środa, 28 listopada 2012

Jeden dzień z mojego życia

Uważam, że taki post jest bardzo przydatny na tym blogu, ponieważ kilka razy spotkałam się z komentarzami typu "włosy przysłoniły ci życie", "za dużo tych papek nakładasz na głowę" i mam wrażenie, że niektórzy myślą, że tylko leżę, ociekam olejami i co godzinę myję włosy... :D A tak naprawdę czas, który poświęcam codziennie na pielęgnowanie włosów, a nawet całego ciała jest o wieeeele krótszy niż czas, w którym napiszę tego posta :)

Jeśli jesteście ciekawe, jak wygląda mój szary dzień - miłego czytania ;)


7.20 - Pobudka :(

7:20 - 7.45 - W ciągu tych 25 minut myję się, nakładam na twarz krem, robię makijaż, piję miksturę oczyszczającą, ubieram się i włączam komputer, aby sprawdzić co słychać na blogu :D. Śniadanie jem już w pracy, po miksturze muszę odczekać pół godziny, więc akurat wszystko się dobrze składa. W pracy też rozczesuję włosy i plotę warkocza, aby zaoszczędzić czas na inne poranne obowiązki.

8:00 - 16:00 - Pracuję na stanowisku specjalista ds. projektów informatycznych. Do moich głównych zadań należy koordynowanie projektów IT, sprawuję też pieczę nad budżetem 65-osobowej komórki, organizuję konferencję i wykonuję masę innych, niepowtarzalnych zadań ;) Praca jest dosyć ciekawa, czasami bywa trudna. Skończyłam Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu, a informatykę znałam jedynie od strony Office'a, więc opanowanie typowo informatycznej nomenklatury stanowiło małe wyzwanie. Ewidentnym minusem mojej pracy jest brak swobodnego dostępu do Internetu, który cały czas jest monitorowany ;) - czasami łączę się przez komórkę.

16:20 - Jestem w domu.

16:20 - 00:00 - W tym czasie sprzątam, gotuję, robię pranie, ucinam drzemkę, piszę bloga, spotykam się ze znajomymi, czytam książki i blogi, robię zakupy, oglądam filmy i wiadomości, robię zdjęcia, spaceruję, uprawiam sport, chodzę do kina, kąpię się, przyjmuję gości, co drugi dzień myję włosy, tworzę miksturki i wiele, wiele innych.

00:00 - Oczekuję na piękny sen ;)

Weekendy spędzam w gronie rodziny lub przyjaciół albo robię rzeczy, na które w dni powszednie nie mam czasu. Nie nakładam co chwilę papek, nie ociekam olejami i nie zwariowałam na punkcie włosów. Uwielbiam włosy, fakt, ale przecież każdy ma prawo mieć inne upodobania i nie widzę w tym nic złego. Mimo wszystko bardzo mi miło, że niektórzy tak bardzo się mną przejmują :))

Miłego wieczoru :)
« Nowszy post Starszy post »

103 komentarze

  1. Świetny pomysł z tym postem. Fajnie przeczytać coś takiego, z moją wyobraźnią widzę to wszystko: jak zaspana wstajesz, myjesz buzię, idziesz do pracy... :) Ciekawe stanowisko, wymagające dobrej organizacji.

    PS. Strasznie podoba mi się sformułowanie 'ociekam olejami' :D

    OdpowiedzUsuń
  2. "za dużo tych papek nakładasz na głowę" -podobne teksty często słyszę.;<

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe, to zazdrośnicy ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę szybkiego dotarcia do pracy :) Widzę że nie tylko Ja uzależniona od porannego internetu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. podoba mi się ten post, bardzo fajnie i inteligentnie napisane, ale ja bym sobie dała spokój z ripostami, trzeba trzymać poziom ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie riposta, chciałam uświadomić jedynie anonimowym komentatorom, że moje życie nie wygląda tak, jak sobie wyobrażają ;)

