środa, 10 października 2012

Produkty, które pielęgnują moje włosy - październik 2012

Witajcie po krótkiej przerwie :) W ostatnim czasie wracam tak zmęczona z pracy, że ogarnia mnie niemoc twórcza - leżę i gapię się na tv :( Dzisiaj w końcu postanowiłam wziąć się w garść i napisać posta o tym, co pielęgnuje obecnie moje włosy.

Kiedyś tego typu wpisy miały na celu ukazanie mojej kolekcji produktów do włosów, ale tym razem postanowiłam wybrać obecnych ulubieńców i aktualizować ich częściej ;)

Na początek moje dzisiejsze włosy ;)

Krzywe końcówki, ponieważ w zeszłym tygodniu sama je podcięłam ;-)

* Maski * 


Maski, czyli mój absolutny must have - towarzyszą mi podczas każdego rytuału pielęgnacyjnego. Maski bezsilikonowe używam naprzemiennie z tymi z zawartością silikonu. Nigdy nie używam kilka razy pod rząd jednego produktu - włosy za szybko się przyzwyczajają.

Od lewej:

Dolce anti-age, silkonowa maseczka o dość fajnym składzie. Recenzja.

Crema di Esenza, Bioetika. Jeszcze nie mam do końca sprecyzowanego zdania na jej temat, ale zrobiła na mnie pozytywne wrażenie swoimi nawilżającymi właściwościami. Odnotowałam też kilka minusów, które muszę jeszcze zbadać - recenzja na pewno się pojawi :)

Crema al Latte, Serical - absolutnie najlepsza maseczka jaką używałam w swoim życiu ;) Błysk, nawilżenie, mięsistość - to wszystko jej zasługa. Recenzja.

Ice-cream Argane, Inebrya. Maseczka z olejkiem arganowym, którego moje włosy kochają :) Póki co nawilża i nabłyszcza, ale jak będzie - napiszę w recenzji :)

Biovax do włosów suchych i zniszczonych - o niej wspominałam już wiele razy ;) Bardzo lubię ze względu na mięsistość i nawilżenie włosów. Mogłaby być tańsza albo bardziej wydajna ;)

NaturVital aloesowa - maseczka godna polecenia i to nie tylko moje zdanie! :) Recenzja.

Isana z babassu, którą wszyscy znamy ;)

* Szampony *


Włosy myję co dwa dni, najczęściej metodą OMO.

Od lewej:

Sok z aloesu - dodaję ok. 10 ml do szamponów rozrobionych z wodą, aby złagodzić ich działanie.

Szampon z prawoślazem i aloesem, e-naturalne.pl - jego używam wtedy, gdy nie mam czasu nakładać maseczek. Recenzja.

Szampon Organicum z hydrosolami - szampon, który jako pierwszy ograniczył mocno przetłuszczanie moich włosów. Recenzja.

Szampon brzozowy Barwa - nie lubię typowo SLS-owych szamponów, dlatego używam go średnio raz na miesiąc, aby oczyścić włosy z nadbudowanych substancji. Sięgam po niego wtedy, gdy włosy stają się niesforne.

Płyn do kąpieli z algami Bingospa. Jeden z lepszych dotychczasowych szamponów. Nie dość, że ogranicza przetłuszczanie to jeszcze jest delikatny dla włosów i ma niską cenę :) Recenzja.

Zapomniałam wrzucić do zdjęcia płynu Facelle - stosuję tylko do OMO, ponieważ źle wpływa na moje włosy, ale jest idealny dla skóry głowy - przedłuża świeżość, oczyszcza i nie podrażnia. W dodatku jest tani i baaardzo wydajny. Recenzja.

* Dodatki :) *


Od lewej:

O soku z aloesu już wspomniałam - oprócz rozcieńczania szamponów dodaję go także w małej ilości do masek, tworzę wodę aloesową do twarzy.

Nafta kosmetyczna - używam tylko do płukanki. Mam wrażenie, że ta płukanka świetnie chroni moje włosy przed zniszczeniami, a zarazem je nabłyszcza. Więcej o płukance.

