środa, 12 lutego 2014

Podsumowanie ankiety dla Czytelników

Zdjęcie z października ;)



Przyznam szczerze, że taka ankieta to coś wspaniałego. W sumie otrzymałam 2.355 ankiet, a w nich mnóstwo cennych treści - od prześmiesznych, przez krytyczne po wzruszające. Najwięcej ankiet spłynęło pierwszego i drugiego dnia, wszystkie czytałam na bieżąco i niesamowicie poprawiały mi humor :) Jeśli jesteście ciekawi, czym charakteryzuje się społeczność skupiona wokół mojego bloga, zapraszam do przeczytania.





Czytelnicy mojego bloga





Odpowiedzi na pytanie o płeć w ogóle mnie nie zaskoczyły. Wiedziałam, że zdecydowaną większością są Czytelniczki, ale po kilku mailach i komentarzach byłam świadoma, że mojego bloga czyta też kilku mężczyzn. :)



Aż 92% odwiedzających bloga stanowią osoby nieprzekraczające 30. roku życia. Mimo wszystko bardzo się cieszę, że wśród nas są też starsze osoby i mam nadzieję, że będzie ich przybywać coraz więcej - w końcu na pozytywne zmiany nigdy nie jest za późno. :)




Po tygodniu spędzonym w idyllicznie położonej miejscowości, gdzie powietrze jest rześkie i świeże, a czas płynie dwa razy wolniej, utwierdziłam się w przekonaniu, że nie nadaję się już do życia w dużym mieście. Dlatego zazdroszczę tym 19%, które mają przyjemność żyć na wsi :) Wiem, że są tego plusy i minusy, ale ja osobiście widzę dużo więcej plusów. Jeszcze kilka lat temu nie wyobrażałam sobie, żebym mogła wyprowadzić się z Poznania, ale teraz coraz częściej to rozważam... :)



I na koniec tej części podsumowanie odpowiedzi na pytanie o Wasze codzienne zajęcie. Jak widać, grupa studencka jest najliczniejsza. :)




Włosy moich Czytelników




Nie spodziewałam się, że aż 42% ankietowanych będzie miało naturalny kolor włosów i że aż 25% wraca do naturalnego koloru - mam naprawdę duże zdalne wsparcie. Mimo że zrezygnowałam z farbowania, jest tu także duuużo miejsca dla dziewczyn o rozjaśnianych lub farbowanych włosach. :)




Jak widać, przyciągam osoby o porowatych włosach, które sama posiadam. :)




Blog nie jest poświęcony wyłącznie włosom koloru blond, dlatego bardzo się cieszę, że  poza blondynkami odwiedzają go też osoby o innych kolorach włosów. Gdy zakładałam tę stronę, miała być moim anonimowym notatnikiem i adres nie miał wtedy dla mnie wielkiego znaczenia. Teraz wybrałabym bardziej ogólny, krótszy i łatwiejszy, ale chyba za późno na zmiany. ;)



Wasza opinia o moim blogu





Odpowiedzi na pytanie o częstotliwość postów ciekawiły mi najbardziej. 69 osób opowiadających się za publikowaniem postów dwa razy dziennie to dla mnie największy komplement :)) Obawiam się jednak, że taką częstotliwością mogłabym Was zamęczyć, więc pozostanę przy aktualizacji bloga w dotychczasowym tempie. Aż 1/4 ankietowanych odwiedza bloga codziennie, więc postaram się nie robić zbyt długich przerw między postami, chociaż nie zawsze jest to zależne ode mnie. To naprawdę miłe, że większość chciałaby czytać bloga codziennie lub co drugi dzień. :)




Treść tego pytania zmieniłam w ostatniej chwili, przez co dwie pierwsze odpowiedzi okazały się zupełnie bez sensu. ;) Gdy zwróciła mi na to uwagę Czytelniczka, było już za późno - spłynęło zbyt wiele ankiet i nie mogłam dokonać zmian. Tak czy siak, i tak dowiedziałam się, które posty lubicie najbardziej. :)




Nie mam zamiaru zmieniać adresu czy tematyki bloga, chciałam jedynie poznać Wasze zdanie :) Ale przyznam, że częściej chciałabym pisać o tym, co jem, bo byłoby to dla mnie niesamowitą motywacją do urozmaicania jadłospisu. Czasami chciałabym też napisać o czymś innym niż włosy, ponieważ nie tylko one mnie interesują. ;) Zdarzało się, że miałam ochotę odejść od tematu włosów i napisać na przykład o mojej walce z zatokami, upolowanym w second-handzie płaszczu czy o moich zmaganiach z aerobikiem, ale ostatecznie rezygnowałam, bo wiem, że większość z Was szuka tutaj włosowych wpisów. Ostatnio w modzie jest zakładanie kilku tematycznych blogów, ale jeszcze nie jestem na to gotowa i muszę znaleźć jakieś inne rozwiązanie. :)






