wtorek, 23 października 2018

Jak dbać o sombre, ombre, bronde?


Jak dbać o włosy po koloryzacji sombre, ombre, bronde? Jak zadbać o rozjaśnione końcówki włosów? Co robić, aby sombre nie żółkło i miało piękny odcień blondu?

Ombre, sombre, bronde to rodzaj koloryzacji, który polega na mniej lub bardziej subtelnym rozjaśnieniu końców włosów. Aby dowiedzieć się więcej na temat trendów w koloryzacji, przeczytaj: Trendy w koloryzacji.

Dziewczyny, które decydują się na sombre, przeżywają często mały szok, ponieważ rozjaśnione końce po zabiegu zaczynają zachowywać się nieco inaczej niż ciemniejsze włosy u nasady. Są suchsze i bardziej matowe. Dzieje się tak dlatego, że włosy u nasady mają niską porowatość, a końce są wysokoporowate. Jak zadbać o takie włosy? O tym w dzisiejszym wpisie.

Najczęściej spotyka się następujące rodzaje sombre:
  • naturalnie ciemne włosy u nasady zostają rozjaśnione na końcach,
  • włosy u nasady są zafarbowane na ciemno, a końce rozjaśnione,
  • włosy o naturalnym kolorze są naturalnie rozjaśnione przez wakacyjne słońce.
Pielęgnacja wszystkich trzech przypadków opiera się na bardzo podobnych zasadach.

Zasada 1. Nie decyduj się na rozjaśnianie końców, jeśli masz zniszczone włosy

Masz ochotę na sombre? Najpierw przygotuj swoje włosy na koloryzację. Intensywnie włosy nawilżaj i regularnie podcinaj zniszczone końcówki. Rozjaśnianie to zabieg, który mocno ingeruje w strukturę włosa, dlatego jeśli włos jest już podniszczony, rozjaśnianie przyniesie najmniej oczekiwany efekt: włosy po koloryzacji będą się łamać, kruszyć, rozdwajać, puszyć, stracą blask i elastyczność.

Jeśli włosy będą zdrowe, mocne i zadbane, rozjaśnienie nie będzie dla nich tak szkodliwe. Intensywność rozjaśnienia końców należy dobrać nie tylko do upodobań, ale również do struktury włosów. Im cieńsze włosy, tym staną się bardziej uwrażliwione po tego rodzaju zabiegu. Przeczytaj: Włosy uwrażliwione

Zasada 2. Pielęgnację włosów podziel na pół

Jeśli ciemne włosy u nasady charakteryzują się niską porowatością (są gładkie i błyszczące), a rozjaśnione końce wysoką porowatością (chętnie się puszą, tracą wilgoć i blask, mają tendencję do rozdwajania czy łamania) to znak, że pielęgnację należy podzielić na dwie części:
  • I część - skóra głowy i włosy u nasady,
  • II część - rozjaśniane końce.

Pielęgnacja skóry głowy i włosów u nasady

Zdrowe włosy u nasady będą wymagały głębszego oczyszczania i łagodnej, nieobciążającej pielęgnacji. Spokojnie wystarczy im szampon do codziennego stosowania dobrany do rodzaju skóry głowy. Raz na jakiś czas warto wykonać peeling skóry głowy oraz użyć szampon oczyszczający, który zmyje z włosów nadmiar łoju, nadbudowanych kosmetyków i innych zabrudzeń. Przeczytaj: Oczyszczanie włosów

Szampon musimy dobrać do rodzaju skóry głowy (sucha, normalna, tłusta, wrażliwa) i włosów u nasady, a maskę, olej i olejek do rodzaju końcówek.

Jeśli skóra jest sucha, szampon powinien zawierać substancje nawilżające i natłuszczające, ale jednocześnie nie powinien włosów obciążać. Skórę głowy możemy też nawilżać nakładając przed myciem nawilżającą odżywkę o prostym składzie lub naturalny olej (lub połączenie oleju i odżywki).

Jeśli skóra jest tłusta, szampon powinien zawierać ekstrakty roślinne i substancje aktywne ograniczające wydzielanie łoju: glinki, algi, minerały, olejki eteryczne.

Jeśli skóra jest wrażliwa, warto unikać szamponów i odżywek, które zawierają podrażniające ją substancje. Najczęściej uczulają detergenty (Sodium Laureth Sulfate znany jako SLES i Cocamidopropyl Betaine), sól (Sodium Chloride), niektóre substancje zapachowe oraz konserwanty czy barwniki.