Marion - kuracja z olejkiem arganowym, czyli mój mały zakup z ostatnich dni. Więcej silikonu niż olejku arganowego, ale zobaczymy czy ochroni moje końce jesienią i zimą.

Olejek Khadi stymulujący wzrost włosów - testuję, testuję i wciąż nie mam o nim zdania :(

Sesa plus - najlepszy nabłyszczacz i nawilżacz suchych, umytych włosów, uwielbiam go. Recenzja.

Na zdjęciu brakuje jeszcze olejku arganowego - najlepszy olej dla moich włosów.



*** Mała tablica ogłoszeń ***

Dziewczyny, które piją ze mną siemię lniane!!! Jeśli odnotowałyście jakieś efekty i możecie je udokumentować fotkami - proszę prześlijcie je na blondhaircare@gmail.com, a ja umieszczę je na blogu :)

Dzisiaj miałam ogłosić wyniki konkursu, ale niestety się nie wyrobię :( Bardzo dziękuję wszystkim za udział i cenne uwagi! :* Troszkę zmian już naniosłam, mam nadzieję, że będzie tylko lepiej ;) W ciągu kilku dni postaram się wyłonić zwycięzcę, chociaż nie będzie łatwo :(

Sklep e-naturalne.pl przygotował dla Was kilka promocji, które znajdziecie tutaj - jeśli macie ochotę, zajrzyjcie :)

Chyba tyle na dzisiaj :) Buziaki :*
« Nowszy post Starszy post »

64 komentarze

  1. Isanę wycofali, a na NaturVitalk aloesową mam już ochotę >D.
    Szamponów prócz barwy(acz rumiankowej chyba) nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam pytanie. czy siemie lniane bedzie działało jesli ziarenka bede połykała podczas picia a nie gryzła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie!!! nie dość, że organizm ich nie strawi to jeszcze poranisz jelita ;)

      Usuń
    2. Not true, możesz nie gryźć. Jeśli gorąca woda je rozmiękcza to jak organizm ma ich nie strawić? o_O Z bułek z siemieniem też zdejmujesz i gryziesz? No raczej nie...

      Usuń
    3. Połykanie w całości jest bez sensu!

      Usuń
  3. O proszę, widzę, że mój aloes,który codziennie popijam, ma także inne zastosowanie :) Ciekawe! Piękne masz włosy, prościutkie, takie zdyscyplinowane, jak tafla,szczerze zazdroszczę :) A na maskę Crema al Latte czaję się, zastanawiam się,czy jej nie kupić w jednej poznańskiej hurtowni, ale nie wiem,czy w ogóle mogę ją tam kupić, jako osoba nie prowadząca działalności gospodarczej ;) Pozdrówki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w jakiej hurtowni, jeśli mogłabyś zdradzić? ;)

      Usuń
  4. Nie które produkty mnie zaciekawiły i zaraz je wygooglam i poczytam troszkę :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć :). Kilka dni temu dowiedziałam się o twoim blogu i przeczytałam go w kilka wieczorów, dowiedziałam się wielu rzeczy ale wciąż nie wiem jak zaradzić na mój problem. Mianowicie mam włosy do obojczyków, są proste ale ze skłonnością do delikatnych odgnieceń (np. gdy zakładam za ucho to robi się delikatna fala). Strasznie szybko rozdwajają mi się końcówki, a włosy myję codziennie. Przez kilka lat stosowałam pierwsze lepsze szampony z drogerii i bomby sylikonowe na końcówki z kerastease. Od kilku lat mam też właśnie problem o którym piszę. Mianowicie moje włosy sklejają się w okropne strąki. Mimo, że są świeżo umyte potrzebują czesania dosłownie co 10 minut, bo inaczej zbijają się w kilka pasm które wyglądają na tłuste. Staram się teraz używać szamponów bez silikonów, odżywek bez silikonów, bo myślałam, że są przeciążone ale to nic nie dało. Mam zamiar stosować metodę mycia włosów OMO. Szampon facelle i odżywka alterra z granatem ale czuję, że to też nie pomoże. Końcówki mam pewnie rozdwojone przez częste czesanie, bo czeszę je co 20 minut minimum. Proszę pomóż mi. Tutaj założyłam wątek na wizażu http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=36923595#post36923595 w którym wszystko opisałam bardziej szczegółowo i są też zdjęcia moich włosów po czesaniu i włosy nie uczesane przez godzinę. Prosze cię o pomoc, bo nie chcę być głupią laską która wszędzie chodzi z szczotką do włosów i je czesze... Mam nadzieję, że mi pomożesz :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1) Oczyść SLSem
      2) Nie używaj silikonów
      3) Używaj delikatnych kosmetyków (szampon, odżywka)
      4) Nie susz po każdym myciu
      5) Rozczesz tylko raz po myciu, na sucho
      6) NIE DOTYKAJ ;)
      7) Wyrównaj włosy na prosto
      8) Zbadaj hormony
      9) Raz w tygodniu zrób olejowanie na noc
      10)... Polub swoje włosy bo są bardzo ładne:) (zaglądałam na wątek)
      Pozdrawiam,
      Mia

