wtorek, 16 października 2012

Pół roku z Tangle Teezer

Ten niezwykle użyteczny gadżet dostałam w prezencie ponad pół roku temu. Dzisiaj zorientowałam się, że od kilku miesięcy nie użyłam ani szczotki jonizującej, ani szczotki z włosia dzika. To była miłość od pierwszego uczesania :)




TT używam od 3 do 5 razy dziennie, a 1 lub 2 razy na tydzień serwuję jej kąpiel z dodatkiem szamponu. Nie jest to wersja kompaktowa, lecz bez pokrowca noszę ją w torebce. Po półrocznym intensywnym użytkowaniu widoczne są jedynie wyblakłe i lekko odkształcone niektóre igiełki - nie wpływa to jednak na rozczesywanie. Poproszę św. Mikołaja o wersję kompaktową :)

Dlaczego moje włosy kochają TT?

Masaż skóry głowy tą szczotką to czysta przyjemność - uzależniłam się od niego! ;) Kilka razy dziennie odczuwam chęć wykonania nią delikatnego, przyjemnego masażu. Taki masaż trwa krótko, ok. 30 sekund, ale za to powtarzam go 3-5 razy dziennie. Poprawia ukrwienie skóry głowy, przez co wzmacnia cebulki i poprawia koloryt cery.

Czyszczenie tej szczotki zajmuje minutę - podważam wsuwką zgromadzone na szczotce włosy i kurz, dzięki czemu wstępne oczyszczenie trwa kilka sekund. Potem wystarczy odrobina detergentu i wody, aby była czyściutka. Schnie w ekspresowym tempie. Ze szczotką z włosia dzika męczyłam się nawet godzinę - kurz uporczywie wplątywał się we włosie, a schnięcie trwało nawet kilka godzin.

Jest lekka i idealnie układa się w dłoni, bez problemu mieści się w każdej torebce. 

Bardzo dobrze rozczesuje kołtuny, aczkolwiek czasami trzeba pomóc jej palcami. W przeciwieństwie do szczotki z włosia dzika TT ani razu nie sprawiła, aby włosy się elektryzowały. Uwielbiam efekt wygładzenia po jej użyciu.

Nie przypomina standardowej szczotki, więc nie odstrasza dzieci :) Moja w dodatku jest różowa, więc dziewczynki (mieliście okazję poznać je na blogu) same chciały rozczesywać nią swoje włosy.

Minus? Szczotka nie zbiera z włosów kurzu tak dobrze jak szczotka z włosia dzika. No i cena - od 45

Kilka osób zielonych w kwestii pielęgnacji włosów zapytało mnie, dlaczego rozczesuję włosy szczotką do czesania koni :D Sama dziwiłam się jak moja współlokatorka z Kanady rozczesywała swoje piękne azjatyckie włosy zieloną plastikową szczotką. Dopiero kilka miesięcy później przeczytałam o TT :)

Jest moim numerem 1 wśród szczotek, ale wiem, że wiele dziewczyn o wiele bardziej woli te z włosia :) A jaka jest Wasza ulubiona szczotka?
« Nowszy post Starszy post »

