poniedziałek, 18 marca 2013

Suche końcówki i tłusta skóra głowy



Przetłuszczająca się skóry głowy i przesuszone końcówki to jeden z najczęstszych problemów, jaki dotyka rozjaśniane i farbowane włosy. Sama czasami zmagam się z takim problemem, dlatego dziś napiszę, jak z nim skutecznie walczę.

Mycie włosów

Dla suchych końców i tłustej skóry najlepszą metodą mycia jest OMO lub OM.

Metoda OMO polega na tym, że na wilgotne i nieumyte włosy nakładamy maskę lub odżywkę, a następnie myjemy skórę głowy szamponem (maska w tym czasie chroni włosy przed drażniącym działaniem szamponu). Po spłukaniu szamponu i maski, odsączamy nadmiar wody i nakładamy jeszcze odrobinę tej samej maski.

Szampon dobieramy do rodzaju skóry głowy, a maskę do rodzaju włosów.

Szampony

U mnie najlepiej sprawdzają się szampony ziołowe (także te zawierające silniejsze detergenty) bez dodatku substancji filmotwórczych. Zaraz po umyciu we włosy u nasady można wcierać glinkę, mąkę ziemniaczaną lub suchy szampon, które dodatkowo osłabiają pracę gruczołów łojowych :) Co około 3-4 mycia moje włosy i skóra głowy potrzebują porządnego oczyszczenia szamponami z SLS - dzięki temu zabiegowi jest mi łatwiej zapanować nad niesfornymi końcówkami, a głowa wolniej się przetłuszcza.

Maski

Warto pamiętać, że natłuszczanie skóry nie jest równoznaczne z nawilżaniem, dlatego oprócz naturalnego sebum skóra może potrzebować odrobiny nawilżającej maski (niektóre dziewczyny praktykują też kremowanie skóry głowy). Według mnie nie ma niczego złego w tym, aby inną maskę nakładać na skórę głowy, a inną na włosy od ucha do końców. Skóra mojego ciała (w tym ta na głowie) jest bardzo sucha, dlatego muszę ją systematycznie nawilżać maskami lub odżywkami o delikatnej konsystencji, natłuszczające sebum nie jest dla niej wystarczające. Suche końce wymagają mocniejszego nawilżenia i dużej ilości emolientów, w tym silikonów, których skóra głowy i włosy u nasady nie tolerują.

Wcierki

W walce z przetłuszczaniem najlepiej sprawdzają się u mnie wcierki ziołowe (np. kozieradka) oraz o kwaśnym pH (np. cytryna, rozcieńczony ocet jabłkowy). W związku z tym, że takie produkty nie służą moim porowatym końcówkom nakładam je opuszkami palców starając się, aby nie spływały po włosach. Moja skóra głowy szybko się przyzwyczaja do wcierek, dlatego co kilka tygodni używam czegoś innego.

Rozczesywanie

Gdy moje proste włosy są przesuszone, a co za tym idzie poplątane i bardziej łamliwe, rozczesuję je na sucho palcami pokrytymi odrobiną silikonowego serum, a dopiero później szczotką z naturalnego włosia. Osoby, u których lepiej sprawdza się rozczesywanie na mokro mogą rozczesywać włosy grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami, gdy pokryte są odżywką.

Suszenie

Najlepiej unikać gorącego, a nawet ciepłego strumienia suszarki – zarówno w przypadku włosów u nasady, jak i końcówek, ponieważ ciepłe powietrze wzmaga pracę gruczołów łojowych i jeszcze bardziej wysusza końcówki. Najlepiej odstawić suszarkę i przyrządy do stylizacji do czasu porządnego nawilżenia włosów :)

Olejowanie włosów i skóry głowy

Dla przesuszonych końców zbawienne będzie olejowanie czystymi olejkami, bez dodatku ziół i parafiny. O doborze oleju do włosów w zależności do porowatości przeszkoliła nas Wiedźma. Jeśli chodzi o skórę głowy – olejki również mogą być pomocne w walce z przetłuszczaniem, jednak u mnie się nie sprawdzają :( W tym przypadku warto wybierać oleje ziołowe bez dodatku parafiny, ale należy uważać na nakładanie oleju na przetłuszczoną skórę głowy, więcej na ten temat pisałam w poście o Błędach w olejowaniu włosów.

