czwartek, 21 listopada 2013

5 miesięcy bez farbowania włosów

światło dzienne (pełne zachmurzenie)



Publikując pierwszego posta z tej serii pomyślałam, że będzie to najmniej interesujący temat i pewnie więcej taki wpis się nie pojawi :) Okazało się, że bardzo się pomyliłam. Bloga odwiedza wiele dziewczyn, które zrezygnowały z farbowania i motywujące komentarze doświadczonych Czytelniczek są nie tylko moją  podporą :) Dziękujemy! :*

Kilka dni temu minęło pięć miesięcy, odkąd nie farbuję włosów. Przyznam szczerze, że była to jedna z moich najlepszych włosowych decyzji, zaraz obok wprowadzenia emolientowej pielęgnacji i cięcia końcówek na prosto. Odkąd odstawiłam farbę prawie w ogóle nie miewam bad hair days. Zdaję sobie sprawę, że odrost wygląda obciachowo, ale za to pielęgnacja moich włosów stała się bardzo wygodna, prosta i minimalistyczna :)



światło dzienne (pełne zachmurzenie)



Mimo wszystko jestem wytrwała, cierpliwa i nie kusi mnie farbowanie :) Granicą między odrostem a farbowanymi włosami jest okropny pomarańczowy odcień, który chciałabym niedługo zniwelować sprayem rozjaśniającym John Frieda. Mam też w planach powrót do wcierek, bo tęsknię za baby hair i szybszym przyrostem włosów :) Mam wrażenie, że przez ostatni miesiąc moje włosy w ogóle nie urosły :(


Kolor odrostu z miesiąca na miesiąc się rozjaśnia, obecnie jest to odcień srebrzysto-stalowo-mysi. Wczoraj oglądałam odrosty z bliska lusterkiem powiększającym i praktycznie każdy włos ma inny odcień ;)


Włosy u nasady są niskoporowate, dlatego są bardziej śliskie, cięższe i za nic w świecie nie mogę nadać im objętości np. proteinami. Proteiny działają na nie jak najlepsza odżywka - nabłyszczają, wygładzają, nawilżają :) To dla mnie kompletna nowość! Aby dokładnie umyć odrosty muszę myć je dwukrotnie szamponem z SLS. O łagodnych szamponach muszę powoli zapomnieć ;) Cierpię na przyklap włosów u nasady, uczę je unosić się do góry podpinając co jakiś czas spinkami :) Ze względu na różnicę w kondycji odrosty nadal wydają się być wiecznie tłuste. Jakoś to przetrwam :)



światło sztuczne, rozproszone, bez lampy błyskowej



I to chyba tyle u mnie :) Jestem ciekawa jak sytuacja odrostowa wygląda u Was - jesteście dzielne? :)



« Nowszy post Starszy post »

191 komentarzy

  1. Mam podobny problem, lecz ja zaczęłam się bardzo zdrowo odżywiać i wyrosły mi u nasady bardzo zdrowe włosy, zdrowsze od starszych. Też wyglądają tłusto, są oklapnięte nie wiem jak je unieść :( lubiłam efekt push up. Najgorsze jest to, że ludzie zwracają mi uwagę na to, że mam tłuste włosy mimo że są czyste!
    Myślisz, że jak zdrowsze będą dłuższe to to wrażenie minie? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym tak nie potrafiła, farbowane od razu dostałyby farbę w kolorze odrostu. Dlaczego tego nie zrównasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może dlatego że generalnie bardzo ciężko dobrać farbę i efekt często wychodzi inny niż by się chciało, nierzadko jest jeszcze gorzej? :)

      Usuń
    2. Pewnie dlatego, ze nie da się idealnie pofarbować tych jasnych, a odrost po prostu zostawić.
      Choćby i nawet niechcący na pewno zafarbowałaby się część odrostu, a nie po to były zapuszczane 5 miesięcy, żeby trzeba było teraz czekać kolejne 2, żeby były takie jak teraz.
      Z resztą odrosty są teraz mega modne ( patrz na Edytę Górniak), a i dokładnie widać na jakim jest się etapie odrastania:) Także plusów jest mnóstwo :)

      Usuń
    3. Zadaję sobie to pytanie od jakichś trzech miesięcy. Wystarczyłaby dobra pigmentacja, którą można wykonać w domu. Nawet, jeśli uzyskany odcień nie stopiłby się z odrostem to różnica nie byłaby aż tak uderzająca. Albo chociaż ochłodzić tę długość...
      Ja świetnie rozumiem zachwyt zdrowym odrostem i długością w dobrej kondycji, ale czemu by nie skorzystać z ogromnych możliwości jakie daje koloryzacja?:)

      Usuń
    4. Ja kiedyś próbowałam 'zrównać' odrost z resztą włosów i wyszła masakra :D Miał być ciemny blond na całej długości, a wyszła czerń :D

      Usuń
    5. Ja tydzień temu miałam taką potrzebę je zrównać farbą, ale... mój kochany chłopak wybił mi to z głowy mówiąc: "jak już tyle wytrzymałaś (6mcy) to dłużej też dasz radę" no i ma rację - wytrzymałam :P

      Usuń
    6. Wg mnie jesli chce wrocic do natury niech zrobi pasemka ciemniejsze na blondzie.. Wlosy wygladaja na uklapniete i tluste.

      Usuń
    7. O tym samym od razu pomyślałam. Może kolor reszty włosów w stosunku do odrostów nie byłby idealny, ale na pewno bardziej zbliżony niż teraz.

      Usuń
    8. Ja kiedy planowałam zejście z rozjaśniania 2 razy zafarbowałam odrosty farbą o ton lub dwa ciemniejszą od reszty rozjaśnianych. Dzięki temu mam teraz łagodne przejście między odrostami a resztą włosów i wygląda to bardzo fajnie. Polecam to wszystkim dziewczynom chcącym zejść z rozjaśniania. Pozdrawiam :)

      Usuń
    9. ja tak właśnie zrobiłam, miałam odrost 4-5 miesięczny, poszłam do fryzjerki z prośbą o zrównanie koloru. Oczywiście nie obyło się bez pacnięcia natury, ale teraz (3 miesiące po koloryzacji), kiedy kolor z blondu się lekko spłukał, nie widzę granicy odrost - dawny blond, ani odrost - drugi odrost. :D

      Usuń
  3. Ja jestem dzielna. Już rok odkąd nie farbuję włosów! Ale denerwuje się... rudy się wypłukał i jakoś nie pasuje mi do reszty... Moje naturalne włosy mają dość chłodny odcień. Farbowana cześć natomiast jest cieplejsza. Myślałam o załatwieniu tego poprzez farbowanie końców ciemniejszą farbą w chłodnym brązie (wyszłoby odwrotne ombre - jasna góra, ciemny dół). Co o tym myślisz? Kiedyś przemknęło mi to w internecie ale nie mogę znaleźć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ten sam dylemat tylko że mam dopiero 1 cm odrostów... Pytałam o poradę mojej fryzjerki i stwierdziła że brąz i tak za pierwszym razem nie wyjdzie w zimnym odcieniu i może wyjść dużo ciemniejszy niż na opakowaniu dlatego warto wybrać jaśniejszą farbę. Mimo tego też mam zamiar spróbować aczkolwiek muszę jeszcze poczekać na dłuższe odrosty i aż kolor porządnie się wypłucze :(

      Usuń
    2. @liseczek rudy, 'reverse ombre' się coś takiego nazywa - jak wpiszesz w guglowską wyszukiwarkę obrazów, to na pewno znajdziesz jakieś inspiracje:)

      Usuń
    3. @foster marine, dziękuję! Faktycznie teraz mogę poszaleć i się poinspirować :D

      Usuń
  4. wiem jak to jest z dużym odrostem... sama teraz farbuję się na blond i szlag trafia jak mam odrost 1 cm... ale dasz rade!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem dzielna ! :D
    U mnie sytuacja prezentuje się podobnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio nie farbowałam 7 miesięcy! i nie wytrzymałam na początku sierpnia zafarbowalam.... teraz znowu nie farbuję 4 miesiąc zobaczymy ile wytrwam tym razem.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie za kilka dni będzie już 9 miesięcy odkąd nie maluję włosów. Nie kusi mnie nic a nic! Nawet lepiej się czuję z tym odrostem :) Buziaki spod Lublina i wytrwałości! :):*

    OdpowiedzUsuń
  8. i tutaj kłaniają się pianki do włosów :) nie mam farbowanych włosów i wiem, co oznacza ten brak objętości... pianki trochę wysuszają, ale ja używam naprawdę w małej ilości i nie szkodzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. powiem Ci, że ładnie to nawet wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki!!! Ja przetrwałam - trwało to 4 lata, czasem było ciężko zwłaszcza jak odrosty były mniej więcej na poziomie uszu, ostano wyrównałam je całkowicie henną i jestem mega zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie teraz też zaczęły sprawdzać się proteiny, odrosty je uwielbiają, długość nie znosi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mogłabym powiedzieć witaj, włosowa siostro, bo moje włosy mają dokładnie taki sam naturalny kolor, z tym że ja nigdy ich nie farbowałam, a do lat 7 byłam blondynką jasną teraz jestem ciemną i to bardzo.
    Chociaż nie powiem, że farbowanie mnie czasami kusi, bo ten kolor wydaje mi się być taki nijaki.

