Ten niezwykle użyteczny gadżet dostałam w prezencie ponad pół roku temu. Dzisiaj zorientowałam się, że od kilku miesięcy nie użyłam ani szczotki jonizującej, ani szczotki z włosia dzika. To była miłość od pierwszego uczesania :)
TT używam od 3 do 5 razy dziennie, a 1 lub 2 razy na tydzień serwuję jej kąpiel z dodatkiem szamponu. Nie jest to wersja kompaktowa, lecz bez pokrowca noszę ją w torebce. Po półrocznym intensywnym użytkowaniu widoczne są jedynie wyblakłe i lekko odkształcone niektóre igiełki - nie wpływa to jednak na rozczesywanie. Poproszę św. Mikołaja o wersję kompaktową :)
Dlaczego moje włosy kochają TT?
Masaż skóry głowy tą szczotką to czysta przyjemność - uzależniłam się od niego! ;) Kilka razy dziennie odczuwam chęć wykonania nią delikatnego, przyjemnego masażu. Taki masaż trwa krótko, ok. 30 sekund, ale za to powtarzam go 3-5 razy dziennie. Poprawia ukrwienie skóry głowy, przez co wzmacnia cebulki i poprawia koloryt cery.
Czyszczenie tej szczotki zajmuje minutę - podważam wsuwką zgromadzone na szczotce włosy i kurz, dzięki czemu wstępne oczyszczenie trwa kilka sekund. Potem wystarczy odrobina detergentu i wody, aby była czyściutka. Schnie w ekspresowym tempie. Ze szczotką z włosia dzika męczyłam się nawet godzinę - kurz uporczywie wplątywał się we włosie, a schnięcie trwało nawet kilka godzin.
Jest lekka i idealnie układa się w dłoni, bez problemu mieści się w każdej torebce.
Bardzo dobrze rozczesuje kołtuny, aczkolwiek czasami trzeba pomóc jej palcami. W przeciwieństwie do szczotki z włosia dzika TT ani razu nie sprawiła, aby włosy się elektryzowały. Uwielbiam efekt wygładzenia po jej użyciu.
Nie przypomina standardowej szczotki, więc nie odstrasza dzieci :) Moja w dodatku jest różowa, więc dziewczynki (mieliście okazję poznać je na blogu) same chciały rozczesywać nią swoje włosy.
Nie przypomina standardowej szczotki, więc nie odstrasza dzieci :) Moja w dodatku jest różowa, więc dziewczynki (mieliście okazję poznać je na blogu) same chciały rozczesywać nią swoje włosy.
Minus? Szczotka nie zbiera z włosów kurzu tak dobrze jak szczotka z włosia dzika. No i cena - od 45 zł.
Kilka osób zielonych w kwestii pielęgnacji włosów zapytało mnie, dlaczego rozczesuję włosy szczotką do czesania koni :D Sama dziwiłam się jak moja współlokatorka z Kanady rozczesywała swoje piękne azjatyckie włosy zieloną plastikową szczotką. Dopiero kilka miesięcy później przeczytałam o TT :)
Jest moim numerem 1 wśród szczotek, ale wiem, że wiele dziewczyn o wiele bardziej woli te z włosia :) A jaka jest Wasza ulubiona szczotka?
Jest moim numerem 1 wśród szczotek, ale wiem, że wiele dziewczyn o wiele bardziej woli te z włosia :) A jaka jest Wasza ulubiona szczotka?
Ja również mam TT tylko w wersji kompaktowej i kocham tą szczotkę!
OdpowiedzUsuńNie zamienię jej na żadną inną ;)
To także moja ulubiona szczotka i w dokladnie takim samym kolorze jak Twoja :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja też już jej nie zamienię na nic innego, ostatnio spróbowałam zwykłą szczotką i się przeraziłam :)
OdpowiedzUsuńMnie w pracy tez pytali czemu czeszę się końskim zgrzebłem :D
OdpowiedzUsuńbuahaha :D
Usuńu mnie tak samo ;D
Usuńmnie też, tyle, że w szkole ;p
Usuńhaha :D
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na tą szczotkę! Tyle już o niej słyszałam, że żal by było nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja też mam różowiutką. Jest moją miłością od pierwszego czesania i była warta każdej wydanej złotówki. Teraz żałuję, że kupiłam ją tak późno.
