sobota, 18 czerwca 2016

Jedwabne rzęsy Secret Lashes - moje wrażenia




Moi obserwatorzy na Instagramie wiedzą, że w czwartek postanowiłam delikatnie przedłużyć i zagęścić swoje rzęsy. Jako że jestem bezrzęsiem ;), chodziło mi to po głowie co najmniej od 2012 roku, ale wciąż miałam obawy:

♦ nie przepadam za bardzo za zabiegami, które należy regularnie powtarzać w salonie fryzjerskim lub kosmetycznym (zwłaszcza co kilka tygodni),
♦ spotykam wiele "ofiar" przedłużania rzęs, tj. dziewczyn, których rzęsy wyglądają nienaturalnie (np. zasłaniają połowę oka) i bałam się, że trafię na niekompetentną osobę. ;) Na szczęście moja kuzynka Ania poleciła mi swoją koleżankę. :)
♦ obiły mi się o uszy opinie, że doczepione rzęsy sprawiają dyskomfort, a moje oczy są bardzo delikatne i podatne na podrażnienia.


W końcu się odważyłam i... nie żałuję. :)


Przebieg wizyty


Wizyta rozpoczęła się od omówienia moich oczekiwań. Wtedy poprosiłam, aby efekt był naturalny (ale żeby rzęsy były nieco bardziej widoczne niż po wytuszowaniu) oraz aby nie zasłaniały oka. Wybrałam też opcję, aby w kąciku zewnętrznym były najdłuższe (11), a w wewnętrznym najkrótsze (7).

Po wstępnej rozmowie położyłam się na fotelu kosmetycznym, pani nakleiła mi płatek kolagenowy pod oczy (w ten sposób oddzieliła rzęsy dolne od górnych) i do końca wizyty nie mogłam otwierać oczu. Zostałam też ostrzeżona, że naklejanie płatków pod oczy jest jedynym niezbyt komfortowym etapem zabiegu i w zupełności się zgadzam. :) Podczas zabiegu nic nie szczypie, nic nie boli, nie piecze itp. Jest całkowicie bezinwazyjny.



Efekt na moich rzęsach


Rzęsy zostały przedłużone/zagęszczone metodą mieszaną, tj. 1:1 i objętościową. W ogóle nie czuję, że mam na rzęsach ciało obce, czasami widzę tylko końcówki albo czuję, gdy delikatnie fruwają na wietrze. :)



1. Gołe oko. ;)
2. Brwi podkreślone cieniem i górna powieka na szybko resztką mojego ulubionego tuszu Maybelline (KLIK)
3. Brwi lekko podkreślone cieniem i rzęsy Secret Lashes - nierozczesane o poranku :)



Pielęgnacja rzęs Secret Lashes


Po wizycie otrzymałam kartkę z instrukcją, w jaki sposób powinnam dbać o rzęsy w domu oraz szczoteczkę, za pomocą której muszę je rozczesywać rano i wieczorem. :)

♦ Nie wolno stosować tłuszczowych kosmetyków - odpada olejowanie twarzy czy dwufazowy płyn micelarny. Kremów najlepiej nie stosować tuż przy rzęsach.
♦ Nie wolno trzeć oczu czy pociągać rzęs.
♦ Demakijaż oczu należy wykonywać bardzo delikatnie i ostrożnie.


Rzęsy robią całą robotę. ;) Wstaję rano i nie muszę się męczyć z tuszem i eyelinerem, wystarczy odrobina pudru mineralnego i cień na brwi. To mi się bardzo podoba. :)) Jestem ciekawa Waszych doświadczeń z przedłużaniem/zagęszczaniem rzęs!



PS Włosy na zdjęciach umyte są tylko fioletowym szamponem (KLIK), a za rzęsy zapłaciłam 140 zł. :)


« Nowszy post Starszy post »

62 komentarze

  1. Włosy są genialne i ten chłodny blond - rewelacja ;) Aż sama mam ochotę pobiec i zrobić coś z moimi "kurczakowatymi" końcówkami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wypróbuj najpierw fioletowy szampon? :)

      Usuń
    2. A czy szampon nie przesusza włosów?, czesto tego rodzaju szampony lekko wysuszaja wlosy>

