wtorek, 12 lutego 2019

Fridge - świeże kosmetyki do twarzy z lodówki | Recenzja


Dziś pokażę Wam, jak pielęgnuję swoją skórę o poranku. Wszystko na przykładzie polskich kosmetyków fridge by yDe, które nie zawierają konserwantów! Chodźcie. ♡

Od listopada używam niemal wyłącznie kosmetyków fridge by yDe. To, co mnie w nich zachwyciło to przede wszystkim:
  • Naturalne receptury, które pozbawione są konserwantów (w tym alkoholu, który również działa konserwująco), syntetycznych składników i zbędnych wypełniaczy.
  • Kojąco-nawilżająco-regenerujący wpływ na moją skórę. ♡

Kilka słów o świeżych kosmetykach z lodówki fridge by yDe

Marka fridge wprowadziła nową kategorię w dziedzinie kosmetyków: kosmetyki świeże. To coś znacznie więcej niż kosmetyki naturalne.

Produkty fridge mają 2,5-miesięczny termin przydatności i należy je przechowywać wyłącznie w lodówce (wyjątek stanowi żel do mycia twarzy). Dzięki przechowywaniu w lodówce, przez 2,5 miesiąca produkty zachowują świeżość, mimo że nie zawierają konserwantów! Co ważne, produkty wystarczają dokładnie na 2,5 miesiąca stosowania, więc nic się nie zmarnuje.

Wszystkie kremy, toniki, sera, peelingi, balsamy i perfumy marki fridge powstają w warszawskim laboratorium - każdy kosmetyk przygotowuje dla nas laborantka, która jakość produktu potwierdza podpisem, który składa na opakowaniu. Salon fridge znajduje się w Warszawie przy ul. Kopernika 6/1.

Większość składników wykorzystywanych przy produkcji kosmetyków pochodzi z upraw ekologicznych, w tym z plantacji fridge zlokalizowanej na Pomorzu. Więcej informacji o składnikach używanych przy produkcji tych kosmetyków znajdziecie TUTAJ.

Moja poranna rutyna pielęgnacji twarzy


Krok 1: Żel myjący

Jeszcze rok temu o poranku myłam twarz samą wodą, bo wydawała mi się czysta po nocy. Ależ się myliłam! Skóra w nocy się poci, wydziela łój, gromadzi kurz i wolne rodniki, które przyspieszają jej starzenie. Poranne oczyszczanie jest bardzo, bardzo ważne i odkąd jestem tego świadoma, nigdy go nie pomijam.


Od listopada myję buzię żelem 3.3 good morning face! - jest bardzo łagodny dla skóry, ale jednocześnie bardzo dobrze ją oczyszcza z porannych zanieczyszczeń. W dodatku pachnie cytrusami i orzeźwia po nocy - nie tylko skórę, ale też zmysły. ♡

Skład żelu oczyszczającego 3.3 good morning face!: Water (Aqua), Panax Ginseng Root Extract, Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract, Decyl Glucoside, Glycerin, D-Panthenol, Cyamopsis Tetragonoloba (Guar) Gum, Sodium Lauroyl Lactylate, Citrus Reticulata Peel Oil, Lactic Acid, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Oil, Limonene, Linalool, Geraniol, Eugenol

Żel można stosować rano lub wieczorem (jest bardzo łagodny, więc po całym dniu warto nim umyć buzię dwukrotnie).


Krok 2: Tonik

Tonizowanie twarzy, podobnie jak oczyszczanie, również nie powinno być pomijane w naszej pielęgnacji. Tonik przywraca skórze prawidłowe pH i przygotowuje cerę na przyjęcie kremu.


Tonik 3.2 rose water tonic pięknie pachnie różami i jest bardzo wydajny. Stosuję go codziennie rano i wieczorem, a czasami również w ciągu dnia, bo uwielbiam jego kojące orzeźwienie.


Porcja chłodnego toniku (prosto z lodówki!) orzeźwia, koi skórę po myciu i stanowi doskonałe podłoże dla kremów.

Skład toniku 3.2 rose water tonic: Water (Aqua), Rosa Damascena Flower Water, Glycerin, Panthenol, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract


Krok 3: Krem pod oczy

Krem pod oczy 4.1 coffe eye to prawdziwa petarda i choć uwielbiam wszystkie kosmetyki fridge, kawowy krem to mój numer jeden. Delikatnie pachnie kawą, ma puszysto-kremową konsystencję i cudownie działa: nawilża, ujędrnia i uelastycznia. Chłód i kofeina dodatkowo niwelują obrzęki.

