czwartek, 20 czerwca 2013

Włosy spuszone - jak wyglądają? | Bad Hair Day


W maju pokazywałam Wam na blogu mój bad hair day, podczas którego włosy były obciążone i zwijały się w strączki. Wczoraj udało mi się za to uwiecznić na zdjęciach włosy spuszone i dziś chciałabym Wam pokazać, jak wyglądają włosy spuszone i dlaczego włosy się puszą.

Włosy spuszone są lekkie i nie tworzą spójnej całości. Odstają na wszystkie strony i ciężko je ujarzmić. Włosy puszą się zwykle w czasie wilgoci - chłoną wilgoć z powietrza i zaczynają nieestetycznie odstawać, falować się i kręcić.

Dlaczego moje włosy się spuszyły? Popełniłam następujące błędy:


  • Użyłam tej samej maski 3 razy z rządu, a moje włosy lubią różnorodność i praktycznie co mycie muszę stosować inną maskę lub odżywkę.
  • Umyłam moje porowate włosy zbyt dużą ilością szamponu. Szampon zmył z włosów lipidy, czyli pozbawił je naturalnej otoczki ochronnej. Łuski nie były uszczelnione i z łatwością się uniosły. Przeczytaj: Jak prawidłowo myć włosy?
  • Po umyciu głowy szamponem nałożyłam tylko odrobinę maski. Nie nałożyłam silikonowego serum.
  • Zawinęłam włosy w nocny kok, gdy były delikatnie wilgotne - gdy wyschły zwinięte, po rozpuszczeniu były spuszone i pogniecione.
  • Rano spieszyłam się do pracy i na szybko poprawiłam koka po długim śnie. Nie obejrzałam stanu włosów i wyszłam z domu. Nie zabrałam ze sobą silikonowego serum, olejku arganowego czy jakiegokolwiek kremu, którym mogłabym szybko ujarzmić włosy (nawilżyć i wygładzić).
  • Na zewnątrz panował upał (30 stopni) i było po deszczu. Rozpuściłam włosy w ostrym słońcu - bez dostatecznej ilości emolientów. Włosy spuszyły się w ciągu 10 minut.



Bad hair day dawno u mnie nie gościł, więc mam nadzieję, że uda mi się go szybko opanować. :) Wracając do domu minęłam sporo pań o sianowatych, pożółkłych od słońca, rozjaśnianych włosach. Szkoda, bo takie włosy przy odpowiedniej pielęgnacji można naprawdę doprowadzić do porządku.

Jeśli kiedykolwiek przejdzie Wam przez myśl chęć rozjaśnienia swoich zaniedbanych włosów, wróćcie do tego posta. Mimo że dbam o nie teraz, nie mogę ich opanować. Naprawdę nie warto rozjaśniać podniszczonych włosów, zwłaszcza, jeśli nie mamy siwych włosów. Ja niemal codziennie żałuję tej decyzji. Najpierw doprowadziłabym włosy do ładu, a dopiero później poddałabym się koloryzacji. Przeczytaj: Błędy podczas farbowania włosów


« Nowszy post Starszy post »

128 komentarzy

  1. Ja też żałowałam kiedyś swojej decyzji. W pierwszy dzień swojego włosomaniactwa zadałam sobie zasadnicze pytanie. Chcę mieć włosy jasne czy włosy zdrowe? i w tej chwili stosuję jedynie naturalne sposoby rozjaśniania i ochładzania koloru. Pozdrawiam Cie serdecznie i zapraszam też do siebie:)
    PS- Twój post o cynku i wiaminie A uratował moją skórę na ramionach-pozbyłam się rogowacenia okołomieszkowego! dzięki:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny, podacie linki do posta o rogowaceniu mieszków? To temat, który żywotnie mnie interesuje...

      Usuń
    2. http://www.blondhaircare.com/2013/05/brzydka-skora-na-ramionach.html
      http://www.blondhaircare.com/2013/04/cynk-witamina-cud.html

      Usuń
  2. Włosy i tak są śliczne :)
    No i skąd sukienka? :D Poszukuje czegoś takiego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówiłam ją rok temu w Mosquito :) Dobrze leży, ale nie polecam... dwa wyjścia i materiał cały w kulkach :)

      Usuń
    2. Sukienka jest za mala

      Usuń
    3. A jak oceniasz ich rozmiarówkę?
      Standardowa, jak w sklepach?