102 komentarze

  1. Ja również mam TT tylko w wersji kompaktowej i kocham tą szczotkę!
    Nie zamienię jej na żadną inną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To także moja ulubiona szczotka i w dokladnie takim samym kolorze jak Twoja :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też już jej nie zamienię na nic innego, ostatnio spróbowałam zwykłą szczotką i się przeraziłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie w pracy tez pytali czemu czeszę się końskim zgrzebłem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba się skuszę na tą szczotkę! Tyle już o niej słyszałam, że żal by było nie spróbować :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam różowiutką. Jest moją miłością od pierwszego czesania i była warta każdej wydanej złotówki. Teraz żałuję, że kupiłam ją tak późno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam TT od niedawna, ale już zdążyłam tą szczotkę pokochac i wiem, że długo nie zamienię na inną :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje włosy są jeszcze za krótkie na TT, ale kiedyś kupię:) Na razie kupiłam szczotkę z igłami drewnianymi bez końcówek. Stylizuję zwykłą okrągłą szczotką.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam kompaktową do torebki i zwykłą do używania w domu :) Te szczotki są na prawdę świetne, wszystko co Ty opisałaś o TT powiedziałabym też ja. Świetnie rozczesuje włosy. MOje włosy sa bardzo podatne na targanie :( Nawet przy delikatanym wietrze ciezko je potem rozczesac... A TT daje rade i z kołtunami tez :) A i cena moim zdaniem wcale nie jest wygórowana jak na tak dobra szczotkę.
    Jednak moim numerem jeden jest drewniana szczotka z drewnianymi iglami, lepsza od TT nawet moim zdaniem. Chcociaz ja stosuje TT do mega ciezkich pasm włosów a potem ta drewniana i jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciągle wahałam się nad jej zakupem... Czytałam na niejednym blogu pozytywne jej recenzje, ale dopiero Twoja przekonała mnie w 100% :D Chcę ją mieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie używam szczotek :) mam grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja na razie korzystam z grzebienia drewnianego i właśnie szczotki z włosia dzika. Lubię ją, bo rzeczywiście bardzo ładnie wyczesuje brud, ale zawsze mam po niej wrażenie nierozczesanych włosów i w ruch idzie grzebień :( Przy pomocy samej szczotki z włosia dzika nie umiem się kompletnie uczesać OO Chwilami się zastanawiam,czy to tylko ja, czy jednak problem istnieje ;) Tak czy siak może TT na Święta to wart rozpatrzenia pomysł :D

    OdpowiedzUsuń
  13. zastanawiam się nad zakupem tej szczotki, jak na razie używam grzebienia z thebodyshopu i jestem bardzo zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam z naturalnego włosia z Avon - jest świetna, ale masz rację, że czyszczenie jej to udręka :/
    Muszę się zastanowić nad kupnem tej szczotki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Po Twoim wpisie na blogu zdecydowałam się ją zamówić:) Będzie też różowa. Czekam ze zniecierpliwieniem na dostawę:)

    OdpowiedzUsuń
  16. TT jest u mnie w pracy i często się nią tam czeszę;D Planuję w przyszłości jej zakup, jak zaliczę ważniejsze wydatki i będę miała trochę wolnych pieniążków;) Klienci też się dziwią, miny mają bezcenne i myślą, że to dla psa albo konia;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ją już 3 miesiące z hakiem i nie zamienię na żadną inną, choć początkowo byłam bardzo sceptyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. czaję się na niego czaję ale jeszcze się nie zdecydowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyznam się szczerze że nie słyszałam o niej... Moje włosy są bardzo delikatne i w ogóle nie używam szczotki tylko grzebień o możliwie szeroko rozstawionych zębach. Taka moja uroda ehhh :)

    OdpowiedzUsuń
  20. moze się na nią skusze, ale jak w koncu jej cena bedzie bardziej ludzka :D

    OdpowiedzUsuń
  21. ja mój tt odstawiłam miesiąc temu po dziewięciu miesiącach współpracy... mam wrażenie że nie rozczesuje dobrze moich włosów i że rozdwajają mi się od niego końcówki...

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam cały zestaw końskich szczotek oraz zgrzebło plastikowe i gumowe - myślicie że nadadzą się do ludzkich włosów? :PP A tak serio - jeszcze nie sprezentowałam sobie TT, gdyż mam niezbyt długie włosy, więc problemów z rozczesywaniem nie mam na razie i szkoda mi było w nią inwestować. Ale miałam przyjemność przetestować i faktycznie niezwykle łatwo rozczesuje i nie wyrywa ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Każda szczotka może powodować zniszczenie włosów jak się je szarpie mocno i nie odpowiednio szczotkuje włosy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Marzę o TT i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się taką miec w wersji kompaktowej :D

    OdpowiedzUsuń
  25. jeszcze jej nie mam,ale jest na mojej wish liście:D

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja sama nie wiem jeszcze, czy mi potrzebna, czy nie :) czesadło dla koni lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Taka, która nie ciągnie, szeroka *.*
    Lubiłam je, ale... Jak mam kręcone włosy to... Nie używam teraz szczotek o.o"
    No chyba, ze grzywka, a grzebień gdzie indziej+palce sobie nie radzą.