Odżywka b/s

Dla przesuszonych i porowatych końców najbardziej odpowiednia będzie odżywka emolientowa, składająca się z naturalnych olejków i silikonów lub jedwab (koniecznie bez alkoholu). W przypadku moich prostych włosów najlepiej sprawdzało się wtarcie w suche, umyte włosy odrobinę roztartego w dłoniach oleju arganowego, który nawilżał puszące się końcówki. Od jakiegoś czasu moje włosy powoli zmieniają swoją strukturę na mniej porowatą i ten zabieg coraz częściej kończy się u mnie obciążeniem, jeszcze do niedawna końcówki piły 2-3 porcje olejku! :)

Fryzura

Dla tak problematycznych włosów najlepsze jest upięcie, które chroni wrażliwe końce przed zniszczeniami i nie zmusza nas do ciągłego poprawiania fryzury, co wzmaga wydzielanie sebum. Dla mnie najwygodniejszym i najprostszym rozwiązaniem jest kok na czubku głowy :) Aby uelastycznić przesuszone końcówki nakładam na nie olejek arganowy i dopiero później robię koczka.

Podcinanie

W przypadku suchych i porowatych włosów ważne jest systematyczne podcinanie końcówek bardzo ostrymi nożyczkami. Zwyczajne nożyczki oraz degażówki do cieniowania jedynie zmiażdżą włosy i pozostawią na ich końcach białe, nieestetyczne kulki, które w krótkim czasie ponownie zaczną się rozdwajać. Kruche, sztywne i suche włosy najlepiej podcinać na mokro, gdy są bardziej miękkie.

Alkohol w kosmetykach do włosów

Bardzo często osoby, które zwracają się do mnie o pomoc w walce z przesuszonymi i puszącymi się końcami wymieniają w swoich produktach pielęgnacyjnych maski z Alterry i tym podobne preparaty konserwowane alkoholem. Kosmetyki zawierające w składzie Isopropyl Alcohol, Alcohol Denat., Alcohol przy dłuższym stosowaniu przyczyniają się do pogorszenia stanu podniszczonych, porowatych włosów, dlatego najlepiej ich unikać.

Pogoda

Suche i kruszące się włosy reagują puszeniem na zmiany wilgotności powietrza. Mówiąc w skrócie, gdy punkt rosy wskazuje, że na zewnątrz jest sucho lub wilgotno należy odstawić produkty bogate w humektanty na rzecz produktów obfitych w emolienty.

Jak to wygląda w praktyce?

Na pierwszy rzut oka wygląda to wszystko bardzo skomplikowanie, ponieważ starałam się wyczerpać temat :) U mnie w praktyce wygląda to mniej więcej tak:

1. Moczę włosy
2. Nakładam odżywkę/i na 10 minut
3. Myję włosy szamponem
4. Zwijam włosy w bawełniany turban, aby odsączyć nadmiar wody
5. Wcieram w skórę sok z cytryny
6. Suszę
7. Rozczesuję.


Podsumowując – właśnie dzięki opisanym wyżej zasadom panuję nad nadmiernym przetłuszczaniem, a moje skłonne do puszenia końcówki są elastyczne i nawilżone :) Cały problem polega na tym, że przetłuszczająca się głowa wymaga zupełnie innych kosmetyków niż przesuszone końcówki i trzeba podzielić pielęgnację na dwa obszary: od włosów u nasady do tych na wysokości uszu oraz od uszu do końcówek ;)


Chętnie poznam Wasze zdanie na temat pielęgnacji włosów, które są tłuste u nasady i bardzo suche na końcówkach - może macie inne patenty? :)

« Nowszy post Starszy post »