    OdpowiedzUsuń
  13. A może płukanka np z gencjany by nadać włosom chłodny odcień bez pomarańczowych tonów?:)

    Pozdrawiam, longblond:*

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam identyczny kolor ;)) ja nie farbuje już prawie rok ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. A mi się podoba;) fajnie Ci włosy odrastają... masz takie pasemka. Na wiosnę słonko rozświetli naturalki i będzie bosko. Moje naturalne włoski pokochały maskę drożdżową Babuszki Agafii ( farbowanym nie robiły nic) - push up jest;))))

    OdpowiedzUsuń
  16. Natalka!!!! Żaden obciach ;) Ja mam już odrost 18 miesięczny ( całkiem niezłe ombre) i jestem dumna, zwłaszcza jak przeczytałam u Ciebie, że również rezygnujesz z farby. Mam bardzo podobną kolorystykę do Twojej ( mysi odrost i ciepły blond niżej, tylko bardziej falowane). Odkąd nie farbujesz włosów czytam Twojego bloga regularnie i z niecierpliwością czekam na kolejny wpis, szczególnie dotyczący odrostów ;). Pozdrawiam i dziękuje za twoje notki, które ratują moje włosy ;***

    LadyB

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja teraz też postanowiłam wrócić do naturalnego koloru m.in. po lekturze Twojego bloga;) Dzisiaj się przyglądałam w łazience swoim odrostom, co prawda małym, bo dopiero miesięcznym, ale widać duży kontrast między moim rudawym blondem a czekoladową farbą. Ale nie poddam się, wytrwam dzielnie w swoim postanowieniu:) Póki co intensywnie wcieram Jantar, łykam drożdże licząc na to, że będą troszkę szybciej rosły. U Ciebie faktycznie granica przejścia nie wygląda najlepiej, ale nie jest zle:) Na drugim zdjęciu widać taki lekki rudawy odcień, na ostatnim już nie wygląda to w ten sposób. Życzę powodzenia i wytrwałości!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podziwiam Cię za tak odważną dezycję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejku ja już bym chciała mieć taki odrost jak ty:)
    Ja mam trochę mniejszy i jest znacznie ciemniejszy, ale mam nadzieję, że jak trochę włoski urosną to się zrobią trochę jaśniejsze.
    Jestem dzielna, ale mam czasami kryzysy.
    A sprey odnalazłam w Rossmanie, ale czekam na jakąś przecenę, bo na razie kosztuje 59 zł.
    Pozdrawiam Monika.

    OdpowiedzUsuń
  20. mam ten sam naturalny kolor włosów:) z farby zrezygnowałam już daaaawno temu (jakiś rok temu ostatnio pofarbowałam), ale w styczniu w okresie studniówki złamałam się zakupiłam właśnie Johnna Friedę. Muszę przyznać, że co jakiś czas psikam nim odrosty i od razu ich odcień staje się cieplejszy, a różnica między kolorami znacznie mniejsza:) oczywiście spray nie wysusza tych włosów AŻ TAK jak farba, jednak minimalnie można odczuć pewną suchość i czy ja wiem, przyklap? Ale to tylko do pierwszego mycia i odżywki:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja po roku bez farbowania mam efekt ombre hair, mój TŻ nie wierzy że jestem naturalną blondynką (ciemną - kolor właśnie jest mysi). Zostały rude końce, wierzchnia wartstwa włosów rośnie strasznie wolno, ale pod spodem mam już swój kolor. Jak są związane dziwnie to wygląda. O delikatnym szamponie musiałam zapomnieć, myję co 2-3 dzień włosy, delikatnego używam tylko gdy wiem, że kolejnego dnia umyję je znów. Wciąż stosuję emolienty, bo protein moje włosy nie lubiły, ale chyba muszę spróbować czy to się nie zmieniło.

    OdpowiedzUsuń
  22. Też zauważyłam, że moje włosy polubiły proteiny. :) Połowa włosów je uwielbia, a połowa nie cierpi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po czym poznajecie, że wasze włosy lubią lub nie lubią proteiny?

      Usuń
    2. anonimowy, moje włosy nie lubią protein, bo kiedy używam kosmetyków je zawierających, to włosy robią się szorstkie, suche i sztywne, po prostu paskudne;) raz używałam nieświadomie szamponu z proteinami i po jakimś czasie miałam straszne siano na głowie, czemu nie mogłam się nadziwić, bo w końcu, nie stosowałam ani jednej proteinowej odżywki czy maski;) (nie ogarnęłam do końca składu szamponu)

      Usuń
  23. Znam ten 'tłusty odrost' :/ u mnie odrost jest srebrzysty, a reszta włosów złotawa w słońcu..gencjana na dłuższą metę wysusza, a mi już się pomysły kończą jak to wyrównać, a zależy mi na zimnym odcieniu włosów. Szału można dostać ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. łaczę się z Tobą.... ja nie farbuje juz 11 miesięcy :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kciuki :)
    Nie kusi Cię, żeby przyciemnić resztę do swoich? Ja tak kiedyś zrobiłam. Szampon wymywał się szybko ale z miesiąca na miesiąc różnica się zacierała. Niestety ten odcień już nie istnieje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie to zastanawia. Po co czekać lata, skoro mozna mieć ładne estetyczne włosy po jednej wizycie u fryzjera i potem spokojnie hodować juz tylko naturalki. Nie rozumiem troche podejścia autorki, no ale cóż. Odrost zawsze będzie wygladał niechlujnie, nawet jeśli ktos sobie wmawia , że ma ombre. Bo ombre wyglada ładnie, ale tylko zrobiony profesjonalnie.

      Usuń
    2. Nie, nie chcę, na razie nie chcę :) Wiele razy przejechałam się na kombinowaniu i chcę jeszcze poczekać. Decyzje podejmę, gdy odrost się powiększy :)

      Usuń
    3. Podpisuje sie pod Natalią :) ja nie farbuje od lipca, ale mam o wiele ciemniejszy odrost i mniej wiecej taki kolor farbowańców. Myslałam nad ombre, tyle że bez ruszania odrostów i końcówek (dość trudne technicznie). I dałam sobie spokój. Kupiłam na promocji w rossmanie właśnie ten sprej rozjaśniający JF. Potraktowałam nim odrosty kilka razy. Nadal jest różnica, ale już nie aż taka duża. Kolor wpadający w rudy. Teraz czekam na kolejne odrosty, aby rozjasnić je odrobine i te już 5 miesięczne. Aby przejście było jak najlagodniejsze. Damy rade:) Do wiosny napewno nie farbuje (ze względu na dzidziusia), a później się okaże:)
      Pozdrawiam,
      Tuśka

      Usuń
    4. Tuska - nie kumam, jak mozna rozjaśniać włosy wracając do naturalnych??? Po to się podejmuje ten trud, żeby nie uzywać rozjasniacza co nie?

      Usuń
    5. "Aby przejście było jak najlagodniejsze." Właśnie po to :)

      Usuń
  26. Jestem ciekawa Twojej pielęgnacji za kilka miesięcy, czuję, że będzie miała sporo wspólnego z moją i może podsunie mi jakiś pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Lepiej jakbyś pokazała całą twarz z odrostem, wtedy lepiej się to ogląda :)

    OdpowiedzUsuń
  28. a nie czujesz sie przez to taka "bruda" i zaniedbana??? Ja nie farbowałam włosów w ciązy, 6 miesiecy i miałam duzo ciemniejsze odrosty... pojawily sie tez siwki :-/ odrosty zdecydowanie zdrowsze ale co z tego skoro kolor mnie oszpecał :-/ nie zrezygnuje z farbowania, chociazby dlatego ze mam siwki :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wróciłam do farbowania, ponieważ nie podoba mi się mój naturalny kolor włosów. Jest okropny i zdania nie zmieniłam, ani zanim zaczęłam włosy w ogóle farbować, ani kiedy zrobiłam ponad roczną przerwę.

