Włosy Julii i Moniki to dowód na to, jak bardzo rozjaśnianie może zniszczyć włosy. Mimo wszystko wierzę, że z naszą pomocą uda się dziewczynom odzyskać włosową formę :) Jeśli chcecie zobaczyć, jaką zmianę przeszły włosy Moniki po przeczytaniu posta Pod lupą: pielęgnacja włosów Moniki i Waszych motywujących komentarzy, zajrzyjcie na facebooka. A teraz zapraszam Was do wsparcia pomocą włosów Julii. :)
ZGŁOSZENIE JULII
Cześć! Przesyłam swoje zgłoszenie do akcji, moje włosy są w
stanie agonalnym, więc mogą stanowić niejakie wyzwanie ;)
Zdjęcie włosów
Opis włosów:
- rozdwajające się końcówki (sporadycznie podcinane)
- przy skalpie przetłuszczające się, od połowy przesuszone i
sianowate
- naturalnie jasny blond, kilkakrotnie rozjaśniane z innych
farb (czerwona i różowa)
- cienkie, rzadkie, łatwo łamiące się
- bez odżywki po myciu są szorstkie, poplątane
Opis pielęgnacji włosów:
- nie suszę suszarką ani nie prostuję włosów
- rozczesuję na sucho TT, do robienia przedziałku -
plastikowym grzebieniem
- szampony: Garnier Ultra Doux, Alterra Papaja&Bambus
- odżywki: Alterra Granat&Aloes
- płukanki: z rumianku
MÓJ KOMENTARZ
Zgłoszenie Julii jest bardzo lakoniczne, wspomniała jedynie o rozjaśnianiu i farbowaniu, ale według mnie przyczyną takiego stanu włosów może być także cieniowanie i prostowanie. Na szczęście wszystko da się odratować przy odpowiedniej dozie systematyczności i cierpliwości.
Tradycyjnie na początku walki obcięłabym zniszczone i postrzępione włosy. Aby włosy zyskały na estetyce, zrobiłabym sobie jakąś prostą, krótką fryzurę (np. o długości do ucha). Włosy Julii u nasady wydają się być niezbyt gęste (ale też nie są rzadkie) i raczej cienkie, więc równolegle ze zmianą fryzury zadbałabym o zagęszczenie i wzmocnienie włosów, które dopiero wyrastają:
- systematyczne krótkie masaże skóry głowy (opuszkami lub TT),
- nawilżanie skóry głowy (żel lniany i inne domowe sposoby lub proste odżywki),
- odżywianie skóry głowy (wcierki),
- dobra dieta i suplementy (siemię lniane, drożdże, cynk lub NKKT itp.).
Julia ma tylko 19 lat, więc na jej miejscu zaprzestałabym rozjaśniania. Naturalny jasny blond to jeden z najpiękniejszych kolorów :-) W dodatku włosy by rosły zdrowsze i mocniejsze. To jest tylko moje zdanie, Julia sama zdecyduje, co jest dla niej najlepsze. :)
Jeśli Julia nie chciałaby mocno skrócić włosów i nadal rozjaśniać, na pewno na jej miejscu zrezygnowałabym z produktów z Alterry, które mogą wysuszać jej słabe i wrażliwe końcówki (alkohol, dużo ekstraktów roślinnych). Płukankę z rumianku wcierałabym tylko w skórę głowy, aby ograniczała przetłuszczanie włosów i unosiła je u nasady (końcówki może wysuszać).
W pielęgnacji, którą przedstawiła Julia brakuje mi systematycznego oczyszczania włosów prostym szamponem, silikonów oraz olejowania, które wzmacnia, wygładza i uelastycznia wysokoporowate włosy. Treściwe maski/odżywki nakładałabym przed myciem, aby nie obciążać delikatnych włosów.
W pielęgnacji, którą przedstawiła Julia brakuje mi systematycznego oczyszczania włosów prostym szamponem, silikonów oraz olejowania, które wzmacnia, wygładza i uelastycznia wysokoporowate włosy. Treściwe maski/odżywki nakładałabym przed myciem, aby nie obciążać delikatnych włosów.
Włosy Julii są dość cienkie, ale też porowate, więc za pomocą odpowiedniej pielęgnacji może operować ich objętością. Jeśli będzie stosowała więcej emolientów (oleje, silikony), włosy będą gładkie, śliskie, bez objętości, łatwiej będzie je obciążyć. Gdy tylko w pielęgnacji pojawi się więcej protein, ziół i witamin, włosy odbiją się u nasady i będą bardziej puszyste, zyskają na objętości, ale też łatwiej będzie je przesuszyć. Julia musi znaleźć swoją równowagę pielęgnacyjną.
Polecane wpisy:
Tak jak w przypadku Moniki, nie jestem w stanie dobrać Julii produktów do pielęgnacji, ponieważ każdy włos lubi co innego. To Julia najlepiej zna swoje włosy, więc najszybciej znajdzie swoje optimum :) Ale może ktoś z Was posiada podobną strukturę włosów i może polecić jakieś sprawdzone produkty? Czekamy na Wasze pomysły. :)
Możecie przesyłać swoje zgłoszenia na adres zadbajomojewlosy@gmail.com - szczegóły znajdują się w tym poście:
Ja bym bez zastanowienia ścięła włosy i dopiero zajęła się ich pielęgnacją ;)
OdpowiedzUsuńWiększość moich znajomych z takimi końcówkami powiedziałoby w tym momencie "Ale mi szkoda włosów....." ;)
Usuńpotwierdzam, nie ma co czekac,
Usuńmi włosy "nie rosły" od pazdziernika i myślę ze to byla kwestia "ale mi szkoda włosów". Załuję ze tyle czasu z tym zwlekalam, ale naprawdę lepiej miec krótsze i zdrowsze, bo lepiej sie ukladaja i wizualnie wygladają lepiej, :)
Mi włosów zawsze szkoda, ale jak są bardzo zniszczone to tnę i to wszystkie.
UsuńTłumaczę to sobie, że to tylko włosy i odrosną.
Potwierdzam - sciac mniej wiecej do brody, moze troche za ucho, mimo ze boli. ;-) Moje wlosy tez nie rosly, tez ich nie scinalam, bo "mi szkoda wlosow", bo "obetne jak troche urosna"... Az w koncu ktoregos dnia w akcie desperacji siegnelam po nozyczki i ciach! (wprawdzie nie wszystkie zniszczone ;-), ale wiekszosc) i ruszyly od razu. Teraz scinam regularnie co miesiac po troche i mysle, ze juz niebawem pozbede sie wszystkiego, co zniszczone. A wlosy rosna jak szalone i w koncu to widac! Julii tez polecam - pozbywajac sie wykruszajacych sie koncowek (ktore sprawiaja, ze nie widac przyrostu), robisz 10 krokow do przodu w pielegnacji.