91 komentarzy

  1. Oj, tak do niedawna miałam z tym problem i to jak... po 10h od umycia od moich włosów było czuć nieprzyjemny zapach sebum oraz widziałam już (zwłaszcza na przednich partiach włosów) przetłuszczenia... I wtedy przeczytałam właśnie na Twoim blogu, jak ważne jest nawilżanie skalpu od tamtej pory systematycznie nakładam je na skórę głowy (wybieram takie bez silikonów i innych substancji oblepiających - aby nie obciążyć skalpu) a na długość zazwyczaj ląduje maska z wymienionymi wyżej składnikami. Moim włosom to bardzo pasuje, a przetłuszczanie zostało ograniczone do minimum :))

    OdpowiedzUsuń
  2. A jantar ograniczy przetluszczanie się włosów?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam taki problem nawet zanim rozjaśniłam włosy, teraz mam go jeszcze bardziej, także wielkie dzięki za ten post :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Możesz podać nazwy więcej szamponów do włosów przetłuszczających?
    Czy używanie odżywki po myciu na skórę głowy i całe włosy na 10 min nie obciąża włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obciąża, dlatego nakładam przed myciem :) O szamponach napiszę, jak kilka przetestuję, zaopatrzyłam się jakiś czas temu w rosyjskie ;))

      Usuń
    2. Dzięki ;) a coś z szamponów wypróbowanych przez Ciebie ale dostępnych w naszych drogeriach i aptekach?

      Usuń
  5. również mam ten problem i w ograniczeniu przetłuszczania się skóry głowy bardzo pomogły mi w ostatnim czasie wcierki do wlosow i skory glowy : Jantar oraz Radical, które używam na skalp ;) a jutro rozpoczynam testowanie wcierki Seboravit (która jest typowo dla wlosow tlustych), kiedys uzywalam rowniez wody brzozowej na skalp i rowniez pomogla ;) w moim przypadku nakladanie olejow na skore glowy pogarsza tylko sprawe, dlatego na mojej skorze glowy nie ląduje nic z wyjątkiem szamponu i wcierki oraz raz na jakis czas odzywki Pilomax z ekstraktem z henny i zieloną herbatą, ktora nie zawiera w skladzie SLS,SLES oraz parabenow wiec moze dlatego nie wplywa w negatywny sposob na moja skore glowy ;> co do przesuszonych koncow, to od polowy dlugosci uzywam masek, olei, kremuje wlosy, oraz uzywam odzywki do splukiwania i bez splukiwania (joanna len i rumianek), ktora sprawia ze moje konce nie wygladaja jak suche siano ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka maska z dostępnych w drogerii nada się do nawilżania skalpu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A polecasz moze jeszcze jakies? Bo Garnier testuje na zwierzątkach :(

      Usuń
    2. Popieram nie włączanie się do męczarni zwierząt. Brawo!!!

      Usuń
  7. Mogłabym się podpisać pod prawie wszystkim, co napisałaś, oprócz praktyki. Też wydaje mi się to dziwne, ale na moich włosach nie sprawdziło się ani OMO ani wcierki! Cytryna, mimo ogromnej pokładanej w niej nadziei przyspieszyła przetłuszczanie skóry. Podobnie było z kozieradką. Po pierwszym użyciu - cud, miód, orzeszki - wolniejsze przetłuszczanie, po kolejnym - dosłownie obklejona skóra głowy. Poddałam się po 2 tygodniach niecodziennego wcierania. Pomogło mi odstawienie wszystkich wcierek i mycie na zmianę 2-3 razy Facelle 50+ (Sensitive się nie sprawdził) i Barwą. Ale odstawienie wcierek i olejków skutkuje wzmożonym wypadaniem.

    A co do stanu końców - poprawę zauważyłam po regularnym olejowaniu i dwutygodniowym codziennym pryskaniu ich czymś na kształt serum olejowym Anwen (były bardzo przesuszone i puszące się), następnym krokiem było obcięcie 2cm (początki rozdwojeń) i ustalenie idealnej równowagi proteinowo-emolientowo-humektantowej, a także podwojenie codziennej dawki silikonów :D Nie niszczą się tak szybko.