      Usuń
    2. Mam duży dystans do wyglądu i w ogóle nie zwracam na to uwagi :)

      Usuń
  29. Ja mam jaśniutki blond, a odrost ciemnego blondu 3 cm i zapuszczam dalej

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja właśnie wchodzę w drugi miesiąc bez farbowania :) odrost- jakieś 3 cm :) dość mocno odznacza się od farbowanych włosów, ale wcale się tym nie przejmuję :) po Twoim poście "pokochaj swój blond" zupełnie inaczej spojrzałam na swój "typowo polski" kolorek :) i teraz go wprost uwielbiam :) byłam przekonana, że po jakimś czasie będę miała dość tego odrostu, ale jest wręcz odwrotnie- codziennie cieszę się, że podjęłam decyzję o powrocie do naturalek! jeszcze jakieś 2-3 lata regularnego podcinania włosów i będą całe moje :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie na temat napiszę, że bardzo ładny jest nowy szablon, ale powiem szczerze, że "tęsknię" za blond dziewczyną :) Ale i tak jest super, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) :) Dziewczyna może jeszcze kiedyś wróci, na pewno nie usunę jej z avatarów :) :)

      Usuń
  32. Mi sie podoba twoj naturalny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  33. nie farbuję włosów od maja, mimo to mój odrost jest krótszy niż twój :( (moje włosy rosną ok 7mm na miesiąc i nawet khadi ich nie rusza). mam też bardzo podobny kolor jak twój :) co śmieszne z przodu są jaśniejsze i różnicy między farbowanymi a naturalnymi prawie nie ma, poza odcieniem ;D, jednak z tyłu jest ta nieco nieestetyczna granica przy której farbowane optycznie wydają się bardziej miodowe.
    też mnie nie ciągnie do farbowania, w ogóle ;3. w chwilach kryzysu używam fioletowej maski marion do blond włosów.
    trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba też jutro nałożę coś fioletowego na tą pomarańcz, może zejdzie :)

      Usuń
  34. Niestety ja tez przyznam ,że "tęsknię"za Twoim poprzednim kolorem.Nie ma nic piękniejszego jak zdrowo wyglądający ,piękny słoneczny odcień blondu. Ja dalej będe namawiać do farbowania!!!! p.s Super blog! buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja nie farbuję włosów już od 14 miesięcy.
    Zobaczysz, że z miesiąca na miesiąc będziesz zapominała o farbowaniu coraz bardziej patrząc na swoje idealne odrosty :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana! Trzymam kciuki!
    Moja historia z zejściem z blondu też jest ciekawa. Naturalne mam typowo polskie mysie :D aczkolwiek teraz ładniejszego koloru nabierają (wpdają w bardzo ciemny blond / b. jasny brąz)
    tyle, że ja zafarbowałam na ciemny kolor który o dziwo się nie wypłukał szybko (miałam bardzo dobrą fryzjerkę :D) i teraz mam 100 % naturlane, aczkolwiek na końcówkach jeszcze jakieś resztki są, które i tak są jaśniejsze :D
    przejście do 'moich' włosów to jedna z najlepszych decyzji ;)
    powodzenia! :*
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. U mnie będzie 2 lata w grudniu, kolor taki jak Twój, ale na długości znacznie się rozjaśnił od słońca;) farbowanych pozostało jeszcze kilkanaście cm, które są bardzo problematyczne ;/ powodzenia, nie wracaj do farbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wytrzymałam nie farbując włosów rok i 3 miesiące. Odrostu prawie wcale nie było widać, ponieważ mam włosy, które wypłukują się z farby, np. garniera w ogóle nie używam, bo za 3 tygodnie nie widzę żebym włosy farbowała. Wróciłam do farby właśnie z powodu, który opisujesz- z powodu włosów u nasady. Moje włosy wiecznie były oklapnięte, śliskie, nijakie. Jak stosuję farbę to te włosy na odroście mam takie podniesione. Nie lubię mieć takiej fryzury, dlatego powróciłam do farbowania. Dodatkowo dbam teraz o włosy i są w świetnej kondycji.

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam pytanie: który szampon jest mocniejszy ? Firmy Barwa, czy Eva Natura z rzepą?

    Trzymam kciuki za wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja farbowałam kiedyś włosy co miesiąc rozjaśniaczem...można się domyślić jak wyglądały... :/ Teraz mam juz swój naturalny kolor i troche rozjaśniłam końcówki sprayem John Frieda :) Również mam taki mysi kolorek ;)Typowa Polka ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mam to samo, nawet odcienie wyjściowe i odrosty mamy identyczne :> Trzymam kciuki, teraz już raczej nie padniesz, ale wiem, że bywa ciężko. U mnie niedługo stuknie roczek bez farbowania, odrost mam już naprawdę sążny - nie sądzę, że kiedykolwiek do tego wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  42. jak dla mnie wygląda to bardzo nieestetycznie nie mniej jednak podziwiam i życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  43. A co planujesz na okres, kiedy odrost będzie gdzieś na wysokości ucha? Dalej twardo będziesz zapuszczać? :) Mój odrost póki co rośnie, zostawiłam włosy same w sobie w kwestii farbowania, bo zwyczajnie nie mam czasu o tym myśleć (ważniejsze problemy na głowie :)). Myślę, że może uda mi się dojść do naturalnego koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  44. hej! Ja mam odrost w mysim-blondzie, ważniejsze jest dla mnie teraz to, żeby mieć zdrowe, naturalne włosy, niż to że ktoś może sie spojrzy! Nie farbuje już 16 miesięcy i jestem z siebie dumna :) Trzymam za Ciebie kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ale super! Jak całość będzie naturalna to noś dumnie swój kolor bo jest ładny i taki nasz, polski :)
    Zdjęcia przedziałka sprawiły, że zaczęłam się zastanawiać, jak się czeszesz na codzień (kiedy masz rozpuszczone włosy). Zaczesane do tyłu, a może właśnie z przedziałkiem? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaczesane do tyłu :) przedziałek zrobiłam tylko na potrzeby uwiecznienia odrostów :D

      Usuń
  46. Ja mam odrost już za ucho i ostatnio usłyszałam od koleżanki, że w życiu by nie powiedziała, że w ogóle je farbowałam:) Poza tym jest tyle fajnych fryzur, które ukrywają odrost, że naprawdę da się przeżyć :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  47. Podziwiam, bo sama ciągle nie daje rady utrzymać odrostu... A zaczynałam z Tobą. :(
    Dajesz motywacje!

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie farbuję włosów od sierpnia i odrost dopiero ma około 3 cm... Pomimo wcierania, picia skrzypu i pokrzywy nic nie rusza, odrosty mam w kolorze podobnym do Twoich, delikatnie ciemniejszym, reszta w takim średnim blondzie w kierunku do jasnego. Różnica w strukturze jest przeogromna, włosy u nasady są błyszczące przez co cięższe odżywki, pasujące farbowanym, przeciążają odrosty, ogólnie włosy wyglądają nieciekawie ale przeczekam aż urosną do połowy szyi i rozjaśniam na jasny, naturalny w kierunku do popielatego blond, nie mogę się doczekać... wyglądam fatalnie w tych włosach, naprawdę czuję się i wyglądam w nich jak szara myszka ;(

    OdpowiedzUsuń
  49. Hej, moje naturalne wlosy sa tego samego koloru co twoje. wlosy wczesniej farbowalam na ciemny blond, teraz kiedy juz nie farbuje od kilku miesiecy wiadomo farbowane wlosy staja sie rudawe itp. Zawsze jak myje wlosy najpierw myje je fioletowym szamponem dla wlosow siwych i blond. Moje farbowane wlosy dalej bardzo sie blyszcza ale maja bardzo *zimny* odcien, i bardzo dobrze wyglada z odrostem. Twoje wlosy wygladaja bardzo pomaranczowo i odrost sporo rzuca sie w oczy.
    Mi spray od John Frieda bardzo niszczy wlosy, i rozjasnia, nie zabija tak duzo pomaranczu i zolci.

    OdpowiedzUsuń
  50. http://www.yves-rocher.pl/szampon_do_wlosow_siwych

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja miałam już podejście do zakończenia farbowania i w sumie wytrzymałam ok. roku (z tym, że w pewnym momencie zdenerwowało mnie pół włosów blond, a pół mysich i pofarbowałam na ciemny blond te końcówki, co było błędem, mogłam poczekać... Przez to zachciało mi się znów jasnych, bo było zbyt mi zbyt ciemno :/). Teraz dzięki Tobie mam drugie podejście i u mnie minęły trochę ponad 3 miesiące, odrost już spory. Damy radę!

    OdpowiedzUsuń
  52. Mogłabys wstawic zdjęcie całejj twarzy , bo chciałabym zobaczyc i jestem strasznie ciekawa jak wygladaja odrosty tak całosciowo, bo sama zastanawiam sie nad zejsciem z koloru ale boje sie troche...

    OdpowiedzUsuń
  53. Bardzo mocno odradzam rozjaśniacz Johna Friedy. Dosłownie, spaliłam sobie nim włosy. Wyglądały gorzej niż po farbie, a część spalonych pasm zaczęła się bardzo kruszyć.

