skórę głowy wacikiem nasączonym preparatem. Nie stosować u dzieci i młodzieży poniżej 18 roku życia. Przy zmianach łojotokowych oraz łupieżu stosować raz na dobę przez 10 dni. Nie należy stosować w słoneczne dni oraz podczas nadwrażliwości na w/w składniki.
Do jednej aplikacji wystarczy 1/2 nakrętki Seborenu.

Długotrwałe stosowanie płynu może spowodować podrażnienie skóry głowy oraz złuszczenie naskórka spowodowane nadmiernym przesuszeniem (alkohol!), dlatego należy stosować ten preparat z przerwami.

Cena: Ok. 12 zł/165 g

Dostępność: Apteki

Konsystencja: Płyn

Zapach: Niezbyt przyjemny, ale znośny :) Po wtarciu w skalp zapach znika.

Wcierkę stosowałam jakiś czas i na pewno ograniczyła przetłuszczanie. Nie mam cierpliwości do tego typu preparatów, o wiele bardziej lubię moje półproduktowe bezalkoholowe mgiełki. Wcierkę można także przelać do butelki z atomizerem i w ten sposób rozpylać ją na skórę głowy.


« Nowszy post Starszy post »

14 komentarzy

  1. ooooo, po przeczytaniu tego chyba pobiegnę zaraz do apteki! będziesz zdawała relację? znam to, też jestem coraz bliższa bankructwa.. a jeszcze tyle produktów do wypróbowania :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę, będę :) Tylko nie wiem czy u mnie zmiany będą zauważalne, ponieważ nie mam problemu ze słabymi cebulkami i z wypadaniem włosów. Ale sama jestem ciekawa efektów :) A co do bankructwa... chyba wyznaczę sobie miesięczny limit pieniężny na zakupy włosowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wlasnie zamowilam w aptece po Twoim poscie :D Jutro bedzie moj mam nadzieje, ze pomoze, bo strasznie wypadaja mi wlosy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Witaj HairCare,
      regularnie czytam Twój blog od pewnego czasu i jestem nim zafascynowana.
      Razem z blogiem Anven odwiedzam prawie codziennie.
      Własnie za Twoja notką kupiłam Seboren(bez tego stremidu)+ Calcium Pantotheicum= odrost po 2 tygodniach!
      Tez mam jasny blond wiec od razu zauwazyłam ze mi włosy poooooszłyy! a tak robiłam odrosty co 1,5 miesiaca bo tak wolno rosły.
      Aha- po Seborenie myje rzadziej włosy- co 3.,dzien, juz nie co 2.gi:))

      Pozdrawiam gorąco;)))

      Usuń
  4. a ja mam pytanie, wiem dość głupie, ale nurtujące mnie już długi czas ;)
    Jak wcierać wcierkę?:) Czy masz na to jakis sprawdzony sposób? Robisz przedziałki i przesuwasz? Związujesz włosy? Używam wcierek od długiego już czasu ale nie widze efektów, mam wrażenie że poprostyu je źle wcieram... (Maczam palce we wcierce i wcieram 'byle gdzie' :P
    PRoszę o odpowiedź ! Będe wdzięczna
    Pozdrawiam, Monika :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja "nalewam" włosy na jedną dłoń, potem rozcieram w obu i delikatnie masuję całymi dłońmi głowę, potem opuszkami ;) Czyli podobnie jak Ty wcieram byle gdzie, ale byle pokryć cały łeb :D :)) Pozdrawiam :***

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. kolejny na liście do kupienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej

      Ma ktoś możliwość zakupi tego produktu bo nie ukrywam szukamgo juz od dłuższego czasu i nic..

      Pomocy
      Sabina

      Usuń
  7. zamierzam kupić tą wcierkę. mam problemy ze skalpem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja myję głowę dość gorącą wodą, żeby pory skóry się otworzyły, troszkę podsuszam ręcznikiem i natychmiast wcieram Seboren, robię pionowe przedziałki co 2 cm od czoła do szyi i wcieram wacikiem nasączonym Seborenem i natychmiast wkładam wcześniej nagrzaną wełnianą czapkę, chodzę tak ok. 3 godz., znów myję głowę i nakładam balsam, po 2 min. spłukuję i włosy mam piękne, skóra czysta. Po ok. miesiącu mam drugie tyle włosów /rosną nowe a stare nie wypadają/. Niestety Seboren został wycofany z produkcji w 2013 roku. Ja zamierzam sama zrobić taką nalewkę z podanych składników. Dla mnie jest to najcudowniejszy lek na przeciwdziałanie wypadaniu i na porost włosów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałam go użyć ale niestety jestem za młoda. Czy jeżeli nie mieszczę się w granicach wiekowych to mi zaszkodzi?

    OdpowiedzUsuń