      Usuń
  6. Fajnie dowiedzieć się coś więcej o Tobie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. "Uważam, że taki post jest bardzo przydatny na tym blogu, ponieważ kilka razy spotkałam się z komentarzami typu "włosy przysłoniły ci życie", "za dużo tych papek nakładasz na głowę" i mam wrażenie, że niektórzy myślą, że tylko leżę, ociekam olejami i co godzinę myję włosy..." - nie wierzę, że dostawałaś takie komentarze. Co to kogo obchodzi?! To Twoje życie i Twoje włosy. Ludzie to jednak idioci... Moje życie kręci się wokół gier komputerowych i video. Lubię to i już. Też nie raz zostałam za to zbluzgana. To tak, jakby inni karali mnie za to, że mam czas, pieniądze, pasję czy cokolwiek. Tak więc nic się nie przejmuj, zazwsze znajdzie się ktoś kto będzie Ci zazdrościł. A tak w ogóle uwielbiam tego bloga i Twoje włosy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe dziękuję, cieszę się, że mnie rozumiesz :) Mimo wszystko nie lubię, gdy ktoś ma o mnie inne zdanie niż jest w rzeczywistości ;) Takie komentarze bywały kiedyś często, ale i tak najlepszym był "dziewczyno, czy ty nie widzisz, że wyglądasz jak wieśniara?" :D:D:D Nabrałam do tego dystansu, ale post powstał też dlatego, że dostawałam parę uwag, że za mało piszę o sobie ;) Pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Ciekawa jestem w takim razie co ktoś taki robił w ogóle na Twoim blogu, bo ja zaglądam tu z powodu podobnych zainteresowań i nie ukrywam, z wielką przyjemnością ;) pozdrawiam i nie daj się zazdrośnikom i złośliwcom, słuchaj tych co Ci dobrze życzą :) Karina

      Usuń
  8. Jej, 16.20 w domu, 20 minut do pracy :O Ale fajosko *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyjdę o 15:55 to jestem w domu już o 16:05, a jak wychodzę po 16:00 to zmagam się z korkami ;)

      Usuń
  9. Ja jestem strasznie zaciekawiona tą miksturą oczyszczającą:)Do czego dokładnie służy i z czego się składa;>?
    Szczerze mówiąc zazdroszczę Tobie pracy, jaką wykonujesz, brzmi ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę o moich wrażeniach, bo warto :) wygoogluj "mo dr słoneckiego" :))

      Usuń
    2. BHC to witaj w klubie:) Od dawna pijesz?

      Usuń
    3. Chyba z dwa miesiące już będą i odporność wzrosła na maxa, jestem w szoku! :)

      Usuń
    4. To ja już na bardziej zaawansowanym poziomie :P U mnie to już prawie rok... a koktajle robisz? Dieta PO itd?

      Usuń
    5. DP nie, boję się ;) Ale piję siemię jako subsytut KB ;-) Ciekawa jestem Twoich wrażeń :>

      Usuń
    6. DP stosowałam ale krótko...(2 tygodnie?) świetnie się czułam, ale wiadomo, to duże ograniczenie. No i szybko waga mi spadała, a raczej to normalne napompowanie, czułam się taka lekka i pełna energii. Teraz nie mogę znów do tego wrócić, bo pracując nie mam za bardzo czasu na takie ograniczenia i kombinowanie. Za to KB piję bardzo często, prawie codziennie. Owocowy jest ok, bardzo przyspiesza przemianę materii. Cytrynowy pijam rzadziej bo jest jeszcze mocniejszy..

      Jeśli chodzi o jakieś choroby, to jeszcze mi się nie zdarzyło w tym roku przeziębienie itp.

      Usuń
    7. No i praktycznie nie jem glutenu zupełnie.

      Usuń
    8. No właśnie ten gluten, nie mogę bez niego żyć ;( Na pewno napiszę notę o wrażeniach dot. MO! :)

      Usuń
    9. Ja zamierzam stosować miksture oczyszczającą od soboty[ale się z tym cackam już dłuższy czas..], i koktajle też[ale trudno zdobyć nasiona słonecznika i dyni biologicznie aktywne-to znaczy takie, które wypuszczają kiełki, wiec zastanawiam się, czy w ogóle opłaca się pić takie nie biologicznie aktywne :( ?]. Ale chyba jednak pić będę +z nasionami ostropestu bo miałam jeszcze niedawno zapalenie wątroby.