      Usuń
    4. Racja, jest za ciasna ;)

      Usuń
    5. Rozmiarówka i szycie jest OK, ale mam zastrzeżenia co do jakości materiału (może dotyczy to tylko tej sukienki, więcej rzeczy nie miałam). Może faktycznie była wczoraj trochę ciasna w biuście, bo jestem przed okresem :D Ach, ci czujni czytelnicy, wszystko zauważą :p :)

      Usuń
    6. Ja nie widzę gdzie ta sukienka jest za ciasna :D
      Kurczę to chyba taki nieciekawy materiał bo mam sukienkę z czegoś podobnego, (a przynajmniej tak mi się wydaje), kupioną w zarze i też jest cała w kuleczki :(

      Usuń
    7. Polecam delikatnie ogolić maszynką 1razową do nóg. Działa, zawsze ratuję tak swoje bryczesy-narciarki :P A sukienka jest śliczna i dobrze w niej wyglądasz. Na zachodzie nikt nie przejmuje się takimi "pierdołami"!!! Pozdrawiam, Olencja

      Usuń
    8. Są takie specjalne "golarki" do ubrań, ja wszystkie swoje ubrania "golę" z tych kulek. Jednorazową maszynką chyba jednak bym się bała... :)
      Jak dla mnie ta sukienka nie tyle wygląda na za ciasną w biuście, co na za luźną niżej, ale myślę, że to kwestia ustawienia ciała do zdjęcia i na żywo na pewno nie rzuca się to w oczy. Poza tym jest śliczna i bardzo modna, pozbądź się kulek i noś jak najczęściej!

      Usuń
    9. No właśnie raz przecięłam maszynką sweter i też się boję :) W specjalną maszynkę muszę zainwestować, widziałam taką w Rossmannie :) A sukienkę powinnam pociągnąć w dół i byłoby ok :) Pozdrawiam :*

      Usuń
    10. Koniecznie zainwestuj!!
      Ja zainwestowałam "aż" 20 zł i naprawdę polecam!
      Swetry i płaszcz jak nowe;)

      Usuń
  3. Włosy piękne. Czytam bloga i muszę przyznać, że bywało gorzej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo bad hair day i tak zachwycają :) masz porowate włosy, więc to się rozumie, ale czasami zastanawia mnie czy np Anwen też miewa bad hair day :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. "Jeśli kiedykolwiek przejdzie Wam przez myśl chęć rozjaśnienia swoich włosów, wróćcie do tego posta. Naprawdę nie warto rozjaśniać/farbować, jeśli nie mamy siwych włosów. Ja niemal codziennie żałuję tej decyzji :("

    To dlaczego nie wrócisz do swojego naturalnego koloru włosów?:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym, ale nie jest to takie proste :( Jeśli nie musiałabym chodzić do pracy to pewnie podjęłabym takie wyzwanie :)

      Usuń
    2. Rozumiem Twoją "obawę" :) Sama skusiłam się na rozjaśnienie włosów z ciemnego blondu, na słoneczny. Do tego mam długie włosy (prawie do pasa). Jednakże od prawie dwóch lat nie farbuję włosów, ponieważ farbowanie + prostownica zniszczyły mi włosy (błędy młodości ;) ), a do tego ciągłe farbowanie odrostów. Najgorsze były początki, kiedy odrosty wyglądały niezbyt fajnie. Postanowiłam więc pofarbować włosy na kolor zbliżony do mojego naturalnego (później po jakimś roku powtórzyłam ten zabieg), aby zniwelować różnicę koloru odrostów i farbowanych włosów. Wiadomo, że z czasem farba trochę się zmyła. Obecnie mam efekt ombre, gdyż mój naturalny kolor sięga już za ucho (akurat się tak złożyło, że przez ostatnie sezony ombre króluje, dzięki czemu nie mam problemu z tym, że mam taki efekt na głowie ;) ) Ale wracając do sedna sprawy - włosy są o wiele zdrowsze (pomijając może rozdwajające się końcówki, które są efektem rozjaśniania i prostowania włosów) i przede wszystkim naturalnie lśniące! Także polecam:) Sama miałam dylemat - jasny kolor czy zdrowe włosy, postawiłam na to drugie. Myślę, że z racji tego jak dbasz o swoje włosy, nie zajmie Ci długo czasu "odhodowanie" swoich naturalnych włosów :)

      Usuń
    3. Nie trzeba od razu zapuszczać odrostów i męczyć się z ogromnym kontrastem kolorystycznym. W takich przypadkach myślę, że może pomóc Mysia ( http://kokardka-mysi.blogspot.com/ ). Ona jest specjalistką od pigmentacji i idealnego doboru koloru, aby nie odcinał się od naturalek. :)

      Usuń
    4. E... zafarbować na kolor zbliżony do naturalnego (najlepiej u sensownego fryzjera, który zrobiłby łagodne przejście z naturalnego do rozjaśnianego - możesz sobie spokojnie pozwolić na ombre) i czekanie aż odrosną niefarbowane nie będzie nawet bolesne.

