Powrót do naturalnego koloru włosów - moja historia


W 2013 roku postanowiłam wrócić do naturalnego koloru włosów. Miałam piękne blond włosy, ale mimo pielęgnacji, pasma były mocno porowate i cały czas sprawiały mi mnóstwo kłopotów: kruszyły się, łamały, puszyły, plątały. Kiedyś bardzo je zniszczyłam niepoprawnym rozjaśnianiem w domu, suszeniem gorącą suszarką, codziennym prostowaniem i myciem w gorącej wodzie. Przeczytaj: Moja włosowa historia


W końcu postanowiłam dać włosom odpocząć i przestałam je niszczyć. Odstawiłam prostownicę, suszarkę i rozjaśniacz. Pomyślałam, że dzięki temu moje cienkie włosy będą zdrowsze, mocniejsze i mniej kłopotliwe.

Nie pomyliłam się! Rozjaśniacz i comiesięczne poprawianie odrostów było dla nich bardzo szkodliwe. Dzięki wyzwaniu, jakim był powrót do naturalnego koloru włosów, kondycja włosów bardzo się poprawiła. Bez przerwy w rozjaśnianiu nie mogłabym uzdrowić swoich zniszczonych kosmyków.

Po rocznej przerwie od rozjaśniania, wykonałam delikatne sombre. Cienkie pasemka na zdrowych włosach to był strzał w dziesiątkę - sombre zatarło wyraźną granicę między naturalnymi a rozjaśnianymi pasmami, a włosy wciąż były zdrowe i mocne. Moje włosy wyglądały modnie (sombre było wtedy gorącym trendem), a ja mogłam swobodnie zapuszczać naturalne włosy.

Moda na sombre bardzo mi się podobała, a w dodatku tego typu koloryzacja nie niszczyła moich włosów. Pasemka rozświetlały moją twarz, więc zaczęłam robić je częściej, 2-3 razy w roku. Znalazłam kompromis między farbowaniem a niefarbowaniem. Włosy były zdrowe i po części naturalne, a z drugiej strony jasne pasemka dodawały fryzurze lekkości.

Po kilku latach niefarbowania i sombre, znów wróciłam do rozjaśniania. Tym razem rozjaśniam włosy wyłącznie u fryzjera i jednocześnie dbam o ich kondycję. Zmiany były mi potrzebne. ♥ Zwlekałam z tą decyzją, bo bałam się zniszczeń z poprzednich lat, ale niepotrzebnie. W blondzie czuję się rewelacyjnie!


Komu polecam powrót do naturalnego koloru włosów?

Przede wszystkim dziewczynom, których włosy są w kiepskiej kondycji: są suche, zniszczone, łamliwe, kruche, sztywne. W czasie regeneracji włosów trzeba zrezygnować ze wszystkiego, co niszczy włosy. Przeczytaj: Co niszczy włosy?

Dziewczynom, które mają wrażliwą skórę głowy bądź walczą z chorobą skóry głowy (łuszczyca, AZS czy łysienie). Koloryzacja może podrażniać skórę głowy, dlatego warto rozważyć sombre lub baleyage.

Powrót do naturalnego koloru włosów będzie też świetnym wyzwaniem dla kobiet, które chciałyby zmienić coś w swoim wyglądzie, a dokładniej - wrócić do swojego naturalnego wizerunku.


Czy odrosty są uciążliwe w czasie powrotu do naturalnych włosów?

Odrosty były powodem, przez który długo wzbraniałam się przed rezygnacją z koloryzacji. Wcale nie było tak źle, jak zakładałam! Warto wykorzystać trwającą dziś modę na opaski i apaszki wiązane na głowie - genialnie tuszują odrosty. Przeczytaj więcej: Jak zatuszować odrosty?

Moja historia powrotu do naturalnego koloru włosów

Powrót do naturalnego koloru co miesiąc relacjonowałam na blogu, dlatego poniżej zostawię Ci linki do poszczególnych wpisów z tamtego okresu:





Wpis #6: Sześć miesięcy bez farbowania włosów

Wpis #7: Siedem miesięcy bez farbowania włosów

Wpis #9: Dziewięć miesięcy bez farbowania włosów

Wpis #10: -

Wpis #11: Jedenaście miesięcy bez farbowania włosów

Wpis #12: Rok bez farbowania włosów


Wpis #13: Trzynaście miesięcy bez farbowania włosów

Wpis #14: Czternaście miesięcy bez farbowania włosów

Wpis #15: -

Wpis #16: -

Wpis #17: Siedemnaście miesięcy bez farbowania włosów

Wpis #18: Osiemnaście miesięcy bez farbowania włosów


Wpis #20: Dwa lata bez farbowania włosów

Wpis #21: Moje pierwsze sombre




2015

2015


2016


Przeczytaj: Trzy lata bez farbowania włosów 2013 vs 2016




Przeczytaj: Zostałam jasną blondynką 2019




Zapraszam do komentowania zdjęć i śledzenia relacji

10 komentarzy

  1. Po jakim czasie przestałaś farbować ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymasz się jeszcze czy rzuciałaś się w końcu na farbę? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie twój powrót do naturalnego koloru, a głownie z tego powodu że mój naturalny jest identyczny jak twój i tez go rozjaśniałam przez prawie rok, ale potem doszłam do wniosku, że zafarbuje na ciemny brąz. Niestety okazało się to błędem, bo mam jasne odrosty przy ciemnych wlosach co jest dla mnie fatalne, a chce skończyć z farbowaniem, bo mam dosyć niszczenia włosów, które i tak mi się osłabiły przez to wszystko. Więc mam małe pytanie i liczę na to że mi jakoś pomożesz: czy warto znowu rozjaśnić do blondu i czekać na takie efekty jak u ciebie, a może poprosic fryzjera o dopasowanie farby do naturalnego koloru czy po prostu nic nie robić?

    OdpowiedzUsuń
  4. hej ! mam prosbę mogłabyś zaktualizować linki :
    Siedem miesięcy bez farbowania włosów

    Osiem miesięcy bez farbowania włosów

    Dziewięć miesięcy bez farbowania włosów

    Dziesięć miesięcy bez farbowania włosów

    Jedenaście miesięcy bez farbowania włosów

    itp? bo otwiera się tylko pierwszych 6 :) z góry dziękuję i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy podlinkujesz pozostałe wpisy z zapuszczania odrostów?

    OdpowiedzUsuń
  6. Też postanowiłam wrócić do swojego naturalnego kolor . Minęło dopiero 5 miesięcy, a już widzę różnice w kondycji włosów . Ścielam włosy lekko za ramiona by pozbyć się ciemnych końcówek i odrostu teraz w ogóle nie widać :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No niestety, uwazam ze w naturalnym kolorze bylo Ci duzo lepiej. Wygladalas tak bardziej z charakterem, ciekawie a teraz po prostu jak taka zwykla slodka blondyna. Pewnie jeszcze nie masz dosc dlugo tego koloru dlatego te wlosy nie sa zniszczone ale wiem po sobie ze potem bedzie inaczej. Tez mialam jasny blond, pare lat a potem juz po prostu siano, porazka. Nic nie pomagalo. I natknelam sie na Twojego bloga i nie farbuje juz 1,5 roku. Mialam mega motywacje patrzac na Twoje zdjecia. Ale niestety zawiodlas i tak to falszywie to wyszlo z Twojej strony. Bo wpierw pisalas jakie sa skutki farbowania, odradzalas itp a teraz nagle jednak farbowanie nie jest takie zle. To po co to wszystko bylo? Jak pisalas by nie farbowac to moglas sie tego trzymac albo juz skasowac bloga a tu robisz po prostu klamstwo z tego. Bo to taj jakbys wspierala ludzi w odchudzaniu po czym pokazywala zdjecia ze slodyczami i namawiala ze to takie dobre. Slabe naprawde. Jeszcze bedziesz zalowala tego farbowania

    OdpowiedzUsuń
  8. Przykro mi, że tak to odbierasz, ale przeczytaj proszę moje posty jeszcze raz. :) Nigdy nie odradzałam rozjaśniania (tylko włosom suchym i zniszczonym) i po latach przerwy po prostu potrzebowałam zmian. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. W naturalnych włosach pięknie. Nawet jeśli miały te jasne końcówki. Naturalne włosy zawsze wyglądają najpiękniej, szczególnie w słońcu, bo mają niesamowite refleksy. Zainteresowałam się bardzo analizą kolorystyczną, z której jasno wynika, że żadna farba nie podkreśla naszej urody tak, jak naturalny kolor włosów. Dlatego zgadzam się z komentarzem wcześniej, że ciemniejszy blond dodawał twarzy charakteru i kontrastu. Jasny przy jasnej twarzy (obstawiam typ urody light summer :-)) nieco rozmywa rysy twarzy.
    Choć oczywiście buzia nadal wygląda kwitnąco, ale może wystarczyło kilka jasnych refleksów przy samej twarzy?
    Ps. A propos typów urody - polecam charakterystyki na tym blogu (najbardziej trafne i oddajace istotę
    rzeczy) http://barwyurody.blogspot.com/2012/12/typy-lata-jasne-lato.html?m=1

    OdpowiedzUsuń