Jeśli skóra jest normalna, czyli optymalnie nawilżona, natłuszczona i bezproblemowa, wówczas pielęgnacja jest bardzo prosta. Takiej skórze często wystarczy najzwyklejszy szampon i odżywka w postaci naturalnego sebum.

Pielęgnacja rozjaśnionych końców włosów

Końce włosów polubią pielęgnację emolientową, czyli bogatą w naturalne oleje, woski i silikony. Pielęgnacja oparta na nawilżaniu i natłuszczaniu dociąży i wygładzi porowate włosy. Niezbędnymi kosmetykami są:

Warto pamiętać, że włosy po rozjaśnieniu mogą wymagać stosowania emolientowej maski, oleju i silikonowego serum nawet po każdym myciu.

Jeśli nawet mimo subtelnego rozjaśnienia włosy na końcach są niesforne, suche i sztywne, wówczas warto postawić na intensywną pielęgnację i ograniczyć częstotliwość rozjaśniania. Na szczęście przy ombre, sombre czy bronde nie musimy rozjaśniać końcówek co miesiąc i włosy mają więcej czasu na regenerację.

Najlepsza metoda mycia włosów po koloryzacji sombre

Najlepszą metodą mycia włosów z rozjaśnianymi końcami jest metoda OM i OMO. Istotą obu metod mycia jest ochrona uwrażliwionych końców przed szkodliwym działaniem detergentów, które znajdują się w szamponach.

Metoda OM (odżywka-mycie) polega na nałożeniu sporej porcji maski przed myciem. Maskę nakładamy na wilgotne włosy, z których został odsączony nadmiar wody i trzymamy ją przez 15-20 minut, aby wniknęła we włosy. Następnie myjemy skórę głowy szamponem i dokładnie płuczemy włosy. Spływająca piana zmyje z włosów nadmiar maski, ale jednocześnie nie wysuszy końców. Po umyciu włosy będą gładkie, nawilżone i błyszczące.

Metoda OMO (odżywka-mycie-odżywka) różni się tym od metody OM, że po umyciu skóry głowy szamponem nakładamy na włosy jeszcze raz maskę lub odżywkę (tę samą lub inną) i trzymamy na włosach przez 3-30 minut. Ta metoda jest polecana włosom mocno suchym i zniszczonym.

Przeczytaj:
Jak poprawnie myć włosy?
Jak stosować szampon?


Zasada 3. Traktuj końce włosów delikatnie

Jak już wspomniałam, włosy po rozjaśnieniu stają się dużo bardziej uwrażliwione. Jeśli kiedyś po wysuszeniu gorącym strumieniem suszarki prezentowały się idealnie, teraz mogą być suche i spuszone.
  • Unikaj nadmiernej stylizacji gorącą temperaturą.
  • Przed stylizacją wysoką temperaturą nie zapominaj o kosmetyku termoochronnym.
  • Związuj włosy w domu, aby uniknąć licznych otarć oraz nadmiernego plątania.
  • Delikatnie szczotkuj włosy miękką szczotką, na przykład z włosia dzika.
  • Nie szoruj włosów podczas mycia, lecz delikatnie je głaszcz od nasady aż po końce.
  • Unikaj chlorowanej, słonej i twardej wody.
  • Związuj włosy do snu.
  • Śpij na jedwabnej poszewce.
  • Przeczytaj: Wszystko, co niszczy włosy

Zasada 4. Dbaj o rozjaśniony kolor

Jasne blondy mają tendencję do żółknięcia, dlatego utrzymanie pięknego odcienia nie jest wcale proste. Aby uniknąć pożółkłych włosów powinniśmy regularnie stosować fioletowe kosmetyki do włosów: szampony, maski i płukanki, które przywrócą włosom chłodny odcień:


Dajcie znać, w jaki sposób Wy dbacie o swoje sombre, ombre i bronde. :)


« Nowszy post Starszy post »

49 komentarzy

  1. Moje włosy są jeszcze zbyt zmęczone wieloletnim rozjaśnianiem, więc zamierzam dać im spokój dopóki nie odrosną całe w naturalnym kolorze i stanie :)

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie posiadam żadnej formy farbowania włosów chodź wiele osób uważa że mam coś w stylu sombre, na końcach są efekty wcześniejszych rozjaśnień które zostały zafarbowane na naturalny odcień zbliżony do mojego i taki wyszedł efekt z odrastającymi włosami

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam ochotę pierwszy raz rozjaśnić delikatnie włosy, w stylu sombre, ale zrobiła to moja przyjaciółka i straciłam już na to jakąkolwiek ochotę widząc efekty. Być może to wina fryzjerki, ale z jej pięknych, gęstych, niskoporowatych włosów zrobiło się jasne sianko na jakieś połowie długości :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam 'odwrócone ombre' - zrezygnowałam z farbowania, a moje naturalne włosy są jaśniejsze (zastanawiam się teraz jak mógł nie podobać mi się mój naturalny kolor xD) dodatkowo wskutek słońca powstały u mnie babylights, ten efekt uwielbiam, świetnie rozświetla twarz:)...jeszcze jakieś 20cm do obcięcia z czasem i będę miała naturalne:) nareszcie!
    Pozdrawiam kochana:*
    P.S. przedwczoraj się obroniłam:D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wpis Natalio!;)
    Ja przez jakiś czas marzyłam o sombre, ładnie zrobione, przez dobrego fryzjera potrafi zachwycić, jednak przemyślałam to na spokojnie i stwierdziłam, że moim celem i największym marzeniem są zadbane włosy.
    Mimo tego, że nie przepadam za moim naturalnym kolorem, to wiem, że moje włosy są zbyt słabe i nie przetrwałyby rozjaśniania. Nie po to dbam o nie by je niszczyć...
    Postawiłam na drastyczne cięcie w celu pozbycia się wszystkich zniszczeń i po to by zacząć od nowa w 100% zdrowych włosach i planuje nadal intensywnie o nie dbać.;)
    A moją obecną włosową zachcianką nad którą sie od kilku miesięcy zastanawiam to keratynowe prostowanie.
    Chciałabym mieć wygładzone, proste włosy. Obecnie moje włosy są bez wyrazu, ani proste ani kręcone... A w dodatku bardzo napuszone. Jednak boje się, że keratynowe prostowanie pogorszy ich stan. Rozmawiając z fryzjerką opowiadała mi o dziewczynach, które trafiają do niej ze spalonymi włosami po tym zabiegu. Nie wiem czy to dobry pomysł, wciąż mam dylemat.
    Może coś mi doradzicie?
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz przepiękne gęste włosy !! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze chciałam sobie zrobić ombre, ale jakoś nigdy nie doszło to do skutku :p Masz piękne włosy:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę piękne masz włosy teraz! Za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu.
    I znowu, kilka Twoich rad mi się przyda... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana Natalio, dziewczyny proszę o pomoc...
    Miesiąc temu zdecydowałam się na podcięcie włosów, obcięłam ponad połowę ich długości choć wystarczyłoby 10cm żeby pozbyć się zniszczeń. Jednak ja chciałam mieć pewność, że moje włosy będą w 100% zdrowe. Bardzo o włosy dbam od kilku lat i jedynie koncówki pozostawiały wiele do życzenia mimo tego, że mam trudne włosy.
    Włosy obcięłam na prosto, po tygodniu zobaczyłam kilka rozdwojonych końcówek, jednak miałam nadzieję, że te włosy być może nie załapały się pod nożyczki i są to tylko pojedyncze niepodcięte włosy. Jednak minął miesiąc a na moich końcach widać pełno białych kulek! Jak to możliwe?
    Dodam, że systematycznie włosy pielęgnuje. Używam delikatnego szamponu, raz w tygodniu myje oczyszczającym szamponem, po każdym myciu nakładam maskę, przed każdym myciem staram się nałożyć olej a końce zabezpieczam serum (chwilowo olejkiem, który nie ma w składzie alkoholu, wydaje się być ok). Włosy na noc związuje w luźny warkocz.
    Przez cały miesiąc dwa razy zdażyło mi się wyprostować włosy i trzy razy wysuszyć chłodnym nawiewem (nie chciałam spać w mokrych a bardzo długo schną)...
    Co może być przyczyną kiepskiego stanu końcówek? Czy to znak, że fryzjerka miała słabe nożyczki? Czy jest inny powód?
    Proszę o poradę.
    Dodam, że nie podoba mi się wizja podcinania włosów co miesiąc, ze względu na to, że rosną mi 0,5cm miesięcznie a chce mieć dłuższe włosy niż do ramion.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno w warkoczu końcówki szybciej się niszczą. Jak spisz w koku to o poduszkę ociera się spodnia warstwa włosów. W warkoczu- wierzchnia. Może to tez być wina fryzjerki, tak jak piszesz, tępe nożyczki.

      Usuń
    2. Fryzjerka miała najprawdopodobniej tępe nożyczki. Poszłabym do innego fryzjera i podcięła włosy o pół cm.

      Usuń
    3. Spiąć w delikatnym koku bolą mnie rano cebulki, próbowałam rożnych sposobów by upięcie było możliwie jak najbardziej delikatne. Niestety bolące cebulki to skutek uboczny w moim przypadku, w dodatku zauważyłam wzmożone wypadanie...

      Usuń
    4. Mnie ostatnio pomaga spanie w delikatnym dobieranym warkoczu z końcówkami zabezpieczonymi sporą ilością olejku alterry i podpiętymi pod spodnią stronę warkocza (jeśli ktoś wie w ogóle o co mi chodzi)

      Usuń
  10. Zawsze dbałam o doły włosów (bo starsze) więc teraz nie wiele się zmieniło. Ale faktycznie częściej na doły stosuję maskę nawilżającą a najlepiej jeszcze z dodatkiem oleju (ostatnim moim hitem jest maska z Auchan , ale taka produkowana dla Auchan we Francji, Karite i Jojoba-genialna na moich włosach).

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne włosy! Mnie ombre też kusi, ale niestety nie decyduję się, bo mam zniszcozne końce.

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz cudne włosy ! Zakochałam się w nich :D Chciałabym mieć tak zdrowe włosy i taki piękny kolor ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja właśnie się zastanawiam nad ombre ;D

    Ale mam do Ciebie pytanie, dotyczące Twojej pielęgnacji :)
    Internet ogarnęła fala minimalistycznej pielęgnacji, jak dla mnie Twoje włosy są w idealnym stanie. Czy uważasz, gdybyś zaczęła od minimalistycznej pielęgnacji Twoje włosy wyglądały by lepiej? Jesteś tego zwolenniczką?
    Z góry dziękuję za odp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panqu, pisałam o tym mnóstwo razy. :) Żałuję, że poszłam za trendem i nakładałam na włosy wszystko, co popadnie. Dopiero minimalizm pozwolił mi odzyskać kondycję włosów. :)

      Usuń
  14. W sumie to nie mam ombre tylko po prostu kolorowe końce, ale właściwie dbam bardzo podobnie, jak opisujesz. Różnica jest tylko w pierwszym punkcie - całe moje włosy są średnio-wysokoporowate, więc cała głowa dostaje te same kosmetyki (poza silikonowym serum).

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach, jak ja lubię te Twoje włosy! ❤

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje naturalne włosy są bardzo cienkie i wrazliwe. Delikatne traktowanie jest równie ważne co dobrze dobre kosmetyki. U mnie bardzo dobrze sprawdza się mycie włosów związanych w warkocz.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziewczyny potrzebuje porady :) Od dłuższego czasu włosy strasznie mi sie przetłuszczają już po jednym dniu! Gdzie kiedyś spokojnie wytrzymywały do 3 dni. Myłam ostatnio głowe szamponem oczysczającym- myśle ok to powinno pomóc. Ale gdy tylko włosy mi wyschły były bardzo tłuste i musiałam je myć jeszcze raz... Powiedzcie mi czy to normalne po takim szamponie? Myślałam że powinien oczyszczać a nie przetłuszczać... Dodam jeszcze że moje włosy nigdy nie były jakieś szczególnie podatne na obciążanie przez produkty, a włosów nie farbuje od kilku miesięcy i mam ok 10 cm odrost i to głównie on się przetłuszcza..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam problemów z obciążeniem włosów, bo są farbowane i suche... Ja bym zrezygnowała z takiego szamponu i po kłopocie. ;) Po co stosować coś, co nie służy naszym włosom? A mogłabyś podać nazwę szamponu? Bo aż jestem ciekawa co to za środek...

      Usuń
  18. Piękne włosy i idealna długość <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Oo piekne wlosy, choc ppdobno juz ombre nie takie w modzie? http://foxyyhair.crazylife.pl/2015/10/24/ombre-wychodzi-z-mody/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olać modę! Ważne, żeby każdy miał zadbane włosy, zdrowe i aby fryzura pasowała do twarzy. :)

      Usuń
  20. tez tak sądze, bo jesli o wlosy chodzi fryzura i kolor musi pasowac, a nie ze rude w modzie to wszystkie rude bedziemy ! ombre kazde inne i to jest wspaniale ! pisalam o tym na swoim blogu.
    wczesniej ktos pisal ze spanie w warkoczu źle, w koku tez żle, wiec co z tymi wlosami robic na noc, bo ja spiac w rozpuszczonych to rano mam masakre !

    OdpowiedzUsuń
  21. Od niedawna śpię w koczku i zauważyłam poprawę w kondycji włosów. Wcześniej spałam w rozpuszczonych i mam przy karku pourywane włosy... Niestety. Myślę, że na pewno warto je "wiązać" lub "zwijać" na noc.

    OdpowiedzUsuń
  22. Hej!;)
    Mam włosy do pasa i do wczoraj farbowałam włosy z ciemnego blondu na bardzo jasny - lodowy blond. Dodatkowo mam dosyć mocno przetłuszczające się włosy (myję co 2 dni), które są totalnie przesuszone na końcach. Nie mogłam już patrzeć na to siano dlatego postanowiłam je przyciemnić do naturalnego koloru i darować sobie farbowanie i w efekcie mam tzw. sombre. Do farbowania i strzyżenia dobrałam jeszcze zabieg keratynowego nawilżania włosów i faktycznie efekt jest świetny na tyle świetny, że chciałabym opracować jakiś system pielęgnacji moich włosów. Już wiem, że najkorzystniejsze dla nich będą emolienty. Zastanawiałam się nad polecaną przez Ciebie serią Loreal Absolute Repair Lipidium nie jestem tylko pewna czy duet z szamponem bedzie dobrą opcją, skoro skóra głowy mocno się przetłuszcza? Czy może kupić samą odzywkę i postawić na inny szampon oczyszczający Loreala? Dodam, że sądzę, iż stan moich włosów wynikał z ich przeproteinowania, z wyjątkiem ok.4-5cm końców włosy były delikatne i błyszczące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon ALR może obciążać włosy u nasady. Polecam primer + maskę, efekt o wiele lepszy niż po samej masce. :-)

      Usuń
  23. Czytam Twojego bloga of pewnego czasu (jest świetny!). W Jednym ze starszych postów pisałaś, że zrezygnowałaś z rozjaśniacza i zaczęłaś rozjaśniać włosy farbą. Czy mogłabyś podać nazwę tej farby? Moje włosy bardzo trudno rozjaśniają się farbą. Wychodzą rude. Ty uzyskałaś bardzo ładny efekt, a wydaje mi się, że naturalny kolor włosów mamy bardzo podobny.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja muszę zawsze dzielić włosy na dwie części przy pielęgnacji, mimo że nie farbuję, ani nie rozjaśniam - od połowy długości w dół są wysokoporowate (to te, które kiedyś tak prostowałam), a w górę w sporo lepszej kondycji i nie wymagają aż tak delikatnego traktowania, na przykład przy myciu. Myślę że sporo osób zaczynających pielęgnację tak ma i warto zwrócić na to uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Natalia ja jestem zalamana;((
    Nigdy wlosow nie farbowalam, nie niszczylam cieplem i wgl. Przez prawie rok intensywnie o nie dbalam, podcinalam i juz mialam idealny stan. Ale od wrzesnia teraz klasa fryzjerska. I zaczelo sie...przeciez trzeba jakos wygladac itp. Prostowanie, loki, lakier. Jak i cwiczenie na sobie. I cala praca na nic...czuje, ze ich stan sie pogarsza.
    Nie dam rady zrezygnowac z stylizacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem... A nie możesz być naturalną fryzjerką o zadbanych włosach? A ewentualne zabiegi wykonywać tylko w czasie sporadycznych ćwiczeń? Bądź twarda! :)