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja byłam hardcorem - jak miałam już taki odgrost wzięłam nożyczki i obciełam wszystko do mojegn naturalnego koloru. Po ok 1.5 roku mam włosy prawie do łopatek, o niebo lepszej kondycji, no i mój naturalny kolor okazał się nie taki straszny (myślałam, że będe miała mysi jak mioja siostra, ale mam miodowy blond). Oczywiście nadal mnie kuszą jasne blondy, ale trzeba być dzielnym!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie. Stopniowo obcinałam końcówki z ciemnym kolorem :)

      Usuń
  55. Ja nie farbuję już od sierpnia, czyli trzy miesiące :) Chociaż w moim przypadku to inna historia, bo farbowałam najpierw długo farbami chemicznymi, a później już tylko samą henną. Uwielbiam to, jak wyglądają i zachowują się moje włosy po hennie ale naszła mnie jakiś czas temu ochota na mój naturalny, ciemny i CHŁODNY brąz, którego niestety nie jestem w stanie uzyskać za pomocą henny, po której moje włosy zawsze prędzej czy później wpadają w rudy lub kasztan. Jedyny minus jaki widzę to fakt, że niefarbowanym odrostom strasznie brak objętości. :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Trzymam kciuki! Ja nie farbuję już 15 miesięcy :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Hej, też przestałam farbować włosy, mój odrost jest podobnej długości jak Twój :) niedługo sylwester, może mogłabyś dać jakieś propozycje z fryzurami, które najbardziej były ukryły odrost. Powiem Ci, że na zdjęciach mój odrost nie wygląda zbyt atrakcyjnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  58. U mnie odrosty początkowo też były bardzo mysie, ale potem zaczęły nabierać całkiem ładnego koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja mam to samo :) Od 8 miesięcy nie farbuje, więc odrost do połowy głowy piękny, lśniący i mięciutki, a reszta zniszczony i spalony rozjaśniacz. Niestety nie znalazłam jeszcze złotego środka, po olejowaniu rozjaśniane włosy są nawilżone, ale niestety te naturalne praktycznie tłuste. Ciągle kombinuje z różnymi Twoimi blogowymi metodami.
    W każdym razie trzymam za nas obie kciuki i mam nadzieję, że już niedługo będziemy się cieszyły pięknymi naturalnymi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Matko kobieto co Ty robisz? Z pieknej kobiety stajesz sie szara Myszką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bzdura, nie ma to ja zniechęcać. To, że nie będzie 'sztuczną' blondyną jest akurat na korzyść. A bycie 'Szarą Myszką' to kwestina nie tylko włosów ale stylu, figury, itd. Wiele eleganckich pięknych kobiet ma naturalny kolor włosów i wcale nie są "szarymi Myszkami".

      Usuń
  61. Hej, mój odrost jest podobnej długości jak Twój. Zbliża się sylwester, mogłabyś dać jakieś propozycje fryzur, które by jak najmniej ukazywały odrost? :) Przyznam, że mój odrost nie wygląda atrakcyjnie na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wybiorę chyba koka z wypełniaczem :) całe blondasy będą na koku :) :)

      Usuń
  62. U mnie szczerze mówiąc wygląda to lepiej, naturalki pięknie się zgrały z ciemniejszą farbą i kiedy mówię komuś, że od kilku miesięcy nie farbowałam i mam odrost, to spotykam się ze zdziwieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Ja też się trzymam z niefarbowaniem :) Mój odrost nieco przegonił Twój, niestety jest ciemniejszy od Twojego :(

    OdpowiedzUsuń
  64. Moje włosy również sprawiają wrażenie wiecznie tłustych...
    Znalazłam na to sposób, który całe szczęście będę za niedługo wprowadzać w życie.

    Pofarbuję je orzechowym brązem- henna, która myślę, że będzie podobna do naturalek :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Twój post uświadomił mi, że też przez około 5 mies nie tknęłam farby. Jedyne co mnie pociesza to to, że za 2-3 miesiące będę wyglądać jakbym miała ombre :D

    OdpowiedzUsuń
  66. Witam,

    Ja zawsze robiłam balejage, potem przerzuciłam się na jasne blondy i to wykończyło moje włosy do reszty. W lipcu poszłam do fryzjerki i poprosiłam o ciemny blond (farbę) wyszedł bardzo, bardzo ciemny ...brąz. Myślałam, ze oszaleję. Kiedy przechodziłam obok lustra wydawało mi się, że widzę zupełnie obcą osobę. Poszłam do innej fryzjerki i poprosiłam, by coś mi z tym zrobiła. Rzuciła mi kilka delikatnych refleksów i już włosy były jakieś takie ładniejsze. Odpuściłam sobie farbowanie na prawie pięć m-cy. Mój bardzo ciemny brąz położony na bardzo jasnym brązie zaczął się stopniowo wypłukiwać. Po 5 m-cach mój kolor "sprał się" z tego ciemnego brązu do bardzo jasnego przechodzącego w ciemny, ciepły blond. Oczywiście miałam również miałam prawie 7 cm odrostu, który miał kolor popielatego blondu i zostawiłabym te odrosty ale pojawiło się w nich kilka białych nitek :-) No oczywiście odrost stale był tłusty,, choćbym nie wiem jak go myła. Poszłam do fryzjerki (tej od refleksów) i poprosiłam ją o dobranie na te odrosty takiego koloru jaki miałam po "spraniu się" ciemnego brązu. Zrobiła mi ciemny złoto-popielaty blond. kolor wyszedł rewelacyjny a przy tym tak bardzo naturalny (kiedyś miałam taki swój kolor), że starzy znajomi mówili, mi, ze to świetnie, że wróciłam do swoich włosów i przestałam farbować. :-) Dodatkowo farba, która użyła fryzjerka jest na bazie jakiś niesamowitych olejków. Cały czas - a jestem już miesiąc po farbowaniu, mam włosy miękkie i delikatne w dotyku (mimo kilkakrotnego oczyszczania), Przestały mi wypadać i ładnie się błyszczą. Jestem mega zadowolona. Mam tylko mały problem z końcówkami i właśnie chciałam zapytać, jakich masek i odżywek które mają emoliteny w składzie używacie,? Garnier po zmianie składu w ogóle mi nie służy. A drugie moje pytanie dotyczy zabiegu keratynowego ale nie domowego a w profesjonalnym zakładzie fryzjerskim - czy macie jakieś doświadczenia z tym związane?. Czy ktoś poleca lub nie i dlaczego?
    Pozdrawiam wszystkie włosomaniaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka postów temu wymieniłam moich emolientowych ulubieńców :)

      Usuń
  67. nie polecam John Frieda go blonder spray,bo pali wlosy jak normalny rozjasniacz tylko roznica jest taka , ze tutaj efekty widzisz po kilku tygodniach ( dawka minimalna wiadomo, nie to co miska i pedzel :P ) . mojej kolezance wlosy zaczely po prostu odpadac/urywac sie w tych miejscach gdzie psikala. wlosy byly mega suche i kruche . tylko tak jak mowie sama sobie na to zapracowala, bo tego nie widac po tygodniu. specjalnie to wykorzystali, bo czlowiek jest nieswiadomy tego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze... ale dużo tego psikała? Tzn często używała? Z jakiego do jakiego koloru doszła?
      Ja użyłam może 5 razy, włosy trochę rozjaśnione, ale żadnej różnicy w stanie włosów...
      Może używała prostownicy, tak jak zaleca producent? Co według mnie jest kompletna głupota ;/

      Usuń
  68. Piękny masz naturalny kolor! zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  69. Ja nie farbuję już od kilku lat i mimo siwych włosów, nie mam zamiaru wracać do farb.

    OdpowiedzUsuń
  70. U mnie w połowie grudnia miną 24 miesiące bez rozjaśniania, włosy do połowy długości są zdrowe, błyszczące i piękne, ale kusi mnie blond farba jak diabli. Jednak w blondzie czułam się mega atrakcyjnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem po co się męczyć :) Przy prawidłowej pielęgnacji można mieć ładne blond włosy, co widzieliśmy przecież u autorki bloga, zanim przestała farbować :)

      Usuń
    2. To farbuj! Sama idea posiadania naturalek "bo tak" jest bez sensu. Rozumiem taką tendencję w blogosferze, ale chyba lepiej wyglądać atrakcyjnie, a nie jak dziad, byle tylko epatować "naturalnym pięknem".

      Usuń
  71. Coraz ładniej to wygląda! Trzymam kciuki za Twoje postanowienie :) Jedyne co bym zmieniła to próbowała bym ochłodzić farbowane włosy :) Jeśli nie chcesz nagłej zmiany z pofarbowaniem ich trwałą farbą spróbuj szamponetki, na pewno trochę się wyrówna i nie będzie nagłej zmiany bo faktycznie jedynie razi w oczy ten pomarańcz przy samych odrostach :)

    OdpowiedzUsuń
  72. A i nie próbuj rozjaśniać tej pomarańczowej strefy, bo niestety rozjaśnianie zawsze ociepla jeszcze bardziej kolor rozjaśnianych włosów bo podbija żółty pigment :(

    OdpowiedzUsuń
  73. Spray rozjaśniający John Frida to nic innego jak woda ulteniona - jaki jest sens traktować tym pięciomięsięczny odrost, jeśli próbuje się powrócić do naturalnego odcienia? To przecież (ponowne) farbowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam o rozjaśnianiu farbowanych, pomarańczowych włosów, które są granicą pomiędzy farbowanymi blond włosami a naturalnymi. Nie zamierzam rozjaśniać odrostów.

      Usuń
    2. Zdecydowanie nie doczytałam (wybacz!); zreflektowałam dopiero po wysłaniu komentarza. Niemniej - ryzyko jeszcze większego podkreślenia odrostu jest duże, bo i z doświadczenia wiem, że spray ten daje efekt mocno "żółty" - pod rozwagę.