Aż 69% Czytelników podziela mój ascetyczny minimalizm, który nie podoba się jedynie 93 osobom. Mam nadzieję, że z biegiem czasu się przyzwyczają :)




Wiele osób tęskni za dziewczyną z kokardką w nagłówku bloga i mogę Was zapewnić, że na pewno kiedyś wróci w odświeżonej formie, ale muszę jeszcze trochę poczekać, bo zmiana szablonu bloga to niestety dość spory wydatek :(

Najbardziej zaskoczyło i jednocześnie uradowało mnie to, że wiele osób napisało mi, że lubi moje kotki, które czasami pokazuję na zdjęciach. Dwie osoby napisały mi, że nie lubią kotów. ;)

Niektórzy chcieliby, abym urozmaicała bloga bardziej prywatnymi postami, kilka osób zaznaczyło, że omija je z daleka. Niektóre osoby szukają na blogu tylko wpisów o tematyce włosowej, inne chciałyby więcej poczytać o odżywianiu, zdrowiu czy pielęgnacji cery. Jednym słowem - ile osób, tyle opinii. :)



Po przeczytaniu odpowiedzi na pytania otwarte mogę stwierdzić, że moi Czytelnicy to kulturalneambitne i inteligentne osoby, które dbają nie tylko o urodę, ale także o swoje zdrowie. Niezwykle mnie to cieszy, bo właśnie takich odbiorców sobie wyobrażałam i właśnie takich chciałam przyciągać. :) Dostałam od Was mnóstwo porad, uwag, podziękowań i ogrom motywacji. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w ankiecie! :)


« Nowszy post Starszy post »

56 komentarzy

  1. Fajnie że aż tyle osób ma naturalny kolor albo wraca do naturalnego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och same komplementy dla czytelników jak i dla autorki, masz wspaniałego bloga, który jest niesamowitą kopalnią wiedzy, więc oby tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krytyka też była, ale konstruktywna i bardzo pomocna :)

      Usuń
    2. znalazłam się przypadkiem na twoim blogu i wsiąkłam na dobre. Pomagasz mi w powrocie do naturalnych, zdrowych włosów zniszczonych przez własną głupotę. Dobrze że jesteś:)

      Usuń
  3. Myślę, że nikt się nie obrazi jak czasami napiszesz np o diecie (czekam na taki wpis) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo chętnie poczytam o Twojej diecie. Na zasadzie pomysłów na urozmaicenie własnej (zdrowe posiłki, czy całodniowe jadłospisy), niekoniecznie po to, żeby idealnie kopiować cały Twój styl odżywiania, bo przecież każdy organizm jest inny.

      Usuń
    2. Zdecydowanie przydałoby się więcej postów o diecie :) W końcu to tematyka ściśle powiązana z włosami, im zdrowiej jemy, tym zdrowsi jesteśmy i piękniejsze włosy nam rosną, więc maruderzy nie mieliby argumentów przeciw :D

      Usuń
    3. ja też chcę posty o diecie. Wszyscy piszą, że poprawiła im sie kondycja włosòw gdy zmieniły dietę na zdrowszą, ale nikt konkretnie nie pisze co i w jakich ilościach wpływa pozytwnie na włosy

      Usuń
    4. ja sie nie obraze jak bedziesz pisac tez o pielegnacji twarzy i ciała :)

      Usuń
    5. Zdecydowanie prosimy o wpisy o diecie ;-)

      Usuń
  4. sama przyjemnosc taka ankieta ! chetnie wezme uczestnictwo w kolejnej ;)
    marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Twoje włosy, są idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie jestem po masakrze fryzjerskiej :( z włosów podobnych do Twoich (tylko troszkę dłuższych i brązowych) mam wystrzępione pół krótkie pół długie mysie ogonki :(
    :(((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprosiłaś o mocne cieniowanie czy zrobiono to bez pytania? :(

      Usuń
  7. Kilka lat temu wyprowadziłam się z Poznania i teraz kiedy odwiedzam to miasto strasznie mnie zadziwia, że było mi tu dobrze. :) Teraz mam w jedną stronę 500 m do lasu, a w drugą na plażę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O diecie jak najbardziej ;) Odkąd przeczytałam o sałatce pani Heleny (nie pamiętam dokładnie dalej ^^) stała się ona moim głównym daniem śniadaniowym :D jest lekka i sprawia, że nie mam aż takiej ochoty na słodkie później w ciągu dnia :D A o zatokach bym też chętnie poczytała, bo sama zmagam się z nimi chyba od zawsze i tak naprawdę, to nie wiem już , co z nimi zrobić ^^ myślę, że jeżeli masz ochotę o czymś pisać, to powinnaś to robić :) zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie zainteresowany tematem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie walczę z zatokami, więc post podsumowujący pewnie się pojawi jeśli mi się uda je pokonać :)

