Volum'24 Respectissim od Rowenty to volumizer i prostownica w jednym. Można za jego pomocą unieść włosy u nasady i dodać fryzurze objętości, ale też wyprostować włosy czy podwinąć końcówki. Recenzję Volum24 planowałam dopiero na styczeń, ale otrzymałam od Was tyle pytań o to urządzenie, że postanowiłam opublikować ją jeszcze przed świętami, abyście mogły napisać szybki list do św. Mikołaja. :-)
Zalety Volum'24
♦ Obrotowa rolka, której ceramiczna powłoka jest bezpieczna dla włosów.
♦ Funkcja jonizacji, która chroni włosy przed elektryzowaniem oraz dodaje im połysku.
♦ Funkcja jonizacji, która chroni włosy przed elektryzowaniem oraz dodaje im połysku.
♦ Obrotowy i długi kabel, który ułatwia obsługę urządzenia.
♦ Urządzenie jest poręczne, dzięki czemu korzystanie z niego jest wygodne i przyjemne. Można je bez problemu obrócić o 180 stopni jedną ręką, a obudowa chroni skórę głowy przed oparzeniem.
♦ Nadaje się do każdego rodzaju włosów: krótkich, długich, rzadkich, gęstych... Moje włosy są długie, ciężkie i niskoporowate u nasady, a mimo wszystko urządzenie bardzo dobrze się sprawdza. :)
♦ Intuicyjna obsługa. Na początku korzystanie z Volum'24 może wydawać się skomplikowane, ale w rzeczywistości jest banalnie proste. Wystarczy zapoznać się ze wskazówkami producenta, przyzwyczaić się do nietypowego kształtu urządzenia, no i oczywiście nabrać wprawy.
♦ Intuicyjna obsługa. Na początku korzystanie z Volum'24 może wydawać się skomplikowane, ale w rzeczywistości jest banalnie proste. Wystarczy zapoznać się ze wskazówkami producenta, przyzwyczaić się do nietypowego kształtu urządzenia, no i oczywiście nabrać wprawy.
Wady Volum'24
♦ Brak regulacji temperatury. Urządzenie nagrzewa się wyłącznie do 170*C, co może w dłuższej perspektywie osłabiać włosy cienkie i delikatne.
♦ Odkształcenia, które pojawiają się na włosach wtedy, gdy nie przesuwamy urządzenia płynnie (przy płynnej stylizacji odkształcenia się nie pojawiają).
Cena i dostępność Volum'24
Jak używać Volum'24?
Na początku nie miałam pojęcia, w jaki sposób korzystać z Volum'24, ale na warsztatach z Rowentą (KLIK) fryzjer pokazał nam obsługę volumizera w trzech prostych krokach i wszystko stało się jasne. Załapałam ją praktycznie od razu, w przeciwieństwie do kręcenia swoich włosów za pomocą prostownicy, co do dziś jest dla mnie problemem. ;)
Włosy przed stylizacją powinny być suche i niepokryte lakierem, żelem czy pianką. Aby wzmocnić efekt uniesienia i objętości, można je pokryć lakierem tuż po zakończeniu stylizacji. Włosy będą wyglądały naturalnie, jeśli kosmyki wokół przedziałka pozostawimy bez stylizacji.
Krok 1: Rozczesz włosy i zrób przedziałek zgodnie ze swoimi preferencjami. Najpierw wystylizuj poszczególne pasma po jednej, a później po drugiej stronie przedziałka (w kierunku od przedziałka do ucha).
Krok 2: Umieść pasmo w urządzeniu, a następnie zaciśnij tuż u nasady w sposób widoczny na poniższym zdjęciu:
Krok 3: Po upływie 2-3 sekund obróć urządzenie powoli i płynnie o 90 stopni lub więcej. Aby uzyskać efekt uniesienia jak w reklamie, najlepiej obrócić urządzenie o 180 stopni - dzięki temu włosy będą bardzo mocno odbite od nasady, a efekt utrzyma się przez wiele godzin. :))
Krok 4: Następnie przełóż wystylizowane pasmo na drugą stronę przedziałka:
W ten sam sposób stylizuj pasma aż do ucha.