      Usuń
    5. Mi udało się zniwelować ten ogromny kontrast, teraz jest tylko minimalna różnica, co w ogóle mi nie przeszkadza, bo tak jak pisałam, powstał lekki efekt ombre:) Dzięki temu mam jeszcze trochę jaśniejszych włosów i powoli przyzwyczajam się do mojego naturalnego koloru:) Ale fajnie wiedzieć, że jest taka "specjalistka" ;) - gdyby mnie znów naszło na rozjaśnianie włosów, a później powrót do naturalnego koloru (chociaż wolę już tego nie robić). A póki co, może nasza blogerka z tego skorzysta:)

      Usuń
    6. Tez chcialam spytac,przeciez nie zmienilas radykalnie koloru.
      Chyba powrot do ciemnego-mysiego bladu nie jest az tak trudny?

      Usuń
    7. Dziękuję dziewczyny :) Mam niemiłe doświadczenia z przyciemnianiem i stąd moja obawa :) Myślałam ewentualnie nad rozjaśnianiem odrostów henną bezbarwną... Mam nadzieję, że ombre będzie modne jeszcze kilka sezonów :D Jest naprawdę świetnym sposobem na pozbycie się rozjaśniańców. Muszę to przemyśleć :)

      Usuń
    8. Cassia (czyli bezbarwna "henna") nie rozjaśnia. Ona tylko wyzłaca kolor.

      Usuń
    9. No właśnie to miałam na myśli :)

      Usuń
    10. Ja też udaję że mam ombre:P trochę mało przekonująco to wygląda, ale pocieszam się myślą jakie zdrowe są moje naturalne włosy w porównaniu z farbowanymi które jeszcze mam od ucha w dół... niestety ja mam tego pecha że nie ma farby która nadałaby tym włosom odcień podobny do naturalnego (jasny popielaty blond), żeby je wyrównać. Pozostaje tylko czas i fioletowe płukanki, żeby ochładzać końcówki

      Usuń
    11. Odpowiednio zrobione refleksy i możesz osiagnąć nie tyle typowe ombre, co bardzo naturalny efekt rozjaśnienia od słońca. Naturalne niefarbowane włosy przecież zawsze mają różne odcienie i nie są tak jednolite jak po farbie. I serio może poradzić się kogoś kto się na tym trochę lepiej zna, jak np. Mysi.

      Usuń
  6. A ja nigdy nie farbowałam ani nie prostowałam swoich włosów i mam całe życie naturalny blond, tylko od roku zmieniam go w dopieszczony, zadbany, rozjaśniany miodem i rumiankiem :)przekonuję wszystkie koleżanki, żeby nie farbowały włosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jesteś z siebie dumna? Może jakaś twoja koleżanka po farbowaniu włosów zmieniłaby się wizerunkowo, może wyglądałaby ładnie/jeszcze ładniej, może okazałoby się,że zmiana koloru byłaby dla niej przełomem wizerunkowym? Może dzięki temu nabrałaby pewności siebie? Rozumiem,że masz takie poglądy, szanuje to, twoje życie,twój wybór ,ale po jaką cholerę wciągasz w to inne osoby?

      Usuń
  7. spuszone? moje to są dopiero spuszone i sianowate,

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje porowate włosy zwykle tak właśnie wyglądają:( Nie zdawałam sobie sprawy, że takie drobiazgi mimo właściwej pielęgnacji mogą im nie pasować.. Tyle że moje są odrobinę falowane. Może to też to.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przekonałaś mnie... już nie będę nawet myśleć o szamponetkach czy innych takich wynalazkach, aby rozjaśnić trochę włosy. Będę robić sobie płukanki z lipy i rumianku ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam bad hair day ostatnio ciągle, może z powodu zmiany wody, na szczęście już jestem w domu. Tylko moje dla odmiany się strąkują, są bardzo przyklapnięte i wywinięte na końcach w paskudny sposób. Człowiek stara a one i tak swoje!

    OdpowiedzUsuń
  11. wczoraj pisałaś, że po mailu od Aleksandry już siedzisz z olejem na głowie, a teraz piszesz, że nakładałaś maskę.... coś tu nie gra..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maskę nakładam zawsze po olejowaniu, na wilgotne, naolejowane włosy :) Nie podałam takich szczegółów jak nałożenie oleju przed maską, bo olej nie przyczynił się do bad hair day :)

      Usuń
  12. Przekonałaś mnie... już nawet nie będę myśleć o szamponetkach, czy innych takich chemicznych wynalazkach, które mają włosy rozjaśnić. Wracam potulnie do płukanek z lipy i rumianku.
    I cóż, co do bad hair day... moje włosy prawie codziennie tak wyglądają ;( ach, tym moim kłaczkom ciężko dogodzić.

