czwartek, 9 maja 2013

Wcierka Jantar | Efekty po dwóch miesiącach wcierania Jantaru


Jantar marki Farmona to chyba najsłynniejsza wcierka w społeczności Włosomaniaczek. Mam do niej sentyment, ponieważ ponad dwa lata temu wkraczałam razem z nią w tajemniczy świat pielęgnacji włosów. Wtedy raczej nie przypadła mi do gustu, a jakie efekty uzyskałam w tym roku? Przeczytacie poniżej.

Wcierka Jantar - pierwsza próba nieudana

W umytą, jeszcze wilgotną skórę głowy wtarłam porcję Jantaru. Gdy włosy wyschły, wyglądały tak, jakbym ich praktycznie nie umyła – były oklapnięte, lekko tłuste u nasady i klejące.

Jantar okazał się zbyt ciężką wcierką i obciążył moje włosy u nasady. Wcieranie takiego kosmetyku w świeżą skórę głowy było dla mnie dość problematyczne, więc musiałam opracować alternatywny sposób.

Jak wcierać Jantar w skórę głowy?

Po krótkim czasie postanowiłam wcierać Jantar tylko przed myciem. Robiłam to sumiennie co drugi dzień, kiedy skóra nie była jeszcze mocno tłusta i brudna. Wcierałam wcierkę tuż po pracy, czyli ok. 17:00, a głowę myłam w okolicach godziny 21:00. W weekendy spędzałam z Jantarem całą noc.

Przed myciem wcierało się produkt przyjemnie, dzięki masażowi odczuwałam delikatne mrowienie - dla mnie to znak, że produkt spełnia swoją rolę.

Odrobinę Jantaru wylewałam na talerzyk i wcierałam odżywkę opuszkami wykonując delikatny masaż. W ciągu dwóch miesięcy zużyłam dwa opakowania.

Innym sposobem jest nabieranie wcierki strzykawką, a następnie rozprowadzanie produktu na skórze za pomocą strzykawki. Można też dozować produkt prosto z butelki, za pomocą dołączonego atomizera.

Efekty kuracji Jantarem od Farmony

W pierwszym miesiącu kuracji nie stosowałam żadnych suplementów, a w drugim przyjmowałam witaminę A z cynkiem, jadłam codziennie owsiankę i piłam pokrzywę.

Szczerze mówiąc, liczyłam na bardzo duży przyrost włosów, ale okazało się, że tempo wzrostu w ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie przekroczyło miesięcznej normy.

Pojawiło się za to mnóstwo mocnych i grubszych baby hair, które kłują opuszki palców jak igiełki. Wydaje mi się, że wysyp baby hair jest nieco większy niż po lnianej kuracji, której efekty pokazywałam TUTAJ.

Jantar nie przesuszył skóry, nie podrażnił i nie wywołał żadnych skutków ubocznych. Jedyny minus tego produktu to obciążanie włosów u nasady i przyspieszanie przetłuszczania. Ten minus może być plusem dla osób, które zmagają się z przesuszoną skórą głowy.

Skład wcierki Jantar

Aqua (Water), Propylene Glycol, Glucose, Amber Extract*, Hedera Helix (Ivy) Extract*, Lamium Album (White Nettle) Extract*, Arnica Montana (Mountain Arnica) Flower Extract*, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*, Arctium Majus (Burdock) Root Extract*, Officinalis (Marigold) Flower Extract*, Pinus Sylvestris (Pine) Bud Extract*, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract*, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract*, Nasturtium Officinale (watercress) Extract*, Calendula Tropaeolum Majus (Nasturtium) Flower Extract*, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract*, Arginine, Biotin, Zinc Gluconate, Acetyl Tyrosine, Niacinamide, Panaź Ginseng Root Extract*, Hydrolyzed Soy Protein, Calcium Pantothenate, Ornithine HCl, Polyquaternium-11, Citrulline, PEG-12, Dimethicone, Glucosamine HCl, Panthenol, Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Polysorbate 20, PEG-20 Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Zinc PCA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

Odżywka ma bardzo bogaty i przyjazny skład. Zawiera ekstrakt z bursztynu, ekstrakty roślinne i inne składniki aktywne (na przykład biotynę, argininę, witaminy A i E czy prowitaminę B5).

Podstawowe informacje o Jantarze

Cena: 9-12 zł
Pojemność: 100 ml
Dostępność: Rossmann, Hebe
Konsystencja: płynna, lekko gęsta, przezroczysta
Opakowanie: plastikowa butelka z atomizerem


Podsumowując, Jantar stosowany według zaleceń producenta zbyt mocno obciążał moje włosy u nasady, dlatego nie mogłam go poprawnie przetestować. Znacznie bardziej wolę wcierki, które:
  • mogę stosować po umyciu i które nie obciążają moich włosów,
  • pielęgnują moją skórę i skutecznie przedłużają włosom świeżość,
  • poprawiają ukrwienie,
  • unoszą włosy u nasady. 


A Wy co sądzicie o wcierce Jantar? Jakie efekty dzięki niej uzyskałyście?
Obciąża skórę Waszej głowy czy wręcz przeciwnie - łagodzi skórę i pielęgnuje?
Czekam na Wasze opinie!


« Nowszy post Starszy post »

111 komentarzy

  1. ja stosują neril -tonik przeciw wypadaniu włosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i jakie są efekty? mi strasznie wypadają ;(

      Usuń
    2. Ludzie... Czy wy czytacie ,,Sposób uzycia"?! Na tym produkcie jest jasno napisane codziennie, a nie 1 raz w tygodniu...

      Usuń
    3. a czy ty umiesz czytać teksty powyże 180 znaków ze zrozumieniem?
      Jest naisane w tym wpisie, że było stosowane co drugi dzień, gdyż ze względu na obciązanie włosów częsciej się nie dało.
      Skąd masz, że raz w tygodniu?!