Usuńprzerażający stan włosów, ale już widzę, jakie piękne będą za miesiąc!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim ścięłabym włosy co najmniej do linii żuchwy.
OdpowiedzUsuńA jeśli koniecznie rozjaśniać to farbą, nie rozjaśniaczem :)
Hej a są farby które rozjaśnia oporny ciemny blond?robie balejaz od lat i wlisy coraz podcinamniej bo musze jaka farbę polecasz zamiast rozjasniacza?bo u mnie fryzjerstwo kuleje mówią ze nie ma takiej farby ;( tylko rozjasniacza
Usuńnie wyglądają dobrze, zaczęłabym od podcięcia ich
OdpowiedzUsuńJa mam podobne włosy, też rozjaśniam(od lat) i proszę doradź mi, czy moja pielęgnacja jest dobra:
OdpowiedzUsuń1 mycie na co dzień: Babydream fur Mama, na zmianę z szamponem na kwiatowym propolsie
2. raz w tygodniu oczyszczam: barwą pokrzywową
3. oleje: różne, mieszane z maską gloria lub balsamem z apteczki babuni i na cała noc- raz, dwa razy w tygodniu
3. Często przy zmywaniu oleju tak strasznie swędzi mnie skóra głowy, że plączę włosy przy tej czynności strasznie, przez co mimo, że po zmyciu oleju nakładam zawszę maskę na ok. 20 min(glorię lub kallosa latte, czasem odżywkę garnier avokado, lub balsam na kwiatowym propolsie), to moje włosy i tak są poplątane i od balejażu sianowate przy skórze glowy.
Dodam tylko,że nigdy ich nie rozczesuję na mokro.
4. Żeby je więc rozczesać, a ich nie wyrywać, to nakładam na nie albo odżywkę bs.naturię, albo balsam z apteczki babunii, albo jedwab natura silk.
Przez co już po jednym dniu mam włosy tłustawe przy głowie, obciążone, natomiast na całej długości suche, mimo takiej pielęgnacji...
naprawdę nie wiem co robię źle- jeszcze parę miesięcy temu po olejowaniu i nakładaniu maski był sypkie i śliskie, a teraz są takie okropne;/
Będę wdzięczna za pomoc:*
Skoro po olejach swędzi skóra głowy to logicznym krokiem wydaje mi się zrezygnowanie z nich, albo ewentualnie olejowanie samych końcowych partii włosów. Do tego zdecydowanie nie na całą noc tylko na godzinę-dwie przed myciem.
UsuńNie jest tak, że masz uczulenie na jakiś olej? Albo może nawet nie na sam olej, tylko na maskę lub balsam? Przede wszystkim nie nakładaj na skórę głowy, bo jest to bez sensu, jeżeli później sobie szkodzisz. Od ucha w dół, a w skalp wcieraj np. glutka z siemienia lnianego lub jakąś inną wcierkę. I może nie kładź oleju za często na początek.
Usuńdziękuję za rady!:):*
UsuńUhuhu.. Pierwszym krokiem powinno być ścięcie do ucha. Z resztą zaleceń się jak najbardziej zgadzam. Mam podobne włosy, ale w dobrym stanie i moja pielęgnacja wygląda bardzo podobnie do zaleconej przez autorkę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie podcięłabym do ucha, a jeśli jest odwaga, to nawet i bardziej. Niektórych zniszczeń się nie naprawi po prostu. Potem wcierki i suplementy, olejowanie.
OdpowiedzUsuńJa bym ścięła i to sporo...
OdpowiedzUsuńWłosy powinna ściąć do linii uszu, może bob ale bez cieniowania! Z tym masażem to bym uważała skoro Julia pisze że włosy się przetłuszczają u nasady, bo może to wzmocnić przetłuszczanie.
OdpowiedzUsuńWcierki i zmiana kosmetyków do pielęgnacji to podstawa aby włosy "odżyły". Będzie dobrze, ma potencjał tylko trzeba zaprzestać farbowania! :)
Powodzenia Julio :)
Nie wiem jak można ściąć włosy "bez zastanowienia"... Przecież to włosy, a nie trawa... Rozumiem, że są bardzo zniszczone, ale moim zdaniem potrzebna tu jest świadoma decyzja, żeby potem mimo wszystko nie żałować. Zanim rozpoczęłam świadomą pielęgnację moje włosy były w podobnym staniem. Przez prawie 8 lat rozjaśniałam je rozjaśniaczem z jasnego brązu, dopiero pół roku temu przeszłam na farbę. Widzę poprawę w ich kondycji, ale myślę, że to przede wszystkim zasługa odstawienia prostownicy...
OdpowiedzUsuńO wiele bardziej wolałabym je ściąć aniżeli miałyby mi wisieć takie wystrzępione, rozdwojone pasma. Rozdwojenia pną się w górę, osłabiają włosy coraz wyżej, a jedyną szansą na uleczenie ich są nożyczki. Więc w moim mniemaniu można i sama już tak raz zrobiłam, fakt bolało, ale później gratulowałam sobie postanowienia.
UsuńWiem, że można, a nawet więcej - w tym wypadku trzeba. Nie znam jednak nikogo, kto zdecydował się na drastyczne cięcie "bez zastanowienia".
Usuńalicjo, ja wiele razy w życiu decydowałam się na 'drastyczne cięcie bez zastanowienia':) dla mnie włosy to włosy, a nie ręka czy noga;) szczerze mówiąc, to dopiero przed kilkoma laty dowiedziałam się, że o włosy w ogóle można dbać i się nimi przejmować i przeżyłam niezły szok, jak emocjonalnie większość dziewczyn podchodzi do sprawy;)
UsuńNo widzisz - wszystko zależy od podejścia. Jak każdy jestem świadoma, że włosy to nie ręka czy noga, ale uważam, że patrzenie na sprawę w kategorii "i tak odrosną" to zbyt duże uproszczenie sprawy. Dla mnie podjęcie decyzji o skróceniu ich o 4 cm było trudną decyzją, bo w krótkich wyglądam gorzej, nie pozwalają na ich związanie czy upięcie, a przy tak wolnym tempie ich odrastaniu (w moim wypadku) walka o każdy cm to masakra.