    OdpowiedzUsuń
  13. marze o tym aby tak wyglądał mój bad hair day :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo wszystko wygladaja dobrze. Moje ostatnio byly mega spuszone po masce z efektem laminowania... Odstawilam i jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli to jest puch to łuchu, ciekawe co ja mam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. naprawde zalujesz ze farbujsz wlosy?

    moj czesto sie pusza ale ostatnio dopiero nauczylam sie ich na nowo sluchac. w takie upaly jakk teraz nie jestem w stanie chodzic w rozpuszczonych wlosach

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczerze mówiąc to moje włosy nienapuszone tak wyglądają :D I dla moich byłby to good hair day ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. gdzie jest opcja na blogu "dołącz do tej witryny" "subskrypcja" ? albo jestem ślepa albo nie widze xd takie coś powinno byc porządnie widoczne :(

    OdpowiedzUsuń
  19. parę dni temu zafarbowalam na swój naturalny. Koniec z rozjaśnianiem, wolę długie niż blond!
    Przynajmniej końcówki Ci się zwinęły ładnie, efekt nie jest taki zły jak na bad hair day :))

    Skąd masz sukienkę/ bluzkę? Przepiękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jestem blondhaircare, ale pozwolę sobie odpowiedzieć - 'rok temu w mosquito':)

      Usuń
    2. nie jestem blondhaircare, ale pozwolę sobie odpowiedzieć - 'rok temu w mosquito':)

      Usuń
  20. Ja przez całe moje 22 letnie życie nie farbowałam włosów. Obecnie mają one kolor brązowy, z refleksami od słońca, zimą są ciemniejsze :) I chociaż nie katowałam ich farbami, patrząc na zdjęcia, które zamieściłaś wydaje mi się, że codziennie mam taki bad hair day ;) I prawdę mówiąc nie wiem, co z tym można zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja postanowilam wrocic do naturalnego koloru wlosow, mam juz spory odrost, nie farbowalam wlosow od lutego. Mam naturalny ciemny, szary blond i wlosy rozjasnialam od dawien dawna. Mysle, ze teraz jest swietna pora na powrot do naturalnego koloru, bo wlosy (odrost) i tak beda co nieco rozjasnione od slonca.

    Macie jeszcze jakies sposoby na przetrwanie okresu przejsciowego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak mówisz :) Moje praktycznie nie wymagają poprawiania, bo są jaśniejsze od słońca :)

      Usuń
  22. Hmm moje włosy też maja złe dni. Ale szczerze to najbardziej się buntują w "te dni" .

    OdpowiedzUsuń
  23. Czy dobrze Cię zrozumiałam BlondHairCare: Włosy puszące sa przyczyną tego, że brakuje im emolientów??? Niemalże od dwóch tygodni, jak tylko zaczęła się fala upałów, nie mogę doprowadzić moich spuszonych kłaczków do ładu!!! Olejuję 3x w tygodniu trzymając olej ok godziny....
    BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDŹ!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie puszenie powoduje olejowanie oliwką BDFM

      Usuń
    2. Tak, ale oleje i silikony też trzeba dobrać pod siebie. Niektóre mogą powodować puszenie :(

      Usuń
  24. znalazłam już sposób. dodałam do listy czytelniczej adres url Twojej strony :D a włosy jak na bad day są i tak piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chciałabym mieć taki BHD :) Mimo wszystko wyglądają pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Typowy problem wysokoporowatych i delikatnych...
    Ja tam nie żałuję, że farbuję - dobrze dobrany odcień blondu może przepięknie podkreślać urodę. W swoim ciemniejszym, mysim kolorze czułabym się szaro i smutno.
    Póki co skupiam się na odpowiedniej pielęgnacji, żeby zniszczona połowa włosów w przyzwoitym stanie dotrwała do chwili, kiedy zetnę ostatnie wymęczone prostowaniem centymetry. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. naprawdę tak dobrze Ci się pieni ten szampon neutralny?? Ja jak emugluję maską olej, to ten szampon w ogóle nie chce mi się spienić ;/ Między maską a szamponem polewasz włosy wodą? Masz na to jakąś radę?

    OdpowiedzUsuń
  28. Super, że pokazujesz swój BHD :)Niektóre dziewczyny mają mylne wyobrażenie, że Twoje włosy zawsze wyglądają perfekcyjnie. A fakt, że Tobie też się zdarza gorszy dzień jest dla reszty dziewczyn budujący, bo Ty stajesz się im bliższa, stajesz się bliższa ich problemom :P no jakoś naokoło to wytłumaczyłam :) w każdym razie życzę Ci, aby Twoje włosy zawsze układały się pięknie :) mimo wszystko i tak na tych zdjęciach włosy się ładnie prezentują.
    Widzę, że masz super sukienkę, a w zasadzie widzę jej część :) gdzie kupowałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jestem blondhaircare, ale pozwolę sobie odpowiedzieć - 'rok temu w mosquito':)

      Usuń
  29. co zrobic z przesuszonymi włosami ? kreconymi ? od paru miesiecy nie prostuje juz ich , sproradycznie uzywam prostownicy czy suszarki ,a włosy są suche i matowe , jesli je rozszerzze no nie sa takie suche , raz w tygodniu oleju , kurde nei wiem co robic , pomoze ktos ?

