sobota, 28 stycznia 2012

Moje włosy - styczeń 2012


Jak co miesiąc, dzisiaj także przedstawiam zdjęcia z postępów w zapuszczaniu i pielęgnacji.

Końcówki na długości ok. 5 cm są już "poszarpane", ponieważ zostały wycieniowane (w sierpniu), aby podwijały się do wewnątrz. Takie cięcie jak najbardziej zdaje egzamin, lecz wycieniowane końcówki są bardziej podatne na zniszczenia i po jakimś czasie stają się "strąkowate". W lutym na pewno udam się do fryzjera, aby je podciąć, ponieważ lubię, gdy są ostre jak brzytwa. Wtedy wyglądają zdrowo. Nie lubię smętnie wiszących strąków! Nie lubię też chodzić do fryzjera, ponieważ wychodzę stamtąd oblepiona silikonami i wytargana szczotą i suszarką.

Włosy na długości, w przybliżeniu:



Przed fotografowaniem nie wygładziłam szczotką powierzchni włosów. Zdjęcia zrobione z fleshem ze względu na zbyt słabe oświetlenie pomieszczenia. Wiosną zdjęcia będę robić w świetle dziennym.

Włosy odbyły następującą pielęgnację:
  • Olej kokosowy na całą noc metodą rozcieńczania oleju w ciepłej wodzie,
  • Maska BingoSpa 40 aktywnych składników na 30 min. pod folią i ręcznikiem,
  • Suszenie naturalne,
  • Stylizacja po wysuszeniu: szczotka z włosia dzika.


Nie mogę się doczekać, aż urosną!


« Nowszy post Starszy post »

29 komentarzy

  1. Jak chodzę ścinać końcówki to nigdy nie pozwalam na mycie, suszenie i stylizowanie, a fuj! :D Tylko cięcie na suchych włosach, spryskanych wodą w spreju :)
    Śliczne włosy, takie gęste :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. czytalam ze farbujesz wlosy Loreal Casting 1010- powiedz mi - jak dlugo trzymasz na samych odrostach ze wychodza Ci rowne do koloru reszty... ja mam rozjasniane wlosy a teraz 1 raz chce zafarbowac na blond- (moj kolor naturalny to ciemny blond)(pozniewaz po prawie8latach rozjasniania mam strasznie oslabione wlosy i jest ich duzo mnie) Teraz mam spory odrost... i zastanawiam sie jakto zrobic... czy trzymac tylko15minut?czy odrosty 2 razy farbowac?odp. z gory dziekuje. PS. swietny blog,piekne wlosy, bede wpadac czesto-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak :) Sama dziwię się, że kolor jest w miarę jednolity... nakładam włosy przy użyciu rąk... w rękawiczkach oczywiście... ;) Robię to niezdarnie, nakładam farbę na dłonie i za ich pomocą wmasowuję we włosy ;) Tą farbę trzyma się na włosach 10 minut jeśli dobrze pamiętam (farbowałam ok. miesiąc temu i nie pamiętam :( ) i na ok. 7-8 minut położyłam ją na odrosty, a na 2-3 minutki na długość włosów, aby ujednolicić kolor. Za pomocą pędzla do farbowania nakładam włosy na przedziałek i na obrzeżach, żeby pokryć te okolice dokładnie. Do jednego farbowania używam 1/2 opakowania i gdy kupuję farbę wybieram zazwyczaj inny kolor ;) Ostatnio są to farby L'oreal Casting. Nie wiem jak to jest z rozjaśnianymi włosami :( Może na początek wybierz kolor farby, który będzie podobny do rozjaśnionych włosów :) Potrzymaj dłużej farbę na odrostach, a na resztę włosów nałóż na chwilkę, aby tylko nadać im odpowiedni odcień. Mam nadzieję, że pomogłam, choć chyba wątpię :(... Pozdrawiam :)))