UsuńTrzeba ściąć na grzybka. W tym celu poszłabym do dobrego fryzjera, podkreślam dobrego, który dodatkowo pokombinuje coś z kolorem (nie wygląda zbyt naturalnie). A następnie kupiłabym kilka produktów (olej, odżywka np. seboradin, jakaś maska, łagodny szampon) i po prostu normalnie żyła, nie myśląc ciągle o włosach. Myślę, że jak już uda się zapuścić włosy do ramion to będzie koleżanka świetnie wyglądać (i ani centymetra więcej)
UsuńŚcięcie włosów, w tym wypadku, wynika z logicznego myślenia. Jest potrzebny bardzo dobry fryzjer, który również pokombinuje z kolorem (niestety, nie wygląda naturalnie). I proszę przestańcie wmawiać dziewczynom, że skrócenie włosów uczyni z nich kobiety II kategorii. Krótkie włosy, jeśli tylko są dobrze obcięte są bardzo twarzowe. Nie zawsze to samo można powiedzieć o długich włosach, szczególnie jeśli są to 4 kłaki zwisające do połowy pleców. Jak już koleżanka obetnie włosy, wtedy kupiłabym jakiś olej, odżywkę np. seboradin, maskę, łagodny szampon (minimalizm kosmetyczny + zrównoważona dieta) i spokojnie zaczęłabym zapuszczać włoski. I życzę wiele pogody ducha. Życzę jej jeszcze, żeby po przyjściu od fryzjera wszystkie koleżanki zrobiły "Wow, jak Ty wyglądasz" Nie wiem, gdzie mieszka i jakich fryzjerów ma w okolicy ale ja na pewno nie poszłabym do tego fryzjera, który doprowadził jej włosy do takiego stanu ciągłym rozjaśnianiem (chyba, że sama to sobie zrobiła).
UsuńJeżeli nie zetnie, to będą jej się kruszyły od dołu a stan się pogarszał. Więc po pierwsze ścięcie po drugie oleje (olej lniany), maski nawilżające naturvital, bioetica, biovaxy...hmm w tym przypadku chyba bym ratowała też gliss kurem http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=50139 ,nie rezygnowałabym z silikonów i hodowałabym naturalki póki włosy nie odżyją :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście najpierw trzeba ściąć najbardziej zniszczone partie włosów. Cała pielęgnacja zaczyna się dopiero gdy mamy jakiś 'fundament' - znam do z doświadczenia :) Ja osobiście mogę polecić szampon na co dzień z Green Pharmacy - włosy tłuste u nasady i suche na końcach (niżej kilka słów: http://becauseibeliveinmyself.blogspot.com/2013/07/co-nowego.html). Warto spróbować, ale nic nie obiecuję, bo jak już zostało wspomniane każdy włos jest inny i inaczej reaguje na różne kosmetyki. Jednak co prawda, to prawda.. Olejowanie będzie bardzo przydatne. Już po pierwszym razie zauważysz, że włosy są bardziej błyszczące i delikatne. Oczywiście raz nie wystarczy i trzeba powtarzać zabieg - myślę, że 3 razy w tygodniu przez jakieś 3/4 tygodnie i poważna zmiana powinna być zauważalna :) Trzymam kciuki i życzę powodzenia =)
OdpowiedzUsuńRozjaśnianie strasznie niszczy włosy. Ja mimo tego, że od ponad roku nie farbuje i nie rozjaśniam włosów nadal mam pozostałości po tych zabiegach.
OdpowiedzUsuńCo do włosów Julii to masz racje co do odżywki Alterry i płukanki z rumianku. Sama na początku popełniałam te błędy. Myślałam, że skoro ta odżywka jest taka słynna na wielu blogach to i dla moich włosów będzie idealna. Nic bardziej mylnego. Płukanke z rumianku też stosowałam, głównie dla rozjaśnienia koloru, ale bardzo wysuszała włosy. I oczywiście najpierw ściąć te straszne końce! ;)
Zdecydowanie włosy do ścięcia o co najmniej 10 cm...
OdpowiedzUsuńMoje włosy jeszcze niedawno wyglądały bardzo podobnie. Nie zdecydowałam się jednak na ścięcie, ponieważ rosną mi one bardzo wolno, a ja nie lubię krótkich fryzur. Zaczęłam więc od odżywiania i regularnego podcinania końcówek - podcinam sama, co dwa/trzy miesiące, tyle ile jestem gotowa "odżałować". Zarzuciłam zupełnie rozjaśnianie i farbowanie na blond, przeszłam na rudość, po czym w ogóle odstawiłam chemiczne farby i teraz farbuję włosy tylko naturalną henną BAQ. Co do odżywiania: odstawiłam SLS i silikony, które tylko obciążały moje cienkie włosy. Myję włosy samą odżywką lub metodą OMO, jako 1-sze O używam Alterry z granatem, jako M - Alterry niebieskiej dla uczuleniowców (metodą kubeczkową, polewam tylko skalp - niebieska Alterra przy delikatnym składzie zawiera także alkohol, więc nie nakładam jej na i tak już przesuszone końcówki), 2-gie O to znów Alterra z granatem. Włosy myję delikatnie, nie plącząc ich. Raz lub dwa razy w tygodniu olejuję (moje włosy kochają każdy olej, bez wyjątku), dodatkowo robię wcierki (aktualnie Placent) oraz suplementuję drożdże, zioła i witaminy (Dromin plus lub Humavit). Dzięki takiej pielęgnacji moje włosy wyglądają teraz o niebo lepiej niż przed kilkoma miesiącami. Choć wciąż są dalekie od ideału (przede wszystkim mam problem z zagęszczeniem ich :( ), to i tak jestem z tej zmiany bardzo dumna ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji gorąco pozdrawiam autorkę jednego z blogów włosowych, które pomogły mi taki efekt uzyskać - dzięki Pani i kilku innym blogerkom, po latach problemów włosowych zobaczyłam światełko w tunelu ;) Dziękuję!
Cieszę się, że są takie głosy jak Twój :) Nie każdy jest od razu gotowy na ścięcie połowy włosów. I jest sto razy trudniej, ale da się pójść inną drogą.
Usuńno właśnie! to bardzo trudna decyzja skrócić włosy, a tym bardziej ściąć radykalnie - moje też rosną bardzo wolno, a w krótkich wyglądam beznadziejnie. Póki co męczę się chodząc w związanych, ale wiem, że to faza przejściowa i w końcu wyjdę na prostą ;)
UsuńTeż właśnie sobie myślę, że ścięcie do ucha albo krócej to zdecydowanie zbyt drastyczne.
UsuńJednakże i tak wydaje mi się, że warto przynajmniej odrobinę poniżej linii żuchwy. Są do tego stopnia zniszczone, że Julia nie powinna żałować jak już podejmie tą decyzję. A później systematycznie podcinać 1-2cm, co kilka miesięcy.
Julio trzymam kciuki!!!