    OdpowiedzUsuń
  30. Moje włosy puszą się jak szalone od zawsze :( Ale coraz lepiej idzie mi ich ujarzmianie ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. to ja mam codziennie taki bad hair day :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak to są włoasy, które mają bad hair day, to ja mam taki chyba codziennie, mimo, że nie mam ani jasnych, ani kręconych, ani nawet falowanych włosów...

    OdpowiedzUsuń
  33. chciałabym żeby moje włosy tak wyglądały podczas złego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. co tu dużo mówić i tak są piękne :)dzięki za post o siemieniu jesteś wielka po spożywaniu przez miesiąc bez opuszczenia ani jednego dnia włosy urosły mi ok 3 cm a normalnie tylko 1 cm jutro wstawię wpis o efektach Jeszce raz dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Chciałabym mieć TAKIE bad hair day, mówię ci :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Gdyby moje włosy się tak puszyły to byłabym szczęśliwa...

    OdpowiedzUsuń
  37. moje włosy wyglądają tak każdego lata:(

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja mam bardzo czesto taki bhd;( znasz jakies sprawdzone kosemtyki (mieglki, kremy itp), ktore moglyby w takiej sytuacji pomoc zniwelowac spuszenie i nie szkodzili, nie wysuszaly przy tym wlosow? Ciezko znalezc na rynku cos w tym typie bez alkoholu, przynajmniej mi sie to jeszcze nie udalo.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka tematyka jest często przeze mnie poruszana, m.in. w przedostatnim poście :)

      Usuń
  39. Przypominasz mi z wygladu Kelly Bundy :)

    OdpowiedzUsuń
  40. wow, chciałabym żeby tak wyglądały moje "good hair days"....

    OdpowiedzUsuń
  41. Jeżeli to jest Twój bad hair day, to chcę mieć takie włosy codziennie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie... właśnie miałam to napisać :(

      Usuń
  42. Moje włosy niestety od jakiś 3 tygodni są wiecznie spuszone. Ale to na pewno w większości wina pogody. Poza tym chciałam się pochwalić, że w końcu znalazłam chyba patent na olejowanie swoich włosów, który odkryłam po Twoim poprzednim poście :) Na lekko zwilżone włosy nałożyłam odżywkę zmieszaną z olejem i trzymałam ok godziny, potem wymyłam włosy szamponem i nałożyłam na niecałe 5 min odżywkę (tą samą z którą mieszałam olej) Włosy są o wiele bardziej gładkie i o dziwo nawilżenie nie zniknęło z nich tak szybko jak zwykle (niestety u mnie znika już dzień po myciu włosów..) :)) Teraz muszę spróbować ten sposób z innymi olejami i odżywkami, bo może tylko olej winogronowy i balsam Aleppo tak na nie podziałał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :)) Ja dzisiaj będę olejować na odżywkę wg sposobu Kascysko :)

      Usuń
    2. Remedy, już po ktorymś Twoim komentarzu na rożnych blogach widzę, że nasze włosy mają wiele wspólnego :D Ja też niedawno odkryłam olejowanie na odżywkę i to jest to, po roku olejowania zaczynam widzieć efekty! Dlatego nie wiem czy próbowałaś ale polecam Ci Amlę- jak dla mnie pobiła nawet olej ze słodkich migdałów ;)

      Usuń
  43. A ja uważam, że lepiej mieć włosy farbowane na taki kolor jak nam się podoba i porządnie o nie zadbać niż nijakie naturalne nawet super zdrowe.
    Do wszystkiego trzeba mieć racjonalne podejście. To włosy są dla nas, a nie my dla nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że włosy są dla nas. Biorąc pod uwagę aspekty zdrowotne, finansowe, czas, jaki poświęcam co miesiąc na farbowanie i same skutki farbowania (np. wysoka porowatość) to racjonalnym podejściem dla mnie jest farbowanie dopiero wtedy, gdy zaczyna się siwieć :)

      Usuń
    2. To po co farbujesz BHC, skoro tak rozpaczasz pod tym postem?! Nie lepiej byłoby wrócić do naturalek i przestać wypisywać takie głupoty? Poza tym jaka dorosła osoba rozjaśnia włosy i potem jest szczerze zaskoczona,że się zniszczyły?! Rozumiem gimnazjalistka,ale dorosła osoba w czasach w których można o rozjaśnianiu poczytać w internecie,gazetach czy nawet zaobserwować efekty na ulicy?