      Usuń
    3. Mogą wysuszać. :( Ale nie stosuje się ich co mycie na szczęście. :) No i jeśli włosy są w dobrej kondycji, nic im nie grozi. :)

      Usuń
    4. Próbowałam - szampony, czysta gencjana, odżywki brązujące i płukanki ziołowe. Wypłukanego rudego nie rusza nic, chociaż jeszcze ciekawią mnie maski Kromask. No, albo fryzjer, tylko wiadomo jak trudno znaleźć dobrego, a i tak nie ma pewności, że wyjdzie to co chcemy :)

      Usuń
    5. Matrix color sync na wodzie 3% i po rudym nie ma śladu, w hurtowniach fryzjerskich okolo 30 zl dobrac dobry kolor i po problemie :) pozdrawiam

      Usuń
  2. Ach, te Twoje włosy... <3
    Też, już od dłuższego czasu, myślę o przedłużeniu rzęs. Może niedługo się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać ze już ci się kończą pomysły na prowadzenie bloga o włosach.. :( szkoda

    OdpowiedzUsuń
  4. Post o rzęsach, ale muszę skomentować wlosy, bo wyglądają teraz przepięknie! Dobrze, że nie zrezygnowałaś całkowicie z jasnych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajna sprawa, byłam uprzedzona do tego typu zabiegów ale może też się skuszę. Czasem czytając Twojego bloga nie mogę wyjść z podziwu jak dobrze jesteś zorganizowana! Tyle rzeczy robisz! A pracujesz jeszcze na cały etat tak jak kiedyś, czy już zrezygnowałaś z pracy w banku? Blog chyba wymaga dużo czasu i uwagi. Ja pracuję 8 h w biurze i jak wracam to na serio niewiele mi się chce, a też kiedyś myślałam o blogu, niestety mam dość patrzenia w ekran 8h potem już mam dość. pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam uprzedzona (o czym nawet wspomniałam na wstępie), ale Aniamaluje i jej piękny efekt sprawił, że się skusiłam. :)) PS W banku już nie pracuję, a z organizacją jest tak, że jak jest dużo spraw na głowie to jestem (i nie tylko ja :D) najlepiej zorganizowana i udaje mi się załatwić najwięcej spraw. :) A jak mam więcej wolnego to jestem dużo mniej produktywna. ;)

      Usuń
  6. Szczerze mówiąc byłam trochę sceptycznie nastawiona do przedłużania rzęsy, niejednokrotnie widziałam na ulicy czy to w autobusie - dziewczyny, gdzie z daleka było widać nienaturalnie czarne ( i nie, nie były umalowanie tuszem ;)) przedłużone rzęsy. Ale Twoje wyglądają naprawdę naturalnie :) Ja ze swoimi nie mam większych problemów, mogłyby być trochę ciemniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Natalio, piszę do Ciebie z prośbą o poradę. Postanowiłam zapuszczać swoje naturalne włosy (moje włosy wyglądały tak samo jak Twoje z 3 miesięcznym odrostem), ale postanowiłam udać się do fryzjera .Nie mogłam znieść tej odznaczającej się granicy odrostów . Fryzjerka zaproponowała, że najlepszym wyjściem będzie tonizacja włosów na długości (ze złoto/żółtego blondu na bardziej chłodny odcień) i zatarcie granicy odrostów (przedłużenie odrostów i zatarcie granicy/efekt naturalnego sombre -ale nie wiem czy używała do tego tonera, czy farby). Na prawdę jestem zadowolona z efektu,wygląda to bardzo naturalnie! Wreszcie mam ok.6 cm odrosty i nie muszę czekać ;). Problem polega na tym, że dopiero przy myjce powiedziała, że włosy mogą się wypłukiwać! czyli pigment żółty może się wybić, a na pewno to zrobi po jakimś czasie... Wydałam kupę kasy na ten zabieg i jak pomyślę, że za 3 miesiące będę musiała dołożyć drugie tyle to słabo mi się robi (jak się wypłuka to trzeba powtórzyć ,a i tak nie ma gwarancji, że za każdym razem efekt utrzyma się dłużej ). Czy jesteś w stanie poradzić jak pielęgnować włosy żeby efekt utrzymał się jak najdłużej? Na tę chwilę mam taki pomysł: myć włosy fioletowym szampanem joanny (ten o porzeczkowym zapachu) raz w tygodniu by wypłukiwał żółty pigment.
    Będę bardzo wdzięczna za pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, szampony to chyba jedyne wyjście. Ewentualnie tak jak pisałam niżej, do maski/odżywki dodawaj kropelkę (maleńką) gencjany. :)