OdpowiedzUsuńMam TT od niedawna, ale już zdążyłam tą szczotkę pokochac i wiem, że długo nie zamienię na inną :-)
OdpowiedzUsuńMoje włosy są jeszcze za krótkie na TT, ale kiedyś kupię:) Na razie kupiłam szczotkę z igłami drewnianymi bez końcówek. Stylizuję zwykłą okrągłą szczotką.
OdpowiedzUsuńJa mam kompaktową do torebki i zwykłą do używania w domu :) Te szczotki są na prawdę świetne, wszystko co Ty opisałaś o TT powiedziałabym też ja. Świetnie rozczesuje włosy. MOje włosy sa bardzo podatne na targanie :( Nawet przy delikatanym wietrze ciezko je potem rozczesac... A TT daje rade i z kołtunami tez :) A i cena moim zdaniem wcale nie jest wygórowana jak na tak dobra szczotkę.
OdpowiedzUsuńJednak moim numerem jeden jest drewniana szczotka z drewnianymi iglami, lepsza od TT nawet moim zdaniem. Chcociaz ja stosuje TT do mega ciezkich pasm włosów a potem ta drewniana i jestem bardzo zadowolona.
Ciągle wahałam się nad jej zakupem... Czytałam na niejednym blogu pozytywne jej recenzje, ale dopiero Twoja przekonała mnie w 100% :D Chcę ją mieć! :)
OdpowiedzUsuńnie używam szczotek :) mam grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami :)
OdpowiedzUsuńja na razie korzystam z grzebienia drewnianego i właśnie szczotki z włosia dzika. Lubię ją, bo rzeczywiście bardzo ładnie wyczesuje brud, ale zawsze mam po niej wrażenie nierozczesanych włosów i w ruch idzie grzebień :( Przy pomocy samej szczotki z włosia dzika nie umiem się kompletnie uczesać OO Chwilami się zastanawiam,czy to tylko ja, czy jednak problem istnieje ;) Tak czy siak może TT na Święta to wart rozpatrzenia pomysł :D
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad zakupem tej szczotki, jak na razie używam grzebienia z thebodyshopu i jestem bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńJa mam z naturalnego włosia z Avon - jest świetna, ale masz rację, że czyszczenie jej to udręka :/
OdpowiedzUsuńMuszę się zastanowić nad kupnem tej szczotki :)
Po Twoim wpisie na blogu zdecydowałam się ją zamówić:) Będzie też różowa. Czekam ze zniecierpliwieniem na dostawę:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńTT jest u mnie w pracy i często się nią tam czeszę;D Planuję w przyszłości jej zakup, jak zaliczę ważniejsze wydatki i będę miała trochę wolnych pieniążków;) Klienci też się dziwią, miny mają bezcenne i myślą, że to dla psa albo konia;D
OdpowiedzUsuńMam ją już 3 miesiące z hakiem i nie zamienię na żadną inną, choć początkowo byłam bardzo sceptyczna :)
OdpowiedzUsuńczaję się na niego czaję ale jeszcze się nie zdecydowałam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze że nie słyszałam o niej... Moje włosy są bardzo delikatne i w ogóle nie używam szczotki tylko grzebień o możliwie szeroko rozstawionych zębach. Taka moja uroda ehhh :)
OdpowiedzUsuńmoze się na nią skusze, ale jak w koncu jej cena bedzie bardziej ludzka :D
OdpowiedzUsuńja mój tt odstawiłam miesiąc temu po dziewięciu miesiącach współpracy... mam wrażenie że nie rozczesuje dobrze moich włosów i że rozdwajają mi się od niego końcówki...