      Na diete przeszłam już pół roku temu, DP nie stosuje w pełnej krasie, ale gluten wszelaki wyrzuciłam z diety[ a sio cholero :))], nabiał[chyba, ze małe ilości tego 'zdrowego'-kefiry z owocami etc.] i cukry w formie słodyczy [ale z tymi najgorzej, ajj kuszą kuszą :(], +nie jem też dużo różnych szkodliwych rzeczy,ale tu się rozpisywać za bardzo nie będę bo ja nie o tym;)

      Mam takie pytanie-jako do osób - i do Panny-Kokosowej I do Ciebie BHC które już jakiś czas stosuja MO-czy zauważyłyście jakieś szczególne wypadanie włosów? Dość dużo osob się an to skarży na forum, zdarzają się kobiety które prawie wyłysiały [okres przejściowy, ale jednak...] i po prostu boje się zacząć... Martwi mnie też mozliwe pogorszenie cery, bo takiej pięknej jak mam teraz [ale walaczyłam o nią dzielnie lata...] to jeszcze nie miałam... Wiem, że to powłoka zewnątrzna człowieka, i że powinnam przejść na MO by wyleczyć się do środka a co z tym idzie być w końcu zdrowa [w zdrowym ciele zdrowy duch-a u mnie i to i to schorowane;)], ale jednak.. kobietą jestem! i cholercia, ale chcę się sobie podobać, i zerkając w lustro nie uciekać z przerażeniem :). Z góry dziękuję za odpowiedzi-będę ogromnie wdzięczna! :)

      D.

      Usuń
    10. Nie zauważyłam u siebie zwiększonego wypadania włosów. Przeciwnie, mam ich coraz więcej, ale to chyba dlatego, że przestałam je farbować. Cera raczej też mi się szczególnie nie zmieniła, ale super ładnej nigdy nie miałam - jak to przy mieszanej, gdy czasem lubi coś wyskoczyć i ma się rozszerzone pory. Chociaż u mnie minęło już sporo czasu.. Obecny i wcześniejszy stan moich włosów możesz zobaczyć tutaj: klik.

      Co do nasion to ja stosowałam kupiony słonecznik (taki prosto z pola) i pestki z zerwanej dyni. Wiadomo jednak, że w zimie ciężko zdobyć takie rzeczy. Dlatego swoje pestki mam po prostu kupione od rolników...

      Pozdrawiam

      Usuń
    11. Dziewczyny, a to nie jest tak, ze DP powoduje wypadanie itd? Wydaje mi się, że to właśnie o tym cyztałam.. i dlatego nie wprowadzam tego w życie ;)

      Usuń
    12. Być może bo jak na mój gust, to szczególnie na początku możemy osłabić organizm. Wiele rzeczy nie można i nie zawsze są to te niezdrowe.

      Usuń
    13. Oj, farbować przestałam już dawno, teraz tylko henna, ale czasami lecą, czy to przesilenie czy niedawna anemia spowodowana problemami z żołądkiem i dwunastnicą i problemy z przyswajaniem wartościowych witamin i minerałów :)

      Możliwe, że DP, aczkolwiek jak już pisałam w pełnej krasie jej nie stosuje-w sensie etapami etc., ale może wszystko się na to skłądało u innych, i MO, i KB i DP, kto wie.. z tego co czytałam to są objawy oczyszczania[wypadanie włosów, problemy z cerą itditd] i że wypadają te słabsze włosy i że trzeba to przeczekać bo na ich miejsce wyrosną grubsze, mocniejsze. Mam nadzieje że moich mimo, ze sporadycznie wypadających włosów-to jednak grubych i gęstych nie ruszy i będą tkwiły na swoim miejscu :). A i fajnie by było gdyby się troszkę zagęściły, wcale a wcale bym się nie obraziła ;).
      W każdym razie pić MO zaczynam od jutra [zaraz idę ja przygotować] i cóż, liczę, że przyniesie to pozytywne skutki :).