    Mam włosy dość cienkie i gęste, za ramiona, naturalny jasny blond, końce były zniszczone (o zgrozo!) prostowaniem bez zabezpieczeń.

    Ufff, skończyłam pisać.

    OdpowiedzUsuń
  8. mi cytryna strasznie wysuszała i sklejała na dodatek włosy...:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wcierałaś w wilgotną skórę głowy? Suchą niestety skleja i wysusza :/

      Usuń
    2. tak właśnie w mokrą :/

      Usuń
    3. Kurcze, może za dużo? Ja wcieram dosyć mało i mi naprawdę pomaga :)

      Usuń
    4. pewnie tak spróbuje jeszcze. a c sadzisz o zabieu encanto? zastanawiam się teraz czy bardzo on niszczy włosy?

      Usuń
    5. Moje są tak delikatne, że na pewno by zniszczył :D Ale jeśli Twoje są mocne to pewnie nic im nie będzie :)

      Usuń
    6. Moje włosy nie lubią płukanki z cytryny ani Facelle Sensitive są sztywne, nie dają się normalnie rozczesać. Emolieny kochają a protein za bardzo nie lubią, nie wiem dlaczego tak jest, od grudnia zaczęłam bardziej o nie dbać poczytałam blogi no i zaczęłam OMO, olejowanie no i świadome kupowanie produktów i czytanie składów.Włosy super się zrobiły tylko nie wiem dlaczego tak reagują na cytryny, żel do intymnej i proteiny?

      Usuń
  9. Ciekawy post, ale zastanawiam się czy ma sens najpierw nakładać odżywkę a później zmywać ją szamponem? A co do soku z cytryny to czy rozcieńczasz ją z wodą? Bo mi strasznie skleja włosy, mimo że nakładam opuszkami i w bardzo małej ilości..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WYdaje się to nielogiczne, ale naprawdę JEST sens, włosy zachowują się 100 razy lepiej, skóra też :-) Sok wcierasz na wilgotną skórę?

      Usuń
  10. Hej co sądzisz o szamponie Catzy - Healing - ziołowy szampon przeciwłupieżowy dla włosów silnie przetłuszczających się ?

    OdpowiedzUsuń
  11. I wlasnie z tych wszystkich powyzej wymienionych przez Ciebie powodow wracam do naturalnego koloru. Jakies porady jak zniwelowac odrost? Ze wzglodow estetycznych nie chce chodzic z odrostem na pol glowy. Fryzjerka polecila mi wplecienie kilku pasemek mojego koloru i chyba na to sie zdecyduje.
    Bardzo fajna notka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miód, cytryna itd... pasemka też są ok :) Zazdroszczę uporu :-)

      Usuń
    2. Ja sie juz po prostu poddaje. Moje kiedys zdrowe ciemne wlosy tak cierpia, malo co pomaga, myslalam, ze jak zetne na krotko bedzie lepiej ale wlosy nie wrocily do dawnej formy.

      Usuń
  12. A ja próbuję przejść na rzadsze mycie sposobem Aliny, ale niestety mi nie wychodzi :(. Kupiłam wodę pokrzywową za pomocą której chciałam przedłużać o jeden dzień świeżość wlosow (czyli stosować ją zamiast mycia), ale po takim rytuale włosy tylko sąbardziej tłuste... To chyba kwestia tego że wcierając wodę rozprowadzam tylko sebum na włosach... Co robić? Masz dla mnie jakies rady? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież rady są w notce o.O

      Usuń
    2. No co ty nie powiesz bystrzaku :). Pisze o wcieraniu w skalp ktory powoduje rozprowadzanie łoju, co raczej utrudnia walkę z przetluszczaniem. Dlatego nie mogę np wcierać cytryny czy kozieradki