Widać, że włosy u góry są bardzo ładne, niskoporowate, błyszczące. Będzie fantastycznie, kiedy urosną :)
OdpowiedzUsuńWidać też, że włosy są rzadkie i zniszczone od pewnego momentu. To jak u mnie- widać bardzo wtraźnie granicę między włosami z suszarką i prostownicą a tymi, które urosły po ich odstawieniu. I niestety takiego stanu włosów jak u Julii nie da się cofnąć. To już nie suchość, nawilżanie nie pomoże.
Także coś by trzeba ściąć. Ale domyślam się, że ciężko będzie przejść z włosów które jednak są wokół twarzy na nagle bardzo, bardzo krótką fryzurę. Więc mój pomysł to ścinanie, powiedzmy, trzech centymetrów miesięcznie. W ten sposób zmiany będą wolne (plus włosy co miesiąc trochę podrosną). Nie jest tak, że w ciągu miesiąca zniszczenia pójdą nagle w górę bo widać wyraźnie, że w tej chwili włosy rosną zdrowe a dolna połowa pamięta jakieś mocno inwazyjne zabiegi, które się najwyraźniej skończyły. Także można moim zdaniem te końcówki podcinać powoli, jeśli Julia nie chce gwałtownej zmiany. I najlepiej samodzielnie.
W międzyczasie - dorzucę się do porad- nawilżamy (sok aloesowy do odżywek może?) i wygładzamy (silikony naprawdę nie niszczą włosów.) Tak będzie można spokojnie przetrwać czas aż Julia "dotnie" się do zdrowych włosów.
obciac na krotko, na taka zadziorna fryzurke, zero rozjasniania, farbowania, prostowania i suszarki, dieta dieta i jeszcze raz dieta bogata w suplementy. a po roku piekne wloski do szyi.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim ścięcie, i to dużo, bo tu nie ma już co ratować :-/ I potem pielęgnacja, olejowanie, maski ...
OdpowiedzUsuńboze, scielabym na krociutko te wlosy.... niestety.... jak mozna doprowadzic wlosy do takiego stanu? ani t spiac, ani zakrecic, ani rozpuscic. nie wiem co bymz robila na miejscu kolezanki: o mi by bylo ochydnie w krotkich... mam zly ksztal twarzy to takich, pewnie bym popadla w depresje i pol roku nie wychodzila z domu
OdpowiedzUsuńWłaśnie, dlatego lepiej niech koleżanka ścina sukcesywnie, jeżeli nie jest gotowa od razu na krótką fryzurkę. Tak jak pisałam powyżej trochę ponad linię żuchwy, żeby fryzurka dalej była kobieca, łatwa do ułożenia, związania w kitkę a potem systematycznie co kilka centymetrów ciach:)
UsuńOj włosy Julii wymagają bardzo dużo pracy, uważam że ścięcie to podstawa i koniecznie musi to zrobić bo włosy są okropne..
OdpowiedzUsuńoleje na pewno, bez dwóch zdań i wcierki, koniecznie!
Przede wszystkim CIECIE. Poczujesz się lepiej i estetyczniej. Przecierpisz 3 miesiące i będą do ramion. Czasami lepiej cofnąć się kilka kroków i pojsc wlasciwa drogą niż brnac dalej. Zrezygnuj z cieniowania po wierzchu. Wybierz coś takiego: http://www.short-haircut.com/wp-content/uploads/2013/03/Short-bob-hairstyles-side-view.jpg SEXY;)
OdpowiedzUsuńTo jest 200 razy lepsze niz dluzsze...nic. Przerabiałam to, nie martw się.
Piękny fryz! :D
UsuńMiałam włosy w bardzo podobnym stanie jak Julia:) W końcu powiedziałam stop rozjaśnianiu i prostowaniu. Całe życie byłam pewna, że blond to mój kolor:) Fryzjerka obcięła mnie właśnie w taki sposób jak pokazuje Annamaria i przefabnowała na brąz z palety naturalnych, lekko wpadający w rudy:) W życiu nie usłyszałam tylu pochwał na temat mojej fryzury:)
UsuńNiestety równiez mysle, że były bardzo długo prostowane.
OdpowiedzUsuńI myślę, że ścięcie włosów będzie tutaj najlepszym wyjściem :/
Faktycznie, cięcie konieczne. na długość ok 4 cm :), teraz takie fryzury są modne i w ogóle nie oznaczają utraty kobiecości. Zresztą krótsza fryzura ułatwi powrót do naturalnego koloru jeśli właścicielka się zdecyduje :))Warto sobie powiedzieć, że jeśli włosy nie zostaną ścięte to zniszczenia mogą postępować w górę.
OdpowiedzUsuńNo i również zgodzę się z Natalią co do odstawienia Alterry oraz stosowania płukanek ziołowych tylko przy skórze głowy. Przy takich delikatnych włosach zrezygnowałabym i z TT (ją zaproponowałabym tylko do masażu skóry głowy i nakładania olejków), szczotka z włosia znacznie mniej niszczy włosy :)
Utraty kobiecości????Utrata kobiecości to stan umysłu a nie długość włosów.
UsuńStan umysłu? :) To czyli transwestyci też się liczą,idąc tym tokiem rozumowania? :D A tak serio wiadomo nie od dziś,że długie włosy są bardziej kobiece i pociągające,co prawda nie tak zniszczone tu pomoże tylko ścięcie :)
UsuńJa myślę że na razie wystarczy przyciąć je przy szyi na prosto i mocno o nie zadbać, a później ewentualnie ścinać co jakiś czas.. Przy 4 centymetrowych włosach ciężko zaakceptować swój wygląd a takie cięcie przy szyi jest moim zdaniem bardzo kobiece i wiele dziewczyn wygląda w takich fryzurkach świetnie :)
Usuńsama rozjaśniam włosy od wielu lat, ale nigdy przenigdy (!) nie doprowadziłabym do takiego stanu... jak można zrobić sobie coś takiego?
OdpowiedzUsuńkochana gdzie mogłabym wyslac swoje zgłoszenie?:) K.
OdpowiedzUsuńzadbajomojewlosy@gmail.com :)
UsuńHej! Przede wszystkim obcięłabym zniszczone końce - najlepiej od razu kilka cm, ale jeśli boisz się to chociaż po 2 cm co miesiąc ;-)
OdpowiedzUsuńUważam, że powinnaś zmienić szampon na jak najbardziej łagodny dla włosów, może Emolium albo Hipp? Przed każdym myciem radziłabym nakładać na włosy olej - na całą noc albo jeśli myjesz włosy wieczorem to chociaż na godzinkę, dwie. Olej ochroni włosy przed wysuszającym działaniem szamponu. Jako odżywkę wypróbuj Garnier Avocado i Karite - jest świetna! Raz na jakiś czas nałóż proteinową maskę (ja lubię obojętnie jaki biovax wymieszany z łyżeczką różowej Artiste).