OdpowiedzUsuńMam cały zestaw końskich szczotek oraz zgrzebło plastikowe i gumowe - myślicie że nadadzą się do ludzkich włosów? :PP A tak serio - jeszcze nie sprezentowałam sobie TT, gdyż mam niezbyt długie włosy, więc problemów z rozczesywaniem nie mam na razie i szkoda mi było w nią inwestować. Ale miałam przyjemność przetestować i faktycznie niezwykle łatwo rozczesuje i nie wyrywa ;)
OdpowiedzUsuńKażda szczotka może powodować zniszczenie włosów jak się je szarpie mocno i nie odpowiednio szczotkuje włosy.
OdpowiedzUsuńMarzę o TT i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się taką miec w wersji kompaktowej :D
OdpowiedzUsuńjeszcze jej nie mam,ale jest na mojej wish liście:D
OdpowiedzUsuńA ja sama nie wiem jeszcze, czy mi potrzebna, czy nie :) czesadło dla koni lubię :D
OdpowiedzUsuńTaka, która nie ciągnie, szeroka *.*
OdpowiedzUsuńLubiłam je, ale... Jak mam kręcone włosy to... Nie używam teraz szczotek o.o"
No chyba, ze grzywka, a grzebień gdzie indziej+palce sobie nie radzą.
Moje włoski się nie plączą, więc wystarcza mi szczotka z naturalnego włosia albo... tak, lubię również taką plastikową - z Avonu :) Niby zwykła, ale jednak moje pióra są po niej fajne :)
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę, ale puki co daję radę grzebieniem. Chociaż pewnie zaopatrzę się w nią jak mi włosy jeszcze podrosną.
OdpowiedzUsuńdla mnie szczotka z włosia jest niezastąpiona, nie wyrywa, nie szarpie, dobrze znosi nawet podróż w torebce, świetnie zbiera kurz z włosów (gorzej z jej myciem tak jak piszesz:)), mam też szczotkę jonizującą Braun, ale to jest bardziej mały stylizator :) Mimo zamiłowania do dzika wciąż zastanawiam się nad kupnem TT :)!
OdpowiedzUsuńCzekam na Tangle Teezer'a wersję kompaktową, ale na razie nie przychodzi :(
OdpowiedzUsuńmi TT połamał włosy i od jakiegoś czasu czeszę nim kota:D
OdpowiedzUsuńmi też połamal :(
Usuńdla mnie jak i tak na szczotkę, to trochę za wysoką cenę sobie zażyczyli ;)
OdpowiedzUsuńa ja musze sie pochwalic! :D mam taki sam TT ale mój kupilam w sklepie z uzywana odziezą itp.zaa.. 3zl! boczne zabki byly lekko wygiete ale to od lezenia w nieprawidlowej pozycji. Wyczyscilam, odkazilam, w spirytusie tez kilka godzin się wymoczyła i mam w koncu swoj Tangle Teezer,a w tym samym dniu rozbilam skarbonke z pieniedzmi na nią :D i po prostu nie moglam przestac sie czesac za pierwszym razem :))
OdpowiedzUsuńszczęściara!!! :-)
UsuńO rany, naprawdę masz szczęście! :) Aż nie mogę uwierzyć. Oryginalny TT w sklepie z używaną odzieżą... Chyba zacznę częściej chodzić :D
UsuńW końcu postanowiłam zaryzykować i zamówić, może pomoże na moje strąki. :P Przyznam, że ten post mocno mnie do niej zachęcił.
OdpowiedzUsuńod paru miesięcy mam też różową i żałuję, że jednak nie kupiłam wersji kompaktowej :( do tej pory zawsze używałam ręcznie robionych przez sąsiada szczotek drewnianych z drewnianymi igiełkami, ale nie takie pospolite, tylko dosyć miękkie były. Równie świetnie radziły sobie z kołtunami, ale przez moje zamiłowanie do włosowych blogów jednak zakupiłam TT :)
OdpowiedzUsuńMoje koleżanki wciąż sie śmieją ze szczotki dla konia :D
OdpowiedzUsuńMoje koleżanki wciąż sie śmieją ze szczotki dla konia :D
OdpowiedzUsuńDla mnie cena jest absurdem! 5o zł za plastikową szczoteczke to przesada! lubie grzebien z carrefura za 2 zł;) i szczotkę okrągłą - taką jak mają fryzjerki do modelowania włosów za 6zł.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie Twojego bloga. Pozdrawiam
Płacimy raczej za patent, a nie za plastik :)
UsuńBasia86 - na tej samej zasadzie mogłabyś używać tylko najtańszego szamponu z tesco 5zł za litr. TT jest nie do opisania! czas zaoszczędzony, to że włosy się nie niszczą, a czesanie jest przyjemnością - dla mnie warte jest 50zł. porównywałam z detanglerem koleżanki - TT bije go na głowę :)
OdpowiedzUsuńW sumie koszt TT jest mniej więcej taki sam jak dobrej szczotki z włosia, poza tym to inwestycja na lata ;)
UsuńMimo tylu dobrych opinii, nie kusi mnie ta szczotka - jest po prostu stanowczo za droga, a moje włosy nie są problemowe do rozczesania.