      Usuń
    3. Ja nie stosowałam tego sposobu, więc nie wiem co Ci poradzić :(

      Usuń
  13. Ja mam właśnie farbowane na blond włosy. Bardzo szybko mi się góra przetłuszcza. Praktycznie codziennie myję włosy, ale za bardzo mi to nie przeszkadza, bo jakoś czuję się lepiej, jak tak umyję ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja na swoje końcówki włosów używam serum wzmacniającego Biovax, jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie najlepszym zabezpieczeniem końcówek jest serum a+e z Biovax'u.
    Mimo, że moje włosy też są porowate olejek arganowy obciąża je dosyc mocno. A dziś koniecznie próbuję Twojego sposobu z cytryną! :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi bardzo pomaga olejowanie skóry głowy (i długości) olejkiem Alverde migdałowo-arganowym. Skóra głowy jest przyjemnie ukojona i co dziwne, włosy wolniej się po takim olejowaniu przetłuszczają. Nie olejuję jednak na noc, tylko 2, góra 3 godziny przed myciem.

    OdpowiedzUsuń
  17. napisałam Ci wiadomość na facebooku, Pozdrawiam Kasia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. głównie chodzi mi o to, jak używasz olejku rycynowego w swojej pielęgnacji włosów? bardzo przyciemnia? mam włosy blond, coś ala miodowe :) mogłabym wiedzieć jak Ty go używasz? :) / Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go obecnie nie używam, ale jak już to kropeleczkę rozcieram w dłoniach i wcieram w końcówki jako odżywkę b/s albo stosuję podczas olejowania na mokro :) Przyciemnia, ale nie jakoś drastycznie.

      Usuń
  19. Opisałaś dokładnie mój problem. Zabrakło tylko do opisu puchu, z którym szczególnie ostatnio mam straszny problem (który mam nadzieję, zniknie z przyjściem wiosny ;) ). U mnie najlepiej radzi sobie z przetłuszczaniem barwa pokrzywowa i też facelle. Ale niestety moje włosy lubią różnorodność, więc testuję też inne kosmetyki, które póki co nie radzą sobie z tym dobrze. No a z resztą Barwy nie chcę też używać zbyt często (nie wiem czy nie tak tylko dla zasady-bo moje włosy nie okazują buntu na slsy i slesy). Mycie odżywką, ani OMO nie sprawdzają się całkowicie. Cały czas szukam jakichś kolejnych sposobów. Muszę spróbować z wcieraniem cytryny. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jeszcze pytanie: czy sok z cytryny rozcieńczasz wodą?

      Usuń
    2. Kiedyś rozcieńczałam, ale czysty działa lepiej :D

      Usuń
    3. dzięki za odpowiedź :) jutro spróbuję!

      Usuń
  20. boze! czyli ta nawilzajaca maseczka alterry zamiast nawilzyc wloski je wysusza?! ostatnio pogorszyl sie stan moich wlosow i sie zastanawialam co moze byc przyczyna, zabezpieczam je dobrze przed zimnem itd wiec to nie ten mroz... czyli to moze ta alterra? DZIEKUJE BARDZO ZA TEN POST! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Twój wpis jest bardzo ciekawy!
    Dziękuję bardzo za rady, ponieważ dopiero zaczynam zabawę w włosomaniactwem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie szampony oczyszczające możesz polecić? Takie z SLS? Chodzi mi o konkretne produkty dostępne na rynku:) Wiem, że planujesz post o szamponach, wyczytałam w komentarzach, ale to się pewnie jeszcze zejdzie:) więc proszę, poleć mi teraz coś;)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie niestety maskowanie przed myciem w ogóle się nie sprawdza i myję codziennie, no góra co 2 dni jeśli wiem, że nigdzie nie będę wychodzić. Szkoda, że większość patentów na przetłuszczanie u mnie nie wypala:/

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio natrafiłam w Rossmanie na szampon, który na opakowaniu wielkimi literami ma napis: 0% SLS, SLES, parabens, artificial colouring.
    Jego skład to: Aqua, Sodium Myreth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Panthenol, Calendula Officinalis (Calendula) Flower Extract, Polyquaternium-10, PEG-12 Dimethicone, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Linalool.