      Usuń
    3. A jak chcesz to zrobic, zeby nie rozjasnic odrostow? Tzn jak je zabezpieczysz? Olejem np?

      Usuń
  74. Bardzo duży masz już ten odrost :) U mnie nie rzuca się on tak w oczy, ale mam za to 3 kolory na głowie więc też wyglądam nieco... osobliwie :D Dzięki Tobie uświadomiłam sobie, że odkąd nie farbuję włosów również nie miewam bad hair days :)) A wcześniej zdarzały mi się baardzo często! Mam nadzieję, że obie jak najszybciej uporamy się z farbowanymi włosami :)

    OdpowiedzUsuń
  75. obyś wytrwała jak najdłużej (najlepiej do ścięcia całych farbowańców :) )! ja przestałam swoje farbować rok temu i to była najlepsza decyzja w życiu moich włosów. nie zdawałam sobie sprawy, jaki potencjał mają moje naturalki, chociaż przeżywam to co Ty - mycie nasady włosów tylko szamponami ze SLESem, szybsze przetłuszczanie, niesamowita łatwość w obciążeniu, ale i pielęgnacji, bo odrosty niemal nie wymagają odżywki.
    nie decyduj się także na przyciemnianie długości! jasne włosy bardzo szybko łapią farbę, z pewnością musiałabyś nieco pomęczyć się z połamanymi końcówkami, kolor i tak by się wypłukał. ja mam na farbowanej długości chyba całą gamę blondów - wierzchnia warstwa w jasnym, chłodnym kolorze i spód, ciemniejszy, miodowy, ciepły, ale widząc kondycję włosów stwierdzam, że ten miszmasz tylko dodaje uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Aaach, zazdroszcze Ci tak duzego odrostu! ja nie farbuje niemal 4 miesiace. I tez mam problem z ta zolcia pomiedzy naturalnymi i farbowanymi. u Ciebie nie widze zadnej zolci, gdybym miala dobry aparat, pokazalabym Ci jak to u mnie wyglada, masakra po prostu, zolta jak kanarek! W dodatku mam teraz problem z przyklapem, wlosy od razu po myciu wygladaj na tluste, Olejowanie i maski tez juz moim naturalkom nie sprzyjaja, staja sie strasznie ciezkie... ech , po co mi bylo to cale farbowanie :/

    OdpowiedzUsuń
  77. jeszcze kilka miesięcy i będzie wyglądał odrost sto razy lepiej, chociaż już teraz nie wygląda źle! dla mnie najgorsze byly pierwsze dwa miesiące, bo choć odrost nie był duży to własnie taki mnie najbardziej denerwował..:D Własnie policzyłam i jestem już 9 miesięcy bez farbowania i moje włosy wyglądają bardzo dobrze! w sumie juz nawet nie czuje ze mam poł głowy odrostów a poł pofarbowanych, bo jakoś to się ładnie zlało - tez miałam na początku rudawy odcień pomiedzy naturalnymi a farbowanymi, ale potem gdzieś sobie odszedł w zapomnienie! życze powodzenia w dalszym zapuszczaniu! ps. nie myślałaś o tym żeby zrobić jakąś akcje odrostową? tzn dziewczyny, które starają się wrocic do naturalnych wysłałyby zdjęcia, napisały ile już nie farbują itp:) mysle ze bylaby to świetna motywacja dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją "przygodę" z niefarbowaniem :D:D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetny pomysł! nasz wizazowy watek o powrocie do naturalnych włosów wsparłby akcje ;))

      Usuń
    2. Również jestem za akcją odrostową, już tu kiedyś w komentarzu pisałam, że fajnie by było, gdyby powstała taka galeria. Myślę, że taka akcja cieszyłaby się dużą popularnością. Ja sama wracam do naturalnych, mój odrost jest podobny do twojego tylko ciut ciemniejszy, reszta włosów rudawa. Ale daję radę :) Pozdrawiam.

      Usuń
  78. Super!! Wlosy nie wygladalyby tak zle, gdyby rozjasnic ta granice pomiedzy farbowanymi a naturalnymi, dlatego czekam na efekt. Kibicuje ci, choc jest mi tez zal- do tej pory mialam takie same wlosy jak ty i dzieki temu odpowiadal mi ten sam sposob pielegnacji. Teraz juz niestety tak nie bedzie : ( pozdrawiam, sowa

    OdpowiedzUsuń
  79. Brawo :) Gratuluje wytrwałości i bardzo podoba mi się Twój naturalny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Piątka, ja też trwam! :) Już ponad 10 miesięcy, ale niestety włos rosną mi woolno i nierównomiernie, odrost z przodu ma jakieś 10cm, a z tyłu już 12. No i brązowa-czerwień się wypłukała i teraz mam rudawy kolor na farbowanych włosach :s. A odrost w takim samym kolorze jak Ty. Zaczęłam częściej nosić koczka i czekam...pewnie za jakiś czas będę próbowała trochę zrównać kolor, ale to może jak odrost dojdzie mi już do szczęki ?
    A ten spray John Frieda wydaje się być bardzo fajny, właśnie wczoraj koleżanka też hodująca blond naturalki wysłała mi zdjęcie swoich włosów, po kilku tygodniach od użycia (kilkakrotnego) tego sprayu i muszę przyznać, że efekt jest świetny, daje bardzo naturalne przejście między naturalkami i jej rozjaśnionymi włosami

    OdpowiedzUsuń
  81. Piątka, ja też trwam! :) Już ponad 10 miesięcy, ale niestety włos rosną mi woolno i nierównomiernie, odrost z przodu ma jakieś 10cm, a z tyłu już 12. No i brązowa-czerwień się wypłukała i teraz mam rudawy kolor na farbowanych włosach :s. A odrost w takim samym kolorze jak Ty. Zaczęłam częściej nosić koczka i czekam...pewnie za jakiś czas będę próbowała trochę zrównać kolor, ale to może jak odrost dojdzie mi już do szczęki ?
    A ten spray John Frieda wydaje się być bardzo fajny, właśnie wczoraj koleżanka też hodująca blond naturalki wysłała mi zdjęcie swoich włosów, po kilku tygodniach od użycia (kilkakrotnego) tego sprayu i muszę przyznać, że efekt jest świetny, daje bardzo naturalne przejście między naturalkami i jej rozjaśnionymi włosami

    OdpowiedzUsuń
  82. A probujesz jeszcze cos z rabarbarem czy innym naturalnym rozjasnianiem czy juz nic? :)

    OdpowiedzUsuń
  83. Dzięki za wpis, nie farbuję włosów od sierpnia-powodem była chęć wzmocnienia. Odrost ok 6-7cm.Mam kolor bardzo podobny do Twojego. Myję włosy szamponem z SLS, wypróbuje tu jeszcze polecany fioletowy szampon.Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  84. U mnie 4 miesiące bez farbowania ale wcale nie planuję pozostać przy naturalnym kolorze włosów, po prostu muszę im dać odpocząć. Naturalnie mam bardzo ciemny brąz a rozjaśniałam się na platynowy blond i jak łatwo się domyślić spaliłam połowę włosów i teraz naprawdę należą im się wakacje (:

    OdpowiedzUsuń
  85. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  86. U mnie wygląda to PRAWIE identycznie jak u Ciebie ;) odcień odrostu mysi,pomarańczowa granica i reszta włosów blond.... poza tym też mam włosy obcęte na prosto ale moje o wiele bardziej się puszą niż Twoje. zwariuje do czasu zadowalającego efektu. nie farbuje prawie 4,5 miesiąca. wczoraj miałam już kryzys i trzymałam w rossmanie farbę w rękach ale wycofałam się z tego głupiego pomysłu. poza tym Narzeczony, dla którego na początku naszego związku przefarbowałam się na czarno (GŁUPOTA!) później na blond, bo stwierdził, że "teraz chciałby mieć blondynkę" nagle doznał olśnienia że woli mnie naturalną i chce żebym nie farbowała włosów. Robie to głównie dla siebie bo po wielu eksperymentach moje włosy aż płaczą - w takim są złym stanie! ale dobrze jest mieć wsparcie... Fryzjerka ostatnio gdy podcięła mi włosy i wyprostowała stwierdziła że mam odpuścić sobie farbowanie bo moje proste włosy wyglądają jak duo kolor i wygląda jakby miało tak być :) czyli chyba nie jest tak źle. :p z ogromną ciekawością czekam na Twoje publikacje na blogu i postępy, zmiany w pielęgnacji, ciekawostki..jedziemy na tym samym wózku ;) nawet nie wiesz jak motywują mnie Twoje posty i wpisy na blogu :) POZDRAWIAM ! MARTA :) :)

    OdpowiedzUsuń
  87. 5 miesiąc bez farbowania i podoba mi się to ;) moje włosy przypominaja teraz włosy Małgosi Rozenek :D czasami psikam odrosty suchym szamponem Batiste ktory nadaje im odcien jasnego blondu, daje go tez na ten rudawy odcinek, bo inaczej brzydko to wyglada. Życze wytrwalosci :)

