poniedziałek, 13 stycznia 2014

Piramida pielęgnacji włosów - styczeń 2014




Kilka miesięcy po odstawieniu farby stosowanie masek przed każdym myciem okazało się dla moich włosów zbyt obciążające, więc w listopadzie wprowadziłam do pielęgnacji częstsze mycie włosów samym szamponem. Włosy nadal były za bardzo wygładzone i pozbawione objętości, więc aby dodać im lekkości postanowiłam ograniczyć stosowanie masek na rzecz olejowania przed każdym myciem i krótkiego odżywkowania. Końcówki cały czas są porowate, więc stosowanie przez jakiś czas samego szamponu mogłoby zedrzeć z nich tłuszczową osłonkę, nad której odbudową długo pracowałam. :)




Codziennie

Codziennie szczotkuję włosy, ale bez masażu głowy. Zauważyłam, że masaż wykonywany podczas każdego szczotkowania znacznie przyspiesza u mnie przetłuszczanie, dlatego obecnie masuję skórę głowy co drugi dzień, na chwilę przed myciem. Masaż wykonuję krótko i bardzo delikatnie, delikatnie masuję też skórę głowy podczas mycia. Dzięki temu włosy zachowują świeżość dłużej o kilka godzin.

Kilka dni temu otrzymałam wyniki analizy pierwiastkowej włosów i intensywnie pracuję nad zmianami nawyków żywieniowych. Szczególnie nad wprowadzeniem do diety więcej białka i odstawieniem białej mąki, którą uwielbiam...


Moje szczotki: Tangle Teezer i Khaja Helena


Co dwa dni

Przed myciem (czasami na kilkanaście minut, a czasami na kilka godzin) wcieram w końcówki odrobinę kuchennego oleju rzepakowego. Przyznam szczerze, że użyłam go tylko i wyłącznie dlatego, że skończył mi się arganowy :) Służy moim końcówkom, więc na razie będę go stosować.

Po upływie odpowiedniego czasu myję włosy jednokrotnie szamponem rozcieńczonym wcześniej w kubeczku. W wilgotne, umyte włosy wcieram małą ilość odżywki, którą po dwóch minutach spłukuję. Przez ostatnie tygodnie wcierałam w skórę głowy Saponics, a obecnie mam wcierkową przerwę. Na suche końcówki nakładam silikonowe serum.


Olej: Wielkopolski (zawiera 7% kwasów nasyconych, 63% kwasów jednonienasyconych i 30% kwasów wielonienasyconych)
Szampony: Seboradin, Equlibra, Isana Med, Joico, Nivea
Odżywki: GlissKur Oil Nutritive, Garnier Awokado i Karite, Seboradin do suchych i zniszczonych
Silikonowe sera: Kerastase, Green Pharmacy, Marion.


Raz w tygodniu

Około raz w tygodniu nakładam przed myciem na 20 minut emolientową maskę i oczyszczam szczotki. Zaniechanie tej ostatniej czynności sprawia, że włosy się elektryzują i szybciej przetłuszczają, dlatego staram się systematycznie kąpać Tangle Teezer i szczotkę z włosia :)


Raz na dwa tygodnie

Odkąd nie nakładam masek co mycie, rzadziej mogę oczyszczać włosy - co około dwa tygodnie :)


Szampon oczyszczający: Eva Nature Style


Sporadycznie

Sporadycznie podcinam włosy i stylizuję je suszarką albo szczotką jonizującą, czyli bez zmian ;)




Odstawienie farby robi na mojej głowie rewolucję, nie poznaję swoich włosów :) Ciekawa jestem, czy ten maskowy detoks zostanie u mnie na dłużej. A jak jest z Waszymi włosami? Mają stałe potrzeby czy często je zmieniają? :)


PS Listopadowa piramida dostępna jest pod tym linkiem.


« Nowszy post Starszy post »

41 komentarzy

  1. Genialna ta piramida :) Szkoda, że u mnie tak kiepsko z dietą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wraz z czapkowym sezonem pojawił się lupiez. Odstawilam szampony z sls ktore wcześniej krzywdy mi nie robiły. A dzisiaj pod słońce zobaczyłam kilka rozdwojonych końców, Więc kroi się podciecie :) pozdrawiam Gosia

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeszłam taką kurację "bez farby" jak ty ponad rok temu i po półtora roku prawie wróciłam do farbowania, ponieważ moje włosy były lejące, tłuste, oklapnięte i nic im nie pomagało. Po umyciu włosów miałam wrażenie, że nie myłam ich przez tydzień. Nie potrzebowały żadnych olei, masek, bo po nich były jeszcze bardziej oklapnięte. Nie wiem czego to była wina, ale wróciłam do farbowania i znowu jestem zadowolona kolorem, a nie ten "mysi blond".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś np. dwukrotnego oczyszczania? :)