      Pozdrawiam!
      D.

      Usuń
  10. Hahaha :D Dobry post :) Ja od poczatku mialam wrazenie,ze jestes zalatana osoba, ze piszesz i eksperymentujesz z wlosami tylko w wolnej chwili :) Niemniej usmialam sie z tego,co tu napisalas :D Ciekawa praca tak swoja droga :) Wspolpraca z IT a brak momentami dostepu do neta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe dostęp jest stale, ale jest "rutynowo monitorowany" - pracuję z 60 facetami i wyobraź sobie ich miny jakby odkryli bloga o włosach w historii, i to mojego! haha :D

      Usuń
    2. hahahaha :D

      Usuń
  11. Można zapytać jaki kierunek skończylas na UEK'u? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A jednak napisałaś ten wpis :) To zadziwiające, jakie dziwne opinie mają niektórzy o blogerkach. Dzisiaj na jakimś blogu widziałam niby-satyryczny tekst o osobach dbających o włosy i myślałam że padnę ze śmiechu, ale nie z powodu krytykowanego zjawiska, tylko sposobu jego postrzegania przez autorkę ;)Niestety byłam w trybie incognito więc nie zapisał mi się w historii adres, a wrzuciłabym link.
    No i zazdroszczę, że tylko 20 minut zajmuje Ci dotarcie do pracy ! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciężka, ale fajna posada:)

    nie ociekaj olejami, bo podłogę zamoczysz i sąsiadów zalejesz! :D
    taki żart oczywiście nawiązujący do treści posta;))

    OdpowiedzUsuń
  14. ciekawa masz pracę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie zaciekawiła "mikstura oczyszczająca". Mogę zapytać cóż to takiego?
    Jeśli idzie o komentarze na temat włosów "co to przysłoniły życie", cóż... sama czasem mam takie wrażenie jak czasem czytam niektóre blogi. Myślę, że co innego DBANIE o włosy i siebie a co innego maniakalne traktowanie tego tematu. Notabene samo określenie "włosomaniaczki" wg mnie jest pejoratywne i zakłada pewną manię, obsesję i fanatyzm.
    Myślę, że we wszystkim musi być zdrowy umiar :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dla mnie słowo "włosomaniaczka" to jedynie podkreślenie miłości do włosów ;)

      Usuń
  16. Po postach zauważyłam, że sporo już siedzisz w interesującej - nas tu wszystkie - dziedzinie. Stąd moja prośba.. zastanawiam się nad zakupem Kreatynowego Fluidu firmy Artego o następującym składzie: "Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide Dea, Lauramidopropyl Betaine, Polyquaternium-10, Sodium Chloride, Tea Lauryl Sulfate, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Amodimethicone, Simmondsia Chinensis Oil, Chondrus Crispus (carrageenan) Extract, Cetrimonium Chloride, Trideceth-10, Acrylates Steareth-20 Methacrylates Copolymer, Lactic Acid, Parfum, Tetrasodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, magnesium Chloride, Magnesium Nitrate, CI 42051, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene "
    nie bardzo wiem jak go odczytać, zauważyłam jednie obecność SLS.. byłabym naprawdę serdecznie wdzięczna, gdybyś choć na oko mogła mi odpowiedzieć czy warto. Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to na pewno dobry skład? przede wszystkim - nie ma w nim rzeczonej kreatyny :)

      Usuń
    2. skład wygląda jakby to był szampon.. tak w skrócie: środki myjące, sól, kilka lekkich silikonów, olej jojoba, ekstrakt z mchu irlandzkiego :P, zmiękczacz itd.. keratyny brak, więc nie warto :)

      Usuń
  17. Negatywnych i uszczypliwych komentarzy nie usłyszysz od żadnej wlosomaniaczki ;P Włosomaniaczek, nie zrozumie ten kto sam nią nie jest. Mam umiarkowany i normalny stosunek do mojego włosomanaictwa. Dla mnie to po prostu nazwa pewnego rodzaju (jedna z wielu) pasji, pielęgnacji włosów i tyle ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja uwielbiam jak mi piszą, że po co mi tyle kosmetyków do włosów :D "Ja używam tylko zwykłego szamponu i mam piękne włosy" :P
    A jak ktoś przepraszam bardzo kolekcjonuje żele pod prysznic i balsamy do ciała w 50 zapachach to co? Ja na przykład mam po jednym :P Jednym sprawia przyjemność smarowanie ciała, innym twarzy, a innym włosów ^^
    Że też ludzie nie mogą się zająć swoimi sprawami :P