      Usuń
  2. hah! Skoro mówisz, że skład się zmienił, to wszystko jasne! Kiedyś używałam i byłam bardzo zadwolona, a ostatnio zero efektów, poza większym przetłuszczaniem. Co do przedłużenia świeżości włosów to polecam Alpecin ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja chyba do niego wróćę, choć chyba najpierw wypróbuję kozieradkę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kozieradka mi bardzo przesuszyła włosy (mimo wcierania tylko w skórę głowy "niby" ale oczywiście włosom tez sie zawsze dostanie. A ze mam stosunkowo grótkie (do ramion) to niestety efekt przesuszenia widoczny był na dużej części długości :(
      Zdecdoanie woę jantar, nwet z nowym składem.
      Dodaję do niego 2-3 krople olejku lawendowego lub rozmarynowego (dodatkowo pobudza krązenie w skorze głowy) i efekty są super! :)

      Usuń
  4. U mnie jantar się nie do końca sprawdził..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też w ogóle a opakowanie miałam takie jak Twoje więc pewnie ten skład nie działa na moje włosy;( szkoda!

      Usuń
  5. Kulpole są zazwyczaj w kioskach razem z wodą brozową pokrzywową itd. Ale jesli chodzi o konkretny sklep to w Eurokosie widzialam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dzięki :) Ja jej jeszcze nigdy nigdzie nie widziałam :(

      Usuń
    2. używam Jantar i średnio z efektami...
      Baby hair miałam chyba zawsze, ale nie wiedziałam, że to baby hair :D

      A powiedz mi, jaki wpływ ma jedzenie owsianki na włosy?

      Usuń
  6. ja stosuję Jantar prawie miesiąc i widzę wyłącznie same plusy :) wcieram go zgodnie z zaleceniami, czyli zaraz po myciu, jeszcze w mokre włoski, znaczy w skalp :) miesięczny porost wyraźnie większy- do 2 cm! :) poza tym, pięknie "odbija" mi włosy od głowy, spowolnił przetłuszczanie się włosów (mogę je myć co 3 dni), znacznie ograniczył łupież i lekko ograniczył wypadanie :) mam wysokoporowate włosy, więc jak spryskałam sobie całe włosy Jantarem, to dostały okropnego puchu, normalnie susz stulecia :D a to z powodu alkoholu niestety. ale na skalp działa idealnie :) zdecydowanie ponownie go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli stosujesz mgiełkę Jantar? :)

      Usuń
    2. nie, odżywkę :) tylko mam ją w pojemniku z atomizerem :) i raz się pokusiłam o spryskanie włosów... to był błąd :)

      Usuń
  7. Ja też bardzo lubię Jantar ale nakładam godzinę przed myciem , w przeciwnym razie moje włosy są bardzo oklapnięte.Przelewam też do buteleczki z pompką znacznie ułatwia aplikacje

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja chyba wrócę wkrótce do Jantaru :) Dotychczas zużyłam bodajże 2-3 butelki. Pamiętam, że moje pierwsze opakowanie tej wcierki w konsystencji było bardzo wodniste i ani troszke nie obciążała włosów, szkoda, że ta 'normalna' konsystencja jest taka lepiąca, bo faktycznie włosy po jej użyciu robią się deczko przyklapnięte. Nie mniej jednak Jantar przyspieszył mi porost i pojawiło się po nim troche babyhair więc wrócę do niego na bank :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzisiaj właśnie kupiłam sobie Jantar i od razu wypróbowałam^^ U mnie podobnie pierwszy efekt nie był zachwycający - też obciążył mi włosy i po prostu wyglądają jak nieumyte. Chyba posłużę się Twoim sposobem i będę go wcierać przed myciem, zobaczę co z tego wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po 1,5 miesiąca mogę stwierdzić, że Jantar okazał się u mnie strzałem w 10tkę :) Kilkanaście razy używałam go wg Twojego sposobu, potem po prostu wcierałam go rano i wieczorem lub zaraz po umyciu. Nie wiem dlaczego pierwsze użycie było takie niefortunne, następne to zupełnie inna bajka - włosy odżyły, wydaję mi się, że polepszył się ich blask, a przede wszystkim niemal pozbyłam się problemu z łupieżem! :) Próbowałam różnymi sposobami dowilżyć sobie skórę głowy i dopiero Jantar mi doskonale w tym pomógł. Jestem zadowolona i każdemu polecam, żeby chociaż wypróbował i się nie zniechęcał od razu :)

      Usuń
  10. A myślisz, że jest jakaś różnica w działaniu? U mnie Jantar wydłuża świeżość włosów ;) Uwielbiam go, teraz mam tygodniową przerwę, a do butelki wlałam domową wcierkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie zadziałał cuda i wcale nie przetłuszczał włosów. Zużyłam prawie dwie buteleczki podczas miesięcznej kuracji i dokupiłam kolejne. Zakochałam się w nim, bo ograniczył wypadanie włosów, pojawił się wysyp baby hair no i porost przyspieszył. W dodatku mój skalp przestał swędzieć. Ideał i mój niezbędnik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Skóra głowy aż tak nie swędzi i mnie osobiście odświeża włosy, jak dla mnie genialny!