Krok 5: Gdy pasemka ostygną, przełóż je na stosowną stronę (dzięki temu efekt będzie dużo lepszy), a potem powtórz kroki 1-5 na włosach po drugiej stronie przedziałka.
Sposób użycia Volum24 przedstawia poniższy filmik:
Efekt uniesienia na moich włosach
Za pomocą Volum24 możemy uzyskać zarówno subtelny efekt, jak i włosy mocno uniesione (taką fryzurę nazywam kobrą). :) Im bardziej podwiniemy włosy u nasady (opisałam to w kroku 3), tym mocniejszy uzyskamy efekt uniesienia.
Zdjęcie nr 1. Efekt uzyskany przy obrocie Volum24 o 90 stopni
Zdjęcie nr 2. Efekt uzyskany przy obrocie Volum24 o 180 stopni
Jak długo utrzymuje się efekt? Moje włosy są cienkie, ale też dość gęste i długie, a więc jednocześnie ciężkie. Aby je porządnie i na długo unieść, muszę bardzo mocno unieść włosy u nasady (jak na zdjęciu nr 2) i utrwalić je niewielką ilością lakieru. Bez lakieru efekt utrzymuje się przez ok. 8-10 godzin, z lakierem zdecydowanie dłużej, nawet do końca następnego dnia. :) Wszystko tak naprawdę zależy od długości, gęstości, grubości i porowatości włosów.
Czy polecam Volum'24? Mi urządzenie bardzo przypadło do gustu właśnie ze względu na możliwość unoszenia u nasady, prostowania włosów i podkręcania końcówek. Co prawda podobny efekt można uzyskać za pomocą zwyczajnej prostownicy, ale wymaga to ogromnej wprawy i specjalnych umiejętności. Volum'24 jest dużo łatwiejszy i wygodniejszy w obsłudze, chroni skórę przed oparzeniem, no i ma obrotowy wałek, który nie ciągnie włosów. Co najważniejsze, z jego pomocą można uzyskać naprawdę spektakularny efekt uniesienia. :))
Miałyście okazję korzystać z Volum'24?
Co sądzicie o tym urządzeniu? :)
Pięknie wyglądasz :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńFajna sprawa. Sama zazwyczaj noszę spięte włosy ze względu na to, ze nie dość, że mam ich mało to mam problem, żeby jakość je unieść u nasady.
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie urządzenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Muszę przyznać, że efekt jest super.
OdpowiedzUsuńciekawe czy na moich włosach sprawdziłaby się tak samo świetnie.
Przydałoby mi się coś takiego. Mam ciężkie włosy, jest ich dużo... i nigdy nie mogę ich unieść u nasady, a jak już to tylko na moment.
OdpowiedzUsuńPrzydałby się taki sprzęcik, bo ja mam wiecznie włosy oklapnięte. Już próbowałam kilka metod, ale po chwili znów to samo. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa poza tematem ;)
OdpowiedzUsuńNie poznałabym Cię chyba na tych zdjęciach. Może po chwili. Włączyłam specjalnie komputer żeby popatrzeć na większe niż w telefonie :D Ten kolor! Pasuje Ci idealnie. Moim zdaniem jest absolutnie perfekcyjnie. W blondzie nie było Ci źle, ale ten naturalny... bomba. W sensie i sam w sobie i w połączeniu w Twoją buzią :)
Dziękuję Henri! :*
Usuńladny efekt :)
OdpowiedzUsuńTo urządzenie dostałam rok temu na urodziny i po 2-3 próbach wylądowało w szafce, gdzie zbiera kurz. Kompletnie nie ogarniałam, jak to obsługiwać, a odkształcenia, o których piszesz, skutecznie zniechęciły mnie do używania:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie 'odkurz' swój egzemplarz i spróbuj jeszcze raz! :) Efekty na zdjęciach to wyłącznie zasługa Volum, a gdybym chciała, mogłabym unieść włosy jeszcze bardziej. :) Nie chciałam jednak wyglądać jak lew :D
Usuńanonimowy nie chcesz sprzedac moze? :D
UsuńNie mogę myć włosów wieczorem, bo rano są już okropnie oklapnięte i ulizane.. Może właśnie taki volumizer byłby dla mnie dobrym rozwiązaniem, napomknę o nim mikołajowi jeszcze w tym roku :D
OdpowiedzUsuńimaginiankaa.blogspot.com
Woooow zainspirowałaś mnie:)Piękna jesteś w tej fryzurze!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się :))
UsuńDla pań, które właśnie dla uzyskania puszystości myją włosy rano, jest to doskonałe narzędzie.