      Usuń
    2. hej hej totalne ostawienie silikonow to dla wiekszosci wlosow bardzo zly krok! co jak co ale te substancje w wielu postaciach jednak dobrze ochraniaja nasze wlosy. nalezy je tylko wybrac z rozwaga i stosowac z namysłem

      Usuń
    3. Ja myślę, że to wynik obciążenia włosów, ale tak jak mówi Marie - nie trzeba rezygnować z silikonów, wytarczy je systematycznie zmywac :)

      Usuń
  6. Twoje włosy bardzo ładnie rosną;) Muszę w końcu kupić maskę Kallos Latte;)

    OdpowiedzUsuń
  7. och ach, wyglądają na takie mięciutkie i jedwabiste <3 chciałabym je zmacać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam ostatnio podobnie...po pracy i położeniu spać młodego, jestem tak padnięta, że czytam tylko blogi :) i oglądam tv...A teraz właśnie rozmyślam co dziś zrobić z moimi włosami, bo jestem przeziębiona i nie uśmiecha mi się siedzieć z maską pół godziny (lubię Kallos latte, a ostatnio pokochałam Glorię ;) a potem jeszcze suszyć naturalnie. Ostatnio zauważyłam, że muszę czasem zrobić przerwę od masek i olejowania, bo włosy mi "oklapły" i do tego okropnie ostatnio wypadają (i niestety jeszcze nie znalazłam przyczyny). No to dziś będzie mycie metodą OMM (Babassu+Facelle+na chwilę Gloria z dodatkiem miodku) i płukanka z lipy. Aha, ja piję co dzień od ok 2 tygodni siemię z dodatkiem miodu na czczo "na śniadanko" (swoją drogą trzyma mnie "najedzoną" z godzinkę do śniadania w pracy ;). Na razie nie odnotowałam żadnych zauważalnych zmian, ale będę czujna :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie mieć dziecka - już teraz nie mam na nic czasu :( Nie mogę się doczekać Twoich efektów - koniecznie daj znać :* A wypadanie to może problem pory roku? :)

      Usuń
  9. Też mi się nic nie chce, nawet dawać maski na włosy ;c Może przez to, że chora byłam to dopadło mnie mega lenistwo, ale od jutra wracam i działam z włosami ;d ja jutro wybieram się na zakupy by kupić parę produktów do mojej październikowej pielęgnacji ;) interesuje mnie płukanka z nafta ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje włosy są coraz piękniejsze :)) uwielbiam na nie patrzeć, przyznam, że jako włosomaniaczka masz najciekawszego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo chcę wypróbować szampony Organicum już tyle dobrego o nich czytałam i muszę również maski z Biovaxu wypróbować i olejek Khadi stymulujący wzrost :)

    OdpowiedzUsuń
  12. piękne włoski <3 masz przecudowny odcień blondu ;) gdzie kupiłaś sok z aloesu? ;) widzę maskę kallos, uwielbiam tą firmę <3 zapraszam na rozdanie na moim blogu : http://o-modzie-i-urodzie.blogspot.com/2012/10/rozdanie-80.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Rewelacyjnie wyglądają Twoje włosy ! Zaczynam przygodę z włosomaniactwem. Niestety do tej pory najlepsze co zrobiłam to obcięłam suche końce... ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sa coraz dłuższe :)
    Kusi mnie sok z aloesu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. fajny pomysł z tą comiesięczną aktualizacją, będę się inspirowac :) masz cudne włoski, nawet jeśli są krzywo ścięte (choc tego nie odnotowałam ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam te maseczkę natur vital :)
    Ale nawet nie wiedziałam, że jest taka popularna, przynajmniej jakiś czas temu jeszcze nie była, sama zachęciłam do niej parę osób.