      Usuń
  12. u mnie też Jantar nie przyspieszył porostu ;x

    OdpowiedzUsuń
  13. nie wiem który jantar używałam, wydaje mi się, że jeszcze ten stary? zakupiony w grudzień/styczeń jakoś tak. Ja byłam z niego bardzo zadowolona, mimo, że mam włosy podobne do twoich, porowate, blond, cienkie i w miarę gęste nie spowodował przyklapu ani przetłuszczania, wręcz unosił je ładnie u nasady. Ah.. chyba kupię go ponownie, przypomniałaś mi o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie jantar podnosi włosy, mniej się przetłuszczają i zyskują na objętości ;) przydałby się jeszcze przyrost... no, ale nie narzekam !:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak jak pisałam na Facebooku, u mnie efekty pojawiły się po 4 miesiącach. Jantar stosuję po umyciu, na wilgotne włosy, ponieważ w ogóle mi ich nie przetłuszcza. Co ciekawe- gdy próbowałam go użyć już po wyschnięciu włosów, bardzo szybko robiły się lepkie i nieprzyjemne. Wydaje mi się, że wraz z wodą w optymalnym czasie wyparowuje z włosów, a ponieważ moje włosy schną długo (3,4 godziny przy włosach lekko za obojczyk) ma czas, by się wchłonąć. Lubię go stosować i choć nie widziałam efektów po miesiącu, dwóch, byłam cierpliwa i opłacało się :) Przy kosmetykach o naturalnym składzie daję sobie dużo czasu na zadziałanie, tym bardziej, że moja dieta wciąż najlepsza nie jest, więc i włosy nie mają dodatkowego źródła, by "ciagnąć" składniki na wzrost i grubość.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ach, i gdyby któraś z czytelniczek była zainteresowana, w Bielsku-Białej Jantar można zakupić w drogerii Kosmyk (ta sama sieć, co krakowski Firlit) przy ulicy 11 Listopada, a w Sosnowcu w drogerii Jaśminowej przy ulicy Modrzejowskiej. Byłabym wdzięczna, by któraś z czytelniczek podpowiedziała, gdzie można dostać Jantar w centrum Katowic? Wiem, że apteki DOZ są bardziej na obrzeżach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja nigdzie nie mogłam u siebie go dostać, nawet jak zamawiałam i mieli mi sprowadzić to okazało się, że jednak nie.
    W końcu się poddałam i wzięłam za zieloną herbatę, ale może jeszcze kiedyś przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na doz.pl jest, mozna zamowic, czasami nie jest dostepna ale wtedy trzeba zaczekac - proste!

      Usuń
    2. albo na http://wizaz24.pl/ i dostaniesz paczkę do domu, bez łażenia po aptekach :)

      Usuń
    3. spokojnie znajdziesz go także w sklepach zielarskich :) ja właśnie tam kupiłam swoją buteleczkę :)

      Usuń
  18. Moich włosów akurat nie obciąża zastosowany po myciu, także jestem z tej właściwości zadowolona, ale też nie przyspieszył wzrostu włosów, a szkoda.
    Btw wydawało mi się, że Jantar jest dość dobrze dostępny, ja zawsze kupuję go w Eleclercu, jest tam taka jakby mini apteka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja wcieram po myciu w wilgotny skalp i włosy i nigdy przenigdy efektu obciążenia nie miałam... dziwne! bardzo ją lubie bo ma fajną konsystencje!

    OdpowiedzUsuń
  20. To jest trzeci skład Jantaru! Ja mam poprzednią nową wersję o takim składzie:
    http://kosmetyczny-raj.blogspot.com/2013/02/nowy-skad-odzywki-jantar-analiza-i.html

    A wcześniej był jeszcze inny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię Jantar! O dziwo nie przetłuszcza mi włosów, a tego się obawiałam! A po dłuższym stosowaniu naprawdę widzę baby hair! <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Też mam cieniutkie włosy, a moich nie obciążył. No ale każde włosy są inne ;) Moją przygodę z Jantarem zaczęłam 2 tygodnie temu, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć o jej skuteczności. Na baby hair nie narzekam, zawsze ich pełno, ale liczę na to, że włosy urosną troszkę szybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja własnie zaczynam stosować jantar i jak narazie po tygodniu czasu moge powiedzieć, że włosy fajnie unosi u nasady. Stosują ją przed myciem ale także wtedy kiedy nie myję włosów i działa fajnie. Nie przetłuszcza mi ich, zobaczymy jaki przyrost będzie po miesiąc bo najbardziej mi na tym zależy;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja także zaczęłam go stosować, ale po tygodniu przestałam, gdyż pojawiła się okazja przetestowania Vichy Neogenic, także na 3 miesiące jestem oderwana od wcierania czegokolwiek innego w skórę głowy :)
    większość opinii na temat Jantaru jest pozytywnych, także dwie buteleczki, które mam nie omieszkam zużyć w późniejszym terminie :D

    pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  25. O, a ja już widzę trzecią wersję składu Jantaru :)

    OdpowiedzUsuń
  26. A nie lepiej byłoby Ci nalać Jantar do buteleczki takiej jak po toniku z rzepy Joanna? Ja tak robie bo ona ma dozownik ktorym mozna nalozyc dokladnie na skalp, nie trzeba kombinowac z talerzykami i palcami? Przeciez to bajecznie proste :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kiedy stosowalam Jantar wydawalo mi się,że w ogole nie mam jakiegos super przyrostu. A było to na początku włosomaniactwa- ubiegly listopad. Stosowałam Jantar+ drożdze z Humavitu ( takie jak Ty). Od lutego juz nie biore suplementow, uzywam wody brzozowej i nagle okazalo się, że po jednak mialam duuzo większy przyrost po tamtych dwóch specyfikach :)

    Mam w domu odżywkę Pure Natural firmy Bio-Repairing ( nie znalazłam jej w internecie) z rumiankiem i multiwitaminami, mi niestety nie posłużyła, a zostało jeszcze ze 150 ml. Może by cie zainteresowała?