Radzę na razie unikać płukanek ziołowych - przy tym stanie włosów narobią więcej szkody niż pożytku. Stosuj wcierki, odżywiaj się zdrowo, pij skrzypokrzywę - włosy urosną mocniejsze ;-)
Pozdrawiam,
Agata
Julia,dasz radę.Zrobiłaś pierwszy krok.Pokaż się tu za rok:)
OdpowiedzUsuńBasia
Już w przyszłym tygodniu powinna się pokazać, zaraz po ścięciu :-))
Usuńsuper ze ją przekonałyśmy :))
Usuńtrzeba się wspierac:) bedzie dobrze;)
Pewnie, że będzie dobrze. Na spokojnie podcinać, pięlęgnować i będą coraz piękniejsze!
Usuńgdyby ona miała naturalnie jasny blond to nie byłoby takiego czarnego odrostu. Podejrzewam, że zaczęła farbować włosy kilka lat temu a włosy z wiekiem ciemnieją, więc nie wie nawet, jaki ma naturalny kolor a efekt ciemnych odrostów zwala na kontrast między swoim nibyblondem a platyną.
OdpowiedzUsuńWspółczuję stanu włosów ale sama się do niego doprowadziła, zapewne przez lata niedbalstwa, włosy będą wymagać długiej rehabilitacji (ja swoje ratowałam rok, teraz są zdrowe i długie, ale zaczynałam od stanu średniozniszczonych). Pozdrawiam i życzę powodzenia.
to nie jest kwestia ciemnienia włosów pod wpływem farby. Żeby zobaczyć ich kolor potrzebowałyby odrosnąć dłuższe niż te 2-3 cm odrostu i złapać trochę słońca. Naturalnie włosy przy skórze głowy są ciemniejsze niż te na długości.
UsuńZgadzam się :) Moje włosy przy twarzy są jaśniutkie, a te które nie mają kontaktu ze słońcem są ciemne :(
UsuńObciąć zniszczone końcówki, zmienić szampon na babydream,Hipp albo jakiś inny bez mocnych detergentów, no i myślę że olejowanie przed każdym myciem to podstawa u Ciebie:) koniecznie zrezygnować z płukanek ziołowych bo tylko wysuszają Ci włosy.powodzenia w walce o piękne wlosy:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie strzyżenie jest konieczne, zdrowsze, krótsze włosy są o wiele bardziej atrakcyjne niż zniszczone długie, a zresztą jak będzie wcierać wcierki i dbać to i szybko urosną :) jasny blond to raczej nie jest bo posiadam taki sam kolor odrostu i to średni-ciemny blond, niestety ale z wiekiem ciemnieją. Kiedyś miałam takie włosy i uratowałam je olejowaniem, teraz dbam jeszcze bardziej. Sama musi znaleźć równowagę między ziołami, proteinami i silikonami - moja pielęgnacja jest raczej silikonowa, ale raz w tyg, wymywam nagromadzone silikony. Cóż niech zetnie włosy i próbuje.
OdpowiedzUsuńPolecam ściąć dobre kilka cm i poczekać aż odrosną. Zdecydowanie widać efekt rozjaśniacza.
OdpowiedzUsuńJa rozjaśniam włosy od 5 lat, średnio co 3-4 miesiące... Od kiedy zaczęłam je olejować i stosować treściwsze maski widzę poprawę.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem w stanie odmówić sobie rozjaśniania :/
Moim zdaniem najważniejsze to przestać szkodzić włosom, bo bez tego do żadnych efektów się nie dojdzie. Utleniacz niszczy nawet grube włosy, a co dopiero takie cieniutkie. Widać, że przy skórze głowy jest ich więcej więc trzeba systematycznie podcinać i czekać na zagęszczenie. Potrzebna też będzie zakwaszająca odżywka, u mnie sprawdziła się Ultra Doux z żurawiną i olejkiem arganowym, ma mnóstwo substancji filmotwórczych i powinna wygładzić trochę włosy i porządnie domknąć łuski. Odstawiłabym alterrę i zakupiła biovaxa do włosów cienkich albo do suchych i zniszczonych. Polecam też zmianę szamponu (na np. hipp, biovax do cienkich włosów, odradzam babydreama bo plątać włosy). No i przede wszystkim spray zabezpieczający (może być złoty albo różowy gliss kur) lub serum z olejami (marion, green pharmacy, chi, biovax a+e). Polecam też olej lniany i kiełków pszenicy przed myciem. Takich włosów nie można zostawić bez silikonów. Proponuję raz w tygodniu nałożyć coś z silikonem. Odżywianie włosów przed myciem też odpada, lepiej nałożyć lżejszą odżywkę po myciu lub rozcieńczyć ją wodą niż zmywać, bo szampon ma pH troszkę wyższe więc łuski włosa zostaną otwarte i będą się plątać.
OdpowiedzUsuńA jak niby da się rozjaśnić farbą? Ja mam rozjaśniane rozjaśniaczem ale tfu wyglądają na o wiele zdrowsze i gęstsze, później dopiero są tonowane... Fryzjerka mówi że moich ciemnych (szatynka) włosów się nie rozjaśni farbą!!! Teraz mam nieco ciemniejszy blond i robi mi mniejszą ilością procentów, chcemy zejść do najniższej ich ilości :) O co chodzi z tą farbą? Poza tym słyszałam, że to chodzi o pigment włosa a nie o kolor. Ja nie chcę mieć ciemnych wlosów, więc ocieplam blond...
OdpowiedzUsuńJa tez nie wiedzialam ze farba mozna rozjasnic ciemne wlosy!
UsuńPrzez lata robilam pasemka.
Potem zafarbowalam odrost farba blond u frazjera i o dziwo rozjasnily sie z ciemnego brazu na ciemny blond.
Teraz sama farbuje odrosty farba oila i jest super:)
Od rozjasniacza byly pomaranczowe a od farby ciemny blond.
Problem w tym ze musisz kupic farbe ktora farbuje ciemne wlosy a takich jest malo.
jeśli chodzi o drogeryjne farby to da się rozjaśnić ciemne włosy. Moja mama od lat farbuje kruczoczarne włosy na jasny blond właśnie farbami drogeryjnymi i zawsze wychodzi taki jak chcemy. Na pudełkach są takie zdjęcia pokazujące o ile rozjaśnią się włosy z danego koloru wyjściowego
UsuńNo tak ale ciężko trafić żeby sobie później krzywdy nie zrobić. Poza tym gdzieś czytałam, że te drogeryjne też mają prcenty i kiepski skład... Z deszczu pod rynnę...