    OdpowiedzUsuń
  19. też czasami miewam podobne komentarze i niezmiennie mnie zadziwiają. nawet jeśli zdarza się, że któregoś dnia robię wyjątkowo dużo z włosami, to przecież nie znaczy, że kilka godzin siedzę w łazience :D z maską czy olejem na głowie mogę się przecież uczyć, sprzątać, gotować, pisać bloga itd. tylko z wyjściem mógłby być pewien problem ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. ha, ha, dobrze napisane
    a tak swoją drogą, żal mi ludzi bez pasji albo lekkiego zwichrowania na jakimś punkcie, muszą być przeraźliwie nudni :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  21. no co Ty... to Ty PRACUJESZ? ;DD
    fakt, moje życie kręci się wokół rowerów, wyjazdów i psów... i co to kogo obchodzi żeby wypisywać mi jak żyć, dziwić się jakby UFO zobaczyli i dawać złote porady? Każdy niech robi co chce, jeśli jest szczęśliwy:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzień pełen zajęc ;) Nie ma się co przejmować wujkami i ciotkami "dobra rada" ;) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  23. Widzę, że mniej więcej mamy ten sam rozkład dnia :) "Fantastycznie" gdy ktoś Ci mówi, co masz robić :) Nie każdego musi to samo kręcić, bo byśmy chyba umarli z nudów :)

    OdpowiedzUsuń
  24. haha no wiem coś na ten temat nie prowadzę co prawda bloga ale znajomi którzy mnie odwiedzają zawsze się pytają po co mi tyle tego i czy zdążę wszystkie kosmetyki użyć!!każdy ma swoje hobby hehe co to kogo obchodzi w jaki sposób poświęca się swojej passji!ludzie poprostu zżera zazdrość i o to w tym wszytskim chodzi!3maj się cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  25. Mi się ten post podoba tak w ogóle - miło zapoznać się z Twoim "rozkładem dnia" :)
    Mój Brat regularnie mnie pyta, jak to możliwe, że taka inteligenta osoba (niby ja;)) tyle czyta o włosach. Na blogach, forach, i jeszcze idzie do sklepu, i te składy czyta, a potem siedzi i znowu czyta, ale z siatką na głowie i coś jej po karku cieknie... xD Posiadanie pasji jest cenne, a jeśli jest ona nieszkodliwa dla społeczeństwa, poprawia nam samopoczucie (no i wygląd ;)) to czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pijesz miksturę Słoneckiego:)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piłam dawno, chyba w zeszłym roku:) Ale widziałam efekty po lepszym samopoczuciu:) Chyba znów muszę do tego wrócić!

      Usuń
    2. Pijesz z aloesem, czy z tym drugim specyfikiem:)?

      Wracam do mikstury od poniedziałku:)

      Usuń
  27. Jejku, jak masz bliziutko do pracy :) i praca wydaje się ciekawa, zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Czyli typowy dzień normalnej pracującej kobiety(tak mi się wydaje xD).
    Kurczę... To kiedy ty testujesz te wszystkie kosmetyki?! >D

    OdpowiedzUsuń
  29. bardzo lubię takie wpisy, przyjemnie się czytało o Tobie :*

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj widać ze zapracowana jestes :( Nie wiem czemu ludzie sa tak negatywnie nastawieni do osób które o siebie dbaja, a najgorsze w tym wszystkim jest to ze gdybys wogóle o siebie nie zbala to byłabys szalona feministka, która nie powinna wychodzic na ulice -.-

    OdpowiedzUsuń
  31. Zazdroszczę, że umiesz się tak rano szybko wyrobić... Ja jak nie mam przynajmniej godziny, to nie ma szans:/