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie jantar tak denerwował, że w końcu wylądował w koszu. Ma bezsensowną konsystencję i tak jak piszesz bardzo mi obciążał włosy. Poza uciążliwością - dziwna buteleczka, przelewanie, butelkę z pompką mi zapychał - nie zauważyłam żadnych, ale to żadnych efektów

    Za to wreszcie znalazłam najcudowniejszy cud nad cudami na przetłuszczanie się włosów. Może dla kogoś to będzie niewiele, ale dzisiaj pierwszy raz od 10 lat (sic!) moje włosy po dwóch dobach od mycia nie są ani trochę przetłuszczone. Jestem ciekawa jak będzie jutro rano, to jakiś niesamowity precedens!

    Już zdradzam sposób: maskę nałożyłam na włosy przed myciem. Bardzo dokładnie ją wypłukałam i umyłam włosy wyciągiem z orzechów piorących (homemade, chociaż teraz kusi mnie kupno koncentratu, zwłaszcza że litr kosztuje w granicach 20-30 złotych). Dosyć treściwym (ale wodnistym, bo orzechy już takie są) wywarem polałam dokładnie cały skalp i włosy, lekko wymasowałam - nie bardzo się pieni)i zostawiłam na 10 minut. Uwaga, strasznie szczypie w oczy! ;) Spłukałam i na końce nałożyła odżywkę.

    Wywar zmył też olej (najpierw zemulgowany maseczką). Po pierwszym taki myciu musiałam jednak umyć włosy normalnie, następnego dnia, bo były takie jędrne i nie mogłam przestać ich dotykać.

    I jeszcze ciekawostka - zmielone orzechy piorące można kupić jako zioła indyjskie reetha. Ale po co przepłacać. Uff, przepraszam, że się tak rozpisałam, ale może się to komuś przyda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, są na mojej liście must buy :D Podobnie jak olejek z drzewa herbacianego :)

      Usuń
    2. A jak zamierzasz stosowac olejek z drzewa herbacianego? Ostatnio go kupilam, ale jako mieszanka z olejem bazowym przed myciem na skalp nie za bardzo sie u mnie sprawdzil i juz nie wiem z czym go mieszac... Masz moze jakis fajny pomysl?

      Usuń
  29. Hej mam prośbe do was dziewczyny szukam jakiegoś delikatnego szamponu który nie obciąźa włosów babydream i płyn facelle sie nie sprawdził z góry dziękuje za pomoc Ania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyżej pisałam o wywarze z orzechów piorących, jest delikatny i w 100% naturalny ;) Z rzeczy dostępnych stacjonarnie w drogerii natura można kupić płyny do higieny intymnej intimelle bez sls, z wyciągami roślinnymi, krótkim składem i fizjologicznym pH. Za butelkę z pompką bodajże 400 ml płaciłam 7 złotych, więc cenowo też przyjemnie :)

      Usuń
    2. aniu, a co dokładnie rozumiesz poprzez 'delikatny'? możesz spróbować np. tego szamponu: http://czarownicujaco.blogspot.com/2012/09/anthyllis-szampon-odzywczy-z-lnem-i.html - czarownicująca ma bardzo wrażliwą skórę głowy i u niej się ponoć ten szampon sprawdza bardzo dobrze:)

      Usuń
    3. Chodzi mi o taki który byłby bez SLS i SLES który nadawałby sie do codziennego użytku

      Usuń
    4. to poza tym, który już wymieniłam w poprzednim komentarzu, możesz zajrzeć tu: http://fellogen.blogspot.com/2012/09/agodne-szampony-do-stosowania-na-co.html - jest to lista chyba wszystkich dostępnych na naszym rynku szamponów bez detergentów anionowych, z dodatkowym zaznaczeniem, czy dany produkt zawiera betainę kokamidopropylową, czy nie:)

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. U mnie też nie sprawdziły się Babydream i Facelle, plątały włosy itd, ale sprobowałam balsamu do kąpieli Babydream fur Mama (jest na półce z plynami i żelami do kąpieli w białej butelce) i bylam bardzo zadowolona, skłąd super, nie plącze, wydajny, tani, zmywa oleje. Lubięteż rosyjskie szampony babuszki Agafji, super skłądy ale taka ilość ziół może wysuszać.

      Usuń
  30. Ja stosuje od ... bardzo dawna...chyba 5 lat :) i bardzo sobie cenię.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja też jem codziennie owsiankę jestem od niej uzależniona dodaje szczyptę siemienia(ziarenka)uwielbiam taką;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja też zaczęłam włosomaniactwo od Jantaru:) Nie przetłuszcza mi włosów, wręcz przeciwnie. Wysyp babyhair był nieziemski, do dziś mam dodatkową warstwę włosów z odrośniętych babyhair:) Dzisiaj właśnie trafiłam na niego w drogerii w cenie 8 zł i będę stosować zaraz po tym jak wykończę to co mam:) I tym razem mam zamiar kontrolować przyrost!

    OdpowiedzUsuń
  33. Jadłam owsiankę przez ponad 3 tyg. codziennie z jabłkiem tartym i sokiem ze świeżej cytryny, do tego kiełki ( kiełki jadłam osobno w sałatkach i na kanapkach). I kurcze przyrost taki sam jak zawsze, od kiedy staram sie go jakoś przyspieszyć to rusza tylko do ok. 1,5cm ;(

    Jeśli chodzi o wcierki, to wole je przed myciem nakładać, bo moje włosy są kapryśne i raz im coś pasuje i dobrze wygladają a raz nie.
    Poza tym wole przelewać wszystko do buteleczki z atomizerem i psikać skórę głowy delikatnie wcierając mgiełkę;) jest to dla mnie o wiele szybsze i wygodniejsze.