UsuńEfekt ciekawy i pasuje Ci, ale ja jednak nie mam parcia na objętość u nasady :) Może dlatego, że sama w takiej odsłonie wyglądałabym jak lew :D za to zależy mi na tym, by mieć objętość na długości, bo również mam cienkie włosy i dość łatwo je obciążyć, a kiedy są mocno obciążone, uzyskuję efekt dwóch przerzuconych do przodu strączków
OdpowiedzUsuńJa w ulizanych włosach czuję się źle, dlatego zawsze je unoszę, ale to nie są trwałe sposoby. Volum przyda się przy różnych wyjątkowych okazjach :)
UsuńMogłabyś napisać o innych sposobach na uniesienie włosów u nasady? :) Szczególnie teraz ciekawi mnie ten temat, gdy nie mogę ułożyć zupełnie moich włosów. Gdziekolwiek nie zrobiłabym przedziałka, włosy lecą mi na twarz. Może skrócenie partii włosów przy samej twarzy by pomogło? Chciałabym żeby naturalnie układały się po bokach twarzy. Nie wiem czy dobrze sprecyzowałam mój problem, który jest dla mnie bardzo uciążliwy. Mimo zadbanych włosów wciąż noszę je związane bo rozpuszczone nie potrafią znaleźć swojego miejsca i lecą mi na twarz.
Usuńhttp://www.blondhaircare.com/2013/01/moje-sposoby-na-push-up.html :) + nocny kok, ale to efekt chwilowy. CZasami też utrwalam włosy u nasady samym lakierem, dzięki czemu się unoszą :)
UsuńMoje włosy szybko "łapią" wilgoć i od razu stają się płaskie, więc nigdy nie miałam szansy poprawić ich objętości na dłużej. To urządzenie daje mi nadzieję, że jednak coś jeszcze da się zrobić z moimi "płaskimi" włosami ;)
OdpowiedzUsuńNatalia a co z tymi bólami głowy? jak się wyleczyłaś i co to było jeśli mogę zapytać? Mam podobnie i nie wiem czy to na tle nerwowym i co dalej robić. dzięki
OdpowiedzUsuńPicie dużej ilości wody pomaga. Banalne ale działa :)
UsuńJuż nie mam. :) Przypuszczam, ze było to zmęczenie i niewyspanie (od wielu lat dzieliłam z kimś pokój, do czego nigdy się nie przyzwyczaję, bo w domu zawsze miałam swój pokój i spokój :D) + kłopoty z jelitami (zaburzona flora bakteryjna) + za mało ruchu. :)
Usuńa ja szukam czegoś na ulizanie głowy. Nie cierpię tego efektu który mam na włosach i to bez maszynki wiecznie postawione włosy, nie nawiddzę tego serdecznie specjalnie rano psikam włosy Syoss i noszę czapkę. Latem za to mam utrapienie wiecznie mam efekt uniesionych włosów co mi zupełnie nie pasuje. No cóż...maszynki na pewno nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńFajne to urządzonko, przydałoby mi się :)
OdpowiedzUsuńA gdzie znaleźć miejsce na te wszystkie gadżety:)? Mam kilka urządzeń do pielęgnacji twarzy+ suszarka, lokówka, prostownica i strasznie dużo miejsca zajmują więc kolejne sobie odpuszę:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz ślicznie, a naturalny kolor i do tego oklapnięte włosy to złe połączenie:)
Ja mam specjalną szufladę w komodzie :D
UsuńNie rozumiem, dlaczego naturalny kolor w połączeniu z klapniętymi włosami to złe połączenie? A oklapnięte farbowane już są super? :D Wiem, naturalne są bardziej podatne na obciążanie :)
UsuńUważam,że wyglądasz baardzo ładnie. Naturalny kolor jest ładny,aczkolwiek myślę że kilka jaśniejszych pasemek/refleksów nie zrobiłoby źle (ale może myślę tak bo kocham blondy szczególnie miodowe i pszenicze ;)
OdpowiedzUsuńMoże jednak w jaśniejszych końcach "cos" jedt bo ci bardzo pasują. A takim urządzeniem do objetości byłabym bardzo zainteresowana tylko czy on nie niszczy włosw jak prostownica bo z chęcią używałabym takiego cudeńka codziennie :) Ps. Proszę częsciej uśmiechaj się na zdjęciach. Pozdr (jak myslisz czy twojego bloga czytają młode dziewczyny? Ciekawe czy zgadniesz ile mam lat ;)) Wesołych Świąt!