      Usuń
  3. Piękne włosy! :) Czy zawsze były tak gęste? Moje mimo olejowania, dbania itd. nie mają fajnej gęstości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Kiedyś były bardzo gęste :( Teraz są takie średnie... ;) Są gęste, ale cienkie :( A próbowałaś olejować po rozpuszczeniu oleju w wodzie? ;) Wtedy włosy chłoną olej (pod wpływem ciepła wody łuski się otwierają) i po takim zabiegu nabierają objętości :) Przynajmniej u mnie :) Po regularnym olejowaniu skalpu mam mnóstwo babyhair (dosłownie jeżyk:D) i mam nadzieję, że za jakieś 3 lata będę miała gęstsze włoski... ;) Ciekawe jak te plany wyjdą w praniu ;) Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  4. Piękne włosy i piękny kolor :] Porównując do wcześniejszych zdjęć, widzę duuuży postęp :]

    Pozdrawiam,
    Szarooka

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne masz te włosy:)
    Też nie lubię chodzić do fryzjera z powodu tych wszystkich specyfików

    OdpowiedzUsuń
  6. Zmiana z miesiąca na miesiąc oczywiście na lepsze:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne włosy!!! Też robie co miesiąc zdjęcie włoskom, ale nie ma aż takich efektów jak u Ciebie, mam mocniej zniszczone włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne masz te włosy :) Ale dla mnie to już za długie i ty jeszcze chcesz je zapuścić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, chcę mieć znowu długie włosy ;) Nie czuję się w krótkich, bo przez całe życie miałam długie :) A Ty jaką masz ulubioną długość? :)

      Usuń
    2. U mnie to półdługie takie w okolicach karku.Jasne ważne aby czuć się dobrze we włosach.Dla mnie jak są dłuższe to czuję się ,,zarośnięta" ale jak za krótkie to też nie dobrze każdy ma swoją długość włosów

      Usuń
  9. piekne masz teraz wloski, bardzo sie roznia z tymi z 28.07
    ps. tez nienawidze chodzic do fryzjera ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. mi jest żal obcinać bo ciągle zapuszczam, ale te pocieniowane strąki również mnie wkurzają ;)
    włosy wyglądają bardzo zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Absolutnie cudne włosy!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam Cię pięknowłosa:) Też wpadłam w szał włosomanii i ostatnio sporo kombinuję z pielęgnacją:) Myślisz, że do masek i odżywek możnaby wycisnąć kapsułkę wit. A + E? Tak się ostatnio zastanawiałam nad taką metodą, ale jeszcze się nie odważyłam zadziałać w tej kwestii;) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :) Jak najbardziej ;) Możesz też dodać troszkę miodu, żółtka i innych domowych specyfików :)

      Usuń
  13. Dziękuję dziewczyny za włosowe komplementy :* Jeszcze dłuuuuga droga przed nimi :) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Fenomenalne masz włosy :) Piękny kolor!
    Szkoda, że ja nigdy nie będę miała takich gęstych...

    Muszę sobie szczotkę z włosia dzika zakupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. :)dziekuje za odpowiedz- utwierdzilam sie w tym ze chyba jednak na pierwsze farbowanie pojde do swojego fryzjera.... a pozniej juz bede sama robic...bo juz te wlosy beda po farbowaniu a nie po rozjasnianiu.Wczoraj do polnocy studiowalam Twojego bloga, jej tyle tu przydatnych informacji, nie musze szukac, wszystko mam pod reka:)Tez musze pozbyc sie kremow, nakupilam juz oleji i dodaje do kosmetykow, pokoncze to co mam i tylko naturalnie bede odzywiac skore... Moj maz zadowolony jak sie dowiedzial ze nie bede kupowac kosmetykow i rozjasniac wlosy.... bo rocznie u fryzjera zostawialam 160 funtow...a farba kosztuje 5 funtow... i zawsze choc troszke wlosy beda zdrowsze niz te rozjasnione.I mniej mazidel bedzie stac w lazience:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękne masz włosy :)
      Jaki masz naturalny kolor włosów? Czy Casting rozjaśnia włosy? Zakochałam się w twoim kolorze i najchętniej teraz poleciałabym po tę farbę, ale obawiam się, że nie ruszyła by mojego kolor włosów

