piątek, 10 stycznia 2014

Co jem (7): pietruszkowa pasta




Systematyczne aktualizowanie działu "dieta" nie jest moją najmocniejszą stroną, ale mam nadzieję, że w związku noworocznymi postanowieniami zmobilizuję się do poprawy :) W dzisiejszym odcinku napiszę o dwóch pastach, które zjadam wraz z żytnim pieczywem.


Pierwszą z nich jest pietruszkowe pesto, o którym przeczytałam jakiś czas temu na blogu The Body Naturally. Jeśli lubicie proste, a zarazem wartościowe potrawy o niecodziennym smaku - ta jest idealna dla Was :) Pasty o tak specyficznym, skoncentrowanym smaku jedynie urozmaicają mi śniadania, nie przesadzam z ich ilością. Ciekawe czy będzie Wam smakowała :)

Do wykonania potrzebne są:
  • 3-4 ząbki czosnku
  • 3-4 łyżki parmezanu
  • większy pęczek świeżej pietruszki
  • garść słonecznika
  • garść sezamu
  • oliwa z oliwek

O tym, jak przyrządziła pesto Edyta znajdziecie na jej blogu, ja zrobiłam to bardzo podobnie. Umyłam pęczek świeżej pietruszki, który kupiłam na pobliskim rynku warzywnym, odcięłam większe łodygi, a pozostałą część pokroiłam. Przez wyciskarkę wycisnęłam 3 ząbki czosnku, dodałam 3 łyżki parmezanu i garść słonecznika i sezamu, a na koniec posypałam odrobiną pieprzu oraz polałam wszystko zimnotłoczonym olejem słonecznikowym z rossmannowskiego eko-działu. Zmieliłam wszystko blenderem i gotowe :) Pastę włożyłam do hermetycznie zamkniętego słoiczka i włożyłam do lodówki, gdzie spokojnie może spędzić ponad tydzień.

Czasami do pesto dodaję także cukinię (którą uwielbiam) :)



***






Kolejnym moim ulubionym dodatkiem do kanapek jest zmielony twaróg. Nie wiem dlaczego, ale kupne twarożki kompletnie mi nie smakują, więc zamiast tego przyrządzam sobie twaróg, który w dzieciństwie robiła mi mama.

Do wykonania potrzebne są:
  • twaróg w kostce (kupuję półtłusty),
  • mała czerwona cebula
  • kilka łyżek śmietany/jogurtu lub zimnotłoczonego oleju (np. lnianego)
  • pieprz i sól

Składniki wrzucam do plastikowego pojemnika i miksuję blenderem na jednolitą papkę. Twaróg rozrobiony ze śmietaną czy jogurtem smakuje mi o wiele lepiej, jednak z olejem lnianym jest bardziej wartościowy, dlatego tę opcję wybieram najczęściej. Wiosną będę dodawać także szczypiorek :)


A Wy z czym jecie kanapki? Sięgacie po gotowe produkty czy częściej tworzycie swoje własne produkty? Będę wdzięczna za każdy przepis :)


« Nowszy post Starszy post »

40 komentarzy

  1. świetny pomysł z tym pietruszkowym pesto! koniecznie muszę wypróbować, pietruszkę uwielbiam, nie wiem czemu nie wpadłam na to wcześniej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim ulubiencem jest awokado. Robie z biego przerozne pasty z sokiem cytryny, sola, pieprzem, czosnkiem, chilli... co a la guacamole w stylu co mi wpadnie w reke. Smakuje swietnie na swietzym chlebku, z tostem czy do surowych warzyw ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awokado jadam tylko z bananem w koktajlu i od dawna mam w planach przyrządzanie pasty :) jutro zjem na śniadanie! Dzięki :*

      Usuń
    2. Robię podobną pastę z awokado. Lubię do niej dodać trochę kolendry (nawet taka w proszku smakuje świetnie), fajnie podkręca smak.

      Natalio, a co do pasty pietruszkowej to jako fanka natki w każdej postaci nie mogę jej nie przyrządzić. Musi smakować rewelacyjnie z dodatkiem czosnku, słonecznika i sezamu <3

      Usuń
    3. też robię pastę z awokado, polecam :))

      Usuń
    4. Oooo tak, awokado z czosnkiem, świetne połączenie!

      Usuń
  3. Pesto pietruszkowe na pewno sobie przyrządzę, jest proste i szybkie i co najważniejsze dostarcza nam wiele cennych składników odżywczych. Dzięki za podanie tego przepisu!

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam twarozek ze szczypiorkiem i rzodkiewka ale niestety u mnie (mieszkam w Niemczech) nie ma zwyklego twarogu w kostce ..ale radze sobie i kupuje tzw. serek wiejski albo serek smietankowy i do niego dodaje warzywka ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o paście z pietruszki. Muszę ją zrobić, bo uwielbiam jej smak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja natkę pietruszki tak lubię, ze podjadam świeżą bez niczego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a jesz tę pastę na kanapki??? nadaje się?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zawsze robię twarożek z półtłustego sera z kwaśną śmietaną, czasem dodaję brązowego cukru, muszę spróbować jeszcze z miodem. Ale pietruszkowe pesto musi być genialne! Koniecznie muszę go spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie wyglada ta pasta ;) sprobuje zrobic podobna