      Usuń
    2. Ja tez nie farbowalam jakies 1,5 roku i wkoncu wybralam sie do fryzjera. Zrobil mi delikatne pasemka i czuje sie duzo.lepiej. nie zawsze nasz naturalny kolor jest dla nas najlepszy... no i teraz optycznie mam ich raz wiecej :D pozdro

      Usuń
    3. A ja dla odmiany porzuciałam hennę po 3 latach na rzecz drogeryjnej farby. Paradoksalnie, moje włosy dużo na tym zyskały, zarówno kolorem jak i kondycją.

      Usuń
    4. Chyba nie paradoksalnie, bo mi również ani henna, ani farby bez amoniaku nie służyły. Po hennie z trudem odratowałam suche badyle na głowie. Całe szczęście drogeryjna farba z amoniakiem zakryła zielono-rudawe plamy po hennie i włosy zostały w tej kondycji, w jakiej były przed farbowaniem - bardzo dobrej.

      Usuń
  4. U mnie najważniejsze są oleje, nakładam je przed każdym myciem i maska co drugie mycie.

    OdpowiedzUsuń
  5. No ja po odstawieniu farby też zauważyłam że włosy mi wariują :D nagle się przetłuszczają, przestały się kręcić i wgl nie mogę nad nimi zapanowac :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobry pomysł z regularnym dzieleniem się z czytelnikami zmianami w pielęgnacji i reakcji włosów. :)
    Czy podzielisz się wynikami analizy i Twoja opinia o badaniu i samym laboratorium? Ze względu ma mój bardzo zły stan zdrowia od 2 lat biję się z z myślami o poddaniu się takiej analizie. Jestem ciekawa Twojego zdania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno napiszę w najbliższym czasie :) Wahałam się, ale Twój komentarz mnie zmotywował :)

      Usuń
    2. Dziękuję :) Bardzo mnie ciekawi Twoja opinia, będę czekać niecierpliwie;)

      Usuń
    3. Ja tez bardzo czekam na wpis o wynikach analizy i Twoich przemysleniach!

      Usuń
  7. Mamy bardzo podobną piramidę, tyle, że ja oczyszczam włosy raz w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham tą maskę z Gliss kur 7z 7 olejami, po jej użyciu mam tafle :D
    Natalia, jak myjesz TT? Bo ja tylko go plukam woda..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.blondhaircare.com/2013/06/jak-oczyszczam-szczotke-z-naturalnego.html tutaj opisałam :) Sama woda nie zmywa tłuszczu niestety, więc myję szamponem :)

      Usuń
  9. Nie czeszę się teraz prawie w ogóle szczotką (mam naturalne fale), ale swojego czasu zapominałam czyścić szczotki - faktycznie szybciej się przetłuszczały ;)

    Olej rzepakowy dobra rzecz- swego czasu kilka razy nim olejowałam całe włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też uważam, że najważniejszym punktem - takim fundamentem, bez którego nic dobrego by nam nie wyrosło, jest odpowiednia dieta ;) a rzepakowy nie taki zły :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje włosy nie lubią mocnych szamponów, wszystkie ziołowe odpadają nawet do oczyszczenia raz na miesiąc. Mogę używać tylko Facelle albo mocno odżywczego Gliss Kura (pomimo siarczanu jest delikatny dla skóry głowy), inne nie podchodzą ani skórze głowy ani włosom, bo szybciej się przetłuszczą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakiego szamponu Nivea używasz? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Racja, dieta jest bardzo ważna! Blondhaircare może zrobiłabyś post o produktach, którze szczególnie dobrze robią nam na włosy? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dieta ważna sprawa, ale hormony tez robią swoje. ) Tak chciałam spytać przy okazji, możesz polecić jakąś dobra maskę nawilżającą? Wiem, że może moim włosom nie pasować, ale ciężko mi coś dobrego znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy dobrze rozumiem że po odstawieniu farby zmieniła Ci się struktura włosów na długości?wszystkie zaczęły być o niższej porowatości czy tylko odrost?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie zmieniła się ich struktura (poza odrostami), ale na pewno się wygładziły, bo farba już ich nie drażni :) łusi się domknęły :)

