Moje włosy w 2012
Ciągły bad hair day to jednocześnie początek włosomaniactwa niejednej z nas. To właśnie zła kondycja włosów i ich wieczne kaprysy motywują do wpisania w Google frazy jak dbać o włosy i już po kilku minutach stajemy się częścią fascynującego świata pielęgnacji włosów. :)
Bad hair day - co to znaczy?
Bad hair day, czyli zły włosowy dzień to czas, kiedy nawet mimo skrupulatnej pielęgnacji włosy wyglądają fatalnie i najchętniej założyłybyśmy czapkę, aby je zakryć:
- puszą się,
- elektryzują się,
- są oklapnięte u nasady,
- są obciążone na końcach (zbijają się w kolonie),
- są suche i sztywne,
- są lekkie (niedociążone),
- mimo nawilżenia i dociążenia nie chcą się układać.
Na początku bad hair day pojawia się niemal codziennie. Z czasem coraz bliżej poznajemy strukturę i potrzeby swoich włosów, dobieramy dla nich odpowiednią pielęgnację, włosy powoli stają się zdrowsze i BHD nawiedza nas coraz rzadziej. Niestety obawiam się, że nie można go całkowicie uniknąć. Sama zmagam się z nim przynajmniej raz w miesiącu. :)
Przyczyny bad hair day
Przyczyn BHD może być mnóstwo, a im bardziej uwrażliwione włosy, tym łatwiej doprowadzić je do kiepskiej formy (takim włosom szkodzi im niemal wszystko). Bad hair day najczęściej występuje wtedy, gdy popełniamy następujące błędy:
- Zbyt intensywnie oczyszczamy włosy - pozbawiamy je naturalnej otoczki tłuszczowej, przez co stają się niedociążone.
- Zbyt rzadko oczyszczamy włosy, przez co stają się obciążone.
- Zbyt rzadko chelatujemy włosy (szczególnie suche i porowate) i powstaje na nich szorstki osad mineralny z twardej wody.
- Zbyt dużo eksperymentujemy z włosami, które lubią spokojną i zrównoważoną pielęgnację.
- PStosujemy zbyt dużo kosmetyków podczas jednego mycia.
- rzez kilka dni nie rozczesujemy włosów lub rozczesujemy je na sucho (w przypadku włosów kręconych).
- Stosujemy nieodpowiednio dobrane kosmetyki do struktury włosów.
- Zbyt intensywnie olejujemy włosy, przez co stają się obciążone, a czasami nawet tłuste (szczególnie w przypadku niedomycia włosów szamponem).
- Niedokładnie spłukujemy włosy.
- Stosujemy zbyt małą ilość emolientów podczas deszczu lub suszy.
- Stosujemy zbyt dużą dawkę protein (przy włosach porowatych przesuszają, a zdrowe mogą za mocno obciążać).
- Zbyt intensywnie włosy koloryzujemy, rozjaśniamy, dekoloryzujemy.
- Zbyt intensywnie stylizujemy włosy za pomocą wysokiej temperatury i utrwalaczy na bazie alkoholu (pianki, lakiery).
- ...
Rezygnacja z rozjaśniania to moja najlepsza włosowa decyzja ^_^ :) <3________________________http://www.blondhaircare.com
Posted by Blondhaircare on 9 października 2015
Jak sobie radzić z bad hair day?
Włosy obciążone u nasady możemy unieść suchym szamponem, niesforne kosmyki wygładzić prostownicą, a przetłuszczone końce możemy ukryć pod ciekawym upięciem. Aby całkowicie pozbyć się bad hair days, musimy włosy ponownie umyć. W jaki sposób?
Oczyszczanie i chelatowanie
Najczęściej przyczyną BHD są nadbudowane na włosach substancje, dlatego wystarczy porządnie (najlepiej dwukrotnie) oczyścić włosy szamponem oczyszczająco-chelatującym. Dzięki temu pozbędziemy się z włosów nadmiaru substancji kosmetycznych, osadu mineralnego, nadmiaru łoju i różnego rodzaju zabrudzeń. Włosy nabiorą lekkości i zostaną przygotowane do przyjęcia składników odżywczych, które przywrócą im dawną kondycję.
Powrót do sprawdzonych kosmetyków i rytuałów pielęgnacyjnych
Po oczyszczeniu włosów warto wrócić do sprawdzonych produktów i sposobów pielęgnacji. Nie ma sensu stosować na siłę masek czy szamponów lub nowych metod olejowania, po których włosy nie wyglądają tak, jak powinny.