Skoro wykorzystuje wysoką temperaturę do stylizowania to również i naraża włosy na zniszczenia. Włosy do takiego zabiegu powinny być nawilżone i zabezpieczone przed wysoką temperaturą i oczywiście nie jest to urządzenie z którego można korzystać codziennie szczególnie jeśli ma się włosy cienkie i uwrażliwione.
UsuńPoza tym Natalia napisała:
♦ Brak regulacji temperatury. Urządzenie nagrzewa się wyłącznie do 170*C, co może w dłuższej perspektywie osłabiać włosy cienkie i delikatne.
Ja myślę, że taka temperatura używana do codziennej stylizacji pogarsza stan włosów nawet jeśli są pielęgnowana i zabezpieczane.
Anonimowy 19:49, zgadzam się z Anonimowym 22:51. :) Jeśli chodzi o wiek - bloga czytają różne osoby :)) Kobiety, mężczyźni, 12-latki, 55-latki... :-) Zdradzisz swój? :))
Usuń14;) aczkolwiek "jestem" tu już od roku. A wpisałam czy ombre niszczy włosy i wpadłam xD Apropo niszczenia włosów prostownicą moja koleżanka mówiła mi że prostuje swoje włosy dwa razy w tygodniu (jaka byłam wtedy przerażona ale to były czasy ortodoksyjne) a ona na to że używa (aż) dwóch odżywek przy umyciu i zabezpiecza je czymś przed prostowaniem i sie wcale bie niszczą nie łamią etc. To jest niesamowite! Że wystarczy mieć naturalne włosy ktore nie mają chemicznie zniszczonych ochronnych łusek i mozna je znacznie częściej stylizować!Ps. Czy jesli juz skończyłas remont,masz piękną kuchnie to czy posty będą pojawiać się regularnie np. Co trzy dni? Z każdego kolejnego dowiaduje coraz to ciekawszych rzeczy i "denerwuje" się kiedy nie ma cię dłużej. Pozdr ;)
UsuńU mnie po użyciu Rowenty też niestety zostają odkształcenia na włosach. Możesz dokładniej opisać na czym polega ta płynna stylizacja po której nie masz odkształceń? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzykładasz Volum do włosów u nasady (jak najbliżej), potem po 2-3 sekundach płynnie przesuwasz urządzenie o 90-180 stopni i przerzucasz pasmo na drugą stronę wygładzając je (suń Volum wzdłuż pasma, ale nie musisz do samych końców). :) Albo spróbuj przełożyć pasmo ręką, zaraz po obrocie o 90-180 stopni :)
UsuńOk dziękuję za poradę, będę próbować do skutku :-) Pozdrawiam.