Moja skóra jest bardzo wymagająca - jest sucha, ciężko ją nawilżyć i czasami aż mnie szczypie (w miejscu mimicznych zmarszczek). Ten krem radzi sobie doskonale, mogę śmiało powiedzieć, że odmładza mnie o 10 lat. :-)


Skład kremu pod oczy 4.1 coffe eye: Aqua, Glycerin, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Cetearyl Olivate, Cetyl Alcohol, Sorbitan Olivate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Coffea Arabica (Coffee) Seed Extract, Camelia Sinensis (Green Tea) Leaf Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Caffeine, Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Coffea Arabica (Coffee) Seed Oil, Xanthan Gum


Krok 4: Krem do twarzy

Krem do twarzy 1.1 face the cream to mój kolejny ulubieniec. Podobnie jak krem pod oczy, ujędrnia, uelastycznia, odżywia i nawilża skórę na wiele godzin. Ma kremową konsystencję i delikatny zapach. Nakładam go również na szyję - to ona starzeje się najszybciej i to ona zdradza wiek, więc staram się o niej nie zapominać.


Krem 1.1. nie zapycha, nie uczula i nie sprawia, że skóra się świeci (krem szybko wchłania się do matu). Skóra przez cały dzień jest za to świetlista i wygląda dużo młodziej.

Skład kremu nawilżającego 1.1 face the cream: Aqua, Rosa Canina (Dog Rose) Fruit Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Cetearyl Olivate, Butyrospermum Parkii (Shea) Fruit Butter, Sorbitan Olivate, Glycerin (and) Aqua (and) Citrus Grandis (Grapefruit) Seed Extract, Rosa Damascena Flower Oil, Eugenol, Geraniol, Linalool, Citronellol


Po aplikacji kremu do twarzy moja poranna rutyna dobiega końca. Potem udaję się na śniadanie, aby zadbać o cerę również od środka. Po śniadaniu nakładam tylko tusz na rzęsy i podkreślam brwi. Gdy mam "ważny dzień", nakładam również podkład, róż, rozświetlacz i eyeliner.

Za co najbardziej polubiłam fridge?

Tak jak napisałam na początku, najlepsze w kosmetykach fridge są naturalne składy pozbawione konserwantów i kojąco-nawilżające działanie.

Jednak głównym powodem, dla którego zauroczyłam się w kremach fridge jest to, że przez cały dzień utrzymują w mojej skórze nawilżenie. Od rana do samego wieczora moja skóra pokryta jest filmem - ultracienkim i przyjemnym w dotyku. ♥ Jednocześnie skóra się nie świeci - produkty szybko wchłaniają się do matu. Cera jest jędrna, świetlista, nawilżona i wygląda młodziej.

Postępy w kondycji mojej cery zauważyłam w swoim życiu 3 razy: pierwszy raz po przejściu na zbilansowaną dietę, drugi raz po wdrożeniu koreańskiej pielęgnacji i odpowiednich kosmetyków, a trzeci raz ok. 2 tygodnie po wprowadzeniu do pielęgnacji kosmetyków fridge.

Ceny kosmetyków fridge

Ceny produktów fridge niestety nie są niskie, więc nie każdy będzie mógł sobie na taki wydatek pozwolić. Uważam jednak, że stosunek cen do jakości kosmetyków jest jak najbardziej odpowiedni.

Dokładne ceny sprawdzicie na stronie fridge: www.fridge.pl.


Od czego zacząć pielęgnację z fridge?

Gdybym miała Wam polecić produkty, od których warto zacząć przygodę z fridge to na pewno poradziłabym zamówienie próbek, na przykład TYCH (wszystkie próbki dostępne są TUTAJ).

Jeśli natomiast macie ochotę na pełnowymiarowe produkty, wówczas poleciłabym krem pod oczy i krem do twarzy (dostosowane do rodzaju skóry).

Ważne jest także zdobycie wiedzy o prawidłowym pielęgnowaniu twarzy. Wszystkie produkty należy nakładać w odpowiedniej kolejności i w odpowiedniej ilości - tylko wtedy mogą prawidłowo zadziałać. O teorii możecie przeczytać TUTAJ i TUTAJ.

Kilka faktów na temat świeżych kosmetyków:

1. Świeże kosmetyki mają łagodne i naturalne zapachy, które pochodzą m.in. z olejków eterycznych. Nie pachną perfumami, jak popularne produkty z drogerii.
.
2. Świeże produkty wydobywają ze skóry naturalne piękno i pobudzają skórę do regeneracji; nie tuszują niedoskonałości składnikami filmotwórczymi.
.
3. Naturalne składniki mogą uczulać czy zapychać. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji naszej cery. Dlatego jeżeli jesteś właścicielką skóry wrażliwej lub alergicznej, zdecyduj się na próbki lub skonsultuj się z ekspertem fridge (TUTAJ).
.
4. Przy zmianie kosmetyków na świeże, trzeba dać skórze czas, aby przyzwyczaiła się do nowego rodzaju pielęgnacji. Musimy też dać czas sobie, aby nauczyć się stosowania nowych produktów w sposób najlepszy dla naszej cery. Pierwsze efekty pielęgnacji zauważymy od razu lub dopiero po kilku tygodniach.


Jestem ciekawa, czy znacie kategorię kosmetyki świeże? Miałyście okazję stosować kosmetyki fridge? Jeśli tak, jak wypadły na Waszej skórze? ♥ Czekam na Wasze opinie.