      Usuń
  9. Wpisy o diecie, cerze itd. w pewien sposób powiązane są z tymi o włosach - w końcu zdrowy organizm to i zdrowe włosy, paznokcie, skóra! Więc uważam, że takie wpisy też są potrzebne, nawet mimo że nie jest to blog tematyczny "o zdrowiu";) Ja tam je lubię, są motywujące:)
    Super, że ankieta dała tak pozytywne wyniki, cieszę się, że mogłam w niej wziąć udział

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialam napisac dokladnie to samo! :). Tez chetnie poczytam o zdrowiu, urodzie i kotach ;).

      Usuń
    2. Super, w takim razie nie będę się hamować :D

      Usuń
  10. Naturalność jest na topie widząc jak dużo osób wraca do naturalnego koloru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście spora ilość stawia na naturalny kolor :)
      Ja również nie farbuję swoich, chociaż myślę, że jest już to spowodowane zwyczajnym lenistwem!

      Usuń
  11. Wzruszyłaś mnie ostatnim akapitem! Powiem tak, chociaż nie chcę robić uogólnień: jaka blogerka tacy czytelnicy:P:P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja polecam ci firmę, która mi robiła szablon:) Mają fajną ofertę dla blogerek, pełen profesjonalizm bardzo tanio:) To Nillo Computers, tu ich strona www.nillo.eu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Natalio, bardzo proszę Cię o pomoc. Używałam polecaną przez Ciebie wodą brzozową. miałam już dwa podejścia i oba skończyły się tak samo ;( Mianowicie po 4-5 użyciu( wcierałam ok 3h przed myciem) skóra głowy strasznie mnie swędzi i robi mi się nieprzyjemnie ciepło w głowę. Do tego włosy strasznie mi wypadają :( Nigdy nie miałam żadnych takich problemów. . Rozumiem, że nie mogę używać tej wcierki? Mogłabyś polecić mi jakąś inną? Tylko mam naturalnie blond włosy i bardzo nie chciałabym ich przyciemnić, a wiem że większość ziół, które mogły by przyspieszyć porost przyciemnią też włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie za sprawą alkoholu. Zwróć uwagę czy Twoja skóra głowy nie jest przesuszona lub podrażniona . Wybierz coś bezalkoholowego, może Jantar? :)

      Usuń
  14. Cieszę się, że ankieta okazała się pomocna :) Ciekawa sprawa, może też kiedyś zrobię taką u siebie, jeśli zgromadzę większe grono czytelników. Gratuluję tak wielu pochlebnych opinii!

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim zdaniem Twój blog jest najlepszym blogiem o włosach w Polsce. Jest idealnie pod względem treści. Cieszę się, że nie zmieniasz tematyki bloga. Bardzo, bardzo. Bo tendencja do poszerzania tematu jest ostatnio zauważalna w blogosferze. Oczywiście, że każdy ma prawo zacząć interesować się też pielęgnacją cery, sportem, dietą, ale mnie takie blogi o wszystkim jednak zniechęcają. Dobrze, jeśli zostaje w tym choć trochę o włosach, gorzej, jeśli to już tylko nazwa i adres, a post o włosach jest jeden na dziesięć.
    U Ciebie jest świetnie, nie wiem czy świadomie czy jakoś naturalnie balansujesz ilość postów odbiegających tematem od włosów. Pasta pietruszkowa na przykład ekstra jest, o! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Henrietta, dziękuję! :D Za to moje włosy są w o wiele lepszym stanie dzięki Tobie i chelatowaniu :*

      Usuń
    2. Cieszę się. Naprawdę. Nadal jestem mocno zdziwiona mechanizmami działania blogosfery. Jak szybko kilka postów o teorii potrafiło podkopać chelatowanie. (Do tego żaden chemik nie odpisał mi na maila...) Tym bardziej się cieszę, że dla Ciebie działa. Sama w tym tygodniu chelatowałam włosy. Różnica w stanie końcówek nie przestaje mnie zadziwiać. Z dnia na dzień robią się zupełnie inne.

      Usuń
  16. Bardzo przyjemnie czytało się wyniki ankiety :) Napisałaś, że tyle opinii co ludzi. Pamiętaj, że blog to Twoje miejsce ekspresji i to co na nim zamieszczasz w pierwszej kolejności powinno być zgodne z Tobą :) Jak ktoś nie będzie chciał czytać to ominie tekst.