UsuńNatalia, a Ty jaka farbe uzywalas i uzywasz obecnie by Ci rozjasnila Twoje ciemne wlosy??? Wiem, ze teraz robisz to naturalnie ale mi chodzi o wczesniejszy okres. Prosze, odpowiedz!!! Dzieki dziewzyny, jak cos, to poleccie mi jakas nazwe ;) Ja mamtaki sloneczny blond ale jasne sa...
Ja też radzę ściąć, krótkie fryzurki, są sexowne, takie zadziorne chłopczyce, nie każdy musi mieć długie włosy :)
OdpowiedzUsuńMiałam włosy podobne do Julii,jednak są już w o wiele lepszym stanie niż 2-3 miesiące temu :)
OdpowiedzUsuńZrezygnowałam z szamponów z mocnymi detergentami,wyrzuciłam silikonowe odżywki,które z całą pewnością szkodziły moim włosom.Przestałam namiętnie je prostować,modelować,używać lakierów czy pianek do włosów,które rzekomo miały pielęgnować moje włosiska.Postawiłam na świadomą pielęgnację,która wygląda następująco:
Mycie co 2-3 dni metodą OMO;
oczyszczanie włosów raz na 1,5-2 tygodnie
Szampony:Babydreaom,Green Pharmacy do włosów zniszczonych, Barwa Piwna(oczyszczanie)
Odżywki:Isana Hair z ekstraktem z bawełny(nakładam ją na ok.20 min)
Maski:Kallos, Serical, Crema Midollo & Placenta ,Farcom Hair Treatment Repair & Nutrition, Seri Natural Line, Alterra Granat i aloes(jednak tylko po uprzednim nałożeniu oleju na włosy)
Olejowanie(kiedy tyko się da):Oliwa z oliwek,Olej słonecznikowy,oliwka Bambino
Stosuję także wszelkiego rodzaju płukanki ziołowe,siemię lniane(płukanka,maseczka,dodaję do odżywek,używam często do stylizacji)
Dziękuję Agnes, Twój komentarz na pewno przyda się wielu dziewczynom! :)
UsuńTo ja Ci dziękuję,to min. dzięki Twojemu blogowi zaczęłam świadomą pielęgnację;)
UsuńJa za bardzo tez nie rozumiem tych kolorow.
OdpowiedzUsuńJulia ma naturalny jasny blond,potem miala czerwony i rozjasnila ta czerwien na jasny blond?
Ja mialam podobne wlosy.
Kruszyly mi sie i lamaly poniewaz uzywalam tylko odzywke glis kur bez splukiwania.
Wlosy byly tak splatane ze musialam je odrywac zeby uczesac na mokro po umyciu.
Na sucho wogole nie mozna bylo uczesac.
Pomogly oleje i roznorodne maski.
Ojejku! :(
OdpowiedzUsuńNa pewno ścięłabym włosy. Długość nie jest ważna, a jakość włosów - jeśli są zadbane, wygląda się w nich pięknie. I na pewno odrosną!
Jeśli czytasz ten komentarz Julio, to weź pod uwagę ścięcie włosów - ja też ścięłam i jestem zadowolona. Dopiero teraz widzę, że nie było innej opcji - włosy dosłownie odżyły! :)
Jak używać wcierki Jantar do włosów takich jak miała Monika? Też mam rozjaśniane i chyba kiedyś mi się tu przewinął post, że do zniszczonych nie można wcierek stosować? A jeśli można to jak? codziennie po umyciu na noc i bez splukania??? to im nie zaszkodzi??? Jantar ma alkohol??? DZIEKI!!!
OdpowiedzUsuńmożna stosować wcierki, byle nie z alkoholem na początku (do nich należą Joanna Rzepa, woda pokrzywowa, woda brzozowa i wszystkie inne gdzie znajdziesz napis "alcohol denat." lub "alcohol"), inne wcierki jak najbardziej można stosować. Jantar (odżywka do skóry głowy, nie mgiełka) też jest bezpieczny :)
Usuńjakbym widziała moje włosy!!! Zetnij je Julia i już za boga nie cieniuj. Miałam takie samo sianko i jak dla mnie najlepiej sprawdził się taki zestaw:
OdpowiedzUsuń1. mycie odżywką - dla mnie najlepsze są fructisy Garniera + raz w tygodniu sls
2. olejowanie na mokro olejkiem Alterry ( nie za dużo, choć na początku miałam wrażenie, że moje włosy wypiłyby każdą ilość olejku)
3. po jakiejś godzince nakładałam na to maseczkę nawilżającą ( też niewiele)- tak szłam spać
4. rano dużo Kallos Latte ( w tym czasie kawka)- u mnie ta odżywka fantastycznie emulguje oleje i potem już wystarczy tylko spłukać, bez mycia szamponem
5.niestety konieczny dobry silikon, ale i tak będziesz miała wrażenie, że włosy parę godzin po myciu już domagają się nawilżenia
Cierpliwie dawaj im pic i przeczytaj cały blog Blondhaircare bo to mądra dziewczyna i dobrze pisze. Moje włosy dzięki w/w już powoli odzyskują życie
Powodzenia Julia i walcz;))
;
Dziękuję Kasiu :D
UsuńDroga Natalio, czy można nadal zgłaszać się do tej serii? Jeśli tak, gdzie mogłabym wysłać swoje zgłoszenie? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
Można :) Zadbajomojewlosy@gmail.com :-)
UsuńTe włosy są w opłakanym stanie.. Może nie mam aż takich ale też mam problem z rozdwajającymi się końcówkami. >.< I chyba trzeba zainwestować w proteiny i drożdże. :) Choć moje włosy są bardzo delikatne jak u dziecka myślę że uda mi się to ogarnąć. A tej pani poleciłabym tylko i wyłącznie ostre cięcie.
OdpowiedzUsuńwlosy od polowy sa okropne! im pomoze tylko sciecie!
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie nie na temat. Były już wyniki konkursu z szamponem i maską marokańską?
OdpowiedzUsuńSą :) http://www.blondhaircare.com/2013/07/wygraj-jeden-z-trzech-zestawow-czarna.html
UsuńNajwyższa pora zadbać o włosy. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy pochwali się nam spektakularną metamorfozą włosów :)
OdpowiedzUsuńPolecam wpisy alinyrose o przetłuszczaniu się włosów.