    Co o nim sądzisz?
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj :) Nie używałam go, więc nie mam zdania. Skład jest OK ;)

      Usuń
    2. przecież w składzie ma Benzyl Alcohol co może powodować jeszcze większe wydzielanie sebum a co za tym idzie szybsze przetłuszczanie się włosów

      Usuń
  25. czyli maski z alterry są złe? ja moją użyłam ok. 6 razy i za każdym razem jestem zadowolona, ale boję się, że mi wysuszy włosy a i tak mam już dość suche :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak zobaczysz, że zacznie wysuszać to odstaw :) ale może nie masz mocno porowatych włosów i wtedy nic Ci się nie stanie :)

      Usuń
  26. Rewolucyjne mycie włosów, odżywka przed szamponem :) Ale skoro ma się później włosy takie jak Twoje to czemu nie :) A post na nieszczęście jest dla mnie. Ale dzięki Twoim radom od pewnego czasu jakoś ujarzmiam kosmyki.

    OdpowiedzUsuń
  27. Rewolucyjne mycie włosów, odżywka przed szamponem :) Ale skoro ma się później włosy takie jak Twoje to czemu nie :) A post na nieszczęście jest dla mnie. Ale dzięki Twoim radom od pewnego czasu jakoś ujarzmiam kosmyki.

    OdpowiedzUsuń
  28. No, nareszcie mam potwierdzenie, że nakładanie czegoś innego na skalp a czego innego na długość jest normalne(w sumie to zabawne: ja, osoba nakładająca na włosy miód, piwo, kremy, zioła i inne dziwnie śmierdzące rzeczy typu olejki indyjskie zastanawiałam się, czy to normalne, choć nie mam problemów z mieszaniem kosmetyków i tworzeniem własnych ;)
    Dzięki za pełen przydatnych informacji post!

    OdpowiedzUsuń
  29. świetny tekst, mam dokładnie taki problem:(

    OdpowiedzUsuń
  30. też mam taki problem..post przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ja mam wloski nturalne (brąz) i ten sa, problem:( a odkąd odstawiłam silikony końcówki sa w opłakanym stanie;/ własne psikadło nie pomaga, musze wrócić do silikonów!

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak zwykle przydatne info :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawy post ale brakuje mi podania konkretnych produktów :( jak piszesz, że np stosować bez SLS albo jakieś odżywki czy szampony to jakie polecasz?? Obojętne, które wybiorę się nadadzą ? Czy muszą być konkretnie bez jakichś składników.

    OdpowiedzUsuń
  34. hej , a jak często stosujesz tą metodę ?? i jak umyjesz szamponem to już nie nakładasz odżywki ??

    OdpowiedzUsuń
  35. Moje rozjaśnione włosy również dręczą mnie tym problemem :( Bardzo szybko się przetłuszczają, a końcówki to istne suche siano. Dziękuję za post, muszę spróbować soku z cytryny :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Hej, proszę o ocenę składu maski :)
    Aqua, Cetyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20, Glycerin, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Silk Amino Acids, Hydrolyzed Silk, Hydrolyzed Keratin, Lawsonia Inermis Extract, Trimethylsilylamodimethicone (and) C11-15 Pareth-5 (and) C11-15 Pareth-9, Parfum, Citric Acid, Triethanolamine, Methylisothiazolinone, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Potassium Sorbate.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maska dobra dla zniszczonych włosów - ma je szansę naprawdę odbudować (hydrolizowana keratyna, ekstrakt z henny). najlepiej do stosowania co 4 do 7 dni przy intensywnej kuracji lub raz na dwa tygodnie przy włosach mniej zniszczonych.

      kolejna kwestia, to jak Twoje włosy reagują na proteiny? tutaj masz dwa ich rodzaje - keratynę i jedwab. np. moje włosy dobrze znoszą hydrolizowaną keratynę (ale nie częściej niż raz na dwa tygodnie), z kolei nie lubią się z jedwabiem, po którym robią się matowe i szorstkie, dlatego też w moim przypadku taka maska odpada. ale są tez dziewczyny, które mogą stosować proteiny dużo częściej, więc to sprawa bardzo indywidualna.