Minimalizm
Tak jak napisałam wyżej, włosy uwielbiają spokój i zrównoważoną pielęgnację. Im mniej im przeszkadzamy, tym lepiej się prezentują. :) Może warto ograniczyć porcję oleju, silikonowego serum albo darować sobie odżywkę b/s po umyciu?
Jakie są Wasze sprawdzone sposoby na bad hair day?
Życzę Wam ich jak najmniej. ♥
Zna ktoś jakiś łatwo dostępny szampon chelatujacy?
OdpowiedzUsuńhttp://www.blondhaircare.com/2013/04/ulubiony-szampon-oczyszczajaco.html :)
UsuńWłaśnie u mnie ten szampon Eva ciężko znaleźć a Equlibra trochę drogo wychodzi:(
UsuńPoczytałam komentarze i może teraz coś znajdę.
UsuńPozdrawiam:)
U mnie jedyną szansą na BHD jest prostownica i fryzura tp. nie chce mi się czesać... Niestety, takie dni mam częst, dlatego wybrałam prostownicę droższą, ale lepszą (mam remington protect z nawilżaniem). No ale dlatego, że je prostuję, staram się często olejować. Wczoraj ofiarą olejownaia stała się też niestety ściana :(
UsuńPiękna przemiana :)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam mój sprawdzony i dobry dla włosów rodzaj pielęgnacji, ale czasami nawet wtedy zdarzają się wpadki. Na przykład ledwie wczoraj na noc związałam włosy w warkocz. Najgorsza możliwa decyzja. Dawno już nie miałam tak napuszonych, krzywych i latających włosów, a na co dzień są przecież takie ładne :)
OdpowiedzUsuńJa tak mam jak zwiążę wilgotne włosy w warkocz :)
UsuńJa zwykle gdy moim włosom zdarzy się bad hair day, to spinam je po prostu w koczek lub kucyk, chociaż ostatnio zdarza mi się to rzadko dzięki coraz lepszej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńGdy trafiłam na Twojego bloga w 2012 roku i zobaczyłam te gęste, piękne włosy, nie sądziłam, że za parę lat będą wyglądać jeszcze piękniej :D Myślałam, że wycisnęłaś już z nich maksimum. Pomyliłam się ;D
OdpowiedzUsuńU mnie BHD to najczęściej oklapnięte strąki, bo kocham olejowanie i czasem zdarzy mi się przesadzić. Spinam wtedy włosy i po sprawie. Gorzej jak nie domyję oleju i pasma są widocznie tłuste... To jest niesamowicie frustrujące. Wtedy nie ma rady - trzeba umyć jeszcze raz. Inne BHD to zazwyczaj zbyt lekkie włosy, puszące się i postrąkowane. Brrr.
Aniu, dziękuję :) I cieszę się, że jesteś tu od 2012! :) Niedomyty ole to coś, czego nie znoszę :/
Usuńz tego wynika że ja całe życie mam bad hair days :D
OdpowiedzUsuńJaki jest twój ulubiony szampon oczyszczająco-chelatujący? ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.blondhaircare.com/2013/04/ulubiony-szampon-oczyszczajaco.html :)
UsuńDlaczego podajesz link, który nie działa?
UsuńDziała, tylko trzeba skopiować. ;)
Usuńja mam ostatnio same BHD :(
OdpowiedzUsuńDzięki, że wstawiłaś jako bad hair day zdjęcie włosów, które wyglądają zupełnie jak moje :D
OdpowiedzUsuńKiedyś ciągle miałam BHD. :) po dwóch latach pielęgnacji wyglądają dobrze mimo farbowania na blond :)
OdpowiedzUsuńja często mam BHD kiedy na dworze jest wilgotno i/lub pada deszcz. ;< włosy zaczynają się puszyć i wyglądam jak miotła! -.-
OdpowiedzUsuńCzy możesz podać jakiś przykład szamponu oczyszczająco-chelatującego? Bardzo Cię proszę :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.blondhaircare.com/2013/04/ulubiony-szampon-oczyszczajaco.html :)
UsuńJa przeprowadziłam się niedawno do Wrocławia i od tamtej pory praktycznie codziennie mam BHD. Włosy stały się ultradelikatne, "wydelikacone" wręcz, matowe i fruwające (mimo używania tych samych masek, które kiedyś świetnie na nie działały. To jakaś masakra; nie miałam świadomości, że woda we Wrocławiu jest tak paskudna. :( Jak temu zaradzić, ma ktoś jakieś pomysły? Wynajmuję mieszkanie i nie wolno mi (a także mnie nie stać) zainstalować takiego filtra na krany i prysznic... Jestem nieźle podłamana.
OdpowiedzUsuńAlessa, może pomoże Ci szampon chelatujący albo płukanka octowa/cytrynowa? :)
UsuńRób ostatnie płukanie wodą przegotowaną (może pomogą też płukanki, np. z cytryną)
UsuńJa mieszkam we Wro polecam jak wyżej płukankę, ale z octem jabłkowym-niebo a ziemia!
UsuńDziękuję Wam bardzo! :* Na pewno wypróbuję ostatnie płukanie zrobić przegotowaną wodą z cytryną lub octem jabłkowym!
UsuńCzasami włosy po prostu potrzebują fryzjera - i wtedy BHD też nas dopada. U mnie na ogół pojawia się właśnie wtedy, kiedy kosmyki proszą o nożyczki :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Odkąd obcięłam ostatnie 4 cm farbowanych włosów i w całości mam swoje naturalne włosy kompletnie nie mogę sobie z nimi poradzić, od miesiąca walczę z BHD, kupuję non stop próbki nowych szamponów i nie mogę trafić. Włosy są lekkie, nie chcą się na niczym wymodelować ani podkręcić, rozsypują się, fryzura : koczek z żabek nie chce się trzymać bo włosy są za śliskie, a dodam że mam cienkie włosy. Czasami kusi mnie żeby je pofarbować. Gdy nałożę na nie odrobinę żelu natychmiast się przetłuszczają i zbijają się w strąki. Doradzicie coś?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Daria
Może potrzebują najpierw oczyszczenia?
UsuńSkoro włosy są cienkie, to może by przed stylizacją na okrągłej szczotce nałożyć na nie grzebieniem piankę (bez problemu znajdziesz taką bez alkoholu)? Wg mnie, to najlepszy kosmetyk do stylizacji i ujarzmiania cienkich włosów, o ile tylko nie staramy się ich kręcić. Za to możemy uzyskać lekko usztywnioną fryzurę, co przy tego typu włosach jest zaletą. Oczywiście, nie można szaleć z ilością pianki i trzeba znaleźć produkt odpowiedni dla siebie :)
UsuńMoja przyjaciolka ma to samo, kiedys jej wlosy byly w strasznym stanie przez uzywanie ogromnich ilosci lakieru i wyrywania ich zle dobrana szczotka byly cienkie suche polamane, teraz po dwoch latach bardziej swiadomego dbania nawilzania i natluszczania wlosy sa proste jak drut, bardzo mocno blyszcza sa sypkie a jednoczesnie miesiste nie da sie ich nijak spiac, wyslizguja sie. Ja polecem sprobowac suchego szamponu, doda objetosci i jednoczesnie wlosy beda mniej sliskie w dodatku dluzej swieze, pianki nie polecam za to bo latwo przesadzic i posklejac wlosy dodatkowo uzycie nieodpowiedniego produktu moze pogorszyc stan wlosow, zdecydowanie lepszy bedzie suchy szampon, jest jeszcze batiste havenly volume, on zawiera dodatkowo cos co usztywnia wlosy nadajac im objetosci i latwiej jest je wymodelowac. Ja uzywam suchych samponow zaraz po umyciu i wysuszeniu wlosow, dzieki temu sa dluzej swieze i zyskuja fajna objetosc.
UsuńOj tak, moje tez kochają minimalizm.
OdpowiedzUsuńkaguya
ciekawy post i baardzo przydatny. Też miałam i czasem ciągle mam problem z kondycją moich włosów, ale to przez najgorszą rzecz jaką można zrobic, czyli prostowanie włosów . ;( dobrze,że w miarę szybko z tego zrezygnowałam. Teraz też jestem ,, włosomaniaczką '' , dbanie o nie to podstawa :) Bardzo interesujący blog :) Pozdrawiamy .
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas!! http://double-dreamers.blogspot.com/2015/10/unicorn.html
A mnie jak urosły włosy do talii to nawet nie chce mi się sięgac po prostownicę - chyba pół dnia musiałabym sama je prostować. Nie chce mi się i ręce mnie bolą. Mój sprawdzony sposób na ładne włosy bez stylizacji, czyli modelowania, prostowania itd., to nałożenie serum przed suszeniem włosów i odrobinę po, gdy są całkowicie wysuszone, dokładne przeczesanie i zwinięcie na chwilę w koczek na czubku głowy. Po 5, 10 min. koczek rozwijam, lekko przeczesuję i wszyscy pytają, co takiego z włosami robiłam, bo tak ładnie wyglądają. No i oczywiście dobrze dobrane kosmetyki pielęgnacyjne, bo bez tego ani rusz.
UsuńJusti.
Dzięki tobie też przestałam rozjaśniać włosy:* Włosy z miesiąca na miesiąc są ładniejsze i coraz mniej mam "bad hair day" :)
OdpowiedzUsuńSuper :-)
Usuńaha
OdpowiedzUsuńA co kochana sądzisz o OLAPLEX?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się przetestować, sama jestem strasznie ciekawa :))
UsuńJak patrzę na twoje włosy kiedyś i dziś to zaczynam wierzyć w to , że moje włosy jednak będą kiedyś ładne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na twoje włosy kiedyś i dziś to zaczynam wierzyć w to , że moje włosy jednak będą kiedyś ładne i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńU mnie tak często jest bhd żę nie zwracam nawet uwagi na niego :)
OdpowiedzUsuńWitaj! :) mam nadzieję, że wybaczysz mi mój brak kultury jakim jest wytykanie ludziom błędów, ale bardzo razi mnie jeśli ktoś "ubiera czapkę" lub "ubiera buty". W co? W sznurówki? Ubrać można kogoś lub coś (np. dziecko, choinkę), siebie ubiera się w coś lub zakłada się coś na siebie. Bardzo przepraszam, ale nie mogłam nie napisać tego komentarza. Post jak zwykle przemyślany i przydatny, to Tobie zawdzięczam obecny stan moich włosów. Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLilon
Lilon, to jeden z tych błędów, których jestem świadoma, ale jest tak we mnie zakorzeniony, że często o nim zapominam :( Dziękuję za zwrócenie uwagi (bardzo to lubię i wcale nie odbieram tego jako brak kultury) :*
UsuńLilon, 'ubrac plaszcz, kurtke, buty' jest regionalizmem (germanizmem) czesto spotykanym w Polsce poludniowo-zachodniej. O ile sie nie myle, Natalia jest wlasnie z tamtych regionow. W regionalizmach nie ma niczego zlego. Moim zdaniem wzbogacaja nasza, skądinąd homogeniczna, kulture. Jestem oczywiscie za uzywaniem poprawnej polszczyzny, zwlaszcza w ogolnopolskich mediach, ale mysle, ze w przypadku blogow regionalizmy mozna wrecz promowac.
UsuńU mnie dawno nie było bhd, ale wszystko dlatego, że nauczyłam się już co lubią moje włosy :) Natka, śliczne włosy!
OdpowiedzUsuńMoje wlosy lubia suchy klimat, a mieszkam w dosyc wilgotnym. Dlatego BHD jest moim NHD (N=normal), niestety. Jeszcze sie z tym nie pogodzilam :(
OdpowiedzUsuńChyba jednak mam strasznie wysokoporowate włosy, bo BHD najlepiej ujarzmia wtarcie oleju (po myciu) od ucha w dół ;)
OdpowiedzUsuńCzemu nie ma już postów z serii powrót do naturalnego koloru? To wielka dla mnie motywacja, a przecież nie musi być to powrót w stu procentach ale odrosniete włosy i opisane jak dbają dziewczyny o część farbowaną a jak o naturalki ;)
OdpowiedzUsuńEmma.a
U mnie minęły ostatnio 3 miesiące odkąd przestałam farbować :D Dodam, że zapuszczam naturalki z siwymi, także zobaczymy jak to będzie wyglądać i czy wytrwam :)
UsuńNatalko! W ostatnim czasie bardzo popularne są peelingi do skóry głowy. Nawet lekarze trcholodzy każą raz w tygodniu zrobić peeling aby odblokować zatkane kanaliki w mieszkach włosowych i żeby włosy nie były przyklapnięte. Co ty o tym sądzisz?
OdpowiedzUsuńMnie też ta seria bardzo motywuje ;)
UsuńBad Hair Day zdarza się u mnie dość często- głownie przez eksperymenty :P
OdpowiedzUsuńHej :) Co sądzisz o wcieraniu w skalp maści końskiej przez jakiś czas? Po wykonaniu próby uczulenionej. Efekty na internecie mnie bardzo zdziwiły. Jednak trochę się obawiam. Co o tym myślisz?:)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam wrażenie, że takie dni są w moim życiu codziennie. Włosy są ciężkie i przyklapnięte, chyba muszę pomyśleć o jakimś cieniowaniu żeby je troszkę podnieść ;)
OdpowiedzUsuńPodniesienie włosów będzie tylko po wizycie u fryzjera, potem we wszystkie strony będą sterczeć piórka.
UsuńNatalio, kilka miesięcy temu, nie wiem czemu i nie wiem skąd, pojawił się u mnie okropny, tłusty łupież. Stosowałam olejki (rycynowy, łopianowy i z drzewa herbacianego), ale same nie pomogły, więc przerzuciłam się na szampony przeciwłupieżowe. Wypróbowałam kilka i, o dziwo, pomógł mi dopiero najtańszy - biedronkowy (przy dalszym stosowaniu olejków, ale już rzadziej). Problem jednak w tym, że skupiając się na pozbyciu się łupieżu, zaniedbałam włosy na długości - zawsze okropnie się plątały, ale teraz to już jakaś tragedia. Nie potrafię znaleźć złotego środka - moje włosy albo zbijają się w strąki, czasem wręcz lepią (np po maskach nakładanych od ucha w dół, choć wydaje mi się, że dobrze je spłukuję), albo są totalnie przesuszone.Skóra głowy szybko mi się przetłuszcza. Nie wiem już, za jaki szampon się chwycić, żeby nie dopadł mnie na powrót ten łupież, ale jednocześnie, żeby poprawić kondycje włosów, pomocy!
OdpowiedzUsuńKup dobry B complex, najlepiej taki B-50 np na allegro, cena ok 40 zł, lub zwykła B comple np gold vit B firmy olimp jest spoko tylko tej to trzeba kilka tabletek dziennie powiedzmy 3-4, jesli bedzie dobrze tolerowana to mozna nawet wiecej i do tego plukanki z octem jablkowym + pic 3 razy dziennie szklanke z dodatkiem 1 lyzki octu (tylko musi to byc pracujacy ocet z osadem np. Rossmanowy za 12 zl, lub domowy) do tego mozesz dolaczyc witamine A i brac ja razem z cynkiem. Pozostac przy szamponie ktory nie wyrzadza szkod, maski nadkladac przed myciem pmijajac zawsze skore glowy, zabezpieczac koncowki odzywka lub maska by nie mialy zbyt bezposredniej stycznosci z szamponem, nie stosowac olejkow na skore glowy, conajwyzej herbaciany dodany do szamponu, zeby wlosy zachowaly lekkosc uzywac szamponu chelatujacego w zaleznosci od potrzeb, koncowki (okolo 3 cm) zabezpieczac przed rozczesywaniem, do delikatnego czesanie niezastaspiona jest szczotka z dzika.
UsuńDziękuję za rady, brzmią sensownie, więc na pewno wypróbuję. Teraz sobie przypomniałam czytając to, że kilka lat temu używałam płukanki octowej (malinowej z YR na zmianę z octem jabłkowym) i rzeczywiście dobrze to służyło moim włosom. Jeszcze raz dzięki!
UsuńMi bardzo pomogło zabezpieczanie długości maską przed myciem szamponem. Potem też nakladam na kilka minut jakąś odżywkę i mam zapewniony GHD ;)
OdpowiedzUsuńpotrzebuje wsparcia! już od roku staram się dbać o włosy, jak najlepiej potrafię, oczywiście na tyle na ile pozwalają mi ograniczone środki finansowe. Używałam już różnych olei, szamponów, odżywek i suplementów, a cały czas mam wrażenie, że nic się nie poprawia. Powiedziałabym wręcz, że moje włosy wyglądają gorzej niż za czasów gdy w ogóle o nie, nie dbałam. mam suche, zniszczone i strasznie cienkie włosy, mimo, że nigdy ich nie farbowałam, nie prostowałam. Sama nie wiem już co robić, żeby im pomóc :(
OdpowiedzUsuńRadzę Ci zainwestować w porządne, profesjonalne kosmetyki do włosów np. Davines, Kerastase,Matrix. pomysl Ile pieniedzy juz wydalas na te wszystkie wynalazki, nie lepiej zainwestowac w 4 profesjonalne produkty? Ja tez na poczatku "wlosomaniactwa" ciapalam czym popadnie I stosowalam babcine metody i owszem byly efekty, ale marne i czesto mialam bhd. Wejdź na bloga Sylwii Gaczorek, wydaje mi sie, że dziewczyna ma zdrowe podejscie do dbania o wlosy. Zaglądnij tez na bloga blondbunny. I po pierwsze nie stosuj się do wszystkich rad tych wloso*upaczek. (czyt.amatorek) nawet Anwen, Bo ja tez sie na tym nieźle przejechałam. Zdrowe podejscie- podstawa. Powodzenia!
UsuńPrzepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucic! Ciekawa jestem, czy Natalia opublikuke ten kometarz;)
Nie ma to jak nadawać na inna blogerkę na drugim blogu ;) tak. Najlepiej kupić profesjonalne kosmetyki wyladowane po brzegi silikonami za cenę nieadekwatną zupełnie do jakości składu. Juz lepiej bym zainwestowała w silikonowe maski i odżywki z drogerii ;) wydaje mi się, że brak efektów pielęgnacji wynika z nakładania wszystkiego co blogerka napisze bez zastanowienia się co naszym własnym włosom służy. Zdrowe podejście to właśnie szukanie własnych kosmetyków, słuchanie własnych włosów a nie kupowanie wszystkiego co napisane na blogu. Mi bardzo pomogły włosowe blogi więc nie odradzaj komuś bo Tobie nie wyszło ;)
UsuńZ tymi "profesjonalnymi" kosmetykami to chyba jakiś żart :D Nie wiem w czym mają dziewczynie pomóc bomby silikonowe, chyba tylko w zamaskowaniu złego stanu włosów, a nie w prawdziwej poprawie.
Usuńżartem jest stwierdzenie, że kosmetyki Davines zawierają silikony... Oj włoso***aczki. Nie ma to jak robic wielkie szoł o pielęgnacje włosów. Dziwie sie, że nie powstały jeszcze Paznokciomaniaczki, Ceromaniaczki, Zębomaniaczki...może ktoś się skusi, by założyc takie stowarzyszenie. Pozdrawiam.
UsuńPo co wstawiasz te gwiazdki, jak chcesz zmienić określenie to pisz, a nie trzeba sobie szyfry odczytywać ;) skoro jesteś taka na anty do dbania o włosy, to co robisz na tym blogu :)
UsuńMoje wlosy po roku pielegnacji tez nie prezentowaly sie jakos spektakularnie, momentami nawet mialam wrażenie ze jest gorzej jak przed wlosomaniactwem, teraz mija jakies 2,5 roku i jest lepiej. Nie stosuje profesionalnych kosmetykow bo nie mam na to kasy , nie eksperymentuje na okrągło -mam sprawdzony szampon, olej i odzywke. SSpokojnie, dojdziesz do ładu ze swoimi włosami;)
UsuńAga
moj niezastapiony zestaw wlosowy w rozsadnej cenie to szampon garnier z glinka i cytryna duza buletka i wydajna + szampon chelatujacy ktory plecala Natalia do tego odzywka garnier avokado i karite, maska z Isana Professional Oil Care ta za 4,99 i ewentualnie biowaxy w saszetkach z biedronki, od czasu do nakladam olejek lub robie maske na bogato dodajac pol lyzeczki zelatyny (tyle jest optymalnie dla moich wlosow) i olej, czesze szczotka z dzika (w rossmannie widzialam za 29 zl) po myciu zawsze psikam mgielka radical ze skrzypem ot cala wielka pielegnacja ale dopiero taka dala taki efekt jakiego oczekiwalam, zadne drogie kosmetyki moga nie pomoc jesli beda zle dobrane, a moj zestaw sprawdzilam na kilku rodzajach wlosow zupelnie odmiennych od moich - zupelnie prostych i nieskoporowatych jak i na kreconych wysokoporowatych na dodatek rozjasnianych i za kazdym razem byl tak samo swietny efekt jak na moich wlosach, natomiast napakowane silikonami odzywki zawsze daja efekt przyklapnietych ulizanych wlosow a nawet jesli na poczatku jest ok to z czasem wlosy robia sie coraz bardziej obciazone i dochodzi elektryzowanie ktore nasila szczotka z dzika.
UsuńNatalio, od ponad 3 lat bardzo dbam o włosy, raz jest lepiej, a raz gorzej. Jednak mimo wydawania pieniędzy na kosmetyki, stan włosów nie jest satysfakcjonujący. Czy mogłabym wysłać Ci na np. Twój e-mail moją obecną pielęgnację + zdjęcia włosów? Bardzo potrzebuję szczerej porady, bo już sama nie wiem, co zrobić..Będę wdzięczna, jeśli się zgodzisz i mi odpiszesz..:)
OdpowiedzUsuńMoje włosy dość często mają bad hair day, ale uczę się sobie z tym radzić. Ta notka bardzo mi pomoże :)
OdpowiedzUsuńWitam Natalko :) jestem fanką Twojego bloga od prawie trzech lat i podziwiam piękną włosową metamorfozę. W związku z Twoim holistycznym podejściem do dbania o swój wizerunek mam pewne pytanie- jak dbasz o paznokcie? Jakiej firmy zmywacz do paznokci stosujesz? Ja używam zmywacza bez acetonu ISANA, ale od jakiegoś czasu mam ogromny problem z rozdwajaniem się paznokci...dodatkowo lakier wytrzymuje mi na paznokciach góra dwa dni- używam lakierów Golden Rose lub Wibo. Poradzisz mi coś na piękne paznokcie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Gosia
Gosiu, jeśli mogę... Ja nigdy nie miałam problemu z paznokciami. Zawsze twarde szpony, mocne aż tu nagle...zauważyłam, że zaczęły się paskudnie rozdwajać! Jak to, moje paznokcie?? A jednak! Wiesz co mi pomogło? Smaruję całą płytkę paznokcia olejem kokosowym. Po kilku dniach przestały się"dwoić" i zniknęły z nich te brzydkie linie z boku płytki, które ostrzegały, że niebawem paznokieć pęknie. Na początek proponuję, abyś obcięła je na krótko, a nastepnie wcierała olej kokosowy. Możesz to robić kilka razy dziennie, a przede wszystkim przed snem. Myślę, że powinno pomóc. Co do lakierów - specem nie jestem, bo z racji zawodu maluję pazury raz na ruski rok. :) Trzym się! Wrocławianka 36 l.
UsuńDokladnie wcieraj olejek w plytke, jak nie masz kokosowego to nada sie nawet oliwa u mnie dodatkowo wszystkie problemy paznokciowe sie skonczyly gdy zaczelam regularnie brac olej z wiesiolka/lniany/tran czyli ogolnie omega 3 to byl prawdziwy przelom dla moich paznokci, dodatkowo herbatka ze skrzypu dzieki zawartosci krzemionki utwardza paznokcie, trzeba tylko pamietac by przy kuracji skrzypem brac b complex najlepiej w troche wyzszej dawce, bo sie szybko wyplukuja
Usuńtakie dni niestety zdarzają się u mnie dosyć ciężko, moje włosy są wysokoporowate więc ciężko im dogodzić tym bardziej gdy na dworze wiatr i wilgoć ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... żeby tylko wszystkie "wlosowemaniaczki" byly takie mądre jak Natalia i nie nakładały na włosy co popadnie...
OdpowiedzUsuńSuper blog!
Ostatnio często zdarzają mi się bhd :(
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam tak źle z włosami :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! ;*
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Witaj Natalio, piszę do Ciebie totalnie załamana i już nie wiem co mam robić, więc może coś mi podpowiesz...
OdpowiedzUsuńW tamtym roku w wakacje (w 2014) zaczęłam malować włosy na blond. W sierpniu koleżanki mi doradziły, że jeśli chcę mieć jeszcze jaśniejsze włosy powinnam użyć rozjaśniacza (mój kolor wyjściowy to dosyć ciemny, ale jednocześnie lekko popielaty brąz). Skusiłam się i od razu żałowałam. Po 15 minutach od nałożenia rozjaśniacza na ciemne już odrosty były one koloru kartki papieru (!), w dodatku kupiłam za mało rozjaśniacza i nie starczyło na całą głowę. Musiałam potem to przyciemniać blond szamponetką przez jakiś czas i później już o całej sprawie zapomniałam.
Aż do grudnia 2014 r. kiedy pewnego dnia przyszłam do szkoły w wysokim koku, niczego nie świadoma. Moje koleżanki się mnie spytały czemu obcięłam sobie włosy te z tyłu. Okazało się że włosy wykruszyły mi się równiutko w linii, wyglądało to jakbym je obcięła. Postępowało to długi czas, kruszyło się coraz więcej włosów, postanowiłam się wziąć za to i od lutego 2015 r. jestem włosomaniaczką. Wcześniej moje włosy były totalnym sianem, a ja i tak je malowałam. Od tamtej pory moje włosy przeszły niesamowitą metamorfozę i jestem z nich bardzo zadowolona, nie są już praktycznie w ogóle problematyczne, poza jednym defektem...