    OdpowiedzUsuń
  32. miło że postanowiłaś napisać takie wesołe i lekkie sprostowanie. Jeśli czytałaś komentarze pod moją notką to wiesz, że darzę cie szacunkiem w porównaniu do innej wielkiej blogerki-fanatyczki włosowej. za to, że umiesz przyznać sie do błędu i również za to, że masz poczucie humoru ;) buziaki, oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  33. Heh, wyobraziłam sobie to ociekanie olejami... Chciałabym mieć tyle czasu...
    Po opisie wnioskuję, że masz ciekawą pracę.:)

    OdpowiedzUsuń
  34. chciałabym tak szybko docierać do pracy. Mnie aktualnie zajmuje to godzinę :/

    OdpowiedzUsuń
  35. O, mikstura, ja piję dopiero dwa tygodnie, ale jestem dobrej myśli co do jej efektów:)
    W jakim składzie ją pijesz? ja używam oleju z pestek winogronowych i aloesu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku etapu powinnaś pić oliwę z oliwek i aloes (alocit) z sokiem z cytryny..No chyba, że zdecydowałaś się go pominąć? Każdy olej wpływa na inny odcinek układu, bo to zależy od jego gęstości.

      Usuń
  36. Nie bierz takich tekstów do siebie. Sama wiesz jaka jest prawda i to jest najważniejsze :) To czy ociekasz i czym innych nie powinno obchodzić ;) Btw ja wstaję o 5.20 lub 6.20- zależy od dnia ;((((

    OdpowiedzUsuń
  37. fajny wpis:) wiele z moich koleżanek próbuję przekabacić na 'jasną stornę mocy:P' podsyłając im adresy blogów i zachęcając do włosomaniactwa i naturalnej pielęgnacji, ale zazwyczaj słyszę tylko 'czy te baby są nienormalne? skąd mam znaleźć na to czas?!'
    Ostatnio współlokatorka przyłapała mnie na mieszaniu OCM i komentarz: 'zabiłabym się, gdybym musiała robić to wszystko' 0_0 podczas gdy sama wcześniej wstaje żeby pomęczyć włosy prostownicą o_0 weź tu zrozum tych ludzi:P
    niech żyje włosomaniatcwo :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Powróciłaś do kremu? Wcześniej przeczytałam, że odzwyczaiłaś skórę od kremów... Jakiego zatem używasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kremu używam babydream dla dzieci, czasami rano :) A wieczorem obowiązkowo olejki!

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź! :)

      Usuń
  39. ale fajny post, miło Cię bliżej poznac :D poznałam Twój blog duuuuużo wcześniej, zanim zaczęłam blogowac, to Ty zmotywowałaś mnie do dbania o wlosy (no i Anwen :)). Kiedy za pierwszym razem zajrzałam do Ciebie, pomyślałam - nie no, to kompletna przesada, dajcie życ... Później byłam jeszcze kilka razy i myślałam sobie - no dobra - szampon, odżywka, może jakiś olej, tyle mogę zrobic, ale te koszulki bawełniane, gumki, motylki, szczotki, wcierki, płukanki, zabezpieczanie końcówek, to już bez przesady może, co...? Obłęd! Ale jak tak patrzałam na swoje nędzne włosy i na te cudowne metamorfozy włosów Włosomaniaczek, to pomyślałam sobie - no co mi szkodzi? Dobra, spróbuję, raz się żyje. Piękne wlosy marzyły mi się od zawsze, długich nigdy w życiu nie miałam (bo sa cienkie i po prostu źle wyglądają... no jak Jerzy Kryszak, co często o sobie mówię, bo to prawda ;)), więc stwierdziłam: teraz albo nigdy. Na początku wszystko notowałam, co jak i kiedy nakladam, teraz to jest bardziej automatyczne i zajmuje dosłownie kilka minut. Moje wlosy nadal sa nędzne, ale i tak duuuużo lepsze niż na początku, mam dużo bejbików i słysze komplementy, że poprawiły mi sie włosy, a to już coś. Więc sama widzisz, tez byłam sceptyczna i myślałam podobnie. Takie proste myślenie osoby, która zagląda tu po raz pierwszy. Ale i z tego wszystkiego jest jakis pozytek, bo te osoby, które tu zaglądają też szukaja sposobu na lepsze włosy i coś je tu ciągnie. Więc wrócą, zobaczysz, z lepszym nastawieniem i może kolejnym włosowym blogiem za pasem :) Tak więc jedno jest pewne: przeprowadziłyście z Anwen isntą włosową rewolucję :) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)* Bardzo fajny komentarz! Ja miałam ianczej - wpadłam w sidła od razu jak zobaczyłam zdjecia "przed" i "po", bo zawsze chciałam mieć ładne włosy :D Pozdrawiam :))