      Ja rozjaśniam z ciemnego brązu i napiszę tak: wolę być w miarę ładną dziewczyną w blondzie i sporo dbać o włosy, niż pasztetem w brązie,która będzie czekać na jakiekolwiek zmiany no bo przecież "nie mam siwych włosów".

      Podsumuje to tak, niech każdy robi,co mu się podoba z włosami, ale takie rzucanie pseudorad czy osądów jest z twojej strony nie na miejscu,zwłaszcza ,że sama się do nich nie stosujesz.

      P.

      Usuń
    3. Przypominam, że BLOG TO MIEJSCE GDZIE WYGŁASZA SIĘ SWOJE POGLĄDY/OPINIE NA DANE TEMATY. Reszty nie będę komentować :D

      Usuń
    4. blondhaircare - podziwiam za cierpliwość <3

      Anonimie P. - nikt nie każe Ci czytać wygłaszanych tu rad...

      Myszalke

      Usuń
  44. ja również walczę z puszeniem się włosów...już mi ręce opadają:)

    OdpowiedzUsuń
  45. oj tak u mnie efekt puchu to też duży problem, szczególnie latem

    OdpowiedzUsuń
  46. i tak wygladaja super :P albo lepiej niz wiekszosc :P

    OdpowiedzUsuń
  47. Widzę coraz więcej podobieństw między moimi a Twoimi włosami:P Też muszę często zmieniać kosmetyki pielęgnacyjne, bo nawet najlepsza maska przestaje spełniać swoje funkcje.

    OdpowiedzUsuń
  48. a ja mam codziennie 'bad hair day' :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też;)

      Usuń
    2. I ja ;) ciągle mam taki puch albo i gorszy, a Twoje włosy N. i tak są piękne :)

      Usuń
  49. faktycznie mały puszek :) ale przy takich temperaturach to nic dziwnego, dotychczasowa pielęgnacja że tak powiem często "siada" i rozkłada ręce :)
    Ja nawet nie próbuję rozpuszczać moich kłaków, które większość dnia spędzają w warkoczu lub koczku.

    OdpowiedzUsuń
  50. Popieram że rozjasnianie to zło. A tak z ciekawości zapytam, skoro uważasz że lepiej nie rozjasniać, to czemu to robisz? Jak pieknie udało się wrócić do naturalek np. Mysi i jeszcze paru innym blogerkom:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Czy mogłabym poprosić o pomoc w rozszyfrowaniu składu odżywki Gliss Kur Oil Nutritive Soforthilfe Intensivkur Anti-Spliss (Natychmiastowa Terapia), tubka 20 ml, 3.99 zł. z Rossmana: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycol Distearate, Behentrimonium Chloride, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Dimethicone, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Dicaprylyl Carbonate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Parfum, Polyquaternium-37, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, BenzylSalicylate, PPG-1 Trideceth-6, Citronellol, Citric Acid, Benzyl Alcohol, CI 47005, CI 15985

    OdpowiedzUsuń
  52. Bardzo dziękuję za odzew :). Właśnie dzisiaj ją zakupiłam i po spacerze
    z psem będę testowała. Jak rozumiem nie ma większych zastrzeżeń co do składu. Mam bardzo porowate i skłonne do puszenia się włosy i ostatnio nie mogę dopasować żadnej odzywki ani maski - co zakup to bardziej nieudany.
    Jestem ciekawa, czy twoje włosy lubią aloes? U mnie wywołuje on okropne puszenie, włosy są jak latawce - dmuchawce, zwłaszcza końcówki. AA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aloes to humektant, więc używam tylko z emolientmai, inaczej włosy są suche i spuszone :)

      Usuń
    2. Wypróbowałam tę odżywkę i ...obciążyła mi włosy. Niewiarygodne Użyłam niewielkiej ilości, nie nałożyłam żadnej odżywki bs. i włosy są takie trochę obciążone, bez życia. Brak im objętości
      i elastyczności. Oklap przy nasadzie. W dodatku lekkie spuszenie. Zastanawiam się czy nie lepiej się sprawdzi jako maska nałożona przed myciem, albo muszę ją wypróbować z płukanką imbirową. Moim włosom od kwietnia nic nie pasuje. Mam nieustające Bad Hair Months :/. AA

      Usuń
  53. Kochana mam do Ciebie dwa szybkie pytanka. Po pierwsze - zamówiłam sobie maskę Crema al. latte z proteinami mlecznymi i zastanawiam się jak często mogę ją nakładać. Czy zbyt częste stosowanie nie doprowadzi do przeproteinowania włosów? Pytanie drugie dotyczy mycia. Czy przy metodzie kubeczkowej należy rozprowadzać szampon z wodą bezpośrednio przed każdym myciem, czy mogę zrobić więcej mieszanki np. w dozowniku na kilka myć? Z góry dziękuję za odpowiedzi:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że porcja na kilka myć nie przyniesie szkody, ale lepiej rozrabiać tuż przed umyciem :) Rozrobiony kosmetyk może stracić po jakimś czasie swoje właściwości. Co do mlecznej maski - obserwuj włosy i jak zaczną się buntować to zmień maskę na kilka myć :)