    OdpowiedzUsuń
  88. Natalio w chwili obecnej patrząc na Twoje foto przypomina mi sie moje zapuszczanie i wyglądało to kiedys bardzo podobnie. Naturalki zapuszczam juz półtora roku, w kwietniu wyglądało to mniej więcej tak http://blondregeneracja.blogspot.com/2013/04/gosc-na-blogu-marta-i-jej-pozytywna.html -na tej potrójnej fotce można zobaczyć też tą paskudna ciepla granice blondu. Ja walczyłem z nia maską COLOR CULT chyba firmy intercosmo ,która ma niwelować ciepłe odcienie i tak sie powoli stawało także polecam, siostra testowała przy małym odroście john friede która wcale nie ładnie nie rozjaśnia, uzyskała jakby gre swiatel w odroscie ale jakas zoltawa wlasnie, podobnie z kolorkiem tuz pod odristem. Ponadto wlosy bardzo sie przesuszyły. Siemie lniane z WAxem ratowało czuprynę) Najtrudniej jest gdy odrost zbliża się do ramion zwłaszcza przy długich blondach dlatego ja bardzo regularnie podcinałam włoski a słonce mi bardzo pomogło zatrzec granice w zasadzie przez okres wakacji. Teraz sama nie wierze , moje ekstremalnie porowate wlosyyy tolerują kokos:D Fajna zależność bo ostatnie 5 cm kocówek jest jeszcze rozjaśnione i sie puszy, ale juz nie dlugoo... Pozdrawiam Marta.T

    OdpowiedzUsuń
  89. u mnie za chwile też minie 5 miesięcy bez farbowania. odrosty okropne, podobne jak u Ciebie, za miesiąc będę w polsce i muszę zafarbować włosy na koniec odrostów ;D będzie spokój ;d

    OdpowiedzUsuń
  90. Dzielnie przeglądam i czytam Twojego bloga już od ponad roku :) Dzięki Tobie wiele się nauczyłam i staram się dbać o swoje włosy i widzę mega poprawę :)
    Pod koniec kwietnia chciałam zbliżyć kolor włosów do odrostów, niestety nie wyszło tak jak chciałam i od tego czasu dzielnie zapuszczam włosy, mam mega podobny kolor odrostów i mniej więcej są tej samej długości, jakoś wcale mnie nie ciągnie do farbowania, chcę mieć naturalne piękne włosy bez męczenia ich :)

    OdpowiedzUsuń
  91. Brawo:) Gratuluję wytrwałości. Jestem Twoją stałą czytelniczą, gratuluję Ci tego, co osiągnęłaś a jednocześnie zazdroszczę takich pięknych włosów.
    Proszę, nie rób z nimi nic, mam na myśli ten nieszczęsny spray john frieda.
    Ja też kiedyś chciałam go użyć (wiadomo granica między typowo polskim odrostem a jasnymi-zazwyczaj żółto pomarańczowymi włosami to jakaś masakra), ale po tym jak ten spray zrobił spustoszenie na głowie koleżance w pracy, powiedziałam NIGDY! Tak, jak w jednym z komentarzy powyżej, szkodliwe działanie sprayu na włosy jest stopniowe, ale nieodwracalne. Koleżanka jednego dnia miała piękne świetliste refleksy na włosach (ciemny polski blond) a drugiego szkoda gadać.
    Natalko masz śliczny kolor odrostu, nie kombinuj:) Dasz radę :)
    Powodzenia
    P.S. M.in. dzięki i Tobie i Blondregeneracji (uwielbiam jej naturalny kolor włosów) zaczęłam świadomą pielęgnację włosów, pozbyłam się zniszczonej partii włosów i wracam do swojego mysiego blondu. Dzięki, że jesteście:)

    OdpowiedzUsuń
  92. Gratuluję wytrwałości - oby tak dalej bo bardzo Ci pasuje taki odcień:)
    Też chciałabym mieć Polski mysi blond, niestety matka natura obdarzyła mnie bardzo ciemnym brązem naturalnym - co niestety rozmywa moją twarz i wyglądam nijako, na dodatek naturalki przetłuszczają się mi w zaskakująco szybkim tempie i musiałbym je myć codziennie:<

    OdpowiedzUsuń
  93. Mój odrost też ma już 18 miesięcy i aktualna gra kolorów bardzo mi się podoba. Pierwszy rok był jednak najgorszy, ale dało się przeżyć :)

    OdpowiedzUsuń
  94. Mój komentarz odnosi się do tych negatywnych o rozjaśniaczu Johna Friedy - może osoby, którym spalił włosy, źle go używały?

    Ja sama naturalne włosy mam średni blond wpadający lekko w złocisto-rudawy, trochę szarzejący na zimę. Chciałam delikatnie rozjaśnić włosy i dłuuugo czaiłam się na ten spray - no bo przecież opinie, że pali włosy! U mnie nic takiego się nie stało. Ale podkreślam, że NIE UŻYWAŁAM PROSTOWNICY jak radzi producent - raz to zrobiłam i zaczęłam wkręcać sobie, że spaliłam włosy, bo tak dziwnie się wyginają, a one po prostu się zelektryzowały (nie używałam prostownicy ze 3 lata ani razu) :D Nie psikałam też włosy od nasady, ale tak jakoś od połowy.
    Efekt po kilku razach spray - suszarka, ew. zostawienie do wyschnięcia rozjaśnił mi włosy, ale naprawdę delikatnie. Kupiłam więc odżywkę z tej samej serii i użyłam 2-3 razy tak, jak maskę - na 30 minut i pod czepek. Włosy rozjaśniły się nawet bardziej, niż tego chciałam, ale wygląda to mega naturalnie, mimo że przy głowie są ciemniejsze to nie widać tego w ogóle. Potem już J.F. nie używałam w ogóle i póki co nie zamierzam, bo zapuszczam włosy - a ten rozjaśniony efekt się nie zmywa i nie zmienia.

    Także polecam tym dziewczynom, które chcą rozjaśnić włosy, ale boją się (nie chcą) trwałego farbowania. Ja sięgnęłam po spray po wizycie u kosmetyczki, kiedy zażyczyłam sobie ombre naprawdę delikatne, niewiele jaśniejsze od mojego naturalnego koloru włosów i wyszłam z..zerowym efektem.

    OdpowiedzUsuń
  95. Czemu nie pokazesz calej twarzy. Ciekawe jak wyglada ten odrost z oddali.

    OdpowiedzUsuń
  96. Trzymam się dzielnie, ale załamuje mnie patrzenie na swoje włosy. Mój odrost to już około 20 cm, a naturalne włosy mają dwa różne kolory i ciągle wyglądają jak miała bym je farbować, albo jak by mi nie rosły. :( Czasem mnie korci do powrotu do farbowania dla wyrównania jakoś tych kolorów, ale szkoda mi naturalnych.

    OdpowiedzUsuń
  97. Dla mnie to bardzo brzydki szary kolor :( Nie piszę tego, aby zdołować, bo sama mam od czubka coś takiego, jak autorka tekstu a od ucha w dół-w NATURZE!!!! słomkowy blond! Nie pytaj nawet proszę, ile osób mi dokuczyło, że:" nie stać cię na farbę!" a ja ich niczym niczym nie farbowałam! Dlaczego mój słomkowo-złocisty blond nie rośnie mi od samego czubka głowy? Dlaczego?!! :/ Są piękne, jasne i naturalne, ale od czubka też mam ten okropny szary kolor :/ Dla mnie taki kolor szary, to mają tylko brzydkie osoby :/ Nie piszę, aby obrazić, ale sama narzekam od czubka taka mysz :/ Przez to wiecznie wyglądam, jakbym miała odrost i farbowała włosy :/ Piękne dziewczyny mają naturalne cudowne włosy i ich kolory. Mogą być brązowe, blond, miodowe, czarne, ale nie mysz!!! To nie kolor! Widocznie są u nas fatalni przodkowie, fatalni!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez przesady, to, czy ktoś jest brzydki czy ładny, nie zależy od koloru włosów :D można mieć mysi blond, a być pięknym człowiekiem. nie kolory nas określają ;)

      Usuń
    2. 13: 24 Leki zapomniałaś wziąć dzisiaj? :)

      Usuń
  98. Mi cala seria John Frieda, wszystkie szampony czy spray'e bardzo podraznialy skore glowy i niszczyly wlosy! Nie uzywam prostownicy czy suszarek.

    OdpowiedzUsuń
  99. Szczerze napisze, że ten duży szary odrost i ta żółta pozostałość prezentuje się bardzo nieestetycznie... a miałaś taki ładny, ciepły blondzik i zdrowe włosy, więc po co się tak oszpecać, nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie włoski w tym ciepłym blondzie miałaś śliczne, po co na siłę szare naturalki? Może jeszcze to na spokojnie przemyśl, nie każdemu pasuje jego naturalny kolor.