UsuńNATALIA! CUDOWNA! <3
OdpowiedzUsuń:*
UsuńOj Natalio, już lepiej tutaj nie pokazuj żadnych urządzeń do stylizacji! Jestem straszną gadżeciarą i niestety to już kolejna rzecz na mojej włosowej liście, którą muszę mieć! Najpierw zakochałam się lokówce Philips, którą ostatnio pokazywałaś i chodzi za mną od dłuższego czasu... Gdyby nie to, że pewnie wkręciłabym się w idealne loki, które chciałabym robić jak najczęściej a moje włosy byłyby w opłakanym stanie to pobiegłabym po nią nawet dziś! A teraz to urządzenie dodające objętości... Przyznam, że podchodziłam do niego dość sceptycznie i myślałam sobie "kurcze, ktoś to naprawdę kupuje?", teraz jak widzę w internecie efekty uniesienia to wyobrażam sobie jak mój oklap znika a moje krótsze pasma przy twarzy idealnie się układają...
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała takich delikatnych włosów pewnie codziennie miałabym nienaganną fryzurę...
Pozdrawiam Cię i cieszę się, że teraz posty pojawiają się codziennie! ;)
Oj tak, automatyczna lokówka i Volum to moi ulubieńcy 2015! :D Wkręciłam się totalnie i wszystkim koleżankom robię loki :D Jeśli chodzi o sceptyczne podejście do Volum - miałam to samo! Szczególnie, że efekty w Internecie mnie nie zachwycały. W końcu odkryłam, że trzeba podkręcić Volum mocniej niż pokazują na filmikach/zdjęciach i wtedy pojawia się prawdziwy lew :D
UsuńPodoba mi się efekt. Przy moich dość ciężkich włosach ciężko znaleść dobry kosmetyk unoszący. Ten sprzęcik to fajna alternatywa.
OdpowiedzUsuńJesteś przerazliwie chuda i blada po twarzy
OdpowiedzUsuńDzięki za informację ✌ ;))
UsuńTo raczej efekt obróbki graficznej na tym ostatnim zdjęciu, mi tam się taka umiarkowana bladość podoba
UsuńPięknie Ci w naturalnym kolorze:) a mogłabyś zdradzić, jakiej kredki lub cienia użyłaś makijażu oczy? Jakiej szminki?
OdpowiedzUsuńEyeliner Gosh w pisaku (06 blue) i szminka Loreal Color Richie 144, ale tylko delikatnie maznęłam nią usta (przy mocnym pomalowaniu jest bardzo intensywna). :)
UsuńDziękuję, przyjrzę się im z bliska.
UsuńBardzo ładna fryzurka. Ja mam za to odwrotny problem - zbyt mocno odbite włosy u nasady, ale mam na to sposób ! Po umyciu spinam włosy w gładki koński ogon który wiązuje tuż nad karkiem. Po rozpuszczeniu rano włosy mam wygładzone, pięknie pofalowane ( nie za mocno skręcone) i ładnie odbite u nasady ( a nie jak przy tapirze hehe) :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że się tu wetnę nie w temacie, ale czy ktoś coś wie na temat zmiany dotyczącej masek Equilibra? Bo po skończeniu maski kupiłam następną, a tam brak ulotki pod wieczkiem, zamiast niej polska naklejka, inny zapach, lekko inny kolor, lekko inna konsystencja... :(
OdpowiedzUsuńJakaś ty piękna!!!! Nie poznałam cie w tej fryzurze :D
OdpowiedzUsuńJuż od długiego czasu męczę się z moją małą objętością, to fajna alternatywa dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMialy byc wpisy codziennie. Jesli cos obiecujesz to badz konsekwenta. Celowo chcesz aby ktos wchodzac kilka razy na twoj blog w poszukiwaniu posta dawal ci zarabiac wiecej pieniedzy?
OdpowiedzUsuńMiałam gości :)) Następnym razem z oskarżeniem poczekaj do 00:00 :-) Wcale nie rozpatruję bloga w kontekście pieniędzy, ilość wejść nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia...
UsuńJakiego używasz podkładu/pudru? Odkąd wycofali mój ulubiony poszukuję czegoś jasnego w podobnym odcieniu...
OdpowiedzUsuńD_K
Loreal True Match 1N :)
Usuń