    Zastanawiam się jeszcze nad kolejnym podejściem do Jantara, albo kuracji Rzepa Joanna.. sama nie wiem;) na razie mam wplanach uzbierać świeżej pokrzywy i skrzyp z ogórdka i taki wywar wetrzeć;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Oczywiście ten wywar przed myciem, żebym sie nie musiała bać, że zafarbuje mi rozjaśniane włosy;)

    OdpowiedzUsuń
  35. a wiesz, że nigdy nie stosowałam jantaru? aż się sama sobie dziwię, ale zupełnie mnie do niego nie ciągnie. Chyba ze względu na długi skład. Nawet jak kosmetyk ma duuuużo dobroci w swoim składzie, to go omijam, bo mój móżdżek nie może tego ogarnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  36. ja też ją lubię, stosowałam codziennie na noc i nie obciążała, a wręcz odświeżała, uczucie mrowienia i chłodzenia fajne. Przyrost baby hair widoczny gołym okiem, nadal mam grzywkę z nich, możecie zobaczyć na blogu, fakt butelka mogłaby być bardziej poręczna, bo aplikacja denerwuje.

    OdpowiedzUsuń
  37. u mnie się sprawdza, włoski trochę szybciej rosną, używam z przerwami

    OdpowiedzUsuń
  38. Powiem tak - ja, facet, znający się na składach, przerabiający in vivo temat kosmetyków DIY (czyli: "zrób s[obi]e sam") mogę dać świadectwo temu, iż tak bogata składowo formuła jaką posiada "odżywka" Jantar nie na wszystkich z pewnością zadziała. Mnóstwo ekstraktów glikolowych + innych substancji aktywnych, a także tzw. wypełniaczy, stanowiących poza wodą ileś-tam-dziesiąt % składu kosmetyku, na każdą jednostkę wpłynie indywidualnie. Rzekome panaceum na kiepskie włosy zwane "Jantar" jednych podrażni, u drugich wywoła obojętne wzruszenie ramionami, u trzecich w ciągu tygodnia wywoła wysyp nowych włosów, itd. Jantar wpsikany w skalp i suche włosy spowoduje u wielu "klejący puch" - efekt waty cukrowej. Z kolei wspiukany w wilgotne włosy, ładnie się wchłonie, ale może podrażniać skórę głowy (ach ten glikol propylenowy...) i mieć słabsze działanie (bo nie wiemy ile % wody/substancji aktywnych zawiera kosmetyk).
    Dla mnie jedna kwestia jest oczywista - im więcej dobroczynnych składników w preparacie, tym mniejsze ich stężenie w nim, a tym samym słabsze działanie, zwłaszcza jeśli stosuje się te cuda od "święta". Osobiście stosuję Jantar + własnorobioną wcierkę, ale jakoś bez przekonania. Bardziej zaczynam ufać naparom ziołowym domowej roboty. Dodatkowo przemawia do mnie skład produktu:
    http://ukrainashop.com/opis/1393109/serum-przeciw-wypadaniu-wlosow-lopianowe-100-ml-wlosy-slabe.html

    Składniki (INCI): Aqua, Urtica Dioica (Nettle) Extract, Lupinus Angustifolius (Lupine) Peptide, Hydrolyzed Keratin, Polysorbate 20, Equisetum Arvense Extract, Ruscus aculeatus Root Extract, Niаcinamide, Polysorbate 80, Serenoa serrulata Fruit Extract, Trifolium Pratense Flower Extract, Angelica Archangelica Root Extract, D-Panthenol, Hydrolized soy protein, Propylene Glycol, Medicago Sativa Leaf Extract, Polygonum Multiflorum Root Extract, Centella Asiatica Leaf Extract, Ligusticum Chuanxiong Root Extract, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Diazolidinyl Urea, Methylisothiazolinone, Citric Acid, SC-СО2-extract Arctium Lappa (Burdock), Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Essential Oil, Methylparaben, Thymus Vulgaris (Thyme) Essential Oil, Propylparaben.

    Parabeny na końcu mnie nie wzruszają, za to ekstrakty roślinne (pokrzywa, łubin, palma sabałowa) + Polysorbate 80 (który według niektórych badań usuwa sebum i DHT ze skóry głowy, przyczyniając się do lepszego odżywienia mieszków włosowych i zapobiegania łysieniu androgenowemu) + olejki przemawiają na korzyść tego produktu. Zużyłem w życiu jedno opakowanie tego serum, jednak byłem bardzo niesystematyczny, więc o działaniu leczniczym nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Jednak wpływ tego psikadła na stan skóry głowy i włosów (zero podrażnień, przesuszenia, sklejania kłaków) zachęca mnie do ponownego jego zakupu, pomimo wysokiej ceny (ok. 30 zeta). Zamierzam od teraz stosować na noc Jantar, a po myciu co drugi dzień serum łopianowe. Innych wcierek nie ma sensu póki co stosować, bo co za dużo to niezdrowo. Ewentualnie raz w tygodniu jakaś płukanka ziołowa, np. z Herbapolu, lub Ojca Klimuszki.
    Tyle ode mnie. Mam nadzieję, że ktoś z Was z tych przemyśleń skorzysta.

    OdpowiedzUsuń
  39. ja właśnie kupiłam jantar, ale obecnie piję pokrzywę i łykam CP i poczekam miesiąc z wcierką, żeby zobaczyć jak te rzeczy na mnie działają, potem spróbuję jantara. mam nadzieję, że lepiej niż moja pierwsza wcierka - kozieradka, po której przyrost nie uległ jakoś zmianie, a jedynie trochę baby hair. po jantarze mam nadzieje spodziewac sie lepszych efektow :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Moja pierwsza wcierka...
    Nie mierzyłam, więc nie wiem jak moja głowka zareagowała, choć wcieranie codziennie było dość kłopotliwe, a ja lubiłam zapominać...
    Dziwi mnie trochę ta trudna dostepność. ja dostałam ją łatwo w sklepie z naturalnymi rzeczami... olejkami itd.+ostatnio widziałam nawet w aptece.