      Usuń
  26. Cześć, chciałabym poprosić Cię o pomoc, ponieważ sama już nie wiem co robić
    Moje włosomaniactwo zaczęło się jakiś rok temu. Na początku działałam spokojnie, jakieś oleje, odżywki, ale nic konkretnego. Po napisaniu matury wzięłam się porządnie za swoje włosy. Moim głównym problemem były włosy suche z natury i szybko rozdwajające się końce. Przez wakacje(pomimo słońca, słonej wody itp.) udało mi się doprowadzić włosy o stanu idealnego. Byłam nimi zachwycona, pięknie się układały, były nawilżone, a końce przez kilka miesięcy utrzymywały super stan bez zastrzeżeń. Jak oglądam zdjęcia to łezka mi się w oku kręci :(
    Bajka skończyła się z przeprowadzką do Warszawy(zmiana wody z domowej stacji uzdatniania na bardzo twardą). Teraz po każdym myciu włosy są spuszone, niesamowicie suche, nie chcą się ułożyć, przy skórze są oklapnięte i szybciej się przetłuszczają i zaczynają się rozdwajać.
    Nie mam pojęcia co robić. Próbowałam zwiększyć ilość emolientowych odżywek, żeby je bardziej wygładzić, jednak nic to nie dało. Kupiłam butle wody demineralizowanej, że użyć jej do ostatniego płukania, tu również porażka. Próbowałam także płukanek octowych, które tyż nic nie dały. Jedyne porady jakie znalazłam na ten temat na blogach włosowych to używanie szamponu chelatującego lub zamontowanie filtra przy prysznicu(według mnie to jakas bzdura).
    Ręce mi opadają... Jeśli możesz mi pomóc, błagam, zlituj się.
    Pozdrawiam, Karolina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam, że czytałam o tym i mnie to nie przekonuje. Myślałam, że będziesz może miała inne propozycje.

      Usuń
    2. Ale spróbowałaś szamponu? Bo mi właśnie pomógł. Żadne odżywki, żadne płukanki. :)

      Usuń
    3. Tylko jest też taka sprawa, że gdy szukałam takiego szamponu to wszystkie zawierały silne detergenty, które ja wykluczyłam z "codziennego" stosowania. Dodatkowo wysuszały włosy na długości. :(

      Usuń
  27. Witam. Bardzo proszę o pomoc. Nie mogę poradzić sobie z puszeniem włosów. Przed myciem olejuje je, następnie myje szamponem Seboradin, do końcówek stosuje jedwab. Na noc zwijam w luźny koczek a rano jest tragedia. Stog siana o rozpuszczonych włosach nie ma mowy zwłaszcza że są cienkie ze skłonnością do wypadania. Proszę o pomoc. Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, stosuję mieszankę maski z oliwą z oliwek. Miałam nadzieję, że to nawilży włosy , a efekt jest odwrotny. Mam włosy do ramion ,nigdy ich nie farbowałam, nie używam prostownicy ani suszarki.
      Natalio czy mogłabyś mi polecić jakąś odżywkę lub maskę (ostatnio stosowałam Garnier awokado i masło karite). Z góry dziękuje i pozdrawiam Kasia:)

      Usuń
  28. dziewczyny, odzywka odzywka, ja upieram sie i zawsze wracam do garnier avokado z maslem, jest po prostu the best, ja zauwazylam ze woda duzo rovi, ale jesli na koniec robie plukanke z przegotowanej przestudzonej to jest ok, naprawde mialam wlosy masakra i nigdy nie moglam ich zapuscic (http://foxyyhair.crazylife.pl/ - dowod) puszyly sie i rozdwajaly, teraz rosna i nawet fryzjerka nie pyta czy podcinac, bo nie trzeba, a robie to raz na pol roku albo i 8 miesiecy !! ja kupuje nazwyklejszy za 5zl szmapon wzmacniajacy wlosy z farmony, i na zmiane z najzwyklejszym szmaponem przeciwlupiezowym z odzywka myje wlosy by sie nie przywzywczajaly do jednego. szmapon jest mega wazny, kazda z Was musi sobie dobrac swoj, moje wlosy byly sianowate i puszyly sie a na drugi dzien oklap, ale to wina zlych szmaponow! naprawde, im drozszy tym wiecej ma "zlego" w sobie, czasem uzywam kokosowego z Palmersa, z reszta u siebie na blogu jest opisane wszystko co uzywam i uzywalam i jak wlosy zapuscilam i jak dbam i takie tam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej :) jak myslisz ta maska isana bedzie dobra pod olej? Albo jako pierwsze o w omo? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=70478

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czesc, wybieram sie niedlugo do fryzjera na sombre. :) Czytalam wiele razy ze przed rozjasnieniem wlosy powinny byc tluste, nie nalezy ich myc tego samego dnia. Czy dotyczy to takze koloryzacji koncowek? Czy moge przed pojsciem do fryzjera nalozyc np olejek i w ten sposob zabezpieczyć je troche przed uszkodzeniem?

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń