Falownica do włosów to nowość w mojej włosowej szafie. Za pomocą urządzenia Valera Master Ionic można uzyskać różnego rodzaju fale - szerokie w stylu retro, chaotyczne w stylu Kim Basinger z lat 80., beach waves, luźne fale czy cienkie i idealnie równe.
Valera to szwajcarska marka specjalizująca się w sprzęcie do stylizacji włosów. Działa na rynku od 1955 roku, ale w Polsce dopiero teraz staje się coraz bardziej popularna. Jeśli chcecie ją poznać bliżej, zajrzyjcie na stronę www.valeraswiss.pl. Gdy otrzymałam propozycję przetestowania jednego ze sprzętów od Valery, od razu po wejściu na stronę wiedziałam, że będzie to falownica - chodziła mi po głowie od bardzo dawna. :)
Valera Master Ionic - parametry
♦ równomiernie nagrzewające się ceramiczne płytki,
♦ 8-stopniowa regulacja temperatury: od 140*C do 210*C,
♦ po ustawieniu temperatury utrzymuje się ona na stałym poziomie,
♦ cyfrowy wyświetlacz temperatury,
♦ funkcja automatycznego wyłączenia po 60 minutach,
♦ obrotowy kabel o długości 3 m,
♦ funkcja jonizacji zapobiegająca elektryzowaniu,
♦ nagrzewanie w ciągu 60 sekund,
♦ blokada otwarcia płytek ułatwiająca przechowywanie,
♦ uchwyt do zawieszenia,
♦ nienagrzewająca się obudowa.
♦ Nie wkręca, nie haczy i nie przypala włosów podczas stylizacji
♦ Nie wzmaga elektryzowania - podczas stylizacji trafiło mi się kilka niesfornych, naładowanych dodatnio pasemek i po użyciu falownicy elektryzowanie minęło.
♦ Długi, obrotowy kabel i nienagrzewająca się obudowa to ogromna wygoda podczas stylizacji. Producenci sprzętu do stylizacji włosów powinni wziąć przykład i kable o długości 3 m powinny być standardem. :)
♦ Jest bardzo prosta w obsłudze.
Falownica jest cięższa niż tradycyjna lokówka czy prostownica, ale nie jest to odczuwalne czy uciążliwe podczas stylizacji. Podczas 3 pierwszych użyć czuć intensywny zapach nowości, ale na szczęście potem przemija i urządzenie nie wydziela żadnego zapachu. Słychać jedynie delikatne syczenie, co jest normalne przy funkcji jonizacji.
Fale krok po kroku
Dzięki
falownicy Valera można samemu szybko zrobić idealne fale - wystarczy przyłożyć urządzenie do pasma włosów na ok. 3-5 sekund.
Krok 1: Intensywne nawilżenie włosów. Jeśli włosy będą suche i niesforne, fale wyjdą niezbyt ładne (efekt drobnej trwałej, czyli sianko).
Krok 2: Użycie termoochronnego kosmetyku, który dodatkowo dociąży włosy i sprawi, że fale będą zbite. Gdy nie używałam serum, wychodziły mi fale z lat 80. :) Z kolei użycie lakieru przed stylizacją sprawiło, że fale były delikatnie sztywne i bardzo równe (komunijne).
Krok 3: Stylizacja poszczególnych kosmyków za pomocą rozgrzanej falownicy. Na moich włosach spokojnie wystarczyła temperatura 170-180*C. Im szersze chcemy uzyskać fale, tym szersze stylizujemy pasma (najlepiej wydzielając je zgodnie z kierunkiem wzrostu włosów). Mi najbardziej spodobał się efekt na powyższych zdjęciach, czyli falowanie cieńszych pasm.
Lata 80. i komunijne fale. :)
Znów lata 80.
Znacie falownicę Valera? Miałyście kontakt z falownicą? Podzielcie się swoimi doświadczeniami. No i jestem ciekawa Waszej opinii o moich falach. :)
Na zdjęciu w związanych włosach wyglądasz świetnie! :) Bardzo Ci do twarzy w takiej fryzurze. Przy okazji, mam pytanie, a mianowicie - czy masz może lokówkę automatyczną z Babyliss Curl Secret? Jeśli tak - czy Twoim zdaniem warto ją kupić? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam Philips Pro Care - bardzo ją lubię. :) Na zwykłej lokówce robi się loki nieco szybciej, ale automatyczna jest za to wygodniejsza.
UsuńŚlicznie wyglądasz w takich włoskach. =)
OdpowiedzUsuńWyglądasz dziewczęco, podoba mi się, ale zachwyca mnie jednak ta prosta tafla włosów.
OdpowiedzUsuńNatalko, masz bardzo ciekawą, sexi bluzeczkę. Możesz powiedzieć skąd?
To jest sukienka z Asos, która okazała się mieć za duży dekolt i mama mi ją zszyła w jednym miejscu. :)) Dodatkowo była za krótka, więc skróciłam ją na bluzkę. :)) Ma świetny materiał.
UsuńSuper to wygląda. :)
UsuńAle świetne fale, nie mogę się napatrzeć! *_*
OdpowiedzUsuńJa mam falownicę babyliss i jestem zadowolona,łatwo uzyskać nią pożądany efekt. Polecam.Karolina
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką takich fal w stylu lat 80 :D u mnie podobne wychodzą po warkoczu :D
OdpowiedzUsuńU mnie po warkoczu niestety nie wychodzą ładne :( próbowałam na linie i zwykłym :)
UsuńCiekawie wygląda.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten efekt w kucyku, ale rozpuszczone już nie bardzo. wolę większe fale;]
OdpowiedzUsuńa takiego urządzenia to jeszcze nie widziałam ;p Do loków najczęściej używam lokówki stożkowej ;)
OdpowiedzUsuńRozglądam się właśnie za falownicą, ale taką robiącą większe fale niż Twoje ( nie lubię efektu jak po ściągnięciu warkoczy :). Bardzo podoba mi się efekt nadania objętości włosom, zapewne też przedłuża to świeżość fryzury :)
OdpowiedzUsuńTaką szerszą też chętnie przetestuję <3 Efekt musi być bombowy :))
UsuńEfekt końcowy jest dosyć nienaturalny, kojarzy mi się z fryzurami lalek Barbie. Nie jest to do końca mój gust, ale na imprezę w stylu lat 20. i krótkie włosy pasowałoby :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz w takich falach! Mi lata 80. potrafią się zrobić naturalnie, ale wygląda to bardzo słabo na włosach do ramion :D
OdpowiedzUsuńEfekt jest na prawdę wow, zupełnie inny niż to co można wyczarować lokówką itd. Super, jak bym Cię spotkała na ulicy zastanawiałabym się, jak to zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt :) Pasuje Ci taka fryzura <3
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja nie znoszę kręconych/ falowanych włosów? :( Sama takie mam i ubolewam
OdpowiedzUsuńNie tylko ty :) mnie podobają się jedynie fale wystylizowane, np. takie jak mają aktorki w telenowelach. U siebie preferuję tylko efekt po prostownicy lub w/w "telewizyjne" fale, poza tym moja buzia w lokach wydaje się grubsza. Co ciekawe, w wieku 13 lat miałam zupełnie inne poglądy i bardzo żalowałam że nie mam kręconych włosów,z uporem maniaka codziennie zaplatałam swoje z natury proste włosy w ciasne warkocze by w gimnazjum udawać że mam naturalnie kręcone ;D
UsuńNie lubisz, bo wlasnie takie masz ;P Ja przez lata mialam krecone i na szczescie w gimnazjum same z siebie sie wyprostowaly do delikatnych fal. Chcialabym jednak miec tak idealnie proste wlosy jak Natalia :)
UsuńMam włosy naturalnie takie jak Natalia (kolor i struktura) - strukturalnie nie są do końca proste, raczej 2A, natomiast bez żadnej stylizacji są całkowicie proste. ;) Uwielbiam takie włosy, i bardzo się cieszę, że je mam! Loki lubię tylko po termolokach i nie na całej długości, tylko na dole, to moja naj-najbardziej ulubiona fryzura. ;) Nigdy mi się nie podobały naturalnie kręcone włosy, nie widzę w nich uroku, chociaż obiektywnie też są piękne.
UsuńZajebista inspiracja na imprezę. Dziękuję BlondHairCare! :)))))))
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się:-/
OdpowiedzUsuńSzkoda. :( :)
UsuńA wystarczy po prostu zrobić kilka warkoczyków, nie niszczy włosów a efekt ten sam :D Ja robię takie coś jak chcę upiąć włosy w koka, ładniej wtedy wygląda ^^
OdpowiedzUsuńMi nie wychodzą takie po warkoczach :( w dodatku się puszą po rozpuszczeniu :/
UsuńPłytki tej falownicy bardzo przypominają wyglądem te, które dołączano do "urżadzenia wielofunkcyjnego" razem z nakładkami do prostowania i farbowania ;p ktoś pamięta jeszcze te nagrzewające się 30min cegły?
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza prostownico-karbownica :D z metalowymi płytkami... Płytki falownicy nie są wymienne :))
UsuńCo powyższych fal to niestety efekt mi się w ogóle nie podoba, zdecydpwanie wolę fale/loki po lokówce, a te jak juz parę osób zauważylo w komentarzach przypominają niezbyt estetyczne moim zdaniem fale po warkoczach :)
OdpowiedzUsuńZ tyłu świetnie te fale wyglądają! Z przodu myślę, że dodają lat :/
OdpowiedzUsuńA w kitce wyglądasz super, bardzo dziewczęco :)))
:*
Na zdjęciach są różnego rodzaju fale wykonane falownicą :) Od tyłu klasyczne, od przodu właśnie takie z lat 80 :))
Usuńwoow, ale mega<3 Ślicznie CI w takiej fryzurze:) Skusiłabym się na taki sprzęt ale trochę szkoda mi zagracać przestrzeń bo wiem, że stosowałabym ją kilka razy w roku:) Mam suszarkę z tej firmy i jestem bardzo zadowolona, tylko troszkę ciężka jest:)
OdpowiedzUsuńSuszarkę też mam na oku. :) Moja stara Rowenta nadaje się do wymiany :D
UsuńMam gdzieś schowaną starą falownicę, kiedyś byłam jej wierna.
UsuńJeśli chodzi o suszarkę to mam Philipsa HP8280 http://www.philips.pl/c-p/HP8280_00/drycare-prestige-suszarka-do-włosów
Jest super. ❤ Polecam.
Lubię naturalnie kręcić swoje włosy :-) mało kiedy używam lokówki albo innych podobnych urządzeń :-)
OdpowiedzUsuńNatalio, a ja mam pytanie do tuszu: Maybelline Lash Sensational. Jak Ci się nim maluje rzęsy? Kupiłam go w promocji w ciemno i to był najgorszy zakup ostatnich miesięcy. Potwornie mi skleja rzęsy, gdyby nie szczoteczka z Inglota nie dałabym rady ich rozczesać. Dodatkowo odbija mi się na powiece i niby krótko schnie, ale jednak coś z nim jest nie tak. Szczoteczka doprowadza mnie do szału. Do tego jest tak trwały, niemalże jak wodoodporny i demakijaż zajmuje więcej czasu. Mam wrażenie, że osłabił moje rzęsy. Czy tylko ja jestem taką sierotą, czy Ty też miałaś/masz problem z tym tuszem?! :)
OdpowiedzUsuńDawno go kupiłaś? Może musi się trochę powietrza tam dostać, żeby zgęstniał? Albo musisz się nauczyć nim malować
UsuńJa nie lubię go właśnie od nowości, bo jest za bardzo płynny. Po tygodniu lub dwóch jest za to idealny - pogrubia, wydłuża, dobrze rozczesuje... Ale fakt - dość cięzko się go zmywa. Plusem jest za to to, że nie kruszy się i jest na rzęsach nawet po całym dniu :)
UsuńDziękuję za odpowiedź dziewczyny :) Tusz kupiłam ponad miesiąc temu i coś nie mogę się z nim dogadać, szybciej przykleję sztuczne rzęsy niż ładnie pomaluję "swoje" tym tuszem :) Nie mogę się z nim dogadać, chociaż próbuję i próbuję..i dalej jest bardzo płynny, nic nie zgęstniał :/
UsuńMiałam dokładnie taki sam problem z tym tuszem. ;( Ale mojej siostrze, która ma podobne rzęsy do mnie, służy doskonale. Może zmienność osobnicza.
UsuńHej, ja z sugestią, może nie w temacie prostowania/falowania i innych ciężkich sprzętów. Od kilku dni przekopuję Twojego bloga i chłonę wiedzę i się pogubiłam we wsztskim ... A stojąc przed półką kosmetyków w sklepie załamałam się bo nie umiem czytać składów i nie mam pojecia co jest silikonem co nie jest, która maska jest nawilzająca a która napchana dziadostwem jakimś... Ale jakoś wybrnęłam z impasu ... Zakupiłam Garniera ultra doux avokado, szampon biovax z kawiorem i taka sama maseczkę... I teraz nie wiem chcialam jedną bez silikonów i drugą silikonową ... Nie wiem czy dobrze kupilam, dlatego jeśli nie ma na blogu takiego wpisu, moglabys jakos podzielic maski i odzywki ? na te lekkie, na te silikonowe, na te bez silikonów ? Ewentualnie podrzuć proszę jakiegoś linka - może już jakas blogerka dokonala takiego podziału ?
OdpowiedzUsuńDodam ze wrócilam do domu i załamałam się bo dotarlam do posta o rownowadze proteinowo jakiejś tam i zdołowałam się że tego nie ogarnę...
Jestem po oczyszczeniu włosów ( wystarczyły dwa mycia i wyglądałam jak mop) i po pierwszym olejowaniu, ale jak pielegnowac wlosy dalej to nie mam pojecia ...
Masz jakis system pielegnacji ?
Pozdrawiam, mam nadzieję że uzyskam pomoc.
Marta
Niestety nie ma jednego systemu dla każdego. Trzeba próbować, patrzeć po czym włosy są ładniejsze, a co im nie służy. Polecam stronę cosdna.com, wrzucając tam skład np z wizażu, masz opisane czym jest dana substancja. Nie ma co się załamywać. Ustal swoją porowatość, co Ci przeszkadza we włosach i cel jaki chcesz osiągnąć. Na podstawie tego przeglądaj propozycje co może pomóc.
UsuńMoje są podatne na odkształcenia więc wybieram naturalne metody zmiany kształtu😃 ale w swoim asortymencie także posiadam falownicę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam falownicę! To jeden z moich ulubionych sposobów na objętość i przedłużenie świeżości włosów.
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńSzczerze mowiąc, to niezbyt to wygląda. Z tyłu jeszcze spoko, ale z przodu postarzają i sprawiają wrażenie zniszczonych:( A kiedy post z tonerami?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Na zdjęciu od przodu to zupełnie inny rodzaj fal niż na zdjęciu od tyłu. :))
UsuńZupełnie się nie zgadzam! Widziałam już zdjęcie z falami na Instagramie, ale dopiero teraz zobaczyłam post (nadrabiam zaległości) i jak dla mnie taka fryzura właśnie odejmuje Ci lat, a nie dodaje...
UsuńWitam. Mam pytanie czy stosowałas kiedyś miksture oczyszczajaca z forum Bioslone w której skład wchodzi oliwa, aloes i cytryna?
OdpowiedzUsuńWitam. Czy pijesz dalej miksture oczyszczajaca?
OdpowiedzUsuńKomunijne to anglezy bardziej :D
OdpowiedzUsuńLadnie ci w tych kreconych wloskach, przypominasz mala dziewczynke :)
OdpowiedzUsuńCzesc,pamietam ze jakis czas temu przez dluzszy okres bolala Cie glowa ? Jak sobie z tym poradzilas i jakie badania mialas ? Jesli mozesz odpisac to bede bardzo wdzieczna. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie i ogromnie Ci dziękuję, bo dzięki Tobie odkryłam tę falownicę i nareszcie mam (czy raczej miewam, nie używam jej po każdym myciu)taką fryzurę, jaka zawsze mi się podobała.
OdpowiedzUsuń♥
UsuńCzy nadal polecasz tą falownice, czy może jest coś lepszego?
OdpowiedzUsuńTak, nic się nie zmieniło :-)
Usuńwitam, jak zrobić luźne fale i czy się da w ogóle tą falownicą?
OdpowiedzUsuńMożna zrobić falownicą. :) Po falowaniu trzeba fale rozczesać i wtedy się rozluźnią. :)
Usuń