    OdpowiedzUsuń
  28. Moje włoski się nie plączą, więc wystarcza mi szczotka z naturalnego włosia albo... tak, lubię również taką plastikową - z Avonu :) Niby zwykła, ale jednak moje pióra są po niej fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam na nią ochotę, ale puki co daję radę grzebieniem. Chociaż pewnie zaopatrzę się w nią jak mi włosy jeszcze podrosną.

    OdpowiedzUsuń
  30. dla mnie szczotka z włosia jest niezastąpiona, nie wyrywa, nie szarpie, dobrze znosi nawet podróż w torebce, świetnie zbiera kurz z włosów (gorzej z jej myciem tak jak piszesz:)), mam też szczotkę jonizującą Braun, ale to jest bardziej mały stylizator :) Mimo zamiłowania do dzika wciąż zastanawiam się nad kupnem TT :)!

    OdpowiedzUsuń
  31. Czekam na Tangle Teezer'a wersję kompaktową, ale na razie nie przychodzi :(

    OdpowiedzUsuń
  32. mi TT połamał włosy i od jakiegoś czasu czeszę nim kota:D

    OdpowiedzUsuń
  33. dla mnie jak i tak na szczotkę, to trochę za wysoką cenę sobie zażyczyli ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. a ja musze sie pochwalic! :D mam taki sam TT ale mój kupilam w sklepie z uzywana odziezą itp.zaa.. 3zl! boczne zabki byly lekko wygiete ale to od lezenia w nieprawidlowej pozycji. Wyczyscilam, odkazilam, w spirytusie tez kilka godzin się wymoczyła i mam w koncu swoj Tangle Teezer,a w tym samym dniu rozbilam skarbonke z pieniedzmi na nią :D i po prostu nie moglam przestac sie czesac za pierwszym razem :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, naprawdę masz szczęście! :) Aż nie mogę uwierzyć. Oryginalny TT w sklepie z używaną odzieżą... Chyba zacznę częściej chodzić :D

      Usuń
  35. W końcu postanowiłam zaryzykować i zamówić, może pomoże na moje strąki. :P Przyznam, że ten post mocno mnie do niej zachęcił.

    OdpowiedzUsuń
  36. od paru miesięcy mam też różową i żałuję, że jednak nie kupiłam wersji kompaktowej :( do tej pory zawsze używałam ręcznie robionych przez sąsiada szczotek drewnianych z drewnianymi igiełkami, ale nie takie pospolite, tylko dosyć miękkie były. Równie świetnie radziły sobie z kołtunami, ale przez moje zamiłowanie do włosowych blogów jednak zakupiłam TT :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Moje koleżanki wciąż sie śmieją ze szczotki dla konia :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Moje koleżanki wciąż sie śmieją ze szczotki dla konia :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Dla mnie cena jest absurdem! 5o zł za plastikową szczoteczke to przesada! lubie grzebien z carrefura za 2 zł;) i szczotkę okrągłą - taką jak mają fryzjerki do modelowania włosów za 6zł.
    Bardzo lubie Twojego bloga. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Basia86 - na tej samej zasadzie mogłabyś używać tylko najtańszego szamponu z tesco 5zł za litr. TT jest nie do opisania! czas zaoszczędzony, to że włosy się nie niszczą, a czesanie jest przyjemnością - dla mnie warte jest 50zł. porównywałam z detanglerem koleżanki - TT bije go na głowę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie koszt TT jest mniej więcej taki sam jak dobrej szczotki z włosia, poza tym to inwestycja na lata ;)