Mam ich już połowę mniej.
Włosy kruszą mi się nadal. I to dosyć drastycznie, wszystkie w tym samym miejscu. Stosuję odżywki, maski, wszelkiego rodzaju sera do końcówek i nic nie pomaga, nie mogę w żaden sposób tego zahamować... tych krótkich mam już więcej niż tych normalnych długich i wygląda to po prostu śmiesznie, postanowiłam sobie że zapuszczę je jeszcze trochę i po nowym roku zetnę wszystkie do jednej długości, ale szczerze powiedziawszy zaczynam się bać że do tej pory nic mi z nich nie zostanie, a wtedy naprawdę wpadnę w nerwowe załamanie :( Proszę powiedz mi co zrobić w takiej sytuacji? Bardzo się sobie nie podobam w krótkich włosach i chcę je mieć jak najdłuższe...
Ja mam cały rok BHD :( włosy wyglądają ładnie tylko po wyprostowaniu, no ale cóż ;(
OdpowiedzUsuńNo ale cóż... Cały rok BHD a prostuje i narzeka. No ale cóż ;(
UsuńProstuje okazjonalnie (tj na święta czy na inne większe okazje, nie cześciej niż dwa razy na trzy miesiące, zawsze zabezpieczam włosy specjalnym preparatem i nie używam większej temperatury niż 180stopni) więc mam prawo narzekać a jak nie wiesz to sie nie wypowiadaj.
UsuńTo skoro lepiej wyglądają wyprostowane to może jakieś keratynowe prostowanie by pomogło :)
UsuńZastanawiam się nad tym, niestety opinie są podzielone i jeśli moje włosy mają wyglądać gorzej to szkoda poświęcać prawie trzech lat pielęgnacji...
UsuńMnie się udało zminimalizować ilość BHD własnie pielęgnacja w domu mimo, ze nadal robię jasne pasemka. Ostatnio będąc u fryzjera dodatkowo podcięłam końcówki, zrobiłam pasemka i keratynowa regenerację. Włosy są świetne po tych zabiegach i odżywkę, czy maskę nakładam tak raczej pro forma i żeby się nie plątały przy rozczesywaniu :D
OdpowiedzUsuńPoza tym mam wrażenie, że naprawdę fantastycznie na włosy wpływają zwykle mało doceniane rzeczy, w moim przypadku szczotkowanie szczotką z naturalnego włosia i picie siemienia lnianego, co czynię od 3 tygodni :)
A ja mnie dziś dosięgnął taki dzień... Najgorsze są te sterczące kosmyki (efekt choinki)!!! Olejki i serum nie są w stanie ich ogarnąć. Raaaaatunku, bo oszaleję! :/ Dodam, że to nie są baby hair, tylko pourywane włoski. Czyżby winna temu poduszka?? Wiem, że te włoski nie staną się cudowne, ale żeby chociaż przestały tak odstawać... Marzenie.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńUżywam olejku, wspaniałej odżywki i ogólnie takich tam pielęgnujących, odżywiających włosy kosmetyków, myję je zwykłym szamponem z L'Oreal i nie wiem, kiedy, w jakiej ilości, czy mieszać z wodą szampon z SLS? Czy go w ogóle używać? Bo ostatnio pierwszy raz olejowałam włosy, bez wcześniejszego oczyszczenia SLS'em z silikonów itp. I jeszcze jedno; czy wystarczy olejowanie dwa razu w tygodniu? na więcej nie mam czasu ;( Aha i jeśli polecisz mi jednak oczyszczenie SLS'em przed kolejnymi olejowaniami, to ile myć wykonać takim szamponem?
Tak, wiem - strasznie zagmatwane to co napisałam, przepraszam... Pozdro i z góry dzięki :D
ten rumiankowy szampon jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńNat, czy płukankę do włosów z octu jabłkowego można stosować co mycie? Ja myję włosy codziennie...
OdpowiedzUsuńStosuje na włosy kefir normalny kefir ( 2 razy w tygodniu) i po nim włosy naprawdę są fajne więc polecam serdecznie . Jak nie jestem w domu co mi się często zdarza ze względu na rodzaj pracy to stosuje odzywkę która sprawdza się u mnie w 100% i naprawdę jest pomocna . Odżywkę z serii B,app tzw 5 działań . kupiłam ją w sklepie internetowym bo taniej
OdpowiedzUsuń