      Usuń
    2. Polecam odżywkę riflessi itely w kolorze silver, sa tez w innych odcieniach, fajna sprawa bo nie niszczą włosów
      Ivre

      Usuń
  8. Jak długo taki efekt ma się utrzymać?:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze tylko dopytam jakim olejem olejować włosy by nie pożukły ( czy jeśli będę stosować np.maski/odżywki emolientowe z olejami, to taki olej w składzie może wpłynąć na kolor?)
    i jaki szampon z delikatnymi detergentami byś poleciła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W masce raczej nie (szczególnie jak dodasz kropelkę gencjany), ale czyste już tak. Stosuj przezroczyste. Planuję wpis na ten temat, jak zdążę przed wylotem to napiszę i opublikuję na wakacjach. :)

      Usuń
  10. piękne rzęsy;) I teraz ten chłodny blond to już całkiem jest cudowny!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lepiej wyglądają gdy nie są pomalowane - świetny efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Włosy piękne, ale rzęsy szczerze mówiąc średnio mi się podobają - i tak widać, że są doczepiane. Może na tych zbliżeniach jest tylko taki efekt. Ale fakt, że i tak lepiej niż te pomalowane - w nich są z kolei takie musze nóżki - to naprawdę był Twój ulubiony tusz? :( co to za jeden?
    Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego komentarza jako hejtu - po prostu wyrażam swoją opinię, najważniejsze jest przecież żeby Tobie się podobało.

    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M., dlaczego miałabym odebrać jako hejt? :) Napisałam, ze resztką pomalowałam (na szybko, dla potrzeby tego wpisu) i dlatego efekt nie jest zbyt fajny. On jest naprawdę świetny i jeden z niewielu, który służy moim krótkim rzęsom. :))

      Usuń
    2. Te pomalowane rzęsy są strasznie posklejane, hmm, ja nawet jak na szybko pomaluję, to nie mam tak sklejonych, ze wyglądają na 5 rzęs, ale te bez tuszu rewelacja ! :) i włosy przepiękne :)