      Usuń
  16. To maski używa się przed myciem? O.o Nie wiedziałam. To pewnie podstawy, a ja zawsze po myciu. Myślałam, że szampony oczyszczające to są zwykłe szampony. W takim razie muszę jakiś kupić i oczyszczać włosy. Bardzo ciekawy pomysł z tą piramidą. Użyteczny wpis. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja już dawno trochę się zapuściłam i muszę się wziąć w końcu za te moje biedne piórka:( Olejowanie to u mnie raz na tydzień w najlepszym wypadku, wiecznie mam "ważniejsze rzeczy do roboty". Czas zacząć pięlęgnować swoją łepetynkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam, na Twojego bloga trafiłam dwa tygodnie temu. Muszę powiedzieć, że jestem pod dużym wrażeniem Twojej wiedzy na temat pielęgnacji włosów! Naprawdę zainspirowałaś mnie do zmiany pielęgnacji moich własnych. Ale mam trzy pytania - tylko proszę mnie nie besztać za nie, ale muszę je zadać bo po takiej ilości inf. jakoś się trochee pogubiłam.
    1.Czy ma sens po umyciu włosów (wysokoporowate, ciemne), zastosowaniu na nich odżywki do spłukania (w której są dwa silikony) nałożenie jeszcze niewielkiej ilości oleju w celu dodatkowego wygładzenia i ochrony włosów?
    2. Chodzi o te nieszczęsne proteiny, których jakoś mój umysł nie może ogarnąć. Jakich najlepiej używać do włosów wysokoporowatych a jakich unikać?
    3. Jaki szampon do włosów, nie licząc tych delikatnych dla dzieci?
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. jasne :) ale musi być to naprawdę minimalna ilość
      2. najlepiej po proteinach nawilżyć i natłuścić włosy, wtedy nie będą szkodliwe, a nawet pogrubią porowate włosy i dodadzą objętości :)
      3. Szampony: Alterra, IsanaMed, Seboradin, Natura Siberica, Planeta Organica - mnostwo ich jest :)
      Mam nadzieję, że pomogłam, powodzenia :)

      Usuń
  19. piszesz, że oczyszczasz raz na 2 tygodnie szamponem eve (rozumiem, ze z sls) ale przeciż szampon seboradin i nivea też mają SLS wiec jak to jest ? bo ja sama sie zastanawiam ostatnio czy ten sls aż taki starszny jak go malują. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez SLS albo ALS nie domyję włosów, więc muszę je stosować. Z tym, że te szampony zawierają też substancje aktywne i czasami filmotwórcze, więc mimo wszystko muszę odciążyć włosy zwykłym szamponem z SLS :)

      Usuń
  20. Ja jestem wlaśnie na etapie eksperymentów co lubią moje włosy :) i przekonałam się że nie służy mi szampon z alterry z kofeina. Okropnie swędzi mnie skóra głowy a włosy przetłuszczają sie w rekordowym tempie :( teraz czeka mnie zapewne walka by wrócić do stanu poprzedniego.

    OdpowiedzUsuń
  21. kurcze u mnie nie obędzie się bez maski po każdym myciu, mimo półtorarocznej pielęgnacji, wciąż mam ciągle suche włosy, chyba taka ich natura..
    mam pytanie nie do tematu: czy to normalne, że mając proste włosy (może nie idealną taflę, bo nie mam niskiej porowatości, ale wszelkie próby wydobycia skrętu się nie udały) babyhair rosną kręcone? szczególnie te przy twarzy, gdy tylko jest wilgotno mam aureolę z kręconych włosków:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, też jestem włosomaniaczką już 1,5 roku albo więcej, a moje włosy wciąż są suche ;)

      Usuń
  22. Super piramida!!! Czytam Twojego bloga od jakiegoś czasu i pomału, pomału zmieniam swoje nawyki i przyzwyczajenia :). Zaczęłam od rzeczy prostych: staram się związywać włosy w ciągu dnia a na noc robię "Twój" koczek ;), nie rozczesuję mokrych włosów, ograniczam suszarkę do włosów, już raz olejowałam włosy oliwą z oliwek!!!! a teraz (po przeczytaniu posta) nałożyłam olej rzepakowy na końce :). Piramida jest super, bardzo czytelna i na pewno niektóre punkty postaram się wcielić w życie. AAaaaaa .... i jeszcze piję codziennie sok z marchewki :D - kobieto inspirujesz do działania!!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja mam takie pytanie gdyż na jednym bloogu przeczytałam , że maska marokańska PO jest zbyt ziołowa , a co za tym idzie zioła mogą wysuszać włosy. Czy to prawda? ;/

    OdpowiedzUsuń