      Usuń
    2. Na pewno rozjaśnia, ponieważ naturalne mam ciemne. Zanim zaczęłam farbować miałam włosy koloru ciemny blond, lecz teraz są ciemno-mysie, takie jakby grafitowe ;-) Farba doskonale sobie z nim radzi :) Niestety nie wiem jak poradziłaby sobie z czarnymi włosami :(

      Usuń
  16. Aaaaaaaaaaaa :o są przepiękne ! Niczym z reklamy :D a nawet lepsze. Patrzę na zdjęcie z lipca i nie mogę wyjść z podziwu xD

    OdpowiedzUsuń
  17. aa! jakis czas temu niechacacy trafiłam na Twoj blog. Jednak nie miałam za duzo czasu aby sie tu rozejrzec postanowiłam dodac Cie do zakładek i wrocic gdy bede miała troche czasu. Tak wiec po zakonczonej sesji wreszcie znalazłam cały wolny dzien tylko dla Ciebie! i powiem szczerze - jestem w niebie! Twoje rady śa niezwykłe. Juz zrobiłam sobie liste zakupów, jak rowniez zamowiłam produkty z ZSK. I od jutra zaczynam walke o 'lepsze zycie dla moich włosów". No własnie... jestem szalenie zdziwiona odnosnie tego co piszesz o jedwabiu do włosów. Od bardzo dawna go uzywam i zawsze wydawało mi sie, ze pomaga.. a jednak tak nie jest!
    Po przeczytaniu własciwie wszystkich Twoich postów, doszłam do wniosku, ze masz ogromne doswiadczenie jezeli chodzi o pielegnacje włosków. Dlatego moze byś mi coś doradziła? Mianowicie- Mam raczej przecietnej grubosci włosy, siegajace za piersi ( wiec raczej długie) jednak jakis czas temu miałam grzywke z ktorej ostatecznie zrezygnowałam. Grzywka odrasta mi juz 2 lata jednak nie ma jeszcze długosci pozostałych włosów. No własnie i tu pojawia sie problem - konce mojej starej grzywki sa zniszczone rozdwajajace sie, pozostałych włosów tez nie są w zachwycajacym stanie jednak nie sa w tak złym jak grzywka. Dlatego nie wiem co zrobic nie chce obcinac ponownie grzywki, obciecie włosów do poniomu grzywki tez raczej nie wchodzi w gre... czy sadzisz ze stosowanie odpowiednich kosmetyków poprawi stan moich włosów? czy konieczna jest wizyta u fryzjera? Dodam tez, ze nigdy nie farbowałam włosów, jedynie co mi sie zdarza to tapirowanie.. wiem straszne. jednak Mam ciezkie włosy, długie a chciałabym ( jak kazda kobieta) miec burze rowzwianych włosów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Ja miałam podobny problem :) Grzywka mi się bardziej niszczyła niż końcówki o wiele dłuższych włosów. Wtedy podcinałam lekko samą grzywkę, ponieważ zniszczone końce już się nie zregenerują... Ta "dolegliwość" jednak przeszła już dawno :) Szampony z SLS zamieniłam na balsam do kąpieli Babydream, a na końcówki grzywki zaczęłam nakładać odżywkę (na całą grzywkę nie nakładam, aby jej nie obciążać, ponieważ lubię jak odstaje u nasady:) ) Nie zapominam o grzywce także podczas olejowania :)

      Jedwab to zbiór silikonów, które jedynie dają efekt zdrowych włosów. Ponadto Biosilk zawiera alkohol, który niszczy włosy...

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  18. o nie! a ja własnie uzywałam biosilka. Nawet ostatnio mnie kusiło aby kupic cała ich linie do pielegnacji włosów- szmpony, odzywki itp. dobrze, ze sie nie zdecydowałam. Pozdrawiam Ciebie i Twe piekne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  19. za przeproszeniem, " ja pierdole" masz wspaniale te wlosy!!!! wiem ze duzo pracy wkladasz sama odbieram dziwne spojrzenie mojego TŻ gdy czesze wlosy glowa w dol :) jestes moja inspiracja i juz 4 dzien nie uzywam prostownicy!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. O kurcze! Ale piękne włosy!! Powiem Ci że zainspirowałaś mnie do założenia własnego blogu z moją historią "zapuszczania" :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń