Moja pielęgnacja twarzy jest obecnie baaardzo minimalistyczna - dążyłam do tego od dawna, więc strasznie się cieszę, że udało mi się unormować moją suchą skórę i tym samym odzwyczaić ją od częstego nawilżania.
W piramidzie nie uwzględniłam DIETY, która jest naprawdę bardzo ważna, jeśli chcemy poprawić stan skóry, ale tego nie muszę Wam mówić :) Obecnie walczę z małym uzależnieniem w postaci słodyczy, cały czas pilnuję się, aby więcej pić, jeść więcej wartościowych produktów i w międzyczasie czekam na analizę pierwiastkową, która powie mi prawdę o mojej diecie (mam nadzieję).
Codziennie rano
Przemywam buzię tonikiem - obojętnie jakim, byle nie kranówką: wodą mineralną, wodą cytrynową, wodą termalną, wodą aloesową, wodą pietruszkową. Następnie tradycyjnie na wilgotną twarz nakładam kwas hialuronowy 1% i zaraz potem wklepuję w skórę olej Khadi White Lily.
Jakiś czas temu udało mi się zupełnie odzwyczaić skórę od kremowania i olejowania, ale wróciłam do tego ze względu na pogodę. Nawilżanie i ochronna warstwa oleju o tej porze roku wydaje mi się bardzo potrzebna :)
Codziennie wieczorem
Zmywam makijaż płynem micelarnym, a następnie myję twarz pod bieżącą wodą mydłem Alepp z czarnuszką, które wspaniale redukuje zaskórniki. Osuszam twarz ręcznikiem i przecieram tonikiem (potem wklepuję go jak krem, dzięki czemu nie wysusza mi skóry). Wieczorem nie olejuję już twarzy, aby cera mogła się zregenerować podczas snu. Czasami nakładam na policzki i wokół ust odrobinę delikatnego kremu.
Raz w tygodniu
Około raz w tygodniu nakładam na twarz maseczkę. Najczęściej jest to maska ze spienionego mydła Alepp, z miąższu aloesu, którego hoduję na parapecie, ze spiruliny albo z czystego miodu.
Raz na dwa tygodnie
Jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy bardzo często nawilżałam buzię (czasami nawet 3 razy dziennie), częściej pojawiały się niespodzianki, a peeling musiałam wykonywać minimum raz w tygodniu. Teraz mogę robić to o wiele rzadziej i zawsze wybieram peeling kawowy, który jednocześnie delikatnie natłuszcza :)
Sporadycznie
Sporadycznie stosuję obecnie kremy :)
Poza tym w tym sezonie jesienno-zimowym przyjęłam zupełnie inną taktykę, jeśli chodzi o ogrzewanie w mieszkaniu. Gdy robi mi się zimno zamiast podkręcać kaloryfer na najwyższy stopień zakładam cieplejszy sweterek albo okrywam się kocem. Na kaloryferach wiszą też specjalne pojemniczki z wodą :) Im cieplej w domu, tym bardziej suche powietrze i niestety bardziej ściągnięta moja skóra.
To tyle :) Jak wygląda Wasza jesienno-zimowa pielęgnacja? Stawiacie na minimalizm? :)
Taki minimalizm bardzo mi się podoba. :) Zastanawiam się tylko, co chroni Twoją twarz przed słońcem? :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nic :( Nie znalazłam jeszcze filtra, który nie podrażniałby mi spojówek :/ Ale na szczęście nie spędzam teraz czasu na zewnątrz (dopiero po 16, gdy robi się ciemno :D) i nie siedzę przy jarzeniówkach :):)
UsuńToja polecam filtr matujący spf 50+ z Ziai Med, recenzowałam go u siebie, są tam zdjęcia jak wygląda na skórze :)
UsuńZamiast zwykłego podkładu można stosować kremy BB, które mają dość wysokie filtry, nawet 50.
UsuńNatalia przed jarzeniówkami trzeba się chronić??? Napisz coś więcej o tym?
Usuńmmm... Natalko. Mam takie niedyskretne pytanie. Nie obraze się jak nie odpowiesz. Miałaś moze kiedyś trądzik? Jeśli tak to czy jakoś go wyleczyłaś? Przepraszam , dziekuję i pozdrawiam :D
UsuńO jarzeniówkach już kiedyś pisałam :)
UsuńTrądziku nigdy nie miałam :) Nie jest to niedyskretne pytanie, spokojnie :) Wydaje mi się, że delikatną pielęgnacją i dobrą dietą może dużo osiągnąć w tej kwestii (sądząc po doświadczeniach znajomych) :) Powodzenia :*
Natalko, jeśli i tak nakładasz oleje, to polecam jako filtr, dokładniej pisała o tym Wiedźma o tutaj http://www.wiedzmabloguje.com/2013/07/ciekawostki-czytelniczek-spf.html ;)
UsuńPozdrawiam i wesołych świąt!
dzięki za odpowiedz ;D
Usuńja stosuję peeling enzymatyczny dwa razy w tygodniu, oczy zmywam micelem z Biedrony, twarz mleczkiem z Tołpy - bardzo delikatne, nie trzeba go zmywac wodą. rano micel. co drugi-trzeci wieczór na twarz nakładam masło shea, a w pozostałe dni bezzapachowy, delikatny krem z alterry:) na dzień tez ten krem albo delikatny nawilżający z nivei :) w sumie też minimalnie. raz na tydzien lub dwa nakładam glinke ghassoul :)
OdpowiedzUsuńHej Natalio, chciałam się Ciebie zapytać czy nadal ćwiczysz z z hula hopem ? kusi mnie, żeby sobie kupić, ale z drugiej strony obawiam się bólu no i ciekawa jestem czy są jakieś większe efekty przy systematycznych ćwiczeniach? :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSą :) Chociaż ja chodzę teraz na aerobik i odstawiłam hula. Spróbuj, fajna sprawa :) No i szybkie efekty są. A ból - załóż ochraniacze, tak jak ja :)
UsuńA jak wydobywasz miąższ z aloesu? Wiem, że jego skórka może powodować pieczenie i zaczerwienienie. Obecnie w domu mam baaardzo dużo parapetowego aloesu, ale zazwyczaj kupuję galaretkę firmy Forever i i tym dopiero smaruję twarz itp ;)
OdpowiedzUsuńOdcinam jeden z boków listka i rozkładam go :) Smaruję się liściem albo zbieram miąższ łyżeczką. Podrażniają mnie kosmetyki z aloesem, ale taki prosto z liścia nigdy :)
Usuńja stosuje 3 produkty, czwarty sporadycznie
OdpowiedzUsuń-olej - do zmywania makijazu i pielęgnacji, najbardziej lubię kokosowy
- krem baby dream wind und wetter, fajna ochrona zimą, jak chcę się maznąć jeszcze różem, to przyczepia się do tego kremu i nie muszę używać podkładu ;)
- żyworódka w sprayu - zamiast toniku, na ewentualne wypryski
raz na jakiś czas, peeling z sody oczyszczonej
ups, skłamała, jest piąty produkt - olejek z drzewa herbacianego, chociaż obecnie wypiera go żyworódka ;))
Jestem ciekawa co wyjdzie Ci z tej analizy ;)
Aniu, skąd żyworódka? Kupujesz gotowy płyn czy robisz sama?
UsuńOchronę przed słońcem zapewnia olejek z pestek malin :) Ja bym się chętnie dowiedziała jak pielęgnować cerę żeby opóźnić powstawanie zmarszczek :D
OdpowiedzUsuńja myję tylko mydłem i jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam przez jakieś 3 tygodnie, ale stwierdziłam, że to może być w dłuższej mierze szkodliwe dla mojej nadal suchej cery :)
UsuńByłoby super, gdybyś mogła sporządzić taką piramidę pielęgnacji, ale jeszcze z czasów, gdy intensywniej nawilżałaś swoją skórę. Ja mam problem z suchą skórą i taki post byłby dla mnie bardzo pomocny. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńIdentycznie, tylko że olejowałam twarz rano, po poludniu i przed snem. A ona i tak bywała ściągnięta :(
UsuńMoże brakowało w Twojej pielęgnacji humektantów i lipidów? Kwas hialuronowy działa okluzyjnie, może warto sięgnąć po niskie stężenia AHA z pH powyżej 4, lub kwasy PHA? U mnie tylko to daje radę, takie codzienne olejowanie skóry w moim przypadku bardziej szkodzi niż pomaga..
UsuńWydaje mi się, że za mało piłam, siedziałam w kurzu i jarzeniówkach i to miało największy wpływ :)
UsuńSuper sprawa, nie dość że muszę zrobić piramidę włosową to też i twarzową. Fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że również zrezygnowałam z codziennego używania kremów, co bardzo mojej tłustej cerze służy. Oczyszczam twarz olejami, nieco zmodyfikowaną metodą OCM, unikam kranówy, a cera mniej się przetłuszcza i wyrównał jej się koloryt.
OdpowiedzUsuńPrawdą jest, że im mniej, tym lepiej.
Pozdrawiam :).
jakie jeszcze oleje do twarzy polecasz? :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie Khadi White Lily to mój numer 1 i nie znam lepszych :)
UsuńHej, a jak potem z makijażem? Używasz podkładów i innych produktów do twarzy na nałożony wcześniej olej?
OdpowiedzUsuńJa olejuję twarz i potem normalnie nakładam podkład i puder, tylko pudru dosyć dużo, bo olej jak wiadomo błyszczy na twarzy ;)
UsuńDokładnie o to samo chciałam zapytać. Co z makijażem po użyciu olejku na dzień :)
UsuńJa najpierw olejuję twarz odczekuję jakieś 10 minut i po prostu nakładam puder Annabelle. U mnie makijaż wygląda naprawdę dobrze, nie spływa :)
UsuńA ja czekam aż olej się wchłania lub jego nadmiar zbieram chusteczką i w delikatnie naoliwioną skórę nakładam pędzlem puder mineralny (od święta) :)
Usuńw takim razie szczerze zazdroszczę cery, ja z moim wiecznym wysypem nieprzyjaciół nie mogę sobie pozwolić na taką naturalność:(
UsuńNoszę się ze stworzeniem piramidy pielęgnacyjnej twarzy już chyba od miesiąca :) moja wygląda bardzo podobnie, z tym że każdego ranka olejuję tylko okolice wokół oczu (zamiast kremu pod oczy :)), a od kiedy mam lotion clinicque nie używam peelingów mechanicznych :)
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie czy na początku po oleju nie wysypywało cię ??
OdpowiedzUsuńbo ja kilka razy robiłam podejście i zawsze się zraziłam przez ten wysyp :(
Tak, na początku skóra musiała się przystosować, więc ok. 2 miesiące były przejściowe :)
Usuńbez sensu...z braku filtrów za 10 lat będziesz wyglądała jak po 50tce
OdpowiedzUsuńskąd ta pewność? moja mama (prawie 60 lat) nigdy nie używała filtra, a bardzo dużo czasu spędzała na słońcu itp. i w zasadzie używa tylko kremu Nivea lub Nivea soft, a buźkę ma świetną, prawie w ogóle zmarszczek! więc nie rozumiem tego parcia na filtry...
Usuńwiele osób nie używa filtrów a mimo to później wygląda młodo. To nie reguła, ale faktycznie filtr by się przydał w tej piramidce
UsuńUżywanie kremu z filtrem chemicznym ma sens, jeśli go aplikujemy co kilka godzin. Która z nas zmywa makijaż 4 razy dziennie, nakłada krem, nakłada makijaż i tak dalej..? Na co dzień wystarczą naturalne sposoby wzmacniające funkcje ochronne skóry- np. stosowanie oleju z pestek malin, witaminy C, alg.
UsuńCo innego plażowanie i inne ekstrema, np.wysokościowe. Smażenie wymaga cięższej artylerii ochronnej.
Lepsza mądra pielęgnacja bez-filtrowa, niż badziewna, ale z wklepywanym o 6 rano kremem SPF10 :-)
Ostatnio bawię się w oleje. Tak się teraz zastanawiam kiedy je nakładać. Co drugi dzień wieczorem nakładam na oczyszczoną twarz, ale czy nie lepiej rano?
OdpowiedzUsuńmuszę się wziąć za prawdziwą pielęgnację ,choć peelingowanie opuszczam,ze względu na wrażliwą cerę :)
OdpowiedzUsuńRok temu, dzięki Tobie przestałam stosować kremy i przerzuciłam się na oleje, właściwie na olej ze słodkich migdałów. Od tej pory nie muszę się martwić, że skóra jest ściągnięta. Używam tylko oleju, no i staram się pić dużo wody. Olej nakładam rano, jako bazę pod makijaż :) Uzywam pudru mineralnego nakładanego na mokro, który idealnie ślizga się po takiej delikatnie naoliwionej twarzy. Jestem baardzo zadowolona z efektów, polecam wszystkim :) A do Ciebie blondHairCare mam pytanie: jaką różnicę zauważyłeś podczas stosowania tego khadi ?
OdpowiedzUsuńKhadi stosuję od początku przygody z olejowaniem twarzy :)
UsuńNie chce zostać źle odebrana, ale swoją pielęgnacją możesz sporo 'namieszać'. Zaraz znajdą się osoby, które zaczną robić tak samo, a przede wszystkim nie powiedziałaś jaki masz typ cery. Jeżeli skóra normalna, to rozumiem minimalizm, jednak przy innych typach skóry to się nie sprawdzi. Rozumiem,że totalnie nie zależy Ci na nawilżaniu skóry, skoro przed olejkiem wklepujesz kwas hialuronowy, który będzie osłabiać działanie olejku. W sumie ten kwas stosowany solo może przesuszać. Dziwi mnie jeszcze peeling raz na dwa tygodnie ;O Co jak co, ale każda skóra potrzebuje częstszego oczyszczenia..
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się o mnie martwisz, ale nigdy nie miałam tak ładnej cery jak teraz ;) O rodzaju swojej cery pisałam na blogu wiele razy, wynika to też z posta, że mam suchą cerę :)
UsuńPrzypomina mi ciebie;) : http://www.pinterest.com/pin/326088829240956036/
OdpowiedzUsuńMoże troszkę :)
UsuńOj bardzo ;)
UsuńWow ja jestem bardzo niezorganizowana i u mnie nie przeszło by to :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na rozdanie, do wygrania Baby Lips Maybelline, eyeliner Rimmel oraz piaskowy lakier :)
Wesołych świąt !
"ubieram sweterek"? w co go ubierasz?:)
OdpowiedzUsuńzakładam :-)
UsuńJa stosuje częściej kremy ale olejki także bardzo lubię i chętnie stosuje zamiast kremów np. na noc :)
OdpowiedzUsuń