OdpowiedzUsuńPowiem coś radykalnego, ale nie chcę zostać wygwizdana :D Mimo, że widzę, jak wyglądają końcówki, nie ścięłabym ich całkowicie - zbyt duży szok. Zostawiłabym mniej niż połowę, resztę podcięłabym po lekkim podrośnięciu włosów, postawiłabym na wcierki, ale takie bez alkoholu - np. jantar oraz płukanki z kawy. Zauważyłam, że jedynie delikatne szampony, oczyszczanie co jakiś czas (peelingiem cukrowym z mocniejszym szamponem) i nawilżanie skalpu - u mnie nic innego nie działa - rumianek nie daje kompletnie nic :D
właśnie prawie identycznie wyglądały moje włosy ok. 3 lata temu... cienkie, połamane, i oczywiście rozjaśniane. Włosomaniactwo może zdziałać cuda! Przede wszystkim należy je wyrównać, inaczej nie da rady, próbowałam...uwierz. Nie cieniować, tylko skrócić do jednej linii. Zaprzestanie farbowania to również wyzwanie, jednak warto. W tym czasie można ratować się gencjaną, blondhaircare już o tym pisała. Moje włosy maja taką strukturę, jednak mają też skłonności do falowania, czego przed pielęgnacją wydobyć nie mogłam. To co mnie uratowało to: oleje ( alterra i z pestek winogron), odżywki i maski( ultra doux olejek z awokado i masło karite, natur vital aloevera, maski biovaxa, ziaja masło kakaowe, seboradin żeń-szeń). Przede wszystkim zaprzestań prostowania (bywa ciężko, ale np. lepiej ułożyć jakoś włosy suszarką niż codzień je szarpać), nie rezygnuj z silikonów, mi bardzo ujarzmiają włosy ( bo rozjaśnione i wysoko porowate wręcz tego potrzebują ( ja używam elseve cement).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pomogłam i życzę wytrwałości bo warto!
J.
Ja kiedyś widziałam w tramwaju dziewczynę, która miała całe włosy w takim stanie, od nasady. Nie mam pojęcia jak ona tego dokonała.
OdpowiedzUsuńKoleżanka zetnie tę brzydka część i będzie ok.
Pierwsza myśl gdy zobaczyłam te zdjęcia : O mój Boże..., druga myśl : kocham moje włosy.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że przy pomocy Natalki włosy Julki będą piękne w przyszłości.
Ja przychylam się do spróbowania siemienia lnianego i skrzypokrzywy. Tylko ostrożnie, jeśli przyjmujesz na stałe jakieś leki albo tabletki anty.
OdpowiedzUsuńO rety Julia teraz, dziś, zaraz, już ścinaj włosy! Moim zdaniem nie uratujesz tych końców, a nawet jakby miało się to udać (a sądzę, że w męczarniach niestety), to po co, skoro możesz ściąć 7 cm, potem (co miesiąc) dwa razy po 2 cm i będziesz cieszyła się ładnymi włosami.
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę w Natalii komentarzu wyżej, zdecydowałaś się już na ścięcie, proponuję Ci te fryzurki:
https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&docid=YTYWInZMb_ZvrM&tbnid=HljGN5dycTo_JM:&ved=0CAUQjRw&url=http%3A%2F%2Fwizaz.pl%2Fforum%2Fshowthread.php%3Ft%3D603569&ei=vnT5UfCDMcXNsgatkIH4Bw&bvm=bv.49967636,d.Yms&psig=AFQjCNEUa1FIcXhDuhSs2OecYfEiOPC6-Q&ust=1375389076421180
https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&docid=GcUk_8CDgux-VM&tbnid=ijp60o29nVfhAM:&ved=0CAUQjRw&url=http%3A%2F%2Fbe-pretty.pl%2Ffryzury-gwiazd.html&ei=W3X5UfDmO471sgaa54CoCg&bvm=bv.49967636,d.Yms&psig=AFQjCNEUa1FIcXhDuhSs2OecYfEiOPC6-Q&ust=1375389076421180
3mam za Ciebie kciuki Julia!
OLA
Przepraszam za złe linki, chodziło o te fryzury:
Usuńhttp://img811.imageshack.us/img811/7282/1531gross.jpg
http://be-pretty.pl/img2/fryzury-gwiazd-02.jpg
OLA
Na pierwszy rzut oka wygląda dość strasznie, ale wystarczy cięcie i już będzie o niebo lepiej. No i oczywiście odpuścić włosom, skoro ewidentnie nie lubią rozjaśniania. Trzymam kciuki za Julię!:)
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńNa moje oko, włosy należałoby obciąć na krótko (grzybek)i od takiej długości rozpocząć zapuszczanie. Jakiś olej, Seboradin, maseczka. Ja bym za bardzo nie kombinowała. I spokojnie niech sobie włosy rosną. Do ramion zapuścić i ani centymetra więcej. Będzie ok. i super będzie wyglądać. I nie bać się cięcia. Krótka fryzurka, dobre cięcie (zainwestowałabym w dobrego fryzjera, który do ładu doprowadzi również kolor).
Widziałam wczoraj podobne włosy, tylko w długości to talii i byłam tak przerażona ze mnie aż mdlało...
OdpowiedzUsuńTrochę przesadna reakcja, nie masz większych problemów niż cudze włosy ?;p
Usuńwitam proszę o jakiś kontakt do Ciebie, chciałabym również wysłać zdjecie swoich włosów i prosic o porade:)
OdpowiedzUsuńwogole nie rozumiem niektorych komentarzy tu.... jak mozna pisac zeby nie scinala tych wlosow tylko zaczela o nie dbac? sciac tylko koncowki? nie chce byc nie mila dla kolezanki ze zdjec ale przeciez te wlosy trzeba sciac na krotko, oczywiscie jesli chce wygladac lepiej, zadbac o nie, bo chyba o to chodzilo w tym poscie. niestety ale przeciez nawet jakies 10-15 cm tych wlosow trudno nazwac .. wlosami :/
OdpowiedzUsuńJa trochę nie w temacie: chciałam zapytać o szampon Alterry - Biotyna i kofeina. Nie jestem najlepsza w składach, ale wydaję mi się, że ten nie jest zły. Największe wątpliwości mam jednak co do alkoholu, co prawda znajduje się on w środku składu, a nie na jego początku, ale boję się, że będzie wysuszał moje włosy. Czy mogę tego szamponu używać do codziennego mycia włosów?
OdpowiedzUsuńSkład: Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Glycerin, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Lauryol Sarcosine, Caffeine, Xanthan Gum, Hydoxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Glucose Glutamate, Alcohol*, Coffea Arabica Bean Extract*, Panthenyl Ethyl Ether, Pnthenol, Paullinia Cupana Extract*, Biotin, Parfum**, Limonene**, Linalool**.