      Usuń
  40. Zazdroszczę, że wstajesz stosunkowo późno jak dla mnie rano, bo ja śpię o prawie 2 godziny krócej :( Droga do szkoły zajmuję mi ponad 2 godziny dziennie i to jest najbardziej męczące :/
    Bardzo przydatny post i ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie kłam kobieto :D

    Przecież sobie pewnie wymyśliłaś pracę, a w tym czasie nakładasz 10 masek jedna po drugiej :P

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie wiem czemu ale śpieszmy mi się do życia dorosłego. Jak tak czytam że ktoś gdzieś pracuje albo jak widzę w filmach lub serialach :)
    Jestem początkującą włosomaniaczką i to wcale tyle czasu nie zajmuje, (z mojego punktu widzenia) po prostu zanim zaczęłam dbać o włosy to było bardzo mało czasu, mycie max. 10 min czasami jakaś odżywka dodatkowe 10 min i w międzyczasie jak schną robić coś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zapomnialas dodac- pisze mejle z blogerkami:D:D;-))
    Ciekawa praca, na pewno sie nie nudzisz i masz szanse na rozwoj:-)
    Ja usłyszałam ostatnio od jednej bliskiej mi osoby- przeciez Ty myslisz o wlosach 24/7:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no tak :) Widzisz, to się mieściło w "i wiele innych" :D buziaki :*

      Usuń
  44. Super post, milo cie poznac od tej strony :)Zazdroszcze pracy - dla mnie brzmi ona super ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy z Twojego naglowka zniknal moze tatuaz tej blondyny? ;> Czy tylko mi sie cos pomylilo? ;)

      Usuń
  45. Bardzo lubię ten blog i jego autorkę(teraz by mogło wystapić mnóstwo komplementów)ale nie o tym....Mam swoje zdanie o osobach używających słowa"wieśniara" i niestety,nie zmienię go.Ale moja ulubiona blogerko,nie dopuszczaj do siebie obrazy na te osoby,bo mi przykro:)
    Wieśniara o już pięknych włosach,walcząca o ładniejszą cerę:)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) Czy wzmianka w Twoim komentarzu o słowie "wieśniara" tyczy się powyżej przeczytanych komentarzy? :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  46. Ja tam jeestem zdania, można ociekać co kogo to obchodzi:D

    OdpowiedzUsuń
  47. hej, Myślę, że Twoja odpowiedź na wpis pewnej blond pani jest bardzo rzetelny i na poziomie. Dobrze o Tobie świadczy to, że nie dałaś wciągnąć się na żenujące przepychanki słowne typu: kto ładny, brzydki, gruby,chudy czy pryszczaty. Green eire ma rację, nikomu nic do tego, co robię z własnym czasem (choćbym tego oleju, czy żółtka tygodniami z głowy nie zmywała). Pewnie nie traktujesz tego jak jakiś rodzaj rywalizacji, ale powiem Tobie, że wygrywacie (włosowariatki :p) nie szydząc, nie wyśmiewając i robiąc po prostu swoje. A przemawia za Wami przede wszystkim obraz pięknych, zadbanych włosów zarówno Waszych, jak i wielu czytelniczek. Życzę dalszych sukcesów, niesłabnącej pasji oraz wytrwałości. Pozdrawiam Sandra