    Ja zawsze chętnie przeczytam, bo np, niesamowicie interesują mnie sprawy zdrowia i prawidłowego odżywiania :)

    Gratuluję ogromnego sukcesu w prowadzeniu bloga - jako człowiek i Czytelniczka :*

    OdpowiedzUsuń
  17. :) często tu zaglądam ;) i wciąż nie wiem czy zapuszczam naturalki (których nigdy za bardzo nie lubiłam) czy jednak pofarbuję ;)
    kurcze to ile taka zmiana szablonu może kosztować? sporo? a zresztą ja i tak robię sobie sama (w planach mam zmianę nagłówka ale wciąż zastanawiam się co namalować ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka kompleksowa zmiana z grafiką nawet kilka tysięcy :/ Mniejsza kilkaset złotych, ale w moim szablonie dużo sama nagrzebałam i naprawdę trzeba podejść do niego od każdej strony :)

      Usuń
    2. a ja zadam niedyskretne pytanie: czy Twój blog przynosi Ci jakies dochody? Skoro to tyle kosztuje to jak Ci się to opłaca?

      Usuń
    3. o kurcze to rzeczywiście sporo, nawet sobie sprawy z tego nie zdawałam ;) ci co się tym zajmują to niezłą kasę mają

      Usuń
  18. Mogłabyś pisać więcej o wypadaniu włosów? Brakuje mi postów o włosach z problemami, np: gdy się rozdwajają gdy wypadają itp.

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że taka ankieta to świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mamy coś wspólnego - też chyba lepiej czuję się w mniejszych miejscowościach. Teraz jestem w Warszawie i trochę mnie ona dusi, mimo że spędziłam tutaj 5 lat studiów i teraz tu pracuję :)

    Na szczęście w dzisiejszych czasach jesteśmy mobilni, wcale nie musimy przywiązywać się do jednego miejsca ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. pomyliły ci sie znaki mniejszosci i wiekszosci w tym wykresie o wieku osob przegladajacych bloga ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja czekam na post o zatokach:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Może jakiś post o ulubionych olejach albo o takich, które spiszą się na włosach wysoko albo nisko porowatych :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja na blogach lubię posty z różnych dziedzin, jeśli nie przesłaniają głównego tematu bloga ;) Jak najwięcej zdjęć kotów, ubrań, żalenia się i chwalenia, lubię czuć, że trochę znam osobę, na której bloga zaglądam ;)

    Dzwonek Karpacki

    OdpowiedzUsuń
  25. Znowu jestem najmlodsza, mam tylko 14 lat, lecz z drugiej strony to dobrze, ze nie niszcze sobie wlosow juz w takim wieku, jak wiekszosc moich kolezanek. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Moim zdaniem spokojnie możesz urozmaicać bloga innymi wpisami niż włosowe ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Też tęsknię na dziewczyną z kokardą i będę tęsknić za Twoim dotychczasowym kolorem włosów :) Z miłą chęcią poczytam więcej postów o zdrowiu.
    Pozdrawiam
    Edyta

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo lubię tu zaglądać;) i czekam zawsze na post o tym co jesz,ciekawi mnie to. Myślę że nie tylko mnie :D
    Wiec śmiało pisz o tym o czym chcesz, pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Również myślałam nad powrotem do naturalnego koloru włosów ale za bardzo przyzwyczaiłam się do jasnych włosów. Choć jestem naturalną blondynką to na tą chwile nie potrafię wyobrazić sobie powrotu.. ale na pewno kiedyś to nastąpi. :)

    http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Natalio, dzięki tobie wracam aktualnie do swojego koloru włosów - średni ciepły blond. Niestety z farbowanego rudego! Włosy ścięłam na krotko do połowy karku i pocieniowałam - mam kręcone, ale i tak nie wygląda to dobrze ;-( Mam już 5 cm odrostu, ale nadchodzi wiosna i będę chodziła bez czapki i odrost będzie się coraz bardziej odznaczał. Masz na to jakiś pomysł?

    Myślałam, żeby iść do fryzjera i ściągnąć kolor z tych części włosów rudych farbowanych i nałożyć na nie farbę średni blond i regularnie je podcinać utrzymując krotką fyzurkę, ale po takiej dekoloryzacji moje delikatne loki będą się chciały kręcić? Kiedyś fryzjer mi zniszczył polowe włosów w ten sposób i musiałam ściąć na krótko i walczyć o skręt.

    PS. Wspaniały blog, zmobilizowałaś mnie to tej zmiany na naturalne włosy na co nie miałam wcześniej odwagi bojąc się brzydkich odrostów i wytykania palcami, a teraz się trzymam i właśnie siedzę przed kompem z olejkami pod ręcznikiem, również dzięki Tobie :)

    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  31. Ostatnio z koleżankami stwierdziłyśmy, że jesteś "najnormalniejszą" z blogerek ;-)

    OdpowiedzUsuń