      Usuń
  41. Mimo tylu dobrych opinii, nie kusi mnie ta szczotka - jest po prostu stanowczo za droga, a moje włosy nie są problemowe do rozczesania.
    Jednakże gdybym takową od kogoś dostała, to czemu nie :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Mimo tylu dobrych opinii, nie kusi mnie ta szczotka - jest po prostu stanowczo za droga, a moje włosy nie są problemowe do rozczesania.
    Jednakże gdybym takową od kogoś dostała, to czemu nie :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Uwielbiam tę szczotkę, jest cudowna po prostu :). Tylko ona daje radę moim włosom :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja mam straszny problem z włosami.Ponieważ się kręcą czeszę je tylko podczas mycia.Myję włosy co 3 dni,a po jednym już jest jeden wielki kołtun. Tam gdzie sie plączą są dosyć suche. Myślisz,że ta szczotka by mi pomogła rozczesać fest poplątane włosy ,przy tym nie robiąc z nich siana?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbuj je namoczyć, dać trochę odżywki b/s i wtedy przeczesz grzebieniem z szerokimi ząbkami?

      Usuń
    2. Rozczesałaby (ewentualnie z pomocą palców), ale siano by zrobiła :(

      Usuń
  45. wierzę w działanie, ale nie wydałabym 45zł na szczotkę ;p

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja też słyszałam opinie, że to szczotka dla koni ;d

    A bratanica zażyczyła sobie taką na urodziny, więc skoro nawet dzieci chcą się nią czesać to jest dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie mialam pojęcia ,że taki masaż poprawia koloryt cery - usze go robic częściej :) Strasznie mnie kusi TT :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mam ale bardzo rzadko uzywam. Moje wlosy jej nie lubia. :(

    OdpowiedzUsuń
  49. Jejku jak Ty słodko wyglądasz na tym zdjęciu, mam ochotę Cie przytulić;-))).
    Co do TT też o niej myślałam, ale w sumie nie używam szczotki ostatnio, zazwyczaj grzebień. A jeśłi juz nie robię kręciołów to używam szczotki z szerokim rozstawieniem ząbków, więc szkoda byłoby mi pieniążów:o)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja też jestem ze swojej bardzo zadowolona ;) mam wersję kompaktową w panterkę :D uwielbiam ją a moje włosy jeszcze bardziej! <3 dzieki niej odkryłam ile tak naprawdę wypada mi włosów.. teraz jest ich oczywiście o wiele mniej ;) TT stanowi przełom w mojej pielęgnacji włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Mam różowe TT :D I nie umiem się już czesać niczym innym ^^

    OdpowiedzUsuń
  52. czy TT nadaje się do loko-fal (loków o luźnym skręcie) ??:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam fale i czesze też na sucho ;) spisuje się rewelacyjnie :) Polecam

      Usuń
    2. Czy Twoje fale nie są spuszone po czesaniu na sucho?

      Zastanawiam się czy szczotka jonizująca nie sprawdziłaby się przy wygładzaniu fal

      Usuń
  53. Hej, A ja mam do czesania włosów grzebień drewniany, szczotkę jonizującą Remington, TT, jednak moim zwycięzcą jest zdecydowanie ta szczotka http://www.hairstore.pl/olivia-garden-supreme-combo-szczotka-do-rozczesywania-prostowania-i-ukladania-wlosow-p2298.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-10&utm_content=2298#nclid=322253b7764b05e327a6d14c03494a90 Rewelacyjna! Bije TT na głowę:)

    Iza

    OdpowiedzUsuń
  54. Mam taki sam! Jak raz go zapomniałam podczas wyjazdu to strasznie się wkurzałam przez te parę dni czesząc się zwykłą szczotką ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. ja czekam na urodziny i poproszę o nią moje dziewczyny :>

    pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  56. klasyczna uwielbiam, kompaktowej nienawidzę:) dzis zrobilam duza recenzje porównawczą- zajrzyj jesli masz ochotę:)