      mam nadzieję, że choć trochę pomogłam:)

      Usuń
  37. mam podobny problem, z wlosami na dlugości jeszcze sobie umiem poradzic zeby nie byly bardzo przesuszone ale od skory glowy czasem nawet godzine po myciu sa tluste,nie moge ich rozczesach czystym TT nawet bo juz sie robią niefajne,szczegolnie odrastająca grzywka ;/

    OdpowiedzUsuń
  38. hej:) a co sądzisz o benzyl alhoholu? myslisz że wysusza włosy? po raz pierwszy zaopatrzyłam się w produtkt z takim alkoholem i nie wiem czy raczej pomijać nim pielęgnację końcówek, jest to eliksir z green pharmacy:) bardzo fajny post, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ilość alkoholu benzylowego w kosmetykach jest wyjątkowo niewielka, bo maksymalnie może wynosić 1%. jak chcesz poczytać o nim coś więcej to możesz to zrobić np. tutaj: http://www.kosmopedia.org/encyklopedia/benzyl_alcohol,358/ :)

      Usuń
  39. hmm ciekawe sposoby, może coś wybiorę, choc i tak mam nawyk mycia gówy codziennie:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja mam ten sam problem. Tzn włosy przy nasadzie po jakis 3 dniach od mycia już są przetłuszczone, a reszta włosów robi sie coraz bardziej sucha. Nawet nie pomyślałam ze moje końce mogą nie lubić parafiny! To dlatego po amli dabur tylko ładnie błyszczą, a nadal są suche :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Potrzebuję rady dla moich cienkich, suchych, puszących się, wyglądających jak miotła po uderzeniu pioruna włosów. Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek podpowiedzi :)
    1. Dlaczego moje naolejowane włosy bardziej się elektryzują? Końcówki po nałożeniu 2 kropli oleju (oliwa z oliwek/olej avocado) wyglądają znacznie lepiej, ale nadal brak im takiego "zwarcia" i wyglądają jakby można było im spokojnie dołożyć więcej oleju bez efektu przetłuszcania. Jednak jedno pociągnięcie więcej naolejowaną dłonią powoduje, że włosy zaczynają się elektryzować i odpychać. O czym to może świadczyć?
    2. Moje włosy naturalnie są proste, jednak zauważyłam, że w miejscach przetarcia od ciasnego związywania gumką do włosów ( przestrzegam przed gumkami-plecionkami!) i w miejscach, które prostowałam wielokrotnymi pociągnięciami prostownicą, porobiły mi się fale i loczki ;( Szukam sposobu na nieszkodliwe chociaż minimalne rozprostowanie tych miejsc. Niestety jeszcze nie mogę się ich pozbyć przez obcięcie, bo jedno pasmo o szerokości 2 cm przy twarzy kręci mi się od samej nasady, a po drugiej stronie włosy zaczynają się kręcić tuż poniżej ucha ;(. Cała reszta włosów(spodnia warstwa i włosy z tyłu i z jednego boku) jest prosta.

    OdpowiedzUsuń
  42. czekałam na ten post! <3 w takim razie zaczynamy wszystko od początku, kompletowanie kosmetyków i nowe rytuały. szkoda tylko, że mam kilka opakowań kosmtyków, który prawdopodobnie kupiłam zbyt pochopnie i nie służą one moim włosom:( pieniądze wyrzucone w błoto

    OdpowiedzUsuń
  43. faktycznie przydały by się przykłady jakiś szamponów, które nie zawierają SLS. Studiuję składy przeróżnych szamponów : Joanna z serii Naturia, Radical.. wszystkie te szampony (nawet Barwa pokrzywowa!!) mają SLS na drugim miejscu w składzie! skoro szampony z SLS mają być używane co 4 lub więcej myć, to do stosowania codziennego nie będą się nadawały:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprawdz wycofywane teraz timotei organics ,sa w rossmanie w cenie na dowidzenia 9.99, kupilam i mysle ze warto ;)