    OdpowiedzUsuń
  41. A własnie, mam pytanko dotyczące hula-hop.
    Jak sie ochraniałaś? Ja próbowałam nawet z bandażem, lecz w trakcie kręcenia się przesuwał, a siniaki ostatnio i przedostatnio miałam takie, że musiałam po paru dniach przestać... przy kosci biodrowej symetrycznie po obu stronach=,=

    OdpowiedzUsuń
  42. Właśnie z pokorą wróciłam do Jantaru po wielu próbach przyspieszenia przyrostu. Też zaczełam z nim swoją przygodę z włosomaniactwem - wtedy włosy osiągnęły 4 cm przyrostu miesięcznie. Ostatnim razem, jakieś 2 miesiące temu efekt był podobny. Teraz też na to liczę, bo już mam dość wcierania różnych badziewi w głowę bez efektu.

    OdpowiedzUsuń
  43. Skończyłam właśnie 1 butelkę, wcierałam systematycznie co wieczór i niestety brak jakichkolwiek efektów ;/ sama nie wiem czy warto dać szansę kolejnej butelce. Kupiłam też mgiełkę i niestety też plusów nie mogę żadnych wymienić.

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja właśnie zamówiłam jantar, jestem pełna nadziei i oczekuję dobrego efektu- zobaczymy;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja miałam kilka podejść do Jantara - ostatnie z nich kilka m-cy temu... Stosowałam go codziennie. Nie zauważyłam wówczas wzmożonego przetłuszczania się włosów. Niestety nie przyspieszył porostu włosów:(, ale z drugiej strony zauważyłam przyrost baby hair. Nie był to jednak jakiś mega wysyp:)
    Teraz wcieram namiętnie, prawie przed każdym myciem olejek Khadi:) Ciekawe jak na mnie zadziała:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Z Jantarem to tak właśnie jest, u mnie najpierw przedłużał świeżość do 3 dni lecz po kliku miesiącach przerwy gdy wróciłam do niego powodował oklap. Generalnie mam wrażenie, ze dużo się wymaga od tej wcierki przez taki sztuczny boom na nią a w efekcie wcale nie jest rewelacyjna co najwyżej przyzwoita ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja z Jantarem jestem od dłuższego czasu.
    Kocham ten wysyp jeżyka, który powoduje.
    Ostatnio też dwie butelki zużyłam i muszę zakupić kolejne.
    Nigdy nie miałam problemów z przetłuszczaniem po nim.
    Nakładam go strzykawką, wcieram w skórę głowy i robię masaż. Nie mam żadnych zastrzeżeń :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie stosowałam ale lepsze jego przezbaczenie jest pred myciem włosów, przynajmnie takie słyszałam opinie.

    OdpowiedzUsuń
  49. jestem zdecydowana kupić jantar ale czkam aż inne podobne produkty mi się skończą, mam spore zapasy

    OdpowiedzUsuń
  50. ja stosuję od niecałego miesiąca, ale raczej nie z zamiarem przyrostu włosów, ale ograniczenia wypadania bo ponoć na to też nieźle działa. Mam nadzieję, że po dłuższym stosowaniu się sprawdzi, chcę zamiennie używać go z rzepą joanny i zobaczę jakie wtedy będą efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Jestem w trakcie testowania Jantaru i jak na razie widzę same plusy :) Następne w kolejności będą Kozieradka i seboradin :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  52. na mnie czekają w pudle dwie butelki Jantaru, ale ciężko mi się zmobilizować do codziennego wcierania, a nie chcę zaczynać i potem stosować co kilka dni, jak mi się przypomni. a w ogóle to na pudełku jest napisane, żeby wcierać codziennie przez 3 tyg., a potem zrobić tygodniową przerwę, czy ktoś wie, po co ją się robi i czy Ty też ją robiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  53. Wydaje mi się, że po to aby głowa skóra głowy się nie przezwyczaiła do wcierki.

    OdpowiedzUsuń
  54. "ale jednak wolę wcierki, które spokojnie mogę stosować po umyciu i które jednocześnie pielęgnują moją skórę, poprawiają ukrwienie, skutecznie przedłużają włosom świeżość, a także unoszą je u nasady.",
    czyli np. jakie?

    OdpowiedzUsuń
  55. Może trochę nie na temat Twojego wpisu, ale o ile dobrze wiem walczysz z AZS, więc może to Cię zainteresuje: http://www.nazdrowiesposob.com/moje-zdrowie/\

    Poza tym mam inne pytanie - nie wiesz może czy gdzieś w Poznaniu jest sklep z akcesoriami do włosów? Czy dobych szczotek powinnam szukać tylko na allegro? Wykorzystuję parę wskazówek, które tu u Ciebie znalazłam, ale dopiero zaczynam swoją przygodę z pielęgnacją włosów, więc jeszcze niewiele wiem. Nakładam olej na włosy, myję je naturalnymi szamponami, a potem robię płukankę z octu jabłkowego, czasem wcieram kozieradkę. Włosy są miękkie i gładkie, ale nie udało mi się wyeliminować problemu puszenia i końcówek zbijających się w strąki. Czy to wina nieodpowiedniego rozczesywania? Mam zwykłą szczotkę, dopiero rozglądam się za lepszą, nie wiem czy zdecydować się na tangle teezer czy z włosiem dzika.