* Surowce pochodzące z uprawy kontrolowanej biologicznie.
** Naturalne olejki eteryczne.
jeśli suszysz włosy suszarką (żeby alkohol odparował) i Twoje włosy lubią codzienne mycie mocniejszymi detergentami to nie ma problemu i możesz stosować go co mycie. Najważniejsze to obserwować swoje włosy jak się po nim zachowują :)
UsuńRany! W życiu nie widziałam gorszych włosów... Dziewczyno skróć te włosy, bo wyglądają, jakby Twój stan zdrowia był tragiczny!
OdpowiedzUsuńo tym samym pomyślałam
UsuńJa bym zastanowiła się nad rozczesywaniem TT na sucho. W ogóle nad TT w przypadku włosów o takiej porowatości. Wydaje mi się, że włosy Julii mają lekką tendencję do falowania. Może warto spróbować rozczesywać je na mokro - po odżywce i bardzo delikatnie, grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach? Moje włosy, odkąd tak się o nie troszczę, nie odwzajemniają mi się już połamanymi końcówkami.
OdpowiedzUsuńTu tylko pomoże obcięcie i to bardzo radykalne.Przecież te włosy tylko powyżej ucha nie są zniszczone, gdybym ja miała tak zniszczone włosy nie miałabym żadnej motywacji aby zająć się pielęgnacją tych włosów ;o
OdpowiedzUsuńA co zostawiłabyś takie i leżała na kanapie? Chyba właśnie zniszczenia są motywacją?
Usuńjak można doprowadzić włosy do takiego stanu
OdpowiedzUsuńpytanie : jak ?
OdpowiedzUsuńNatalko pomóż jej :O
OdpowiedzUsuńMam pytanie do autorki bloga - co mogłabyś doradzić osobie, która kiedyś miała lekko kręcone włosy, a obecnie (z nieznanych przyczyn) są one sianowate, dosyć suche, a przede wszystkim proste? Czy istnieje jakakolwiek szansa na to, aby znów się kręciły?
OdpowiedzUsuńOjej ja chciałam wysłać moje włosy do tej serii ale jednak troszkę łaskawiej na niej spojrzałam teraz, to smutne widzieć tak zniszczone włoski :(
OdpowiedzUsuńCzy dostaniemy od Julii zdjęcie po podcięciu i zmianie pielęgnacji?
Julka, pokaż się po metamorfozie, bo okiem laika już wiadomo, że takiej długości włosków nie utrzymasz- nie odratujesz :(
OdpowiedzUsuńja bym radzila jko fryzjer sciac te siano pozniej sklep fryzjerski placenta olejowanie 0 suszarki prostownicy
OdpowiedzUsuńO, moje włosy ;P Długa walka z takimi, moja trwa już ponad rok ALE jest nadzieja :) Ja ścięłam swoje ok.5 cm, potem intensywne olejowanie, masowanie, odżżywki, wcierki.
OdpowiedzUsuńPolecam olejek ze słodkich migdałów, kallos latte, olejek avokado, wcierki z czerwoną papryką. Naturalne suszenie włosów, mniej prostownicy.
Fajny pomysł na serię postów ;D
OdpowiedzUsuńOgraniczyłabym rumianek, gdyż może on wysuszać włosy.
OdpowiedzUsuńczy ostatecznie Julia zdecydowała się na radykalne ścięcie? jeśli tak, to czy zamieszczałaś może zdjęcie po strzyżeniu? bardzo zainteresowała mnie jej historia, ponieważ moje włosy też były bliskie stanu włosów Julii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAlicjo, niestety Julia się do mnie nie odezwała :( Pozdrawiam :) /Wylogowana Natalia :)
Usuńoj bardzo niedobrze :( miałam nadzieję na happy end ;)
UsuńJa mam podobną masakrę, przedwczoraj ścięłam tak tuż za ramiona, z lekkim krótszym podcieniowaniem na karku bo tam się bardzo kołtuniły. Ma pytanie o szczegółowy dobór szamponu.
OdpowiedzUsuńZacznę z Barwą by pozbyć się tego co zostawiają Timoteie, itp.
A potem na stałe chciałabym kupić coś ze średniej półki cenowej 10-19 zł.
Możecie doradzić coś bez alkoholu, bez "filmów" do codziennego stosowania ? Coś co można kupić w Zwyczajnej drogerii, łatwo dostepne?
co z jej włosami się teraz dzieje?
OdpowiedzUsuńwłaśnie. domagamy się aktualizacji! :)
OdpowiedzUsuńdołączam się jak włosy Julii ? :)
OdpowiedzUsuńMinął rok. Co się zmieniło?
OdpowiedzUsuńJa tez czekam na efekty co do wlosów Julii, gdyz moje obecnie tez sa w takim stanie, a wlasnie trafilam na Twojego bloga który mnie bardzo zainteresował i mam zamiar zostac tutaj dłuzej.pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńtez chcialabym zobaczyc jej wlosy ;) obecnie
OdpowiedzUsuńJa jestem przerażona, nie wiem czy poradziłabym sobie z aż tak zniszczonymi włosami. Chyba bym obcięła je na meega krótkie i hodowała naturalne :(
OdpowiedzUsuńpokazałam te włosy mężowi: powiedział, że są PIĘKNE...:)
OdpowiedzUsuńal.
Słabe maski używasz, czy raczej odżywki. Przy zniszczonych włosach to musisz zapodać coś mocnego, wartościowego i z olejem mieszaj maski. TT odstaw bo też Ci łamie włosy, na logikę to jeździsz plastikiem po zniszczonych włosach ... szczotkę z naturalnego włosia musisz kupić, do delikatnych. Żadnych ziołowych, bo wysuszają, ma być tłusto i nawilżająco :) Idź do fryzjera bo tylko Ci te łamanie i rozdwajanie do góry włosa idzie.
OdpowiedzUsuńMoże tak pokazać jak włosy Julii po zmianie pielęgnacji wyglądają teraz? ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym zaczeła od obcięcia tego... :P
OdpowiedzUsuńPolecam olej kokosowy. Różnicę widać już po pierwszym użyciu. ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Pozdrawiam.
Jak obecnie wyglądają włosy Julii?
OdpowiedzUsuńścinaj Julia! bedziesz wyglądać na pewno super!Krótka fryzurka na pewno się sprawdzi!
OdpowiedzUsuńMi sie wydaje ze Julia moze miec tez anemie, zobaczcie jaka jest szczupła- moze to przez to włosy wyadają? Ps sama jestem baardzo szczupla ale to kwestia genow dlatego nie jestem niedozywiona.
OdpowiedzUsuń