OdpowiedzUsuńJednakże gdybym takową od kogoś dostała, to czemu nie :D
Mimo tylu dobrych opinii, nie kusi mnie ta szczotka - jest po prostu stanowczo za droga, a moje włosy nie są problemowe do rozczesania.
OdpowiedzUsuńJednakże gdybym takową od kogoś dostała, to czemu nie :D
Uwielbiam tę szczotkę, jest cudowna po prostu :). Tylko ona daje radę moim włosom :D
OdpowiedzUsuńJa mam straszny problem z włosami.Ponieważ się kręcą czeszę je tylko podczas mycia.Myję włosy co 3 dni,a po jednym już jest jeden wielki kołtun. Tam gdzie sie plączą są dosyć suche. Myślisz,że ta szczotka by mi pomogła rozczesać fest poplątane włosy ,przy tym nie robiąc z nich siana?
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj je namoczyć, dać trochę odżywki b/s i wtedy przeczesz grzebieniem z szerokimi ząbkami?
UsuńRozczesałaby (ewentualnie z pomocą palców), ale siano by zrobiła :(
Usuńwierzę w działanie, ale nie wydałabym 45zł na szczotkę ;p
OdpowiedzUsuńJa też słyszałam opinie, że to szczotka dla koni ;d
OdpowiedzUsuńA bratanica zażyczyła sobie taką na urodziny, więc skoro nawet dzieci chcą się nią czesać to jest dobrze ;)
Nie mialam pojęcia ,że taki masaż poprawia koloryt cery - usze go robic częściej :) Strasznie mnie kusi TT :)
OdpowiedzUsuńMam ale bardzo rzadko uzywam. Moje wlosy jej nie lubia. :(
OdpowiedzUsuńJejku jak Ty słodko wyglądasz na tym zdjęciu, mam ochotę Cie przytulić;-))).
OdpowiedzUsuńCo do TT też o niej myślałam, ale w sumie nie używam szczotki ostatnio, zazwyczaj grzebień. A jeśłi juz nie robię kręciołów to używam szczotki z szerokim rozstawieniem ząbków, więc szkoda byłoby mi pieniążów:o)
Ja też jestem ze swojej bardzo zadowolona ;) mam wersję kompaktową w panterkę :D uwielbiam ją a moje włosy jeszcze bardziej! <3 dzieki niej odkryłam ile tak naprawdę wypada mi włosów.. teraz jest ich oczywiście o wiele mniej ;) TT stanowi przełom w mojej pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuńMam różowe TT :D I nie umiem się już czesać niczym innym ^^
OdpowiedzUsuńczy TT nadaje się do loko-fal (loków o luźnym skręcie) ??:D
OdpowiedzUsuńAle tylko na mokro :)
UsuńJa mam fale i czesze też na sucho ;) spisuje się rewelacyjnie :) Polecam
UsuńCzy Twoje fale nie są spuszone po czesaniu na sucho?