    Dzięki z góry za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Mi jantar ogromnie przypadł do gustu i świeżość włosów przedłużał:) zużyłam 2 buteleczki i chcę kolejną, ale na razie testuję olejek stymulujący Khadi

    OdpowiedzUsuń
  57. Kulpol mialam ale zamawialam z internetu... Duzo mi na niej wloski podrosly :)

    OdpowiedzUsuń
  58. jakoś nigdy nie przekonywała mnie ta wcierka z Jantaru-nie na moje prze tłuszczające włosy..bardziej spowodowałaby przetłuszczanie..moim najlepszym sposobem są płukanki z pokrzywy ,mięty itp.zioła to najlepsza broń na łupież i wypadające włosy

    OdpowiedzUsuń
  59. Mam podobne odczucia jak Ty- wcierkę stosuję tuż po umyciu i powinna przedłużyć mi świeżosć lub chociaż jej nie skracać, a dodatkowo unosić u nasady. Jantar się do tego nie nadaje - stosowałam go przed myciam w trakcie olejowania reszty. Po myciu stosowałam Jantar sprayem - dosłownie 2 psiknięcia na przedziałek. Nie zaobserwowałam dzialania - ani babyhair ani przyrostu. Aplikowałam go za mało, ale przynajmniej nie przetłuszczał mi włosów.

    OdpowiedzUsuń
  60. W Krakowie w Galerii Krakowskiej jest promocja w Aptece Mediq, Jantar - 7,99 zł - cena marzenie. Zaopatrzyłam się w kolejną buteleczkę:) Uwielbiam zapach tego specyfiku, ale faktycznie włosy zbytnio nie nabrały długości, ale tak jak i Ty, zauważyłam wzmocnienie baby hairów:)

    OdpowiedzUsuń
  61. Skład produktu mnie przeraża.ja obecnie do włosów szukam kosmetyków o jak najkrótszym składzie
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  62. u mnie Jantar powodował wysyp baby hair ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Ja stosuję Jantar już od ok. 1,5 miesiąca, wcieram przed snem. Nie obciąża moich włosów z tym, że ja myję je codziennie max co 2 dzień. Włosy odrobinę szybciej rosną ale przede wszystkim jest dosłownie wysyp nowych włosów. Mam też wrażenie, że są mocniejsze. Jak dla mnie ta wcierka jest genialna!

    OdpowiedzUsuń
  64. Nie stosowałam, ale pewnie u mnie nie zdziała cudów. Jestem ciężkim przypadkiem jeśli chodzi o włosy.

    OdpowiedzUsuń
  65. hej, słuchaj, w którymś z twoim postów czytałam, że dodajesz mocznika do odżywek. Jak odmierzasz 10%? Jak to wygląda w praktyce? np łyżeczka mocznika na 2 łyżki maski? :)

    OdpowiedzUsuń
  66. jaki ma wpływ jedzenie owsianki na włosy? Zaciekawiłaś mnie...

    OdpowiedzUsuń
  67. Hello, I check your new stuff on a regular basis. Your story-telling style is
    awesome, keep doing what you're doing!

    my website ... Abercrombie

    OdpowiedzUsuń
  68. mi po skrzypowicie włosy rosną jak szalone :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, ale niestety na całym ciele tez i dlatego zrezygnowałam z suplementów. Wole wcierki. Przynajmniej na nogach nie rosną mi szybciej włosy

      Usuń
  69. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku stosowałam Jantar i byłam z niego zadowolona. Mogłam to robić zgodnie z zaleceniami producenta, ponieważ moje włosy są odporne na obciążenie. Jedynie odżywka Pantene jest w stanie doprowadzić je do spektakularnego oklapu;) Chyba muszę powrócić do tego produktu, ponieważ w wyniku zimowego wypadania straciłam sporo włosów. Teraz powinnam uzupełnić braki;)

      Usuń
  70. U mnie ten sam efekt oklapnietych i nieświeżych włosów :<

    OdpowiedzUsuń
  71. Skoro butelka została wykonana z jasnego szkła, to raczej nie zawiera składników, które tracą właściwości pod wpływem światła? :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Wpadł mi w ręce Jantar z nowym składem. Kilka miesięcy temu stosowałam starą wersję. Ta nowa jest zdecydowanie bardziej.. gęsta? Oleista? Tak mi się wydaje :) Ze starej wersji byłam bardzo zadowolona! Zobaczymy jak będzie tym razem. Trzymam za siebie i inne fanki tej wcierki kciuki! ;)

    OdpowiedzUsuń
  73. Wreszcie dziś po latach niemalże czytania o tej odżywce postanowiłam ją sobie kupić. I kupiłam. A tu się okazuje,że to własnie ten nowy skład, na który blogosfera się krzywi. Dobrze, ze o niej napisałaś, sprawdzą, jak zadziała na moje włosy. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  74. O wcierce Jantar mogłabym napisać tylko same plusy... ;)

    1. Wcześniej włosy wypadały mi garściami, teraz jak wypadnie to max do 10 dziennie

    2. Wcześniej włosy myłam ok 2 razy w tyg., teraz mogłabym tylko raz

    3. Odbija włosy do góry

    4. Skalp głowy niesamowicie mi nawilżyła

    5. Cena ok

    6. Znalazłam ją w jednej z aptek, na miejscu (ale fakt, że trzeba trafić bo szybko się rozchodzi.)

    7 masę baby hair i szybki porost włosów :)

    W ciągu całej kuracji zużywam około 5 buteleczek.
    I etap - 3 tygodnie
    przerwa
    II etap - 3 tygodnie