      Usuń
  13. Bardzo ładny efekt. Przede wszystkim naturalny. Wyglądasz super. Kilka lat temu w konkursie organizowanym przez salon kosmetyczny wygrałam zabieg zagęszczania rzęs metodą 1:1. Też wybrałam opcję dłuższych rzęs w zewnętrznych kącikach. Niestety rano mam często opuchnięte powieki i rzęsy sprawiły mi dyskomfort. Mimo to patrząc na Twoje rzęsy, chyba skuszę się na ten zabieg. Taki naturalny subtelny efekt jest naprawdę fajny w przeciwieństwie do masakrycznie nienaturalnych "firanek" rzęsowych, które widzimy na ulicach ;) ale chyba jeszcze bardziej rażą mnie te modne ostatnio groźne brwi.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super! ;) Ale dużo lepiej wyglądają bez tuszu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Natalia, możemy liczyć na post podsumowujący ostatnią pielęgnację Twoich włosów? :) moim ciągle jeszcze czegoś brakuje mimo, że Twojego bloga zbam na pamięć i stosuję Twoje wskazówki :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawi mnie przedłużenie rzęs, ponieważ moje własne są średnio gęste. Końcówki są jaśniejsze przez co znikają, gdy nie są pomalowane, ale mam na to sposób- czarna henna co 3-4 tygodnie. Od razu widać różnicę, całe rzęsy są pięknie czarne i wystarczy tylko bezbarwna odżywka :) Jestem leniwa, nie lubię tuszować rzęs, od razu mam taki dyskomfort i rozmazuję palcem ;) A tak mam spokój.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zmiana fryzury, doczepiane rzesy...to mi wygląda na przymiarki do ślubu;) Ale może się mylę...? Tak czy inaczej, wyglądasz bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglądasz pięknie na powyższym zdjęciu. Nic tylko pozazdrościć. To zdjęcie było robione już po ostatnim farbowaniu? Jeśli tak, to gratuluję udanej decyzji. Włosy wyglądają genialnie, a Twoja twarz promienieje. Co do rzęs to wyszedł bardzo fajny efekt. Jestem blondynką, więc wiem, że rzęsy są bardzo ważne w cały odbiorze twarzy, dlatego takie zalotne spojrzenie na pewno dodaje uroku. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja niestety już wiele historii słyszałam od różnych osób, że takie rzęsy są problematyczne i niestety jak wpadną pod powiekę to tylko wizyta w szpitalu pozostaje. Ja wolę robić hennę co miesiąc i też jest wygodnie i muszę się malować:)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo fajny efekt. kiedyś na pewno zafunduję sobie taką zmianę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ładny, naturalny efekt... :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Natalia włosy na tych zdjęciach są piękne ! Jak z reklamy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Efekt jest bardzo ladny jednak z tego co wiem doczepiane rzesy masakruja te prawdziwe. Kilka kolezanek, ktore po jakims czasem zrezygnowalo z uzupelnania rzesy z przerazeniem stwierdzilo, ze tych prawdziwych zostala im moze polowa.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ladnie wygladaja rzesy, jednak ja bylabym bardzo ostrozna i nie robila ich za czesto, gdyz niestety ale takie zabiegi niszcza nasze wloski. Pamietaj rowniez o serum na rzesy i brwi, z pewnoscia pomorze utrzymac je w dobrej kondycji. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądają bardzo naturalnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam raz przedłużane rzęsy, byłam bardzo zadowolona, ponieważ nie lubię tuszować rzęs. Niestety okazało się, że po wypadnięciu sztucznych rzęs, zostało mi ok. 1/3 moich naturalnych, a te które odrastały, były o połowę krótsze niż przed przedłużeniem. Udało mi sie po 3 miesiącach je odratować odzywkami i rycyną, lecz, co najgorsze dla mnie, nowe rzęsy rosną w dziwnych kierunkach, nawet tuszem jest trudno je 'wymodelowac'. Dlatego przedłużania juz wiecej nie zrobię, chociaż efekt był piękny (i życie wygodniejsze :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Zwykle przelewam w komentarzach moje zachwyty, ale dzisiaj wtrącam się z prywatą :)
    Sama próbuję swoich sił z blogiem, dzisiaj go udostępniłam. Adres to https://gosioblog.wordpress.com/ Zapraszam do czytania, może Was zainteresuje :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowne masz włosy na 2 pierwszych zdjęciach :) Zakochałam się w nich :) Sama nie farbuję już 2 rok (mam swój mysi blond), a końcówki są jeszcze w odcieniu miodowy blond. Zupełnie również zmieniły się potrzeby moich włosów (dużo łatwiej je teraz obciążyć i mało który szampon im odpowiada). Zrób proszę aktualizację obecnej pielęgnacji - ciekawa jestem jakie kosmetyki sprawdzają się teraz u Ciebie :)Może coś podpatrzę od Ciebie :) Włosy masz cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny efekt. Mi marzą się przedłużane rzęsy na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozbroiłaś mnie tym bezrzęsiem ;) Mogłabym powiedzieć dokładnie to samo, więc chyba kiedyś skuszę się na takie przedłużanie, szczególnie ,że efekt jest bardzo naturalny.
    Twój blog bardzo mnie motywuje, jestem w punkcie wyjścia - rozjaśniane blond włosy i 1,5 cm odrostu oraz decyzja o powrocie do naturalnego koloru. Jak patrzę na Twoją przemianę to myślę, że warto, mimo, że będzie ciężko. Zaczęłam pisać bloga, żeby łatwiej było mi monitorować postępy i pielęgnację, bo specjalistką nie jestem, ale może akurat jestem czyjąś włosową siostrą i to co u mnie się sprawdzi może komuś pomóc? Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  31. Ratunku, za dwa tyg wyjeżdżam na urlop. Potrzebuje wziąć ze sobą jedną maskę, która będzie miała dużo nawilżających substancji i trochę emolientów. coś typowo na wakacje ażby wziąć jedną porządną rzecz ze sobą a nie trzy. :) macie jakieś propozycję? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym wzięła ulubiony szampon do codziennego użytku i odżywkę, która się sprawdza, a na sytuacje kiedy zaszła by potrzeba większego nawilżenia wzięła bym saszetki z biowaxa (szczególnie regenerującą)