    OdpowiedzUsuń
  57. A ja nie lubię tej szczotki ;) Mam i żałuję. Niestety nie wchodzi we włosy do końca. No bez przesady aż tak grubych i gęstych włosów nie mam, a denerwuje mnie to, że TT rozczesuje tylko pierwszą warstwę, a pod spód muszę się gimnastykować

    OdpowiedzUsuń
  58. moja koleżanka jak zobaczyła tą szczotkę to w pierwszej chwili pomyślała, że to mydelniczka ;p Hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  59. Moja ulubiona obecnie to szczotka z Natury.:)
    P.s. napisałam do Ciebie meila w sprawie zapisu na listę ceromaniaczek.:)

    OdpowiedzUsuń
  60. A ma ktoś porównanie z dtangler? Podobno jest tak samo dobra i trochę szkoda byłoby przepłacać z TT..

    OdpowiedzUsuń
  61. tt naprawdę świetnie radzi sobie z kołtunami, nie wyrywa włosów, nie ma przy niej problemów z utrzymaniem czystości, nno i mam wersję kompaktową, która zajmuje mało miejsca, można ją bez obaw wrzucić do torebki. niestety nie radzi sobie z rozczesywaniem 'głębszych' partii włosów. a! i w pozycji normalnej (a nie głową w dół) czeszę nią włosy mniej więcej od wysokości kości policzkowych - inaczej powoduje przyliz i przyklap.

    moja szczotka z dzika również świetnie radzi sobie z kołtunami, również nie wyrywa włosów, świetnie zbiera kurz, niestety trudniej ją czyścić i nie mogę jej ot tak po prostu wrzucić do torebki. niestety tak samo jak tt rozczesuje u mnie tylko wierzchnie partie włosów.

    generalnie do rozczesania włosów przed myciem używam albo tt albo dzika, a następnie zwykłej szczotki z avonu i dopiero wtedy moje wlosy są naprawdę rozczesane. włosy mam cienkie, o średniej objętości kucyka, kochające się plątać i bardzo trudne do rozczesania, tt i dzika mam już od prawie roku. mam nadzieję, że ten komentarz pomoże komuś w podjęciu decyzji;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Muszę zaopatrzyć się w tę szczotkę oraz inne ... Zapraszam do mnie na bloga. Zaczynam swoją walkę o piękne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Sama będe musiała ją sobie sprawić bo moje która okropnie łamie włosy już mnie dobija ;(

    OdpowiedzUsuń
  64. Mam zwykłą szczotkę z szeroko rozstawionymi ząbkami, dobrze rozczesuje i nie łamie mi włosów jeśli jej delikatnie używam;) Zaciekawiłaś mnie tym postem. Zapraszam cię do siebie, zaczęłam niedawno prowadzić blog o podobnej tematyce:)

    OdpowiedzUsuń
  65. Z innej beczki. Ostatnio mam odczucie, że blog nie wie w jakim kierunku ma iść. Moim zdaniem na blondhaircare ostatnio za dużo body-maniactwa i ceromaniactwa. To wszystko wpycha mi do głowy dziwne wyobrażenie autorki bloga jako dziwnej osobowości bez osobowości smaczku i pasji, przez cały czas tylko "how do I look?". Zamykam oczy i widzę kogoś kim zawładnęła powierzchowność, za kogo życiowe decyzje podejmują włosy (w postaci osobnego "ja"). Widzę fizjonomię, nie widzę ducha, kobietę w wieku 16lat która nie wie kim jest (ale widzi siebie jako wyrocznię). Moim zdaniem blog powinien trochę wyhamować cero i body-maniactwo i wrócić do pierwotnego tematu - byłby realniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już kogoś krytykujesz to może napisz konkretnie o co ci chodzi? Bo jak na razie widać że nie znasz zawartosci Bloga i hejtujesz za zyciowe niepowodzenia......