      Usuń
  54. Mi też się zdarza popełniać podobne błędy ;)

    http://valentinemarierose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  55. Włosy wyglądają mimo wszystko ładnie :)
    Sukienka mi się podoba, mam taką samą, tylko musztardową ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Mam pytanie do Was.
    Kupilam super Odzywke do wlosow.
    Nazywa sie hair repair cream-Hair wonder z Frenchtrop Natural Care.
    Dzis po raz pierwszy uzylam i jestem zachwycona!
    Natychmiastowa poprawa wygladu wlosow,sa gladkie,jedwabiste,ladnie sie ukladaja i mam wrazenie ze jest ich 2 razy wiecej.

    Nie wiem czy skad jest dobry bo jestem sceptyczna do wszelkich codow.

    Sklad:
    Aqua, Quaternium 87, Cetaryl Alcohol, Glyceryl, Caprylate, Propylene Glycol, PEG-15 Cocopolyamine, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Phenoxyethanol, Glycerin, Cetyl Hydroxyethylcellulose, Hydrolyzed Corn Protein, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed SoyProtein, Aspalathus Linearis Leaf Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Cassia Angustifolia Leaf Extract, Camomilla Recutita Flower Extract, Humulus Lupulus Extract, Melissa Officinalis Extract, Panax Ginseng Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Hexyl Cinnamal, Limonene, Isopropyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Avena Sativa, Panthenol, Phenoxyethanol, Simmondsia Chinensis, Phytantriol, Methylparaben, Hydrolyzed Keratin, Lawsonia Inermis (Henna Extract), Butylparaben, Ethylparaben, Parfum, Isobutylparaben, Propylparaben

    Czy ktos bylby tak mily i skomentowal ten skad?

    Z gory dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład dla mnie jest OK :) Na początku składu substancja kondycjonująca, ale też dużo ekstraktów, protein, witamin :) Możesz spokojnie używać :)

      Usuń
    2. Dziekuje kochana! :)

      Jak sklad jest ok to goraco polecam,odzywka czyni cuda!
      Nazywala sie wczesniej Henna Plus,teraz zmienili sklad i nazwe na Hair wonder.

      Usuń
  57. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  58. wow, ja mam ostatnio BHD codziennie i nie mogłam dojść DLACZEGO!! A tu odpowiedź w pierwszym punkcie :) używałam pod rząd ciągle tej samej maski :) wiedziałam, że moje włosy lubią różnorodność, ale że aż tak? Wredoty :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Super, że na Twoim blogu powstają również takie posty. Udowadniasz w ten sposób, że problemy z włosami zdarzają się nawet najlepszym. Wchodzę na Twojego bloga codziennie po kilka razy (mimo że znam już większość postów na pamięć) i nie mogę nadziwić się metamorfozie, jaką przeszły Twoje włosy. Zwłaszcza, że sama mam bardzo podobne i niemożliwym wydaje mi się doprowadzenie ich do takiego stanu, jaki Ty posiadasz obecnie.

    Włosy z dzisiejszego posta, jak na Ciebie, faktycznie są mało korzystne, jednak patrząc na nie widzę odbicie swoich włosów na co dzień. W jaki sposób je "dociążasz"? Ja dbam o swoje już kilka miesięcy i nie widzę w ogóle poprawy, naprawdę jestem załamana. Dla czlowieka niewtajemniczonego we włosomaniactwo moje włosy wydają się być ładne, ale dopiero, kiedy przyjrzeć się zdjęciom z blogów, widać, jak kiepski jest ich stan. Chętnie oddałabym swoje włosy w Twoje ręce, gdyby tylko było trochę bliżej...
    Proszę powiedz mi jak obciążyć spuszone włosy nie tracąc przy tym na objętości.
    Pozdrawiam, N.

    PS też mam już dosyć blondu. Kiedy patrzę na Twój to wydaje mi się piękny, ale przecież wiem, ile zachodu kosztuje to wszystko. Niestety już chyba nigdy nie uda mi się wrócić do naturalnych. Lubię blond i siebie w blondzie, gdyby tylko nie te odrosty, żółknięcie itd.

    OdpowiedzUsuń
  60. no rzeczywiście, tragedia.. ;)
    żartuję oczywiście, włosy masz piękne i mimo, że miały może lekko (leciutko!) gorszy dzień, to i tak wyglądają lepiej niż włosy większości kobiet na ulicach. Nie przesadzaj z tym wszystkim ;)

    dlaczego więc nie wrócisz do naturalnego koloru włosów, tylko wciąż rozjaśniasz?:) jaki masz naturalny?