« Nowszy post Starszy post »

19 komentarzy

  1. Natalio,nie mialam Fridge ale dawno temu chetnie kupowalam kosmetyki swieze od Biochemia Urody i dzialaly fantastycznie,maja rowniez krotki termin przydatnosci ok 3 miesiace (zalezy jaki) i rowniez wymagaja trzymania w lodowce.niestety trzeba samemu to mieszac :) i to jest powod tego ze ciezko mi sie zebrac zeby zamowic cos znowu :) postaram sie w tym roku :) zamowic probki od Fridge bo tej zimy moja skora z wrazliwej przeszla do atopii i to jest straszne ,nikomu nie zycze i wspolczuje komus kto ma taka cere przez caly rok lub nawet zycie ...dlatego tez boje sie zamowic czegos drogiego i sie okaze ze bedzie zonk ale probki chetnie zamowie.poki co ratuje sie mascia z vitmaina A z apteki i ciezkimi tlustymi :( paskudztwami z apteki dla skory atopowej pfff jest taki krem konopny Cutishelp i on niby mnie nawizla fantastycznie ale wygladam po nim jak posmarowana smalcem wiec po tego typu kremach nie wychodze z domu :(
    czekam tylko az skonczy sie zima :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też zamawiałam półprodukty i mieszałam kosmetyki, ale z tego co pamiętam, niektóre półprodukty miały w swoich składach konserwanty. Nie wiem, jak jest teraz. :) Mam nadzieję, że Fridge Ci pomoże, zwłaszcza, że przykładowo mój krem jest tłusty, ale wchłania się do matu i zostawia cieniutką, matową powłoczkę. W Twoim przypadku radziłabym skonsultować się z ekspertem Fridge, aby dobrał Ci odpowiednią pielęgnację. Powodzenia ♥

      Usuń
    2. Tak zgadza sie Natalio - tamte maja lagodne konserwanty,tez zalezy jaki produkt.Mialam serum ktore nie mialo zadnych konserwantow.Ale tak jak mowie trzeba drukowac przepis i mieszac a teraz jestem na to za leniwa :) .Tak wlasnie napisalam do Fridge do konsultantki i mam nadzieje cos mi doradza :) pozdrawiam

      Usuń
  2. Natalio,pare pytan.Bardzo marze o zestawie tych kosmetykow.Sa drogie owszem,ale kremy drogeryjne to czasem bagatela 200-500 zl przy czym naszpikowane chemia i okazuje sie ze co z tego ze mamy taki krem ok rok skoro i tak nic nie zrobil z nasza cera dobrego...zatem powiedz mi prosze :1) czy testowalas juz ich podklad ff ? maja dwa odcienie 2)czy stosujesz dodatkowo krem z wysokim filtrem ,wiem ze jest to must have dla cer po 30stce i nie tylko ,jesli tak to jaki ,Fridge nie podaje informacji o ochronie przeciwslonecznej w swoich kosmetykach ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1) Niestety nie, ale mam na niego ochotę ♥♥♥ 2) Zimą nie stosuję :) Myślę, że z pytaniem o filtry powinnaś do nich napisać :)

      Usuń
    2. ja stosuję ff 1.0 i jestem bardzo zadowolona :) zawiera w składzie titanium dioxide, który jest mineralnym filtrem, ale to raczej symboliczna ochrona niż realny filtr. a co do samego "podkładu" - to najlepszy krem koloryzujący, jaki miałam <3 pięknie ujednolica skórę i dodaje jej blasku.

      Usuń
  3. Nie znam tej marki, w ogóle o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Natalia :) Mam pytanie nie na temat - na Black Friday pokazywałaś szczoteczkę soniczną z Xiaomi. Jak Ci się spisuje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. :) Właśnie pierwszy raz się ładuję od zakupu, a używam jej 2 razy dziennie :D

      Usuń
  5. Natalio, super, że polecasz coś co jest bardzo dobre :-)
    Super byłoby gdybyś kiedyś wstawiła post o Kerastase Chronologiste z efektem po :-)
    Kat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, w takim razie czekam na post o Kerastase Chronologiste :-)
      Kat

      Usuń
  6. Z takimi dobrymi kosmetykami, Twoja cera na pewno będzie promienna w dniu ślubu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zjakiej strony zamawiałaś szlafrok personalizowany na wieczór panieński?

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapewne artykuł sponsorowany :) Jest masa cudownych kosmetyków w 100% naturalnych np. polskie Sylveco które jest boskie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko że tu nie jest mowa o naturalnych kosmetykach, a świeżych, a to różnica :)

      Usuń
  9. Czesc Natalio! Ostatnio prosilam Cie o post o tym jak zapuscic krotkie wlosy i wlasnie znalazlam jeden u dziewczyny ktora zapuszczala cale zycie i jej sie nie udawalo, a w wieku 29 lat wreszcie zapuscila i pisze krok po kroku co i jak zrobic zeby jakos przemeczyc te kilka miesiecy i czego sie spodziewac. Wiec nie bede juz Tobie zawracac glowy :) serdecznie Cie pozdrawiam i dziekuje za wszystkie swietne posty o pielegnacji. Kasia

    OdpowiedzUsuń