      Usuń
    2. Autorce nie chodzi o to, żeby skupić się tylko na powierzchowności, tylko na wyglądzie... Tutaj są zawarte po prostu naturalne metody pielęgnacji włosów oraz skóry, właściwie to ma ze sobą trochę wspólnego, nie sądzisz?
      To, że autorka interesuje się dbaniem o swoją cerę i włosy nie oznacza, że całe swoje życie skupia tylko na wyglądzie - o tym jest jej blog, ale to nie jest całe jej życie. oO
      Tutaj nie chodzi o to, żeby poznać jej osobowość i dowiedzieć się, jakie sobie zajexbiste spodnie kupiła na wyprzedaży albo jaką cudowną książkę przeczytała ostatnio. Tutaj chodzi o to, żeby dowiedzieć się, jak uporać się z zaskórnikami czy z przetłuszczającymi włosami nie wydając majątku na badziewne kosmetyki, które zamiast pomóc, szkodzą.

      Usuń
    3. Kandm, dziękuję za wstawienie się za mną, jednak uważam, że nie ma sensu dyskutować z kimś, kto ma tak wysoki iloraz inteligencji, że potrafi oceniać autora przez pryzmat bloga stanowiącego ułamek jego życia. Mimo wszystko dziękuję Anonimowemu z 09:01 za komplement, chyba każda kobieta byłaby zadowolona, gdyby odjęli jej 1/3 wieku :)))

      Usuń
    4. tak od razu od hejterów... ach społeczność blogerów, nie można wyrazić opinii, chociaż blog jest publiczny, bo dostaniesz łatkę hejtera. Kiedy pierwszy raz odwiedziłam tego bloga stwierdziłam, że nie jest zły, ale po przeczytaniu opinii na temat podpierania głowy i wpływu na powstawanie zmarszczek parę postów temu (oraz którąś z wcześniejszych wypowiedzi na temat gotowania), stwierdziłam jakkolwiek by prawdziwe nie było to stwierdzenie, że autorka w wieku 24 lat musi mieć bardzo ... nie wiem jakiego słowa użyć żeby nie zostać znowu hejterką. Żeby czyjeś myśli oscylowały wokół analizy ryzyka powstania zmarszczki po podparciu głowy dłonią w nieodpowiednim miejscu... To nie jest tak, że w Polsce żyją tylko blogerzy którzy nawzajem czytają swoje blogi, są też zwykli Polacy którzy, w związku wzięciem na siebie kilku obowiązków wynikających z dorosłego życia lubią sobie poczytać wartościowe blogi chociaż sami takiego nie prowadzą. Poza tym blog to nie dziennikarstwo informacyjne, to też autor i jego styl wypowiedzi. Może fakt jest taki, że tak jak w chemii organicznej "podobne lubi podobne" i czuję to podobieństwo czytając inne blogi chyba nieco dojrzalszych autorów. Tu też było fajnie, ale tak szczerze nie hejtersko, jak sobie myślę o tej brodzie to myślę dziecinada.

      Usuń
    5. To, że gotowanie nie sprawia mi przyjemności nie oznacza, że tego nie robię, a to, że napisałam posta o tym, co nie sprzyja urodzie nie oznacza, że nie mam dorosłych obowiązków i nie jestem zwyczajnym obywatelem tego kraju. Zresztą, nie muszę się nikomu tłumaczyć. Skoro mój blog Ci nie odpowiada - opuść go.