      Usuń

  32. Cześć, dzisiaj nie w temacie :P mam prawie 25 lat i co raz więcej siwych włosów na głowie. Czy istnieją jakieś sprawdzone sposoby aby je przyciemnić? Najchętniej abym nie potrzebował na to 2 godzin dziennie ;) Farby jednak odpadają. PS. Jestem ciemnym szatynem
    Kamil

    OdpowiedzUsuń
  33. Całkiem fajnie to wygląda, a zawsze masz te kilka minut od rana "w kieszeni":)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wyglądają rewelacyjnie! Aż się na nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. "Nie można trzeć oka" - i ja odpadam ;) Zwłaszcza w lecie, gdy mam alergię i nie zdążę na czas kupić leków lub te przestają działać. Mam katar sienny i strasznie szczypią mnie oczy i niestety, ale bardzo często je trę :( Dlatego też się nie maluję na co dzień w lecie ;) Ale może, po odczulaniu, się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Witaj
    1Czy aby dobrze zadbać o włosy wystarczy odpowiednie mycie(szampon i odżywka),a raz w tygodniu maska,podcinanie końcówek?Czy trzeba dodatkowo olejować itp.?
    2.Czy na wieczór trzeba spinać włosy?,jeśli tak to można np.w warkocza?
    3.Czy trzeba jakoś zabezpieczać włosy na basen?
    4.Polecisz jakiś dobry szampon,odżywkę oraz maskę (najlepiej z rosmana)

    Z góry dziękuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja nie rozumiem schodzenia z farbowania na rzecz poprawienia kondycji włosów tylko po to żeby je rozjaśnić... Sorry, ale dla mnie to co najmniej dziwne...

    OdpowiedzUsuń
  38. Piękny efekt:)rzęsy wygadają fantastycznie

    OdpowiedzUsuń
  39. Niestety, z daleka widać, że nie są to prawidłowo przedłuzone rzęsy, mimo zę są nierozszesane 'o poranku' to duzo im brakuuje do profesjonalnie przedłuzonych rzęs, proszę wejsc na stronę noble lashes czy mlashu, gdzie technicznie i wizualnie są to dobre i bardzo dobre aplikacje, ta jest mierna, ale niestety w secret lashu widać dużo braki u stylistek, które ośmieszają tą firmę, przykro, że zapłaciłaś 140 zł za taka aplikacje. bez złośliwości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie, to jest aplikacja bardzo początkującej stylistki.

      Usuń
    2. Jestem Instruktorką i Stylistką rzęs. Obecnie stosuje sie sztuczne rzęsy znacznie cieńsze i lżejsze, więc nawet przy mocnych objętościach nie dochodzi do uszkodzenia rzęs naturalnych, pod warunkiem że aplikacja została wykonana prawidlowo. Jeżeli rzęsy zostaną przyklejone zle np. zostanie zaaplikowane za dużo kleju, rzęsy zostana posklejane, rzęsy bedabsie krzyżować, wywijac to wówczas może dojść do uszkodzenia rzęs naturalnych. Na pierwszy rzut oka widząc, że aplikacja ze zdjęcia nie jest wykonana przez profesjonalistke. Ja widzę tutaj aplikacje poczatkujacej stylistki. Rozumiem, każdy musi się nauczyć, ja też początki miałam trudne ale nie podoba mi się to, że osoba która się dopiero uczy, robi rzęsy nie za dobrze a bierze kasę jak doświadczoną stylistka a nawet niekiedy więcej, bo np u mnie w salonie we Wrocławiu rzęsy 1:1 kosztują 100 zł.
      Ogólnie bardzo polecam przedłużanie rzes, jest to niesamowicie wygodne a klientki, które przedłużają rzęsy od długich miesięcy bez przerwy mają naturalne rzęsy w bardzo dobrej kondycji! Pozdrawiam, MM Lash&Nail

      Usuń
  40. Nie wierze, że skusiłaś się na sztuczne rzęsy... Ja kiedyś również i nie powtórzę tego NIGDY, za żadne skarby. Gdy przestaniesz doczepiać rzęsy zdziwisz się jakie spustoszenie sieje ten zabieg czego oczywiście nie życzę ale znam to z autopsji :(

    OdpowiedzUsuń