      Usuń
    2. Barwa pokrzywowa nie ma w składzie SLS, tylko SLeS-trochę delikatniejszy. Szampony Alterry nie mają ani sls ani sles, szampony dla dzieci, facelle też. :)

      Usuń
  44. śledzę Twojego bloga od dłuższego czasu i wpadam regularnie, gratuluję pomysłowości i sukcesu ;)
    Właśnie postanowiłam założyć swojego babskiego bloga o innej tematyce, zapraszam serdecznie na http://gotowaniewparze.blogspot.com/
    pozdrawiam ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja troche nie na temat,ale chciałabym sie dowiedziec gdzie mozna kupić tangle teezerz z góry dziękuje za odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. allegro ;)

      Usuń
    2. to jest jedyny oficjalny dystrybutor tangle teezer w polsce: http://sklep.tangle-teezer.pl/ :)

      Usuń
  46. Oj tak, to problem też dla mnie. Co przy moich jakby nie było długich włosach jest dość uciążliwe, chciałabym myć włosy co 3 dni.. chyba spróbuję wcierać cytrynę. Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam, zamieściłam moją włosową historię- miałaś duży udział w mojej przemianie, bardzo motywował mnie Twój blog. :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ok! Przeczytalam , przyjelam do wiadomosci a teraz czas zastosowac kilka z twoich porad , mam nadzieje ze I mi uda sie zapanowac nad moja czupryna. Pozdrawiam I wielkie dzieki za tego posta .

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam coś dla Ciebie, fajna hurtownia ONLINE z Poznania - mają Bioetikę taniej niż gdziekolwiek indziej i możliwośc odbioru osobistego!
    Ja od siebie polecę: http://hairs.pl/bioetika-zestaw-kosmetykow.html
    Oraz: http://hairs.pl/krem-lagodzacy.html (mega, konkurencyjny dla klasycznej biało-niebieskiej Bioetiki)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i jeszcze mogę polecieć Drogerie LABOO - dużo kosmetyków w bardzo niskich cenach (Tołpa, Green Pharmacy, najnowsze serie z Ziaji), a także masa produktów dostępnych głównie przez allegro, jak CHI, Kallosy (różne rodzaje) i masa innych firm kosmetycznych, które widziałam pierwszy raz w życiu.

      Usuń
    2. czy na tej stronie LABOO są kosmetyki do włosów Kallos ? bo ja nie wiedziałam ?

      Usuń
    3. Na stronie internetowej nie ma ani 1/4 asortymentu, który faktycznie jest w sklepie niestety... najlepiej się tam przejść i pobuszować, a naprawdę jest w czym!

      Usuń
  49. Jeżeli mam właśnie włosy suche i je pielęgnuję odżywką z emolientową to czym pielęgnować skórę głowy która przetłuszcza się już po 1 dniu ? Proszę o szybką odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podpinam się pod pytanie, proszę o odpowiedz :) też mnie to ciekawi.

      Usuń
  50. Na godzinę przed myciem wcieram w skórę głowy żółtko z sokiem z cytryny, a na włosy na długości szybką maskę z olejkiem rycynowym. Po myciu skóra głowy jest świeża, a włosy nawilżone. Oprócz tego raz w tygodniu myję włosy szamponem przeciwłupieżowym z dużą ilością cynku, aby przetłuszczanie od olejów i wcierek nie przeszło w łupież :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Cudowny post!! Ja popełniałam kilka błędów, ale teraz postaram się je wyeliminować :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Super, muszę spróbować ;]

    OdpowiedzUsuń
  53. ja także mam taki problem ,moim błędem było nałożenie olejku migdałowego na końce który jeszcze bardziej je spuszył i nie dało się ich rozczesać po umyciu więc nożyczki poszły w ruch na szczęście tylko 1 cm

    OdpowiedzUsuń
  54. Czy u nasady głowy też nakładamy maskę/odżywkę czy tylko od ucha po końce. A jeżeli już u nasady głowy to może być to ta sama maska/odżywka co na długość i jak ją nakładać?

    OdpowiedzUsuń