      Usuń
  66. Witam. A ja mam pytanie trochę nie w temacie - odnosnie olejku arganowego. Własnie takowy zakupiłam w ORGANIQUE. Skład: argania spinosa kernel oil. Wydaje mi sie że dobry zakupiłam, prosze o opinie, bo jestem w tym temacie kompletnie zielona. Dopiero zaczynam przygodę z olejowaniem :)Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko to ma w składzie to jest to 100% olej arganowy, musi być bardzo gęsty i ciężki. Też zaczynam przygodę z olejowaniem :)

      Usuń
  67. Hej ! Mogłabyś napisać, czy rozjaśniać "Delia Hair Studio Rozjaśniacz arganowy do włosów" nadaje się do domowego rozjaśniania włosów ? Czy bardzo je spali ? Bo słyszałam że lepiej nie rozjaśniać włosów samemu tylko u fryzjera, ale ten produkt jest podobno "profesjonalny". Z góry dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  68. możesz polecić jakiś spray do włosów/odżywka w sprayu, ułatwiający rozczesywanie albo ewentualnie z jakimiś dobroczynnymi składnikami ? jakiś który byś kupiła, czyli drogeryjny czy cos? czy biowaxu są coś wart ? :( uwielbiam po umyciu i wysuszeniu włosów zanim coś z nimi zrobie psiknąć po nich jakimś ładnie pachnącym sprayem, ale nie wiem który kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, nie wiem, używam tylko spraye z półproduktów, a z drogerii mam jedynie jedwab marion z olejkiem arganowym i silikonami :/

      Usuń
  69. Skład: Aqua, Cyclomethicone, Polysorbate - 20, Cetrimonium Chloride, Methyl Propanediol, Cyclopentasiloxane (And) Dimethiconol, Glycerin, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Methoxy Peg/Ppg - 7/3 Aminopropyl Dimethicone, Peg - 14 Dimethicone, Hydrolyzed Silk, Citrus Medica Limonum Peel Extract, Panthenol, Phenyl Trimethicone, Parfum, Benzyl Alcohol (And) Methylchloroisothiazolinone (And) Methylisothaiazolinone, Citric Acid, Linalool, Hexyl Cinnamal, Potassium Sorbate, C.I. 19140, C.I. 15985




    To sklad biowaxowej. Co Ty na to ?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest zła, ale mi się za bardzo nie podoba, wolę olejek + jedwab :) Ta mgiełka ma silikony, ale też kilka naturalnych składników :)

      Usuń
    2. a to chociaz z czystym sumieniem ja wykoncze. :D silikony zmywam regularnie, wiec nie szkodza moim wlosom

      Usuń
  70. już od jakiegoś czasu czaję się na TT, wiem, że jestem mocno w tyle, bo szał na nie zrobił się już z rok temu. W tej chwili używam szczotki z naturalnego włosia z Avonu i grzebienia o szeroko rozstawionych zębach, niestety wszystkie plastikowe szczotki i grzebienie zostały przez moje włosy znienawidzone.

    OdpowiedzUsuń
  71. A ja dzisiaj dostałam wersję kompaktową (w panterkę :D) od koleżanki!!! Zupełnie się nie spodziewałam i byłam tak zachwycona, że koleżanka nie mogła uwierzyć, ze taka mała rzeczą sprawiła mi tyle frajdy (jestem w UK, a tutaj szczotka jest relatywnie tania). Jest cudowna, potwierdzam Twoją opinię :)
    Uff, musiałam sie tym podzielić z jakąś włosomaniaczką :D

    OdpowiedzUsuń
  72. ja lubię szczotki z naturalnym włosiem dzika:) za nic ich nie oddam i na nic nie zamienię, razem z siemieniem lnianym i olejowaniem uratowały moje włosy

    OdpowiedzUsuń
  73. U mnie również jest numerem 1!
    Szczotka dla mnie idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  74. czy szczotkę tt kompakt można czyścić pod wodą ? czy nie wleje sie woda do tej dziurki ?

    OdpowiedzUsuń
  75. Teraz praktycznie używam tylko TT. Kupiłam ją za niecałe 30 zł, bo była promocja.;)
    Uważam, że i tak dużo kosztowała, ale nie żałuję jej zakupu. Gdy biorę do ręki zwykłą szczotkę to czuję ogromną różnicę.

    OdpowiedzUsuń