UsuńZastanawiam się czy szczotka jonizująca nie sprawdziłaby się przy wygładzaniu fal
Hej, A ja mam do czesania włosów grzebień drewniany, szczotkę jonizującą Remington, TT, jednak moim zwycięzcą jest zdecydowanie ta szczotka http://www.hairstore.pl/olivia-garden-supreme-combo-szczotka-do-rozczesywania-prostowania-i-ukladania-wlosow-p2298.html?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-10&utm_content=2298#nclid=322253b7764b05e327a6d14c03494a90 Rewelacyjna! Bije TT na głowę:)
OdpowiedzUsuńIza
Mam taki sam! Jak raz go zapomniałam podczas wyjazdu to strasznie się wkurzałam przez te parę dni czesząc się zwykłą szczotką ;)
OdpowiedzUsuńja czekam na urodziny i poproszę o nią moje dziewczyny :>
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :D
klasyczna uwielbiam, kompaktowej nienawidzę:) dzis zrobilam duza recenzje porównawczą- zajrzyj jesli masz ochotę:)
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię tej szczotki ;) Mam i żałuję. Niestety nie wchodzi we włosy do końca. No bez przesady aż tak grubych i gęstych włosów nie mam, a denerwuje mnie to, że TT rozczesuje tylko pierwszą warstwę, a pod spód muszę się gimnastykować
OdpowiedzUsuńWow, ja tak mam ze szczotką z włosia :)
Usuńmoja koleżanka jak zobaczyła tą szczotkę to w pierwszej chwili pomyślała, że to mydelniczka ;p Hahahaha
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona obecnie to szczotka z Natury.:)
OdpowiedzUsuńP.s. napisałam do Ciebie meila w sprawie zapisu na listę ceromaniaczek.:)
A ma ktoś porównanie z dtangler? Podobno jest tak samo dobra i trochę szkoda byłoby przepłacać z TT..
OdpowiedzUsuńtt naprawdę świetnie radzi sobie z kołtunami, nie wyrywa włosów, nie ma przy niej problemów z utrzymaniem czystości, nno i mam wersję kompaktową, która zajmuje mało miejsca, można ją bez obaw wrzucić do torebki. niestety nie radzi sobie z rozczesywaniem 'głębszych' partii włosów. a! i w pozycji normalnej (a nie głową w dół) czeszę nią włosy mniej więcej od wysokości kości policzkowych - inaczej powoduje przyliz i przyklap.
OdpowiedzUsuńmoja szczotka z dzika również świetnie radzi sobie z kołtunami, również nie wyrywa włosów, świetnie zbiera kurz, niestety trudniej ją czyścić i nie mogę jej ot tak po prostu wrzucić do torebki. niestety tak samo jak tt rozczesuje u mnie tylko wierzchnie partie włosów.
generalnie do rozczesania włosów przed myciem używam albo tt albo dzika, a następnie zwykłej szczotki z avonu i dopiero wtedy moje wlosy są naprawdę rozczesane. włosy mam cienkie, o średniej objętości kucyka, kochające się plątać i bardzo trudne do rozczesania, tt i dzika mam już od prawie roku. mam nadzieję, że ten komentarz pomoże komuś w podjęciu decyzji;)
Muszę zaopatrzyć się w tę szczotkę oraz inne ... Zapraszam do mnie na bloga. Zaczynam swoją walkę o piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńSama będe musiała ją sobie sprawić bo moje która okropnie łamie włosy już mnie dobija ;(
OdpowiedzUsuńMam zwykłą szczotkę z szeroko rozstawionymi ząbkami, dobrze rozczesuje i nie łamie mi włosów jeśli jej delikatnie używam;) Zaciekawiłaś mnie tym postem. Zapraszam cię do siebie, zaczęłam niedawno prowadzić blog o podobnej tematyce:)
OdpowiedzUsuńZ innej beczki. Ostatnio mam odczucie, że blog nie wie w jakim kierunku ma iść. Moim zdaniem na blondhaircare ostatnio za dużo body-maniactwa i ceromaniactwa. To wszystko wpycha mi do głowy dziwne wyobrażenie autorki bloga jako dziwnej osobowości bez osobowości smaczku i pasji, przez cały czas tylko "how do I look?". Zamykam oczy i widzę kogoś kim zawładnęła powierzchowność, za kogo życiowe decyzje podejmują włosy (w postaci osobnego "ja"). Widzę fizjonomię, nie widzę ducha, kobietę w wieku 16lat która nie wie kim jest (ale widzi siebie jako wyrocznię). Moim zdaniem blog powinien trochę wyhamować cero i body-maniactwo i wrócić do pierwotnego tematu - byłby realniejszy.