      Usuń
    2. Bo mam dość puszenia, zapachu farb i bad hair days. Wygoda jest dla mnie najważniejsza, a włosy w całości nie wyglądają aż tak koszmarnie ;) Poza tym kolor odrostów na zdjęciach nie odzwierciedla do końca rzeczywistości, wszystko zależy od światła niestety :/

      Usuń
  100. Ja mam wrażenie, że od lutego moje włosy nie rosną!XDD

    OdpowiedzUsuń
  101. Zmotywowałaś mnie i tym razem trzymam się, już 4 miesięczny odrost, choć znacznie mniejszy niż Twój! Mój farbowany kolor jest zbliżony do naturalnych, więc nie ma tragedii. W pielęgnacji zmian nie wprowadziłam - odrost zbyt krótki żebym musiała cokolwiek zmieniać :)

    OdpowiedzUsuń
  102. U mnie juz 7 albo nawet 8 miesiac bez farbowania, odrost jest spoko, zaczyna wygladac jak ombre;) Poza tym wlosy pod spodem mam duzo ciemniejsze niz te "zewnetrzne", wiec mam kazdy mozliwy odcien blondu... najbardziej podoba mi sie warkocz, kiedy to wszytko ladnie sie miesza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ombre jest ładne na zdjęciach z neta stylizowanych i przerabianych w photoshopie ale tak szczerze czy ktoś widział kiedyś na ulicy ładne ombre? U mnie jeśli ktoś to ma na głowie przypomina futro borsuka albo skunksa tak szczerze powiedziawszy, do tego ta jasna część nieomal zawsze jest zniszczona

      Usuń
  103. Będziesz stopniowo podcinać włosy w miarę jak będą rosły czy zostawisz tak?ciężko mi to sobie wyobrazić że będziesz chodzić z tymi farbowanymi, bo przecież farba Ci się nie wypłucze z włosów?a zdrowe tak naprawdę będą dopiero naturalki chyba...:(

    OdpowiedzUsuń
  104. Nie wolałaś zastosować jakiejś farby w zbliżonym do koloru włosów odcieniu, nałożyć ją na całość i dopiero wracać do naturalnego koloru. Ja tak zrobilam i przynajmniej nie miałam problemu z jasną górą i obciachowymi ciemnymi odrostami.

    OdpowiedzUsuń
  105. Jedno mnie nie cieszy... Zawsze uwielbialam kupowac kosmetyki, ktore polecasz bo nasze wlosy sa chyba blizniacze. Jak zmienia porowatosc kiedy calkowicie pozbedziesz sie koloru nie bede mgola sie tak inspirowac :(

    Mimo to gratulacje ze tyle wytrzymalas! na pewno niejedna farba by juz skusila

    OdpowiedzUsuń
  106. A u mnie odrost "zlał" się z resztą farbowanych włosów i ogólnie całość wygląda naturalnie :D więc nie farbuje i mam spokój :D

    OdpowiedzUsuń
  107. Natalko nie jest źle ;) Trzymam kciuki za Twoje zapuszczanie ;))))

    OdpowiedzUsuń
  108. Jakbym czytala opis moich obecnych włosów, naturalny przyklap, wygladaja jakby byly jakies niedomyte! Rok bez farby wypadnie już niedługo.

    OdpowiedzUsuń
  109. Mam tan sam kolor włosów i znoszę go. Jest szarobury. I chyba lepiej zejść z koloru farbując na podobny kolor do naturalnego- szczególnie jak masz blond każdy kolor Ci to pokryje. Przecież te rozjaśniane i tak są zniszczone i jeszcze jedna porcja farby nie zrobi różnicy. Ale każdy robi jak lubi. Moim zdaniem utoniesz w tym nijakim kolorze... Jednak życzę wytrwałości bo widać, że Ci zależy.

    OdpowiedzUsuń
  110. ja jestem chyba jakimś na maksa freakiem, ale od dziecka podobały mi się blondyny z dużym odrostem - uważam to za mega sexy:D czekam z niecierpliwością na zdjęcia bardziej całościowe, nno i na kolejne części tego cyklu:):)

    OdpowiedzUsuń
  111. Proponuję przyciemnić farbowane włosy ODŻYWKĄ KOLORYZUJĄCĄ, która ma normalnie na celu odświeżenie farbowanych włosów. Zupełnie nie niszczy a wręcz pielęgnuje i wydobywa blask. Musisz tylko dobrze wybrać albo wymieszać kolor . Efekt do kolejnego mycia, może trochę dłużej. Polecam np artego czy loral choma care. I nie próbuj nawet używać sprayu go blonder, bo będziesz bardzo żałować później:((((

    OdpowiedzUsuń
  112. Podziwiam Cię, naprawdę! Już się nie mogę doczekać, aż będziesz miała włosy tylko w naturalnym kolorze, normalnie zżera ciekawość ;P

    OdpowiedzUsuń
  113. Podziwiam, ja bym nie dała rady ;)

    OdpowiedzUsuń
  114. czy jest sens olejować włosy zabezpieczone odżywką z silikonami lub/i jedwabiem? mam na myśli, czy olej będzie w stanie zadziałać. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne :) Jedwab czy odżywki mają najczęściej w składzie łagodne silikony, które nie zamykają szczelnie włosów, olej ma szansę przeniknąć :)

      Usuń
  115. Jestem mniej więcej na tym samym etapie co Ty w zapuszczaniu naturalek. I mój odrost tez wygląda jakby był wiecznie tłusty. :( Na dodatek mam cienkie włosy co tym bardziej wygląda źle. Włosy przy nasadzie są śliskie, błyszczące a reszta blond bardziej porowate.Ehhh... Takie są chyba uroki powrotów do naturalności.

    OdpowiedzUsuń
  116. nakładaj olej kukurydziany na włosy, również na odrost, są duzo jaśniejsze po kilku stosowaniach. Nie wiem czy olej farbuje czy rozjaśnia ale efekt jest naprawde widoczny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawde?? od dluzszego czasu szukam czegos co naturalnie rozjaśnij mi wloski chocb o ton... szukam tego oleju:) Marta.T

      Usuń
    2. a jak go stosujesz? na suche włosy>>??

      Usuń
    3. Autorce bloga 'Anielski Włos' również najbardziej służy olej kukurydziany, a jej włosy w kolorze jasnego blondu zachowuje piękną barwę. Można go więc chyba wypróbować bo nie powinien przyciemniać :)
      Olka

      Usuń
  117. po ok. 10 cm naturalne włosy odbijają się od nasady i są puszyste :)). mi za tydzień stuknie równe 11 miesięcy, odrost 16 cm :)). minus jest ten, że na drugi dzień włosy są oklapnięte - ale nie tłuste. ja się ratuję kucykiem, ale i tak by chodzić w rozpuszczonych włosach muszę mieć je świeżo umyte.

    OdpowiedzUsuń
  118. No no no, jesteś twarda nie powiem! Teraz nie możesz się już poddać ;P

    OdpowiedzUsuń
  119. Mam pytanie nie związane z postem, ale mam nadzieję, że mi pomożesz :)
    Od kilku miesięcy staram się dbać o moje włosy - olejuję, używam naturalnych produktów do mycia, nie suszę.
    Za jakiś czas jednak muszę wybrać się do fryzjera, żeby podciąć końcowki ( mam cieniowane włosy, wiec sama tego nie zrobię) Fryzjerka korzysta jednak z szamponów i odżywek zawierajacych sls, silikony, suszy moje włosy największym nawiewem, ogólnie traktuje moje włosy niezbyt delikatnie ;-)
    Czy mogę w takiej sytuacji zwrócić jej jakoś uwagę? Najbardziej martwi mnie ta suszarka - mam bardzo jasne, delikatne włosy i nie chcę ich zniszczyć. Czy może takie jednorazowa wizyta nie zaszkodzi moim włosom i za bardzo to przeżywam ? :)
    Martyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli masz takie życzenie, poproś fryzjerkę, żeby traktowała włosy delikatnie, masz prawo, jesteś klientką :) musi Cię wysłuchać :)

      Usuń
  120. spory odrost ! U mnie 13 stycznia minie rok odkąd zaczęłam zapuszczać naturalki, głównie dzięki Twojemu blogowi :) piszesz, że włosy u nasady musisz teraz myć szamponem z SLSem i to dwa razy, czy tak powinno się pielęgnować naturalne włosy? Bo ja w sumie wciąż używam baby dreamu, a odrost jest już naprawdę spory !

    OdpowiedzUsuń
  121. Według mnie Twoje włosy w ogóle nie wyglądają obciachowo, a wręcz przeciwnie.. Jak naturalne ombre :D Zazdroszczę Ci, że masz możliwość wrócenia do swojego koloru.. Ja mimo, że mam dopiero 25 lat, to mam tak dużo siwych włosów, że jestem już chyba skazana na farbowanie :( Miesiąc temu rozpoczęłam przygodę z włosomaniactwem, w duchu łudziłam się, że może takie odżywione włosy zaczną odrastać w normalnym kolorze, niestety już widzę, że siwy odrost znów się pojawia :( Bardzo mnie to dołuje, bo chciałabym na górze mieć swój chłodny, mysi szatyn, a na dole delikatne ombre, niestety nigdy już tego efektu nie osiągnę :( Próbuję farbować u fryzjera na taki kolor jak najbardziej imitujący naturalny, ale zawsze wychodzi inaczej :( Może jakbym poszła do takiego fryzjera co bierze 200zł, to pofarbowałby mnie tak jak bym chciała, ale na takiego mnie nie stać :( Także podsumowując, bardzo Ci zazdroszczę..

