niedziela, 24 lutego 2019

Modne spinki do włosów z Aliexpress (cz. 2)

Źródło: Pinterest


Świat oszalał na punkcie spinek do włosów - ja też! ♥ Mam nadzieję, że ten trend z lat '90 utrzyma się bardzo długo. Jeśli Wy również jesteście zauroczeni modą na spinki, zapraszam Was na drugą część przeglądu ozdób do włosów z Aliexpress.


Za dwie modne spinki na Ali zapłacimy mniej niż 10 zł (średnio 4-6 zł), podczas gdy w sieciówkach ceny są kosmiczne i dochodzą do kilkudziesięciu złotych za ozdobę! Różnica jest taka, że w sieciówkach kupimy spinki od ręki, natomiast na przesyłkę z Ali musimy poczekać miesiąc lub dwa.


Złote wsuwki, perłowe spinki, wsuwki z perłami, klamry z perłami, spinki z cyrkoniami - na Aliexpress jest dosłownie wszystko. Zobaczcie:


[ ceny za spinki podałam w złotówkach ]


1.



2,06 zł - 2,34 zł za 1 sztukę



2.



4,55 zł za sztukę



3.



6,11 zł za 2 sztuki

4.



3,74 zł - 4,79 zł za 3 sztuki


5.



5,87 zł - 8,67 zł za 1 sztukę

6.



6,30 zł za 1 sztukę


7.



4,05 zł - 5,56 zł za 1 sztukę


8.



3,74 zł za 1 sztukę


9.



6,42 - 8,01 zł za 1 sztukę

10.



1,64 zł za 1 sztukę


11.



7,89 zł za 1 sztukę


 12.



4,12 zł za sztukę


13.



2,84 zł - 3,74 zł za 1 lub 2 sztuki


14.



6,26 zł za 3 sztuki



Skusicie się na jakąś modną spinkę, wsuwkę lub klamrę do włosów? A może już coś kupiłyście? Jestem ciekawa, co wybrałyście w tym sezonie. :)


« Nowszy post Starszy post »

17 komentarzy

  1. Ale cudne! Warto jednak poczekać ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy ja dobrze widzę, że ten wpis to seria zdjęć i linków z Aliexpress? Oczywiście, wpis, który jest przeglądem rzeczy dostępnych w internecie jest jak najbardziej ok. Dla mnie to jednak trochę dziwne, nie spodziewałabym się takiego formatu wpisu na tym blogu. Szkoda, że nie ma tu autorskich zdjęć, bo zdjęcia z Aliexpress rzadko są zbliżone do rzeczywistości, więc w sumie wpis prawie nic nie wnosi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dotrą do mnie wszystkie ozdoby to planuję wlansie taki „realny” wpis :) z Ali idzie wszystko 1-2 miesiące, a moda trwa w najlepsze, więc gdybys chciała kupic coś z mojego polecenia (poczekać 2 miesiące na moje ozdoby + poczekać 2 miesiące na swoją paczkę), już może być po modzie 🙈😂😘 bo trendy szybko przemijają :(

      Usuń
    2. Ja kilka razy próbowałam coś kupić na Ali, ale po kilku lub kilkunastu stronach się poddawałam, bo nie mogłam znaleźć nic, co by mi się podobało - a przecież widziałam, że dziewczyny i kobiety kupują tam naprawdę fajne rzeczy, tylko mi brak cierpliwości. Dlatego dla mnie taki post jest super, może coś wybiorę bezpośrednio, świetna praca Natalii :) a ostatnie trendy we włosach podobają mi się bardzo i mam nadzieję, że spinki i scrunchies (ma to jakąś oficjalną nazwę polską?) zostaną na dłużej. A czasem fajne i dość tanie spinki można kupić w Pepco, warto też przejrzeć ten stojak dla młodszych dziewczynek.

      Usuń
  4. No fajne, tylko, że mnie się to nie trzyma ;/ szczególnie u nasady włosy mam tak śliskie, że wszystko z nich zjeżdża w kilka sekund. Suchy szampon niewiele daje, a lakier na co dzień za bardzo wysusza, z resztą nie lubię efektu ani po suchym szamponie, ani po lakierze. Jest jakiś inny sposób, żeby spinki się nie zsuwały?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za dodanie cen w złotówkach!
    Najbardziej podoba mi się ostatni komplet. Podziwiam takie spiny głównie z daleka, bo u mnie samej mnie denerwują, cały czas je poprawiam, a włosy się przetłuszczają i rwą. :(
    Ja lubię klamry. Zawsze miałam ciężkie włosy, i gumki nie chciały ich trzymać. Teraz znowu ich używam, bo polubiłam się z takim fikuśnym kucykiem z wypuszczonymi przednimi pasmami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najbardziej lubię klasyczne spinki - wsuwki wyrywają włosy, a klamry mają takie zatrzaski, ze wkręcają włosy :/ Ale ogólnie lubię wszystkie 💛💛💛

      Usuń
    2. O tak, klamry w ogóle mają tendencję do łamania włosów przez te metalowe zapięcia. Dlatego używając ich trzeba się liczyć ze stratami. Ja u siebie nie obserwuję strasznych, ale jednak jakieś nadłamania się pojawiają, a mam włosy o dość niskiej porowatości. Nie jest to na pewno typowo niska, ale raczej niska niż średnia.

      Usuń
  6. Natalia, wczoraj spróbowałam wody po makaronie. Coś strasznego, nie mogłam rozczesać się. Musiałam nałożyć na nie krem i nałożyć odżywkę w sprayu, aby rozczesać się. Włosy nawilżałam przed wodą makaranową maską Garniera z półproduktami (same emoleinty oraz miód). Po wodzie makaranowej miałam tępe włosy...Już doszły do siebie. To samo było z: agarem, owsianką.
    Kat

    OdpowiedzUsuń
  7. Natalio, dziękuję za odpowiedź. Tak, zrobiłam wszystko wg Twojego przepisu na tę wodę makaranową.
    Sposób nie dla mnie niestety.
    Kat

    OdpowiedzUsuń
  8. Natalio Kochana, może głupie pytanie - woda po makaronie to pielęgnacja emolientowa, nawilżająca czy proteinowa?

    Mam nadzieję, że nie jest to pytanie z działu mało bystrych :) Przestrzegam równowagi PEH a nawet na 'chłopski' rozum jakoś tak sama nie wiem do jakiej kategorii przypisać wodę po makaronie.

    P.S mam zamiar wypróbować w ten weekend :*

    Z góry dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam :)

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  9. Na jednym z malutkich zdjec ta dziewczyna w pomaranczowej bluzce jak jest jej ladnie jak ma tak spiete wlosy na na jednym z bokow glowy dwoma spinkami michal janiak

    OdpowiedzUsuń