OdpowiedzUsuńJak już kogoś krytykujesz to może napisz konkretnie o co ci chodzi? Bo jak na razie widać że nie znasz zawartosci Bloga i hejtujesz za zyciowe niepowodzenia......
UsuńAutorce nie chodzi o to, żeby skupić się tylko na powierzchowności, tylko na wyglądzie... Tutaj są zawarte po prostu naturalne metody pielęgnacji włosów oraz skóry, właściwie to ma ze sobą trochę wspólnego, nie sądzisz?
UsuńTo, że autorka interesuje się dbaniem o swoją cerę i włosy nie oznacza, że całe swoje życie skupia tylko na wyglądzie - o tym jest jej blog, ale to nie jest całe jej życie. oO
Tutaj nie chodzi o to, żeby poznać jej osobowość i dowiedzieć się, jakie sobie zajexbiste spodnie kupiła na wyprzedaży albo jaką cudowną książkę przeczytała ostatnio. Tutaj chodzi o to, żeby dowiedzieć się, jak uporać się z zaskórnikami czy z przetłuszczającymi włosami nie wydając majątku na badziewne kosmetyki, które zamiast pomóc, szkodzą.
Kandm, dziękuję za wstawienie się za mną, jednak uważam, że nie ma sensu dyskutować z kimś, kto ma tak wysoki iloraz inteligencji, że potrafi oceniać autora przez pryzmat bloga stanowiącego ułamek jego życia. Mimo wszystko dziękuję Anonimowemu z 09:01 za komplement, chyba każda kobieta byłaby zadowolona, gdyby odjęli jej 1/3 wieku :)))
Usuńtak od razu od hejterów... ach społeczność blogerów, nie można wyrazić opinii, chociaż blog jest publiczny, bo dostaniesz łatkę hejtera. Kiedy pierwszy raz odwiedziłam tego bloga stwierdziłam, że nie jest zły, ale po przeczytaniu opinii na temat podpierania głowy i wpływu na powstawanie zmarszczek parę postów temu (oraz którąś z wcześniejszych wypowiedzi na temat gotowania), stwierdziłam jakkolwiek by prawdziwe nie było to stwierdzenie, że autorka w wieku 24 lat musi mieć bardzo ... nie wiem jakiego słowa użyć żeby nie zostać znowu hejterką. Żeby czyjeś myśli oscylowały wokół analizy ryzyka powstania zmarszczki po podparciu głowy dłonią w nieodpowiednim miejscu... To nie jest tak, że w Polsce żyją tylko blogerzy którzy nawzajem czytają swoje blogi, są też zwykli Polacy którzy, w związku wzięciem na siebie kilku obowiązków wynikających z dorosłego życia lubią sobie poczytać wartościowe blogi chociaż sami takiego nie prowadzą. Poza tym blog to nie dziennikarstwo informacyjne, to też autor i jego styl wypowiedzi. Może fakt jest taki, że tak jak w chemii organicznej "podobne lubi podobne" i czuję to podobieństwo czytając inne blogi chyba nieco dojrzalszych autorów. Tu też było fajnie, ale tak szczerze nie hejtersko, jak sobie myślę o tej brodzie to myślę dziecinada.
UsuńTo, że gotowanie nie sprawia mi przyjemności nie oznacza, że tego nie robię, a to, że napisałam posta o tym, co nie sprzyja urodzie nie oznacza, że nie mam dorosłych obowiązków i nie jestem zwyczajnym obywatelem tego kraju. Zresztą, nie muszę się nikomu tłumaczyć. Skoro mój blog Ci nie odpowiada - opuść go.