    OdpowiedzUsuń
  122. Kurcze ja to już się nie mogę doczekać końcowego efektu, i porównania Twoich włosów jako naturalnych i farbowanych. Faktycznie na razie to jest mysz, ale rozjaśni się gdy tylko wyjdzie słońce. Właśnie tego typu posty mnie chyba najbardziej interesują, jest dużo plusów zapuszczania naturalek i myślę, że będziesz w nich wyglądać równie pięknie jak w złotym blondzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  123. Kochana, ja Ci mogę polecić Rzymską mieszankę, którą właśnie Włoszki rozjaśniały sobie włosy. Mało inwazyjna, ale wymaga cierpliwości. Po prostu płukanki z rumianku i soku z cytryny razem. Nie niszczą włosów, jestem pewna że wypłuka Ci ten pomarańczowy ton w odroście i nie będzie to wyglądało tak drastycznie. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  124. Podobnie jak Ty chciałam wrócić do naturalnego koloru włosów ( ciemny blond). Nie farbowałam 5 miesięcy. Ale zmieniłam pracę i do nowej pracy nie chciałam iść z odrostami. Nadal chce mieć naturalny kolor włosów i mając coś takiego na głowie jak Ty poszłam w końcu do fryzjera, by wyrównał mi kolor. I to była najlepsza decyzja i szkoda , że tak długo z tym zwlekałam. Fryzjerka farbowała mi włosy tonerem, zatem wypłukuje się z włosów bardzo równomiernie. Nie wiem jaki dalej będzie tego efekt, ale wiem , że pójdę do fryzjera kolejny raz by znowu odświeżyć kolor nie ruszając odrostów. Farbowałam dokładnie odwrotnie niż się zazwyczaj farbuje, bo farbowała tyko włosy na długości. Poza tym podcięłam z jakieś 10 cm włosy i wreszcie pozbyłam się cieniowania. Włosy u fryzjera zostały tak zostały odżywione , że wciąż się nimi zachwycam i aż uwierzyć nie mogę, że są w tak dobrej kondycji.
    Jakby nie patrzeć niefajnie wygląda taki odrost. Ja się poddałam i ten wyżółkły wstrętny blond przyciemniłam i to właśnie było to !
    Tak czy inaczej Tobie powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  125. słuchaj, jestem z Ciebie bardzo dumna że schodzisz do naturalsów!:D mi to zajęło te dwa lata ale opłaciło się - tak gęstych i odżywionych nie miałam nigdy. bad hair day mam baaardzo rzadko a na dodatek powiem Ci że odnalazłam swoją właściwą pielęgnację i nic już nie kombinuję:D trzymam za Ciebie kciuki!!!!:):*

    OdpowiedzUsuń
  126. Bez złośliwości: Strasznie brzydko to wygląda, zamiast coraz lepiej to z każdym miesiącem coraz gorzej. Moim, zdaniem się oszpecasz. Ale Twoje życie Twoja sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  127. hej kochana ja od lutego nie farbuje odrostow tylko koncówki aby były mniej wiecej w podobnym kolorze i z baby hair zrobiła mi sie grzywka mam ich tak duzo ! jestem w szoku

    OdpowiedzUsuń
  128. Natalia, śledzę Twojeo bloga od roku :) Dziękuję... Zaczęłam - kiedy okazało się, że okrutnie zniszczyłam swoje długie włosy - rozjaśniającym sprajem do włosów John Frieda. Absolutnie Ci odradzam używanie tego spreju. Początkowo owszem bardzo ładny odcień - ale kosztem połamania, czy też pokruszenia włosów, włosy - na czubku zbijały się w taki meszek, były potwornie przesuszone i w pewnym momencie przestały rosnąć. Po jakimś czasie z pięknego blondu zamieniały się w rudy... Naprawdę odradzam sprej bo bardzo zniszczysz włosy :( pozdrawiam, suflerka

    OdpowiedzUsuń
  129. odrosty nie są obciachowe:)

    OdpowiedzUsuń
  130. o fe, nawet najpiekniejsza fryzura z odrostem jest odstraszajaca. Wiekszosc ludzi wiaze to z zaniedbaniem. Super ze chcesz wrocic do naturalkow ( tylko po co? masz taki piekny sloneczny blond i wlosy w perfekcyjnym stanie... ) ale ja bym jakas henna ten odrost sam przykrywala, lub szamponetka. Cokolwiek byleby nie wygladac jak rasowa "matka Polka" :-P

    Magda M.

    OdpowiedzUsuń
  131. A ja zgadzam się z Natalką, że trzeba mieć jednak trochę dystansu do wyglądu.
    Polki lubią wyglądać na zadbane, a często w rzeczywistości szkodzą sobie i swojemu zdrowiu, a niejednokrotnie w skrajnych przypadkach wyglądają tandetnie, wręcz cyrkowo.
    Najlepszy przykład to spalone rozjaśnianiem, sianowate włosy w kolorze kurzych żółtek od kur z chowu klatkowego, opalenizna z zatrzaśniętego solarium, wieczorowo – klaunowy makijaż na co dzień albo za wysokie obcasy, w których wygląda się jak pantomimista na szczudłach, itp.
    W takim zderzeniu to już chyba wolę "matki Polki". O ile nie mają szczególnej nadwagi (niestety!).

    OdpowiedzUsuń
  132. Ja już nie farbuję trochę ponad pół roku. Raz jeszcze szamponem koloryzującym palette mniej więcej w moim kolorze ciachnęłam (starałam się same farbowane, bez odrostów), ale tak mi zaczęły wypadać, że przez kilka dni prawie tylko płakałam i teraz się skupiam na zagęszczeniu i zastopowaniu wypadania. Kupiłam jeszcze szamponetkę mniej więcej w moim kolorze, ale jakoś tak nie mogę się do niej zabrać. Czasem nawet już tak mocno nie widać tego odrostu. Jak zwiążę włosy albo jakoś inaczej się uczeszę. A ostatnio tak mi się zaczął podobać mój naturalny kolor włosów, że już się nie mogę doczekać go na całej długości! Wtedy będę chciała jakoś rumiankiem, miodem, cytryną trochę rozjaśniać, ale tylko, żeby miał słoneczne refleksy. Ale ja na szczęście mam krótkie włosy :) już od jakiegoś czasu nie czuję potrzeby, żeby włosy były dłuższe niż do łopatek.

    OdpowiedzUsuń
  133. U mnie już idzie czwarty miesiąc jak nie farbuję i bardzo się źle z tym mam :( Powoli się łamię choć powtarzam sobie że jak zafarbuję to będę tego załować. Farbowane mają kolor blond bardzo jasny a od głowy są bardzo ciemne :( Kiedyś byłam naturalną blondynką a teraz rosną mi bardzo ciemne ;/ Ale wytrwamy :D Na razie dałam sobie czas do sylwestra na przemyślenie tego - idę z mężem na super bal i nie chce psuć sobie humoru odrostami :( Ale boję się że będę żałować wrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może szampon koloryzujący, 6 miesiecy na darmo? tego na pewno będziesz żałować
      Jola

      Usuń
  134. Witam, ja już nie farbuje 14 miesięcy swoje włosy mam już za ucho całość sięga prawie do ramion....Pozostało jeszcze z 3 cm...Fakt naturalnmi się bnardziej przetłuszczają i mam wrażenie że mycie ich co 2 dni lekkim szamponem bez sls to obłęd ale trwam w tym. Jola

    OdpowiedzUsuń
  135. Ja odrastanie mam już za sobą. Nawet nie wiem kiedy to zleciało:) Mogę powiedzieć tylko jedno: żałuję, że wcześniej tego nie zrobiłam. Naturalny kolor jest piękny i zazwyczaj najlepiej do nas pasuje. Ważne by teraz zadbać o odpowiednią fryzurę i twarz wygląda doskonale.
    Włosy zaczynają mi się tłuścić ok. 5 dnia po myciu, więc spoko.
    Koniec z farbowaniem to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu!!!

    OdpowiedzUsuń
  136. mam dwa miesiące niefarbowania za sobą już :) rozpoczęłam trzeci. farbowałam na rudo, nie mogę patrzeć na ten kolor, ale wiem, że jak zafarbuję, będę żałować.

    OdpowiedzUsuń
  137. Ja również podjęłam decyzję i powrocie do naturalnych włosów i wygląda to mniej więcej tak samo, 4 cm mysiego odrostu a niżej sombre blond. Ale ja podjęłam decyzję o pójściu do fryzjera. Proponuję jednak odwiedzić specjalistę w tej dziedzinie aby zrobił delikatne , estetyczne przejście między kolorami za pomocą delikatnych pasemek/ reflexów na koronie głowy, najlepiej z użyciem olaplexu, który na tyle zabezpiecza włosy, że to ostatnie farbowanie będzie w zasadzie nieszkodliwe. Mały, prosty, niezbyt drogi i bezpieczny zabieg :)

    OdpowiedzUsuń