    OdpowiedzUsuń
  10. mmm, uwielbiam pietruszkę ;)) takie połączenie musi być przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja niestety muszę przestrzegać diety bezglutenowej, więc śniadania, a zwłaszcza kanapki, stają się trochę bardziej problematyczne, ale w temacie past i śniadań muszę wspomnieć o ajvarze:) To pasta z pieczonej papryki i bakłażanów, po prostu idealna na kanapki np. z szynką lub serem (choć może sam też byłby smaczny... nigdy nie próbowałam), a domowy ajvar mogę wyjadać nawet łyżeczką prosto ze słoiczka, jest przepyszny! Zrobienie go to trochę zachodu, bo warzywa trzeba podpiec, ale zawsze można zrobić więcej i zawekować na później:)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja też zwracam uwagę na to co jem - kiedys np. byłam ogromną przeciwniczką wszelkiej zieleniny, a teraz ślinię się na widok twojej kanapki z pietruszką ;) lubię też awokado zamiast masła, lubię też kanapki z jajkiem, domową wędliną, pastą jajeczną, a wszystko posypane szczypiorem albo pietruszką... :) nie no, pasty pietruszkowej wypróbuję na pewno ;)
    moja mama też robi taki twaróg, ale zamiast oleju dodajemy masła i lekko podgrzewamy na kuchence - nieba w gębie ;) a jak masz jeszcze twaróg od prawdziwej krowy...nie do porównania...

    OdpowiedzUsuń
  13. Wczoraj znalazłam przepis na pastę z liści rzodkiewki i chyba spróbuję. A twarożki lubię Lidlowskie na słodko, orzechowy lub jabłkowy:) DOmowego nigdy nie próbowałam nawet

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna ta pasta z piertuszki, na pewno sprobuje ja zrobic.
    Ja jadam kanapki z avokado i pomidorem, albo serkiem Philadelfia i wedzonym lososiem... pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ok, ale idziesz po takim śniadaniu do pracy?? uwielbiam czosnek i uwielbiam cebulę ale nie jestem na tyle odważna żeby jadać je na śniadanie w dni robocze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mnie to nieco zdumialo.

      Kanapki, jesli jadam, to srednio zdrowe, wiec nie mam sie czym chwalic. Na przyklad Marmite +ser zolty?.. Witaminy B, wapn i te rzeczy..

      Usuń
    2. Niee, w pracy jadam najczęściej surówkę piękności, owoce i surowe warzywa :)

      Usuń
  16. pasta pietruszkowa - robiłam - obrzydlistwo... ale cebula i czosnek w tych pastach na śniadanie - i każdy pewnie się od ciebie odsuwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od Ciebie pewnie też, bo któż lubi frustratów koło siebie hehehhehehehe

      Usuń
  17. pasta brzmi znakomicie :]
    na pewno sobie przyrządzę tym bardziej, że pietruszkę wcinam ostatnio na pęczki :D

    OdpowiedzUsuń
  18. zmielony twaróg pychota, też uwielbiam ale pastę z pietruszki? FUJ! niecierrrrrpię pietruchy.
    Ale wieeem, że zdrowa więc smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Swietny pomysł .... Choć ja nie jadam chleba ....

    OdpowiedzUsuń
  20. Pewnie takie pesto sprawdziłoby się też z makaronem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda przepysznie. Ja ostatnio dorwałam kilka sztuk awokado w Lidlu i się nimi zajadam. Uwielbiam tosty z awokado i szczyptą soli.

    OdpowiedzUsuń
  22. nie wiem czy by mi smakowała, ale wygląda genialnie!:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Pietruszkowa pasta wygląda wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie wiedziałam, że w rossmanie jest zimnotłoczony olej słonecznikowy ;) jakiś czas temu dorwałam go w eko sklepie, ale do rossmana mi bliżej :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajne pomysły na urozmaicenie śniadania, w szczególności spodobał mi się przepis na pesto z pietruszki (którą uwielbiam) i na pewno wypróbuję podany przepis :). Twarożek podobnie robię sama, nie kupuje gotowych napakowanych "ulepszaczami".

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo fajny post!! Na pewno przetestuje pesto pietruszkowe! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pamiętam pastę którą robiła moja babcia. Ugotowane jajka i kawałek żółtego sera tarkowała drobno,mieszała z majonezem,dodawała pęczek zieleniny żeby się nie nudziło za każdym razem innej-szczypiorek,natkę pietruszki lub koperek no i pieprz oczywiście. Kaloryczne to,ale niebo w gębie! :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Polecam pastę z twarogu i łososia wędzonego. Paczkę 100g, można dostać np. w Tesco za 4zł. a do pasty i tak całego nie zużyje się. Tak czy owak, pychota!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Polecam pastę humus z soczewicy i cieciorki. Pyszne i zdrowe!

    OdpowiedzUsuń
  30. Pysznie brzmi pasta z pietruszki, koniecznie wyprobuje. Ja zazwyczaj robie paste z avokado, ktore uwielbiam...

    OdpowiedzUsuń
  31. Trochę czasu mi to zajęło, ale zrobiłam wczoraj :) Z tym, że nie z parmezanem a z jakimś miękkim żółtym serem. Podczas przyrządzania całość pachniała jak trawa i już się bałam, że będzie kiepsko, ale jednak nie należało wątpić w moją absolutną miłość do natki pietruszki. W tej postaci też ją uwielbiam.
    Tylko o staniu ponad tydzień w lodówce nie ma mowy, bo zjadłam całość w mniej niż dobę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo fajny to pesto, a czy myślisz, że pasowałoby do makarony czy to nie ten smak?

    OdpowiedzUsuń