UsuńWitam. A ja mam pytanie trochę nie w temacie - odnosnie olejku arganowego. Własnie takowy zakupiłam w ORGANIQUE. Skład: argania spinosa kernel oil. Wydaje mi sie że dobry zakupiłam, prosze o opinie, bo jestem w tym temacie kompletnie zielona. Dopiero zaczynam przygodę z olejowaniem :)Ania
OdpowiedzUsuńJeśli tylko to ma w składzie to jest to 100% olej arganowy, musi być bardzo gęsty i ciężki. Też zaczynam przygodę z olejowaniem :)
UsuńHej ! Mogłabyś napisać, czy rozjaśniać "Delia Hair Studio Rozjaśniacz arganowy do włosów" nadaje się do domowego rozjaśniania włosów ? Czy bardzo je spali ? Bo słyszałam że lepiej nie rozjaśniać włosów samemu tylko u fryzjera, ale ten produkt jest podobno "profesjonalny". Z góry dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia :(
Usuńmożesz polecić jakiś spray do włosów/odżywka w sprayu, ułatwiający rozczesywanie albo ewentualnie z jakimiś dobroczynnymi składnikami ? jakiś który byś kupiła, czyli drogeryjny czy cos? czy biowaxu są coś wart ? :( uwielbiam po umyciu i wysuszeniu włosów zanim coś z nimi zrobie psiknąć po nich jakimś ładnie pachnącym sprayem, ale nie wiem który kupić.
OdpowiedzUsuńOjej, nie wiem, używam tylko spraye z półproduktów, a z drogerii mam jedynie jedwab marion z olejkiem arganowym i silikonami :/
UsuńSkład: Aqua, Cyclomethicone, Polysorbate - 20, Cetrimonium Chloride, Methyl Propanediol, Cyclopentasiloxane (And) Dimethiconol, Glycerin, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Methoxy Peg/Ppg - 7/3 Aminopropyl Dimethicone, Peg - 14 Dimethicone, Hydrolyzed Silk, Citrus Medica Limonum Peel Extract, Panthenol, Phenyl Trimethicone, Parfum, Benzyl Alcohol (And) Methylchloroisothiazolinone (And) Methylisothaiazolinone, Citric Acid, Linalool, Hexyl Cinnamal, Potassium Sorbate, C.I. 19140, C.I. 15985
OdpowiedzUsuńTo sklad biowaxowej. Co Ty na to ?:D
Nie jest zła, ale mi się za bardzo nie podoba, wolę olejek + jedwab :) Ta mgiełka ma silikony, ale też kilka naturalnych składników :)
Usuńa to chociaz z czystym sumieniem ja wykoncze. :D silikony zmywam regularnie, wiec nie szkodza moim wlosom
Usuńjuż od jakiegoś czasu czaję się na TT, wiem, że jestem mocno w tyle, bo szał na nie zrobił się już z rok temu. W tej chwili używam szczotki z naturalnego włosia z Avonu i grzebienia o szeroko rozstawionych zębach, niestety wszystkie plastikowe szczotki i grzebienie zostały przez moje włosy znienawidzone.
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj dostałam wersję kompaktową (w panterkę :D) od koleżanki!!! Zupełnie się nie spodziewałam i byłam tak zachwycona, że koleżanka nie mogła uwierzyć, ze taka mała rzeczą sprawiła mi tyle frajdy (jestem w UK, a tutaj szczotka jest relatywnie tania). Jest cudowna, potwierdzam Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńUff, musiałam sie tym podzielić z jakąś włosomaniaczką :D
ja lubię szczotki z naturalnym włosiem dzika:) za nic ich nie oddam i na nic nie zamienię, razem z siemieniem lnianym i olejowaniem uratowały moje włosy
OdpowiedzUsuńU mnie również jest numerem 1!
OdpowiedzUsuńSzczotka dla mnie idealna :)
czy szczotkę tt kompakt można czyścić pod wodą ? czy nie wleje sie woda do tej dziurki ?
OdpowiedzUsuńTT wygrała
OdpowiedzUsuńTeraz praktycznie używam tylko TT. Kupiłam ją za niecałe 30 zł, bo była promocja.;)
OdpowiedzUsuńUważam, że i tak dużo kosztowała, ale nie żałuję jej zakupu. Gdy biorę do ręki zwykłą szczotkę to czuję ogromną różnicę.