    OdpowiedzUsuń
  48. lubie dowiadywac sie czym blogerki zajmuja sie poza blogowaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Cześć:) Piszę do Ciebie ( do was dziewczyny też :D), bo potrzebuję rady, już od bardzo długiego czasu dbam o włosy jednak ciągle są niedostatecznie nawilżone, a jeśli osiągnę zadowalający stopień nawilżenia to bardzo łatwo je wysuszyć ( udało mi sie to np. dzięki płukance octowej, łyżka na litr) i własnie szukam szapmponu bez sls i strasznie mnie kuszą te rosyjskie ( na moje nieszczęście są dostępne stacjonarnie w sklepie zielarskim blisko mnie:D) tylko czy taka duża ilość ziół nie zaszkodzi moim włosom? A nie chcę też niepotrzenie wydawać pięniędzy.

    http://kalina-sklep.pl/bajkal-szampon-regenerujacy-wlosy-lamliwe-slabe-bez-parabenow-p-149.html

    http://kalina-sklep.pl/organiczny-szampon-dla-wlosow-suchych-ochrona-i-odzywienie-bez-sls-400ml-p-134.html

    http://bioarp.pl/pl/p/Tradycyjny-syberyjski-szampon-do-wlosow-N-3-na-lopianowym-propolisie-przeciw-wypadaniu-bez-SLS-parabenow-i-silikonow/157

    Poradźcie, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zioła w szamponach mogą zaszkodzić końcówkom, skoro szkodzi im ocet, dlatego myj włoski OMO i będzie ok! Zioła świetnie wpłyną na skórę głowy, ale od czasu do czasu maseczka na skórę też się przyda ;)

      Usuń
  50. mieszkasz sama ? :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Świetny blog - wyjątkowo merytoryczny, dopracowany pod każdym względem. Dla mnie jest skarbnicą informacji, choć nie jestem blondynką. Ostatnimi czasy bardzo frapuje mnie temat naturalnej pielęgnacji. Przez ostatnie sześć miesięcy popełniłam kilka poważnych błędów,zaś moje włosy odwdzięczają się pięknym za nadobne.
    Dotąd zbyt ufnie podchodziłam do rekomendacji fryzjerów, czy też kwiecistych opisów produktów. Później nadeszła chwila sam na sam z lustrem... i jedyne co przychodziło do głowy to równie barwna wiązanka nt. wyżej wymienionych i swojej głupoty. I zostałabym sama na placu boju, gdyby nie blogi takie jak ten.
    Wpadając w popmatyczne tony napiszę, że zaczynam walkę o przyzwoitą fryzurę, że już więcej nie będę próbowała zawrócić kijem Wisły i wyprostować za wszelką cenę tego co kręcone. Póki co zobaczymy jak pójdzie z olejkiem arganowym. Trzymajcie kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
  52. Również mnie zaciekawiła ta mikstura, poczytałam troszkę o niej i jestem ciekawa, jak się u Ciebie sprawdza, mam nadzieję, że kiedyś wspomnisz co nie co w notce na blogu! :) Pozdrawiam serdecznie,
    Alex :)

    OdpowiedzUsuń
  53. bardzo przydatny post! Trzeba zienić myślenie że włosomaniaczki tylko leżą i ociekają olejami :)

    OdpowiedzUsuń
  54. no fajnego masz szefa że się włosami możesz zająć i zjeść śniadanie, pazury też malujesz?
    jesteś specjalistą od IT i nie masz dostępu do netu? zakres obowiązków bardziej na sekretarkę 'do wszystkiego' wygląda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimowy, w związku z tym, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem informuję, że:
      1. nie mam SWOBODNEGO dostępu do Internetu, czyli ze względu na bezpieczeństwo jest rutynowo monitorowany
      2. paznokci nie maluję
      3. sekretarkę też mamy w departamencie, ja należę do odrębnego zespołu.

      Zapamiętaj, że ta strona to nie jest miejsce na wylewanie Twoich osobistych frustracji. Żegnam i życzę więcej szczęścia w życiu (i więcej obowiązków, żebyś nie musiał(a) tracić wolnego czasu na przejmowanie się innymi).

      Usuń
  55. co to MO+KB+DP?
    anonim

    OdpowiedzUsuń