    Czyli wychodzi po ok 2 - 2,5 buteleczki na etap. Skupiam się przede wszystkim na skalpie głowy, chociaż i tak reszta włosów przy wcieraniu(wmasowywaniu) także zażywa jej dobroczynnych składników ;)

    pozdrawiam
    candlelife



    OdpowiedzUsuń
  75. Właśnie dzisiaj zakupiłam i jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Bardzo proszę podajcie jak dawkujecie, ile ml. ? wcieracie w skalp głowy, na pudełku Jantara nie ma nic o ilości jaką powinno się wcierać.
    Z góry dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  77. Skoro stosujesz ją nie zgodnie z opisem to nie dziw się że nie ma efektów!!!!!!!! na jantarze wyraznie pisze że nie przez całe 2 miesiące co 2 dni tylko przez 3 tygodnie raz dziennie!!! i tydzien przerwy bo włosy sie przyzwyczajają! jak czytac nie potrafisz to nie komentuj bzdur w internecie, to tak jakbyś nałożyła gotowe danie do jedzenia na głowe i opisała że nie daje żadnych efektów wygładzających i wiecej nie kupisz bo jesteś nie zadowolona :/ idiotyzm ludzki przykro mi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro zrozumienie opisu producenta nie stanowi dla Ciebie problemu, dlaczego dodajesz komentarz nie przeczytając dokładnie wpisu? Napisałam wyraźnie (nawet wyboldowałam), że pojawiło się mnóstwo babyhair, ale nie wpłynął na przyrost i że NIE MOGŁAM stosować ściśle według zaleceń producenta.

      Usuń
  78. jantar p pierwszym uzyciu wydaje sie jakby wlosy byly tluste i oklapniete. wystarczy je pożadnie przeczesac szczotka/grzebieniem i wygladaja idealnie. pewnie za duzo nakladalasz nie na sam skalp ,ale pewnie tez na wlosy

    OdpowiedzUsuń
  79. No dobrze słuchajcie odżywkę Jantar stosuje się jak mówi producent 3tygodnie a po tych trzech tygodniach czym myc włosy żeby skóra głowy nie swędziała do łez i nie wychodziły swędzące skórę włosy? jest jakiś lek? bo szampon Jantar ma SLS niestety.Powiem tyle że włosy wypadały mi garściami przez cztery lata ścięłam sie na chłopczyce wcierki szampony nawet lecznicze czy zakupione w aptece czy chociażby dermatologiczne tanie czy też drogie i ani ziołowe nie hamowały wypadania stosuje szampon Libiotica Biovax z którego też nie do końca jestem zadowolona mam tez tej firmy odżywkę a ampułki czarnej rzepy firmy joanna popaliły mi cebulki włosy odrastały 7 miesięcy miałam afrooo na głowie po odstawieniu wyleciały mi wszystkie które odrosły w dwa tygodnie skórę głowy miałam czerwoną do bólu i nie jestem z tych produktów zadowolona czy ktoś wie jakiego szamponu używać po odżywce jantar?-nie przetłuszczają mi się. Czym myc włosy i jaką pózniej odżywkę zastosować bo boję że na dłuższą metę stosowania tej odżywki mogę znowu spalić cebulki i skórę głowy gdzie żadne maści zioła itd nie pomagą dopiero tą odżywką Jantar się uratowałam stosuję ją nie cały miesiąc nic nie swędzi a wypadnie włosów zostało zniwelowane do minimum 10 włosów dziennie za drugim dokładnym myciem!!!!-nawet nie bo mniej. Czy ktoś tu jest teraz bystry i nie zaszkodzi swoją opinią i pomocą drugiemu?

    OdpowiedzUsuń
  80. Ja Jantar kupuje w drogeri kosmyk. Zużyłam już 2 butelki, w trakcie pierwszej prawie nie wypadały mi włosy i pojawiło się mnustwo babayhair, moje zakole powoli zarastalo. Potem zrobiłam jakiś tydzień przerwy. Nie wiem dlaczego ale przy drugiej butelce włosy zaczęły mi strasznie wypadac, uzywalam tak samo jak przy pierwszej. Mimo wszystko kupię kolejna butelkę i zobaczę jak będzie tym razem

    OdpowiedzUsuń
  81. Ja kupuje Jantar w drogerii na pętli na Bronowicach w Krakowie

    OdpowiedzUsuń
  82. Ja gdzieś czytalam ze może być wypadanie włosów bo robi się miejsce na nowe włosy ale nie wiem czy to prawda:) mam nadzieje ze tak

    OdpowiedzUsuń
  83. Moje włosy zawsze wolno rosły, ale w pewnym momencie tak mi na raz wypadły ze została 1/3,a i tak mam ich mało.Kiedyś używałam Seboradin z czarną rzepą i działał więc go kupiłam i pobudziłam trochę włosy, ale szukałam czegoś więcej i natknęłam się na twój blog.Poczytałam o Jantarze, poleciałam kupiłam, zużyłam.Wcierałam zaraz po myciu w jeszcze mokre włosy.Fajnie pobudził moje baby hair, ale nie zauważyłam jakoś większego wzrostu reszty włosów.Kupiłam Placente, wtarłam już połowę ampułek z opakowania,dodam że wcieram codziennie przed spaniel, baby hair są ale znowu nie zauważyłam wzrostu reszty włosów.Czekam na efekty bo może całe opakowanie ruszy te moje upartego włosy... :)

    OdpowiedzUsuń
  84. też używałam Jantar ale kiedy wypróbowałam Seboradin to od razu się na niego przezucilam. Efekty są lepsze , włosy gęstsze, bujniejsze i do tego nie przetluszczaja się tak szybko. jestem zadowolona z efektów ! :)

    OdpowiedzUsuń
  85. Witam, chciałam bym się zapytać czy jest potrzeba by odstawić obecny szampon to włosów czy nie ma takiej potrzeby.
    Zakupiłam cały komplet Jantar ( odżywka, szampon i mgiełka). Trzeba wszystko do kompletu używać czy nie ma takiej potrzeby?

    OdpowiedzUsuń