    OdpowiedzUsuń
  61. Droga BHC, bardzo proszę o małą radę - wiem, ze suszenie niszczy włosy, ale nie jestem w stanie z niego zrezygnować, myć włosów wieczorem, bo rano wyglądają bardzo kiepsko, czegokolwiek z nimi nie zrobię (są przyklapnięte itp). Czy mogę cos zrobić, żeby jakos chronić włosy przed zgubnym wpływem suszenia, nakładać na nie podczas suszenia jakieś "zabezpieczacze"? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  62. przejrzalam Twoj blog pobieznie i zastanawiam sie ile kasy trzeba wydac na te wszystkie "cudowne' kosmetyki do wlosow, a przede wszystkim czy masz czas na zajmowanie sie jeszcze czyms innym oprocz dbania o wlosy... mam wrazenie ze to jedyne zajecie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jak przejrzysz dokładniej to się dowiesz?

      Usuń
    2. Ciekawa jestem ile jeszcze bedzie wrednych postow na temat za ciasnej sukienki,marnotrawienia pieniedzy i tracenia czasu na dbanie o wlasne cialo?
      Jak komus zal to niech nie czyta!
      ...I nie traci czasu!
      Lepiej niech sie polozy na kanapie przed tv z chipsami.

      Usuń
  63. Ja mam takie włosy na co dzień ale się nie strączkują >.<

    http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  64. Ja przez ten rok farbowałam włosy średnio 3 razy w miesiącu nie licząc rozjaśniania .
    W marcu postanowiłam pofarbować włosy na czarno ( dodajmy że moje włosy mają kolor miodowy ) efekt był okropny a wiec po dwóch miesiącach kupiłam rozjaśniacz w sprayu i przez tydzień dzień w dzień spryskiwałam nim włosy. Efekt włosy rozjaśniłam o pół odcieniu, a za to wyglądały jak siano i powstały plamy a więc zdecydowałam się na zwykły rozjaśniacz . Na sam koniec dodam że wszystkie zabiegi robiła mi moja nie doświadczona siostra >
    Podsumowując moje włosy sięgające prawie ramion maja kolor wypalonego rudego z brązowymi refleksami idąc w górę zobaczmy żółtawe plamy i 3 cm odrost koloru miodowego . Przez 3 miesiące chodziłam tak do szkoły teraz na szczęści wakacje więc spokój , będę miała czas na wykombinowanie czegoś.
    W każdym razie jeśli któraś z dziewczyn chce pofarbować włosy niech się 10 razy zastanowi a jak się zdecyduje to niech pójdzie do fryzjera . :D



    Ps : Trzymajcie za mnie kciuki aby nic nie podkusiło mnie pofarbować włosy w te wakacje :>

    OdpowiedzUsuń
  65. Ja przez ten rok farbowałam włosy średnio 3 razy w miesiącu nie licząc rozjaśniania .
    W marcu postanowiłam pofarbować włosy na czarno ( dodajmy że moje włosy mają kolor miodowy ) efekt był okropny a wiec po dwóch miesiącach kupiłam rozjaśniacz w sprayu i przez tydzień dzień w dzień spryskiwałam nim włosy. Efekt włosy rozjaśniłam o pół odcieniu, a za to wyglądały jak siano i powstały plamy a więc zdecydowałam się na zwykły rozjaśniacz . Na sam koniec dodam że wszystkie zabiegi robiła mi moja nie doświadczona siostra >
    Podsumowując moje włosy sięgające prawie ramion maja kolor wypalonego rudego z brązowymi refleksami idąc w górę zobaczmy żółtawe plamy i 3 cm odrost koloru miodowego . Przez 3 miesiące chodziłam tak do szkoły teraz na szczęści wakacje więc spokój , będę miała czas na wykombinowanie czegoś.
    W każdym razie jeśli któraś z dziewczyn chce pofarbować włosy niech się 10 razy zastanowi a jak się zdecyduje to niech pójdzie do fryzjera . :D



    Ps : Trzymajcie za mnie kciuki aby nic nie podkusiło mnie pofarbować włosy w te wakacje :>

    OdpowiedzUsuń
  66. niestety na moje włosy pomimo olejowania i plelęgnacji codziennie wyglądają podobnie, tzn mam miliony odstających włosków na całej długości. Jak sobie z tym poradzić?

    OdpowiedzUsuń
  67. Ja rowniez zaluje, ze przez to moje ciagle rozjasnianie tak zniszczylam wlosy. Teraz probuje wrocic do naturalnego (mysiego blondu). Zobaczymy czy wytrzymam, bo uwielbiam ten jasniutki kolor wlosow, ale czy jest wart takich cierpien...hmm :)

    OdpowiedzUsuń