    Bardziej wydawało mi się, że po prostu natura olewa uzupełnianie produktów na półkach, właśnie mi się skończyła i mam nadzieję, że będzie jak udam się do natury.

    szampon organicum dodaję do zakładek i zamierzam kupić
    p.s odnośnik do jego recenzji jest błędny, link jest wklejony podwójnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. O matko, Twoje włosy na tym zdjęciu wyglądają rewelacyjnie! Aż mnie kusi wstawić na tapetę w laptopie, bo marzę o takiej kondycji :)

    OdpowiedzUsuń
  18. zużyłam 3 opakowania Crema al Latte pod rząd i już nie mogę na nią patrzeć :[

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie krzywe, piękne! I ta długość! Podpatruję i zgapię pewnie jakieś maski :D Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  20. kupiłam siemię i chcę robić żel lniany, tyle o tym czytam i musze się wreszcie zdecydować

    OdpowiedzUsuń
  21. Maska Biovax - bardzo lubię.Ciekawi mnie za to ta aloesowa, nigdy jej nie próbowałam, miała jedynie kiedyś odżywkę z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  22. włosy-cudo ;) a ja musze koniecznie kupić maskę Lattee !!

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak wypielęgnowanych, zadbanych blond włosów to ze świecą szukać. Przepiękne są! Widać, że ta pielęgnacja bardzo im służy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Podziwiam Cię za wytrwałość w testowaniu tylu kombinacji kosmetyków, ale efekty widać - zazdroszczę Ci tak pięknych włosów, mam nadzieję że moje chociaż w części będą takie zadbane jak Twoje :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. wyglądają na mięciutkie:)) świetny pomysł z aloesem, muszę go wyprobować!:)) może napiszesz o swoich metodach "wydelikacania" szamponów? Temat dla mnie bardzo na czasie, bo zauważyłam, że wybitnie służą mi bardzo delikatne produkty (no i z Facelle mamy dokładnie tak samo:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie mam póki co, bo do OMO nie potrzebuję :( Ale pewnie coś wymyślę :D

      Usuń
  26. Jeśli lubisz maseczki z proteinami mlecznymi, to mogę również polecić maseczkę mleczną Mila - do kupienia w hurtowniach fryzjerskich :) (jest chyba 6 rodzajów, a mleczną moje włosy bardzo lubią)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne masz włoski *.*
    Mi niestety do twojej długości jeszcze brakuje z jednego centymetra :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja chciałabym zapytać, gdzie stacjonarnie mogę zakupić maseczkę
    Crema al Latte, Serical?
    Piękne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nareszcie jesteś :* Ale rozumiem brak weny, zmęczenie :)! Ja też kocham maseczkę z Kallosa, cudo po prostu!! Masz już takie długie włosy, no szaleństwo ^^!

    OdpowiedzUsuń
  30. planuję pić olej lniany, bo siemię mnie odpycha jakoś ;(
    a na tego kallosa się chyba skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ech, jestem ogromnie wdzięczna z tego bloga! :) Dla mnie to genialne kompendium wiedzy o pielegnacji włosów i cery! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cześć, przydatny post - wiele rzeczy mi się powiela z moimi, więc mogłam przeczytać szybko Twoją opinię - super. Tylko slsowy szampon to u mnie seboradin, mam go, oceniany dobrze i jest bardzo przyjemny, ale ma sls, więc używam rzadko. Ale polecam, bo nie jest aż taki niemiły jak inne (tylko cena..)
    I tu pojawia się pytanie. Na codzień myję szamponami z biovaxu np do włosów ciemnych (bez sls i bez silikonów, choć niektóre go mają, trzeba uważać!) - jednak coraz bardziej zastanawiam się, czy to na pewno dobry szampon.. Na mnie działą super, skład całkiem przyjemny, ale te pegi.. no i nigdy nie pojawił się u Ciebie, Anwen - może coś z nim nie tak?
    Mogłabym prosić Cię o radę? :)
    Z góry bardzo dziękuję, nie tylko za odpowiedź, ale za całego superbloga!
    Kika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym szamponie jest jeden 'peg' - peg-120 methyl glucose dioleate, pełni tutaj funkcję emulgatora. wg tego źródła: http://www.truthinaging.com/ingredients/peg-120-methyl-glucose-dioleate obniża on zdolność do podrażnień całego produktu, a ponadto nie posiada zdolności penetrujących w przypadku zdrowej skóry, natomiast w przypadku podrażnionej - nie należy go stosować.

      w szamponie tym masz za to trzy odmiany polyquaternium - 22, 70, 59. 22 i 70 podobno się nie nadbudowują, 59 jest stosowany jako filtr uv. nno i jest jeszcze filmotwórcza substancja o nazwie sytrene/acrylates copolymer, o której więcej można przeczytać np. tu: http://www.truthinaging.com/ingredients/styreneacrylates-copolymer

      ogólnie strasznie skomplikowany skład;) ale jeśli Tobie służy, to używaj:)

      Usuń
    2. Cześć, bardzo dziękuję :) to zaraz sobie poczytam i będę wiedziała co i jak. Pozdrawiam serdecznie :) Kika

      Usuń
  33. zaciekawiłaś mnie tym sokiem z aloesu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Też mam NaturVital tylko szałwia z żeń'szeniem, bardzo ją lubię :))

    OdpowiedzUsuń
  35. odnosnie tej biovax, to nie wiem czy nie zauwazylas mojego komentarza pod którąś z poprzednich notek,ale teraz jest pormocja, jakies wieksze opakowanie 500ml za 25 zł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, widziałam - dzięki! :* Mam mnóstwo masek póki co, więc na razie nie skorzystam :( Ale bardzo dziękuję :**

      Usuń
  36. uwielbiam sok aloesowy, ale jeszcze nie dodawałam go do szamponu, muszę koniecznie spróbować:) też jestem zakochana w maseczkach - kallos i biovax chyba szczególnie przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  37. piękne masz włosy. proszę powiedz mi, które z tych maseczek są bez silikonu?

    OdpowiedzUsuń
  38. Umieram z zazdrości, kiedy patrze na Twoje piękne włoski :0
    czytam Twojego bloga namiętnie od dłuższego czasu i nie mogę się nadziwić, że można mieć tak prawie idealne włosy (prawie, bo to jednak wymaga sporo pracy i czasu od Ciebie). Zazdroszczę i pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  39. Podczytuję Cię uważnie od jakiegoś czasu. Zaopatrzyłam się w szampon Organicum, płyn BDFM, oliwkę BDFM, maskę Kallos Latte, odżywkę Isana z babassu...
    Używam wszystkiego w różnych kombinacjach od ponad miesiąca... i co?... ano nic... :(
    Włosy są może bardziej mięciutkie, ale mój główny problem to ich sianowatość. Jakie były, takie są... Pewnie ma na to wpływ to, że przeważnie chodzę spać z mokrymi włosami... :/ Ale tak się zastanawiam: o której wieczorami myjesz włosy, że wysychają całkowicie? Moje schną strasznie długo, więc ostatecznie zaplatam je w warkocz i idę spać... Wieczorami chodzę z psem na spacer, więc nie ma szans bym myła włosy wcześniej...
    ehhh... już nie wiem jak się z nimi uporać... :(

    OdpowiedzUsuń
  40. witam,
    mam pewne pytanie dotyczące mycia włosów odżywką/szamponem bez SLS. Wiem, że powinnam szukać takiego preparatu, który nie zawiera: protein, silikonów, olejków, parafiny, gliceryny, związków o nazwie polyqatermium oraz konserwantów. Jak te składniki rozszyfrować spośród nazw prezentowanych na liście komsetyku?

    OdpowiedzUsuń